Serial O Gothic'u

Status
Zamknięty.

Roioan

Member
Dołączył
20.7.2005
Posty
424
NN straćił nadzieje ze będzie miał szanse odnalezienia zabujcy.Nie miał wyboru musiał iść do Starego Obozu.Gdy szedł przez las pomyślał ze ginom przywudcy obozów i następny będzie diego lub Thorus.Tym razem złapie zabujce i wydam go strażnikom.Al gdy doszedł do Starego Obozu zobaczył bitfe.Byli tam szkodnicy,najemnicy,cienie,strażnicy i strażnicy świątynni.NN pposzedł do walki i spotkał diego.Zapytał co się dzieje?Diego powiedział ze napadli na Stary Obuz i muwili ze zabiliśmy ich przywudców.I nagle Diega pszeszył sztylet.

P.Stemat się rozkrenca
biggrin.gif
 

Kushi

Weteran
Weteran
Dołączył
3.9.2004
Posty
1283
Beziu szybko skierował wzrok w stronę mordercy. Zobaczył jednak jednego siwego starca w czarnej szacie który trzymał w lewej ręce runę teleportacyjną z jakimś fioletowym symbolem. Szybko wyciągnął wrzask berserkera i rzucił się na nieznajomego. Staruszek był oszołomiony dlatego nie zdarzył zareagować a ostatnią rzeczą którą zobaczył była twarz rozwścieczonego wojownika i topór lecący na jego głowę. Rozległ się przeraźliwy wrzask... który otumanił walczących.
Wrzawa ucichła. Pierwszy odezwał się Coristo który dotychczas tylko przyglądał się bitwie.
- Ale.. ale to Xardas - wyjąkał
 

Z@dzior

Member
Dołączył
29.1.2005
Posty
412
- Xardas? - zapytał Bezimienny. Coristo opowiedział mu historię Xardasa. Beziu wiedziałże to Xardas stoi za tymi zamachami lecz to nie on osobiście ich zabijał. Wynajmował do tego kogoś i NN musiał właśniue dotrzeć do tego kogoś, tylko w taki sposób później odnajdzie Xardasa. SO został zdobyty przez zjednoczone wojska Setky i NO. Pozostali przy żytciu mieszkańcy zostali uwięzieni w lochach, część jednak zbiegła do lasu, zapewne chcą dostać siędo Starej Kopalni gdzie są jeszcze ludzie Gomeza. Przez kilka następnych dni Beziu węszył w SO wypytując o tego mordercę. Jeden człowiek którego imienia nie znał powiedział mu że musi spytać magnata Kruka który został wtrącony do lochu, jednak najemnicy nie wpuszczą go tam. Beziu obmyślił już plan dostania się do więzienia, następnego ranka był już gotów....
 

Lord Sado

Member
Dołączył
12.8.2005
Posty
398
O kurcze rozkręca się, a oto następny odcinek:


Zapakował całą rudę i poszedł w kierunku lochów. Gdy chciał tam wejść, najemnik go zagadał, lecz NN powiedział że przysyła go Gorn, żeby porozmawiał z więźniami. Bezi wszedł do lochu Magnata Kruka i obaj wymierzyli sobie zabójcze spojrzenia. NN zaproponował Byłemu Magnatowi, że pomoże wyzwolić SO, takiej propozycji Kruk nie mógł odżucić więc uścisnął mu ręke. NN przkradł się obok Najemnika, a Strażnika Świątynnego ogłuszył gorącą łyżką
tongue.gif
. Porozmawiał z Miltenem i razem wymyślili plan. Nazajutrz Bezi powiedział Magnatowi Lee, że krety stacionujący w WK znaleźli wielką bryłę rudy. Lee bez namysłu wysłał połowę najemników i wszystkich szkodników. Następnie NN poszedł do rozbitków stacjonujących w lesie, ich przywódcą był Magnat Blizna. Bezi przkonał ich żeby zaatakowali SO, NN miał świetne wojsko. Następnego dnia okazało się że Sekta opuszcza SO, ponieważ nie zamieża żeby ich bóstwo pozabijało również ich, to była decydująca chwila, Dawni strażnicy i Cienie zaatakowali, razem z Magami Ognia. Magowie Wody nie chcieli konfiktu, z Magami Ognia, więc odeszli do NO. Bezi zabił strażnika pilnującego lochów i zabrał mu klucze, wypóścił Magnata Kruka i zaczęli wtrącać do lochów najemników. Thorus chciał zabić Gorna lecz Bezi mu nato nie pozwolił. SO zażądał okupu, za Generała Lee i innych mu poddanych. NO zgodził się, a więźniowie zostali bezpiecznie doprowadzeni. Kruk musiał odpocząć, teraz on tu rządził. Następnego dnia, usłyszano że zginął przywódca NO LEE. Bezi poszedł do Kruka żeby on mu wszystko wyjaśnił...

Pozdro
rolleyes.gif
.
 

