Samosąd :p

Status
Zamknięty.

ozi

Athlete
Weteran
Dołączył
29.8.2004
Posty
1047
No właśnie. Jestem ciekaw, czy tylko ja sie sam sobie nie podobam. Czy może jest więcej takich jak ja :p Chciałbym abyście napisali tu o Waszych zachowaniach, być może czynach, które Was strasznie denerwują. Rownie dobrze mogłem poprstu poprosić o to abyście wymienili swoje wady z tym, że tu jest mała różnica ponieważ swoich wad często my, jako ich "właściciele" nie dostrzegamy, bo dobrze nam z nimi. A tutaj właśnie chodzi o to abyście napisali to co chcielibyście zmienić w sobie, bo Was to wnerwia.

Moim zasadniczym, od mego poczęcia :)P) problemem jest to, że często gadam takie durnoty, że sie to w pale nie mieści. Dopiero na drugi dzień uświadamiam sobie co ja takiego najlepszego zje*ałem. Wpierw wydaje mi sie to genialne, np. jakieś opo do budy (bo było na z.d.), a jak czytam to rano przed wyjściem do szkoły chwytam się za łeb. Chyba dlatego nie sprawdzam swoich wypracowań dwa razy :p
Ale też często wkurza mnie nie to co mówię, a to co robię. Często robie głupie rzeczy. Najpierw robie, potem myślę i już pare razy się przejechałem :/

Jestem też straasznie nie zdecydowny. Często muszę wybierać w pośpiechu (bo już nie ma czasu, bo i tak się długo zastanawiałem) i potem wkurzam się na siebie, że wybrałem to, a nie tamto :p

To tyle. Chodzący ideał! Tylko tyle by chciał w sobie zmienić :p
 

Gucio

Member
Dołączył
23.1.2005
Posty
353
Ozi chyba mamy te same problemy
tongue.gif

Zaczne od tego że nie zastanawiam sie co mówie tylko wale prosto z mostu, i później źle na tym wychodze
dry.gif
Dlatego postanowiłem że zanim coś powiem zastanowie sie 5 sekund i dopiero później palne
tongue.gif
Z wyborami mam tak samo
tongue.gif
Myśle i myśle, i dalej nie wiem co robić
mad.gif
Nienawidze tego
mad.gif
mad.gif
. Co mnie jeszcze może wnerwiać? To że brak we mnie luzu
sad.gif
. Nie potrafie sie uspokoić i nawet w najbanalniejszych sytuacjach denerwuje sie i nie potrafie sie skoncentrować na tym co ważne w danej chwili
dry.gif
. Boje sie wszystkiego, co jest zakazane (nawet tych najprostszych rzeczy
mad.gif
). Kumple se robią ze mnie jaja o to że taki jestem (a to mnie jeszcze bardziej wqrza
dry.gif
)
PS: Fajny temat, nie powiem
tongue.gif


pozdro
cool.gif
 
G

Gray_Fox

Guest
Uważam że moją największą wadą jest pewność siebie przez neta oraz wywyższanie sie niekedy (kozaczenie ^^) bo pierw stwierdzam coś podobnie jak ozi, potem tego żałuję.
Oemdzi...(omg
tongue.gif
) to jest bardzo denerwujące. Mysle że to moja najwieszksza wada-niekiedy kozaczenie sie ale przyjdzie co do czego i już się boje
tongue.gif
tongue.gif
tongue.gif

NArq.
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Wady? Owszem mam. Po pierwsze wnerwiam całą moją rodzinę tym iż jestem fanem sprzątania i po prostu nie wyrabiam jak ktoś wlezie mi w buciorach na świeżo wyczyszczony dywan czy co tam chcecie. Wtedy jest sajgon. Druga wada to taka, że jestem bezpośrednia i wale prosto z mostu, co o kim sądze, czasami moge kogoś tym zranić, ale inaczej nie potrafię. Ostatnia i najwiękasz wada ( wg. mnie ) to...niekiedy mój skomplikowany charakter. Posród moich znajomych krąży fama iż: Czasami kłopotliwie jest ją mieć po swojej stronie, ale całkowicie źle jest mieć ją za wroga. Potrafię byż nieprzyjemna i to bardzo, biada temu kto mi podpadnie. Ogólne mam dość luzackie podejście do życia, ale jak ktoś mnie zdenerwuje...
A że ćwicze karate już trzeci rok to tez inna sprawa
tongue.gif


Co bym w sobie chciałą zmienić? Na pewno to zimne spojrzenie, którym racze potencjalnych wrogów ( tak gadają znajomi ). I chciałabym się wiecej uśmiechać, ale pogoda i moje własne problemy mi w tym nie pomagają.
 

Jay_Kay

Magister vitae
Dołączył
22.10.2005
Posty
589
Moją największą wadą jest lenistwo. Nie potrafię siebie do niczego zmusić, wszystko odkładam na ostatnią chwile, ale zawsze jakoś się wyrabiam
laugh.gif
.
Drugą rzeczą jest bałaganiarstwo i niezorganizowanie (co łączy się z lenistwem). Wszystko mam nieuporządkowane, muszę zawsze czegoś szukać i zwykle tego nie znajduję
dry.gif
.
Ostatnią rzeczą wartą wzmianki jest moja nieśmiałość
unsure.gif
. Niestety, mam tą przypadłość, że po prostu niekiedy nie mogę się na coś zdobyć, bo czuję, że zaraz zrobię z siebie idiotę (nie chodzi tylko o dziewczyny
tongue.gif
). Próbuję z tym walczyć, choć mi nie wychodzi
sad.gif
.
W sobie chciałbym zmienić wyżej wymienione rzeczy
cool.gif
.
Pozdrawiam.
 

