Wiersze Adonixa

WARFARIAN

Member
Dołączył
26.7.2005
Posty
41
Rany, tu dyskusje poważne prowadzą, a przecież chodzi tylko o to, że na forum pojawił się świetny poeta. Adon, twoje wiersze są wspaniałe, może poza tymi z podstawówki, które nieco odbiegają od reszty. Ale ogólnie za cały cykl daję 9\10



Peace is a lie, there is only passion,
Through passion I gain strenght,
Through strenght I gain power,
My power break my chains,
The Force will free me.

Sith Code
 

Adonix

Całkiem Miły Człowiek
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
434
Ok po mojej długiej przerwie dodaje następne wiersze z mojego cyklu hmm później moje powiedzenia chyba tu zacznę pisać. Z powodu useterek technicznych mnie tu nei było, a oto on:p :

Wciąż siedzę przy telefonie

mówię sobie w myślach

Zaraz zadzwoni, jeszcze trochę

Zmierzcha się już

Lecz czekam bez ustanku

Trzymając w ręku telefon

tak czekałem do poranku

nie zadzwoniłaś

Mnie zostawiłaś

W tego świata otchłani

Brak twej miłości

Mnie rani


Aha od razu piszę iż te wiersze mają różny okres więc nie przypisujcie sobei ich do mojego aktualnego stanu emocjonalnego
wink.gif


Z poważaniem
Adonix
 

paniscus

Member
Dołączył
28.4.2005
Posty
375
Hejże hej!!
Nie jestem zachwycony..., ale to są twoje emocje i ty opisałeś je własnymi słowami, dlatego nie będę tego oceniał, wierszy jako tako się nie ocenia.
Ale jest to wiersz biały, a występuje tu jeden przecinek, niezgodność.

NaRka

PS.

QUOTE Aha od razu piszę iż te wiersze mają różny okres więc nie przypisujcie sobei ich do mojego aktualnego stanu emocjonalnego

Ja myśle sobie, że skoro masz napisanych kilka wierszy, które chcesz oddać do publikacji na forum, to może dać ich od razu więcej. Wiesz ktoś mógłby pomyśleć, iż dając po jednym wierszyku próbujesz nabić sobie posty. Ja jestem daleki od takich podejrzeń, ale mogą być tacy, którzy nie są od tego tak daleko.
 

Adonix

Całkiem Miły Człowiek
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
434
Hmmm dawno niczego nie dodawałem:


Wciąż siedzę przy telefonie

mówię sobie w myślach

Zaraz zadzwoni, jeszcze trochę

Zmierzcha się już

Lecz czekam bez ustanku

Trzymając w ręku telefon

tak czekałem do poranku

nie zadzwoniłaś

Mnie zostawiłaś

W tego świata otchłani

Brak twej miłości

Mnie rani

--------------------------------------------------------------------------------------------------
______________________________________________________________________


Zamykam w sobie ból

Ukrywam wciąż tesknotę

wiem że nie bedziesz moja

i nie chcę mysleć o tym

kocham cię i nienawidzę

jedno większe od drugiego

w nieznośnym świecie sie gubię

nie mogę wydostać sie z niego

a pszecież pragnę tak mało

serca uśmiechu radości

lecz cóż, kocham cię bez cienia wzajemności

i chodź zloszczę się na

prawda jednak taka jest

ze nie mogę żyć bez ciebie

i wytrwale

kocham cię


Dawno niczego nie dodawałem bo zbytnio nie miałem chęci i czasu ale dodałem teraz 2 wiersze
biggrin.gif


Z poważaniem
Adonix
 

Konfistador

Member
Dołączył
26.8.2005
Posty
246
Nie znam się zbyt na ocenianiu wierszów, ale powiem coś od siebie. Masz talent do pisania tego typu rzeczy. Wiersze podobają się każdemu(chodzi o userów i wasze dzieła) więc czemu miałyby mi się nie podobać. Bardzo ładnie napisane, rymy jak najbardziej w porządku, mają jakieś swoje przesłanie. Moja ocenka to oczywiście 10/10 i piszcie dalej.


Sorry pomieszało miu się coś>>>


pozdrawiam
tongue.gif
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
No Adonix całkiem fajne, ale jakoś tak mnie niezbyt porwały, ale fajnie się czyta. Piszesz coś od siebie i to jest dobre. Mam nadzieje, że dasz kolejne wiersze, jeśli jeszcze jakieś napiszesz
smile.gif
No ja daję około 7/10. Pozdro.
 

Adonix

Całkiem Miły Człowiek
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
434
Konfistador muszę cię rozczarować gdyż tu znajdująsię tylko moje wiersze i nei wiem skąd się wział u ciebie taki pomysł by pomyslec że tu są jeszcze czyjes :|

Hmm dark shadows aktualnie mam zanik weny a te dzieła jeśli mogę tak nazwać są dość stare
smile.gif


PS; Fakt warfarian wyskoczyl z czymś ale to jest ekhem mój dział i tu są moje wiersze
biggrin.gif
<lol>

Z pwoażaniem
Adonix
 
Dołączył
1.11.2005
Posty
108
Ogólnie to niechce miec dziewczyny nie lubie byc zakochany aleee jak przyjdzie taki czas to chyba z tego skorzystam:p:p troche se poczytalem niezle sa!

"Musze przyznać ze niezły z ciebie numer"
POZDRO ALL!
 

Adonix

Całkiem Miły Człowiek
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
434
Heh dzięki za uznanie
biggrin.gif
dekker a ile ty masz lat że strzelasz takie wyznania?
biggrin.gif
Ok nie ważne dodam kilka archiwalnych wierszy hmm w końcu dojdę do stanu aktualnego i zacznę pisać następne. Ok oto one:

Twa uroda przyćmiewa nawet najpiękniejszy zachód słońca

te głębokie oczy mi mówią:

Zwiedź mnie bom oto ląd nieznany

wyciągam rękę

Skuszony twym gestem

Lecz co się okazuje?

Że to fata, bo kto się w nieznanym zakochuje?

Lecz biegne za tobą

By cię poznać

******************

Biegne i biegnę z podniesiona głową

Tyś dla mnie gestem i mową

Zniewalasz każdego swą urodą

Lecz kiedy cię łapię

Okazuje sie, że to złuda, fantazja

i ogarnia mnie wielka melazja

W końcu się opanowuję i zaczynam tęsknić

Za tym lądem nieznanym



--------------------------------------------------------------------------------------------------








Jak to się stało

że cię pokochałem?

dawno tego uczucia

w sercu nie miałem

nie mam pojęcia

co się ze mną dzieje

czy to zostanie

czy to byle chwila rozwieje

by to było z wzajemnością

jest to moje wielkie marzenie

--------------------------------------------------------------------------------------------------








zawsze byłem nikim

kopany i poniżany

poeta bez granic

beztalencie niedocenione

ciagle samotne, wciąż zlęknione

lecz to sie przy tobie odmieniło

na zawsze sie zmieniło

ktos mnie docenił

czuję że właśnie ktoś to odmienił

i to właśnie ty uczynilaś

bo mnie polubiłaś

lecz sobie w myślę wciąż w duchu

że do mnie coś poczujesz

może nawet pocałujesz

ale to myśli skryte, najskrytsze

prawie nierealne

i rzeczy do zrealizowania marne

--------------------------------------------------------------------------------------------------








Jak się poznaliśmy?

dobre pytanie

otóż poznały nas ze sobą

dwie miłe panie

i jestem im za to wdzięczny

że mi pokazały gwiazdę na niebie

że mi pokazały najdelikatniejszy promyczek słońca

że mi pokazały cibei

jesteś dla mnie wszystkim co piękne

i nic nie równa się tobie

każdy cud natury

kładzie hołd w pokłonie

I tak cię oto poznałem

tyś zawróciła mi w głowie

i myślę że coś czuję

lecz jest to zbyt wczesne

by osądzać tu i teraz

lecz już mi pozostaniesz w sercu

i zamieszkasz tam na zawsze

------------------------------------------------------------------------------------------------










Tyś przyjaciółką wiosny

macie ze sobą wiele wspólnego

wiosną kwitną kwiaty

latem dojrzewają

tak wasza przyjaźń jest wielce oddana

tam gdzie wiosna jest i lato

nigdy nie idą rozłącznymi drogami

jedna wspiera drugą

obie się trzymają razem

jedna piękniejsza od drugiej

lecz wiosna zawsze piękniejsza

i urodziwsza

tak to już jest na tym świecie,

że zakochałem się w wiośnie

najmocniej na świecie

i żadne lato tego nie zmieni

choć jest piękne

nie dorówna wiośnie

--------------------------------------------------------------------------------------------------









Zabiorę cię tam gdzie cię jeszcze nie było

mimo tego iż twe sarnie podróże

objęły spory kawałek świata

wyruszę z tobą do świata przygód i wyobraźni

gdzieś gdzie będziemy sami, szczęśliwi i radośni

tam nikt nam nie będzie przeszkadzał

jest to miejsce gdzie się budzisz wśród śpiewu ptaków

a zasypiasz w blasku zachodzącego słońca

Miejsce, w którym kołyszesz cię do snu szum lasu i powiew wiatru

Choć nie chcesz tam ze mną wyruszyć

ja wciąż będę czekał

z kluczem do wrót prowadzących do raju

do mego....naszego raju

do miejsca, w którym budziłaby nas rosa poranna

usypiałaby nas pieśń wieczorna

lecz z każdą chwilą te wrota się zasklepiają

i szczelina jest coraz ciaśniejsza

aż w końcu się zamknie droga do tego miejsca

w którym jestem jedną nogą i poozostaje tak po środku

czekając na ciebei

jeśli nie przybędziesz w porę

zostanę uwięziony po środku na wieki

--------------------------------------------------------------------------------------------------




Ok resztę napiszę w następnym poście i to będzie koniec mych starych wierszy i zacznę dodawać o zgrozo moje nowe dzieła
smile.gif
Tym razem staramsię nie dorbić co 1 post bo to jest niepraktyczne a na nabijaniu postow mi nei zależy.

Z poważaniem
Adonix
 

Adonix

Całkiem Miły Człowiek
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
434
Teraz ostatnia seria starych wierszy i dodam coś aktualnego
smile.gif


"Róża"

Dziewczęta są jak róże

możemy je skrycie czcić i ubóstwiać

lecz nie mamy co próbować się do nich zbliżyć

gdyż one strasznie ranią swymi kolcami

mimo iż są piekne i wspaniałe

przyozdabiają nasze życie

i przyciągają nasze zainteresowanie

lecz nie zwódźcie się na to

bo potrafią tylko psuć, niszczyć i ranić

zakochałem się w jednej róży

lecz ona mnie rani i zawodzi

kwiat naszej miłości... ech co ja mówię

słaby pąk prawie niewidoczny

zamiast sie rozwijać i rozkwitać w najlepsze

z każdym dniem usycha

każdego dnia staje sie coraz mniejszy i mniejszy

ciemniejszy, traci swą dawną barwę

i jak bardzo staram się pielęgnować ten pąk

ma róża nie robi sobie nic z tego

jakby to ją bawiło i cieszyło

niestety już nie widzę żadnej nadzieji

nie widzę światełka w tunelu

więc pozostaje mi tylko jedno

uciec, tak właśnie rzekłem

uciec od tego nieszczęścia

zwiać jak najdalej od tego bolesnego kwiatu

tam najdalej, gdzie jej względy mnie nie dosięgną

Nie ucieknę na pustynię, gdyż tam się przyjmie

pozostaje mi tylko mrożna i samotna pustynia

na jednym z biegunów mego życia zamieszkam

smutny i samotny lecz... wolny!

wolny od tych nieszczęść

wolny od ozornych wzlotów i bolesnych upadków

wolny od wszystkiego co mnie z nią łączy

Nawet jeśli odejdę i przestanę martwić się o różę

To ona sobie poradzi swą przebiegłością

by uwić wokół siebie następnego nieszczęśnika

który będzie jej usługiwał i dogadzał całymi dniami

Mam nadzieję, że inni ludzie są mądrzejsi ode mnie

ponieważ mimo ucieczki będę ją dalej kochać





"Koniec"

Odpływam prędko w odmętach tej otchłani

teraz wiem iż byłaś zjawą, zgubą i zniszczeniem

tyś tylko przenosiła to co złe do mego serca

a mimo tego ono stało dla ciebie otworem

me bramy były wciąż otwarte....

nie widząc iż jesteś tylko niszczycielem i uzurpatorką

manipulowałaś mną tak... bym wciąż stawał przy tobie

lecz to już się na zawsze skończyło

niech cierpi kto inny...

te męki i katusze

ja już się nie dam kolejny raz podejść

ty żmijo bagienna, ty skazo nieczysta

nie zbliżaj się do mnie, bo przysięgam uroczyście

iż tu długo twa noga nie osiądzie

lecz ilekroć sobie przypomnę o tym co myślałem o nas

będę teraz wiedział że to była tylko złuda

iż szczęście było tylko fantazją

a wszystkie dni spędzone z tobą

były przepełnione goryczą po brzegi

już nie będę pił z tego kielicha

gdyż ono nigdy nei opustoszeje

i będzie się ono wciąż napełniać

mimo tylu łyków...

Myślałem iż jesteś skarbem złotym

okazało się iż jesteś czarnym węglem w ładnej oprawie

mimo tego iż urodzajne z ciebie drzewo

jednak spruchniałe od korzeni po sęki

rok rocznie wypuszczasz swe pnącza

by uwinąć swą ofiarę wokół siebie

każdy kto przewędruje dróżką obok ciebie

jest był i będzie

skazany na mój los

więc proszę was mądrzy ludzie

unikajcie tej dziewczyny

zgniłe jabłko w czerwonej skórce

pasożyt szukający ofiary

z której by mogła wyssać soki życiowe

swą przebiegłością dopadnie każdego

każdego kto się na nią natchnie....