Z@dzior

Member
Dołączył
29.1.2005
Posty
412
Czekałem i czekałem ale nikt tu nie odpowiedział więc ja tu pisze:

Bezimienny nie został dopuszczony przed oblicze magnata Kruka. Powiedziano mu że jeśli jeszcze raz tu przyjdzie to zostanie zabity. NN wyszedł z zamku, zaczepił go jakiś śmieszny kolo opowiedział mu o gilgii zabójców. Mają oni siedzibę w piwnicach SO i że prowadza do nich trzy wejscia. Jedno jest w sali tronowej gdzie przebywa Kruk, drugie w lochach, a trzecie poza miastem, w chatce Cavalorna jest klapa w podłodze i przez nia mozna dostac sie do podziemi. Nieznajomy przedstawił mu się pod koniec rozmowy. To był Mordrag on był szpiegiem gildii w NO, gdy dowiedziałsie ze zamierzaja zabic Lee chcial się wycofac ale oni mu nie pozwolili. Wiec Mordrag szuka innego sposobu za pozbycie sie gildii. Jak powiedział mu Mordrag w podziemiach jest wielu złoczyćnów i sam nei ma szans. Musi znaleść kilu ludzi do pomocy. Chata Cavalorna jest dobrze strzeżona. Po ostatnich bitwach jakie miały miejsce w GD liczba ludności zmniejszyła się o połowe. W NO zostało niewiele ponad 20 osób w tym magowie, mniej wiecej tyle samo rowniez w SO. Najliczniejszy był obóz sekty ktory nie wyslal wszystkich ludzi do walki. Do tego dochodzi jeszcze gildia zabójców jak powiedziałM<ordrag jest ich 25. Bezio pomyslal chwile nad tym z kim by mogl pojsc do podziemi SO. W koncu wymyslil...
 

Mace Windu

Member
Dołączył
17.9.2005
Posty
36
Aaaa!!! Spamerstwo się szerzy... Może teraz ja...

Szybko poszedł do kumpla Diego. On sam nie palił się do pomysłu, ale po namowach udało im obu dostać do zamku Gomeza. Poderżneli gardło strażnikowi i spuścili się na linach w głąb szybu więziennego. Gdy byli na dole, dobiegły ich hałasy, a zaraz potem ktoś ogłuszył ich. Kiedy NN się obudził, nie miał nic na sobie i był związany. Wokół niego kręciło się pełno mężczyzn, ale liczbą górowały kobiety w zbrojach. NN był w tarapatach...
 

Lord Sado

Member
Dołączył
12.8.2005
Posty
398
QUOTE Spamerstwo się szerzy... Może teraz ja...

To zabrzmiało jagbyś ty miał zaspamować
tongue.gif
. Teraz ja
tongue.gif
tongue.gif
tongue.gif
:


Jeden z męszczyzn przyłożył Beziowi miecz do szyji:
- Co chciałeś zrobić sukinsynu, no co? - powiedział, lecz kobiety wyprowadziły ich wszystkich, a po pewnym czasie została tylko jedna baba o imieniu "Verina". Była uzbrojona w bicz i miecz, uderzyła tymm pierwszym w klejnoty NN'a. Bezi zaczął płakać
biggrin.gif
. Kobieta znów wyprowadziła uderzenie, lecz NN przewrócił się i krzyknął:
- Co ty robisz ty... ty... - lecz nie dokończył bo dostał drugi raz w swoje piękne ekchm.
biggrin.gif
W tym momencie do pokoju wbiegła była kobieta Gomeza: Serafie. Ucięła głowe Verinie swoim długim mieczem. Rozwiązała Beziego i szepnęła coś o upojnej nocy...
biggrin.gif
biggrin.gif
biggrin.gif
Sorry za dialaogi
 

Lee4

New Member
Dołączył
7.10.2005
Posty
23
gdzy nn uslyszal o upojnej nocy zabral miecz serafinie i zaczal uciekac ale ten miecz wszystko spowalnia lwyzucil go bo serafinia zabila wszystkich zlodzieji i mordercow gdy byl juz przy chacie cavalorna polozyl sie na lozko i usnal nastepnego poranka wstal i zaczal sie zastanawiac gdzie jets diego i cavalorn...
 

Lord Sado

Member
Dołączył
12.8.2005
Posty
398
Przypomnialo mu się żę Diego nie żyje. Ubrał się i wyszedł, ale przed tym pogrzebałw kufrze Cavalorna: znalazł w nim kilka prezerwatyw i pornosów oraz łuk. NN wziął wszystko. Zaatakował go ścierwojad lecz Bezi pokazał mu prezerwe i z ścierwojada zrobiło się ścierwo. Wszedł do SO w którym nikogo nie było, poszeł do zamku Magnatów i zobaczył tam Martwego Mordraga i martwego Kruka. Wtedy Serafja ni stąd ni zowąd uderzyła go mieczem w nogę, NN szybko pokazał jej pornosa i powiedział:
- pocałuj mnie w jaja!
Ona dostała zawału, a Bezi zaczął się interesować ciałami Blizny i Mardraga.
 

Wrobeleq

New Member
Dołączył
21.9.2007
Posty
24
nieprzeczytalem calego tematu ale z 1 sie niezgadzam :p w 1 odc. niemogl wracac bo niedawno przechodzilem g1 i tam mowil do kirgo czy jakiegos innego gladiatora ze niewie zadnych nowinek bo z tydzien czy miesiac przeczekal w jaskini;p

Nie kasuje tego topica tylko dlatego, że jest cholernie lolowaty =] 2 lata, wznowienie tematu. Yeah! - GW
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom