Używki

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Papierosy - nienawidze jak ktoś pali w mojej obecności, sam dym mnie dusi i jest mi niedobrze. W życiu nie sięgne po ten syf, brzydzą mnie i na dodatek są drogie. W mojej rodzinie nie palą tylko dwie osoby, nie ma weekendu żebym nie wydarła się po bracie, że w moim pokoju sie nie fajczy. A on dalej swoje...
Alkohol - okazyjnie, raz za czas szampan lub jakieś wino do obiadu czy z okazji jakiejś rodzinnej imprezy. Generalnie to stronie od alkoholu, piwo mi nie smakuje, wódka błe. Jedyne co mi smakowało to martini.
Narkotyki - nigdy w życiu
Kawa - mój jedyna nałóg;] czarna, sypka z mlekiem i cukrem.
 

Lares_

Paladyn Wody
Dołączył
29.11.2005
Posty
806
CYTAT
eMzi, Tobie radziłbym raczej pomyśleć nad planowanym "ostrym jaraniem", bo różnie to się może skończyć.

Marihuany nie da się przedawkować.
Można co najwyżej za dużo jej użyć :p co kończy się lękami, bólem głowy...

CYTAT
Tak syf- tylko co to za ludzie, którzy świadomie ten syf zażywają?

Roboson uzależnieni :)
ewnt. znam dużo ludzi (powyżej 18 roku życia.) które palą bo lubią?
dziwne ? Taka okropna trucizna ? taki syf? a ludzi to lubią :)

A.S w wieku 13 lat miałem nigdy nie pić :)
wszystko się z czasem zmienia ;p


CYTAT
Jeśli ktoś kto zażywa heroine itp. sam nie chce sobie pomóc, to nie wyjdzi z nałogu...
Posiadanie, handel, zażywanie marihuany jest w Polsce zabronione. A i nie tylko palaczy marihuany miesza się z błotem...

Widzisz. Nie wiesz a pieprzysz.(że się tak wyraże.)
Ludzie uzależnieni baardzo często chcą wyjść z uzależnienia, ale heroina jest tak mocno uzależniająca że silna wola nie gra roli. Takim osobą należy pomagać, a nie wsadzać do więzienia na głodzie... gdzie umrą bo bez detoksu nie ma sznas na przeżycie...
 

Arven

Mr. Very Bad Guy
Weteran
Dołączył
18.5.2007
Posty
3647
Papierosy: Spróbowałem i stwierdziłem że to CHŁAM!!! Są złe dla zdrowia o kondycji, a co jak co, a kondychę trzeba dbać!!!

Alkohol: Nie powiem że nie lubię, bo czasem dobrze jest piwko strzelić, ale nie piję tyle że chodzę pół przytomny. Na melanże też nie chodzę :)

Narkotyki: Błeeee! Same słowo obrzydza!

Kawa: Kawy raczej nie pijam, co prawda jest bardzo dobra ale potrafię się powstrzymać.

Widać jestem człowiekiem bez nałogów :)
 

szczurek

Menda serowa
Weteran
Dołączył
26.10.2004
Posty
4565
Papierosy - śmierdzi to, niszczy człowieka od środka i nie ma z tego przyjemnosci. Nie wiem co ludzi którzy palą w tym widzą ;] Moim zdaniem pali sę bo inni tak robią i fajnie jest stać na przystanku i trzymac w ręku cos innego niz torbe z zakupami :p
Alkohol - nie jestem jakis pijak, jak mnie gdzies zapraszają ( plaza, imprezka ) to oczywiscie sobie łykne, ale staram sie nei przesadzac. Potrafi nei pic pól roku nawet ( mój rekord :) ).
Inne używki - nie piję kawy, nie ćpam, nie pale zielska. Szkoda kasy, zdrowia i czasu :] Chłodne piwko mi wystarczy.
 

RobsonAjax

Member
Dołączył
4.2.2005
Posty
762
CYTAT
ewnt. znam dużo ludzi (powyżej 18 roku życia.) które palą bo lubią?
dziwne ? Taka okropna trucizna ? taki syf? a ludzi to lubią



Można powiedziec, że to ludzka natura... albo brak wartości.
Ludzie to lubią dopóty, dopóki nie wyłyśieją po chemioterapii i nie będą mogli nabrac powietrza... i wtedy przekonają się jaka to trucizna. Tylko czy nie będzie za późno?

CYTAT
Widzisz. Nie wiesz a pieprzysz.(że się tak wyraże.)
Ludzie uzależnieni baardzo często chcą wyjść z uzależnienia, ale heroina jest tak mocno uzależniająca że silna wola nie gra roli. Takim osobą należy pomagać, a nie wsadzać do więzienia na głodzie... gdzie umrą bo bez detoksu nie ma sznas na przeżycie...



Jeśli chcą wyjśc i będą mieli wsparcie to z nałogu wyjdą. Jeśli ktoś taki ma proces sądowy, to najczęsciej sąd zasądza o tym, aby taką osobę umieścic w zakładzie odwykowym. Jest to "zakład karny", w którym się leczy narkomanie.
Jeśli ktoś się zaczyna "zabawę" z narkotykami, które później robią z niego bezmózga, to powinien pięc razy przymyślec w co się pakuje... Oczywiście należy pomagac takim ludziom, ale jeśli zaczynają cpac po tygodniu od odwyku, to kto im pomoże?



Pozdrawiam.
 
E

eMzi

Guest
CYTAT(Megarion @ 10-06-2007, 18:05) [snapback]145194[/snapback]
eMzi, Tobie radziłbym raczej pomyśleć nad planowanym "ostrym jaraniem", bo różnie to się może skończyć.

O mnie się nie bój ;]
Jakbym nie wiedział co to jest trawka, ani nie miał jakiegokolwiek o niej pojęcia to bym się bał i o tym myślał. Ale wiem jak jest, mam kolegów, którzy już palili i wiem ile wypalić żeby nie przesadzić.
 

Lorden

New Member
Dołączył
10.6.2007
Posty
16
Alkohol:
Owszem lubię ale w rozsądnych ilościach, nie należę do tych którzy piją na umur, tylko jestem normalny, lubię sobie nie kiedy łyknąć zimnego browarka czy wódkę.

Papierosy:
Paliłem kilka razy i nie, odradzam kupa gówna i nic więcej, nie radził bym bo to powoduje raki itp.

Używki:
Niestety muszę się przyznać że raz zapaliłem i odrazu zgasiłem, daje kopa i tyle, nic ciekawego w tym nie widzę. Również odradzam, nie dość że wali ci z japy to jeszcze w gardle czujesz ten syf. Nie próbujcie .
 

Jay_Kay

Magister vitae
Dołączył
22.10.2005
Posty
589
Papierosy - nie pali?em nigdy i nie zamierzam. Wg mnie jest to na?óg bardziej uzale?niaj?cy i niszcz?cy finansowo ni? alkohol, poza tym w paleniu czegokolwiek nie widz? niczego przyjemnego... Musia?bym kiedy? si? o tym przekona?, i zapewne to zrobi?, ale jeszcze nie teraz.
Alkohol - tutaj sprawa jest zupe?nie inna, nie ukrywam - lubi?, ale nie w nadmiernych ilo?ciach i nie wszystko. Wiem, jakie jest moje "maksimum" i nigdy nie wyszed?em poza ustalon? przeze mnie granic?. Wódki nie próbowa?em, wina i szampany mi nie podchodz?, bezkonkurencyjne w tej kategorii jest piwo, zw?aszcza pite w towarzystwie. Nigdy jeszcze nie pi?em sam - wg mnie picie w samotno?ci to z?y objaw.
Co do poszczególnych marek to trudno mi powiedzie? co lubi?, mog? natomiast powiedzie? czego nie lubi? - Heinekena i Lecha. Tego co lubi? jest wi?cej, m.in. ?ubr ;]
Marihuana - nie pali?em, wi?c si? nie wypowiadam. Sytuacja podobnie jak z paleniem - zapal?, to si? przekonam. Polecam artyku? przytoczony przez Kretoxa na racjonali?cie, te? go czyta?em i mo?na si? kilku rzeczy dowiedzie?...
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Alkohol:
Tak znane i spożywane..zazwyczaj w ilościach niewielkich lub dla koneserstwa
...aczkolwiek zdarzają się noce i dnie krwistee ale rzadko bo się ich wystrzegam..
niemiłe wspomnienia potem

Papierosy:
Never forever...nie wziąłem tego gówna w usta....i tyle

Używki:
One joint 2 machy.....
.nic szczególnego nic godnego zapamiętania ani powtarzania
jednym słowem szit na maxa niewarty tknięcia
 

iguś

Member
Dołączył
4.6.2007
Posty
73
Papierosy:
Palę i na razie się nie zanosi abym przestała. Niby gówno, niezdrowe, ale rzucić niełatwo. Zaczęłam w wieku 15 lat, wiec palę już rok (Viceroye mentolowe).

Alkohol:
Ło jojoj, czasem się zdarzy przesadzić - wódki już nie piję. Raz na tydzień symbolicznie piwko, góra dwa i nie mieszam, bo tragiczne w skutkach xD.

Narkotyki:
Nie próbowałam, miałam wiele okazji, ale mówiłam "NIE". Pewnie w końcu się skuszę na jakiegoś jointa... kiedyś :p.

Kawa:
Kocham kawę... nałóg? Nie wiem, ale ją kocham i piję :p.

Moje zdanie:
Nałogi są złe i szkodzą (przeważnie). Nie łatwo się wyrwać, ale żyje się tylko raz... równie dobrze możemy wpaść pod samochód.
 

Blair

Członek #RN
VIP
Dołączył
12.11.2005
Posty
888
Papierosy: Palę i nie przestane, uwielbiam palić.

Alkohol: Rzadko, okazyjnie, nie lubię się nachlać byle czego, preferuje wina, rum, metaxe lub gin.

Narkotyki: Już nie biore.

Marihuana: Grubo bakam.

Kawa: Jedynie Nescaffe 3 in 1 ;)
 

Matteox

Member
Dołączył
7.4.2007
Posty
92
Heh śmieszny temat moim zdaniem :p
Ale do rzeczy;

--->Nie pije(narazie mi nie smakuje) :lol:
--->Nie pale ani papierosów ani marychy <_<
--->Nie ćpam itp. ;)
--->Pije kawe raz za czasu ale w saszetkach(zbożowa z mleczkem) ;)
 

Lares_

Paladyn Wody
Dołączył
29.11.2005
Posty
806
CYTAT
Heh śmieszny temat moim zdaniem

lol czemu śmieszny ?

CYTAT
eśli chcą wyjśc i będą mieli wsparcie to z nałogu wyjdą. Jeśli ktoś taki ma proces sądowy, to najczęsciej sąd zasądza o tym, aby taką osobę umieścic w zakładzie odwykowym. Jest to "zakład karny", w którym się leczy narkomanie.
Jeśli ktoś się zaczyna "zabawę" z narkotykami, które później robią z niego bezmózga, to powinien pięc razy przymyślec w co się pakuje... Oczywiście należy pomagac takim ludziom, ale jeśli zaczynają cpac po tygodniu od odwyku, to kto im pomoże?

No widzisz.
Takich w placówek w Polsce jest mało. Znam kilka przypadków gdzie ludzie chcieli się do takich placówek udać, ale nie było żadnego miejsca. Więc, dla nich nie ma pomocy.
Jestem za tym, żeby w szkołach przeprowadzać akcje antynarkotykowe... ale luuudzie... wara od marihuany...

CYTAT
Można powiedziec, że to ludzka natura... albo brak wartości.
Ludzie to lubią dopóty, dopóki nie wyłyśieją po chemioterapii i nie będą mogli nabrac powietrza... i wtedy przekonają się jaka to trucizna. Tylko czy nie będzie za późno?
Brak wartości ? jeśli możesz obajśnij o co Ci chodziło ;p
A mi tytoń, zawsze kojarzył się z panami w sędziwym wieku, pykających fajke :p a nie ludzmi po chemioterapi ;p
Dla palacza zapalenie papierosa to ogromna przyjemnośc. Wiem nie wierzysz, bo nie jesteś uzależniony.
Naprzykład: czekasz na coś baaaaaaardzo długo i wkoncu to dostajesz ;p nie jesteś szczęśliwy ? Do takiego czegoś można prówanać zapalenie fajka po jednym dniu niepalenia ;p
A pozatym, przyjemnie jest puszczać tak zwany dymek ;p
Podsumowując. Palenie jest baaardzo przyjemną rzeczą. Nie palisz i nie wiesz ;p
A fakt faktem, że jak ktoś jest niepalący to dym śmierdzi niemiłosiernie. Dlatego nigdy nie palić w małych pomieszczeniach ;p

Pozdrawiam.


OJJ NECIK MI ZAMULIŁ :p
PROSZE O KASACJE TYCH POSTÓW NA GÓRZE:p
 

xenex

Member
Dołączył
13.3.2007
Posty
561
Papierosy:
Nienawidzę, kupa gówna i nic więcej. Uzależnia bo wiem, dlatego staram się nie palić ale czasami pokusa jest większa i trudno się oprzeć. Ale nie pale zazwyczaj :)
Alkohol:
Owszem pije, lubię go ale w normalnych ilościach, na imprezie wódkę, a normalnie to piwko zimne(O taki Lech :)) . Lubię jak już mówiłem ale też bez przesady.
Używki:
O paliłem, ale nie warte było ognia jakiego na to zużyłem, nie dość że daje ostrego kopa to jeszcze czujesz w gardle nie smak, jeżeli się źle zaciągniesz to możesz sie zakrztusić ;( .
 