To już wszystkie archiwalne wiersze, nastepnym razem dodam już te z tego miesiąca
smile.gif


Z poważaniem,
Adonix

PS: CZyta je ktoś w ogóle?
sleep.gif
 

Adonix

Całkiem Miły Człowiek
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
434
"Olśnienie"


Polubiłem Cię
Choć tak słabo się znamy
Tak sobie myślę
Czy kiedyś odnajdę moją drugą połówkę
Brakującą do mej układanki?
Kiedy myślę, że tak jest
w końcu wstaję rozczarowany
Lecz nadal szukałem brakującej części
Tego dobrego trybu do mej machiny
By nareszcie wiedzieć...
Wiedzieć po co żyję
Po co i dla kogo?
Te dwa pytania, na które nie mam jescze odpowiedzi
Możliwe iż i dla Ciebie
Że ty też czekasz na drugą połowę
Bratnią duszę, która Cię wesprze w trudnych chwilach

Szukam Tej wybranej lecz przy każdym niepowodzeniu
Zastanawiam się gdzie szukać dalej
Może idę w daną stronę bez celu
Możliwe, że kiedyś krzykniesz za mną
By zawrócić, by nie szukać dłużej
Podbiegniesz do mnie i będę wiedział
Że nie muszę się już błąkać dłużej
Po tylu latach Cię odnalazłem
Czy Cię kocham?

Nie wiem, zapytaj w niedzielę
 

Lares_

Paladyn Wody
Dołączył
29.11.2005
Posty
806
No no adon kto by pomyślał że z ciebie taki poeta
tongue.gif

Wiersze naprawde dobre, sporo rymów chociaż nie to najwazniejsze
10/10 chociaż wcześniejsze wiersze były lepsze
 

Adonix

Całkiem Miły Człowiek
Weteran
Dołączył
30.1.2005
Posty
434
Ostatnio mam brak weny i czasu ech ta szkoła. Zmyka artystom wrota do sztuki ;]

"Wiśniowe słońce"



Jej imię.. imię anioła
Piękniejsze od innych
Imię anioła zesłanego na Ziemię
Przez Stwórcę dla nas ludzi
Byśmy je wielbili i chwalili ponad wszystkie
Byśmy je wzięli na łódkę
Byśmy je wzięli na wodę
Nad jezioro, staw czy oczko
Śpiewając jej i grając
Ku jej uciesze filując
By złapać ten jej uśmiech

I zachować głęboko w sercu
Jej uśmiech rozgrzewa każde serce
Uwalnia z kamiennych oków, lodowej uwięzi
Jej spojrzenie napełnia serce
Swym gorącym żarem, czułością, miłością

Imię jej dźwięczne i piękne
Zostało na mych ustach wyryte
W myślach przykute, zostanie na stałe
Pieknolica się zowie
Anną przecie
Lubiącę spokój, zgodę i harmonię
Wokół siebie, kroczącą bosymi stopami
Po trawie zmieżwioną rosą,
Upstrzoną jej kropelkami
Idącą w moją stronę
Ścierzyną, stąpając po kamieniach
Przeskakując strumyk
Z miłością w oczach do zwierząt z nią idących
Która...


Jest blisce daleką
Niczym śnieżna gołębica
Bliska ukazuje swe lica
Daleka bo kiedy się do niej zbliżę
Oddala się i ja zmęczony lecz niestrudzony
Kroczę ku niej, tylko ku jej
Zaślepiony, zauroczony
Jej duszą nieskazitelną
Przezroczystą niczym biała szatka
Jej sercem gorejącym
Miłością i dobrocią

Jedni ją nazywają syreną, drudzy muzą, inni aniołem...
Ja zwykły chłopczyna z miasta
Poznałem jako Anię i tak ją zwać będę
Mimo jej wielu imion, wszyscy widzą ten sam
Jej uśmiech i błysk w głębokich oczętach
Jej opiekuńcze ramione, które się kiedyś splotą
Z kimś kto tylko o niej śni i marzy
Marzy by jego dłoń dotknęła jej dłoni
By Początek splótł się z końcem
By białe złączyło się z czarnym
By On i Ona wciąż i nadal spoglądali na siebie
Jego słońce wiśniowe puszcza oko
Co będzie dalej? Tylko On wie
On Najwyższy, możliwe...

Iż spoglądający na nich z góry
 
Do góry Bottom