RobsonAjax

Member
Dołączył
4.2.2005
Posty
762
CYTAT
No widzisz.
Takich w placówek w Polsce jest mało. Znam kilka przypadków gdzie ludzie chcieli się do takich placówek udać, ale nie było żadnego miejsca. Więc, dla nich nie ma pomocy.
Jestem za tym, żeby w szkołach przeprowadzać akcje antynarkotykowe... ale luuudzie... wara od marihuany...


Liczba takich placówek rzeczywiście jest niewsystarczająca... ale to nie jest wina placówek, tylko większej ilości ludzi uzależnionych od narkotyków... O czym to świadczy? :angry:.
Jak dobrze pamiętam negatywnie (oczywiście, można się nie zgadzac z większością) skomentowałeś w temacie "Toleranca" klip wyborczy NOPu. Wspomniane tam było o objęciu leczeniem narkomanów. Widzę, że jednak nie wszystko Ci się tam niespodobało ;).

CYTAT
A mi tytoń, zawsze kojarzył się z panami w sędziwym wieku, pykających fajke


A mi zaczyna się kojarzyc z dziecmi z podstawówki... (Tytoń potraktowałem jako synonim słowa papieros)

CYTAT
Wiem nie wierzysz, bo nie jesteś uzależniony.


No właśnie.

CYTAT
czekasz na coś baaaaaaardzo długo i wkoncu to dostajesz


Co nie świadczy o tym, że jestem od tego uzależniony.

CYTAT
Brak wartości ? jeśli możesz obajśnij o co Ci chodziło


Wartości, które by hamowały od działania na szkodę siebie i otoczenia. Można to też nazwac normami moralnymi.



Pozdrawiam.
 

bredpl

Member
Dołączył
1.1.2007
Posty
335
Papierosy: nie pale i nie zamierzam zacząć
Alkohol: Nie pije, ale niedługo pewnie zaczne :( :p
Narkotyki: Nie biore i nie brałem i nie będę brać
Kawa: Kawa to tak żadko raz na jakiś czas trochę ale ogólnie nie piję :p

To na tyle, Pozdrawiam :D ;)
 

dankan

Member
Dołączył
17.5.2007
Posty
56
ludzka natura... jak dla mnie przyczyną korzystania z używek jest po prostu brak samozaparcia i wewnętrzniej dyscypliny, trzeba samemu widzieć te wewnetrzna granice, której przejść nie wolno.......bo konczy sie nieciekawie .

ja osobiście nie palę , ani nie zażywam narkotyków, szczęście przynoszą mi inne rzeczy:)
od czasu do czasu napije sie piwka, ale nie przeginam, choć jest wesoło:)
pozatym uzależniłem się od herbaty i chery coke:)

o komputerze nie pomne, ale bez niego jakos sobie jeszcze radze :lol:
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
CYTAT
Alkohol: Nie pije, ale niedługo pewnie zaczne


I po cholerę?


EDIT> Jako, że przed chwilą dostałem raport sam na siebie, wyjaśniam, że służy to nawiązaniu rozmowy w sposób brutalny [no, powiedzmy], gdyż wypowiedź, na którą odpowiadam, była... hmmm... No. Więc czekam na odpowiedź i mam prośbę by na mnie nie raportować, bo i tak to zobaczę, yeed. Buziaki.
 

Lord Viqux

Member
Dołączył
29.6.2005
Posty
316
Zgadzam sie w 100% z dankanem: ucieczka do używek to po prostu dobitne i całkowicie jednoznaczne zachowanie świadczące tylko o tym, że nie potraficie sobie odmówić, że jesteście po prostu słabi i bardzo łatwo ulegacie pokusom. Szczerze mówiąc nie jest to zbyt dobra cecha... po prostu żal, że brakuje wam siły i bezsensownie tracicie zdrowie i pieniądze.

aa i nie napisałem o kawie i herbacie :D kawa po prostu mi nie smakuje, więc nie pije :) ale herbate uwielbiam, pije na śniadanie, w szkole i do kolacji :D ale zebym był uzależniony to nie powiem, bo jakoś często żyje bez niej i nic mi nie jest :) po prostu mi smakuje.

pozdrawiam
 

Megarion

El Presidente
Dołączył
25.9.2004
Posty
1824
A ja zapytam chcących palić maryśkę, skąd oni wiedzą, że ona nie szkodzi? Nie uzależnia? I tak dalej? ;] Z internetu, telewizji czy kolegów?
 
Do góry Bottom