Kan

Member
Dołączył
5.1.2005
Posty
786
Tak. Mam kilka bardzo poważnych wad których chciałbym nigdy nie mieć. Jedną z nich jest jakieś dziwne wrażenie że wszyscy dokoła mnie nienawidzą. Nie mam do tego zbyt dużych podstaw. Ale mimowolnie rodzą się we mnie takie myśli. Np. gdy tylko zobaczę kogoś kto przez moment spojrzał w moją stronę w trakcie pogawędki ze znajomymi albo usłyszę swoje nazwisko wyrwane z kontekstu jakiejś przyciszonej konwersacji na lekcji. Czuje się wtedy niewiarygodnie niezręcznie. Jakbym był piętnowany. Druga sprawa to, to że nie potrafię rozmawiać na przyziemne tematy. Obrzydzają mnie takie bzdury typu "jak mas na imię?", "skąd jesteś?". Co stwarza wielkie trudności w podtrzymywaniem jakichkolwiek kontaktów.
Jeszcze inna wadą jest fakt że nie potrafię cieszysz się z życia. Gdzie tylko spojrzę widzę tą samą szarą przestrzeń. Czasami mam wrażenie że lepiej byłoby aby moje mięsnie twarzy częściowo obumarły, bo i tak nie mam z nich większego pożytku.
Zdarza się tez że pomimo liberalnego światopoglądu i wiary w równość wszystkich, potrafię szufladkować ludzi już przy pierwszym spotkaniu z nimi. Oceniam ich po wyglądzie mino iż pouczam innych aby tak nie robili.
Jestem także cholernie nieśmiały. Zawsze jak rozmawiam z kimś starszym robi mi się taki piskliwy, przyciszony głos. Po takiej rozmowie jestem cały roztrzęsiony. Miewam nawet ochotę wykończyć tego z kim rozmawiałem.

Dosyć tego kamienowania
 

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
No to i ja się wypowiem o sobie. Wady mam jak każdy i powiem tylko niektóre. Nie chcecie znać innych.
laugh.gif
No to na pewno moja chorobliwa dokładność, co mocno mnie wkurza, bo zawsze chce mieć wszystko zapięte na ostatni guzik i rzadko mam trochę luzu, ale jak już mam to maksymalnie go wykorzystuje.

Kolejna to jak u Sever Sharivar to porządek. To też moja wada, bo nie lubię jak gdzieś jest syf. A czasami mały bałagan by się przydał.

Kolejna wada to raczej uzależnienie od kompa, chociaż tą wadę to lubię.
biggrin.gif


To tyle ode mnie.
 

Geezer

Member
Dołączył
9.9.2005
Posty
833
QUOTE Tak. Mam kilka bardzo poważnych wad których chciałbym nigdy nie mieć. Jedną z nich jest jakieś dziwne wrażenie że wszyscy dokoła mnie nienawidzą. Nie mam do tego zbyt dużych podstaw. Ale mimowolnie rodzą się we mnie takie myśli. Np. gdy tylko zobaczę kogoś kto przez moment spojrzał w moją stronę w trakcie pogawędki ze znajomymi albo usłyszę swoje nazwisko wyrwane z kontekstu jakiejś przyciszonej konwersacji na lekcji. Czuje się wtedy niewiarygodnie niezręcznie. Jakbym był piętnowany. Druga sprawa to, to że nie potrafię rozmawiać na przyziemne tematy. Obrzydzają mnie takie bzdury typu "jak mas na imię?", "skąd jesteś?". Co stwarza wielkie trudności w podtrzymywaniem jakichkolwiek kontaktów.
Jeszcze inna wadą jest fakt że nie potrafię cieszysz się z życia. Gdzie tylko spojrzę widzę tą samą szarą przestrzeń. Czasami mam wrażenie że lepiej byłoby aby moje mięsnie twarzy częściowo obumarły, bo i tak nie mam z nich większego pożytku.

blink.gif
Czy mi się zdaje, czy właśnie chciałem takiego posta napisać...?

Mam identyczny problem... z tą nienawiścią wiąże się szkoła, która głównie wyodrębniła me najgorsze wady i dała im jeszcze więcej powietrza, by mnie upokarzały...

No do ostatniego twego punktu nie za bardzo się zgodzę
biggrin.gif
On nie zupełnie mnie określa, ale wiem jedno... dośc trudno nawiązuje kontakty :/ Myślę, że jest to spowodowane otoczeniem, które mnie otacza (?) Słucham innej muzyki i lubię pogadać na jakieś wartościowe tematy, ale... oczywiście ludzi z podobnymi zainteresowaniami ze świecą szukać... :/

To chyba tyle...
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Chyba najpoważniejszą z moich wad jest antropofobia - lęk społeczny. Tutaj nie trzeba chyba nic dodawać. Oczywiście stwierdzone to przez nikogo nie jest, bo oczywiście "gadam bzdury" ale wystarczy mnie zobaczyć kiedy jestem zmuszony załatwić coś z ludźmi których nie znam.
Często idę w skrajności. W gimie byłem raczej uważany za narwanego debila i chama, a w liceum za zamkniętego w sobie dziwaka, prawie nigdy nie rozmawiającego z nikim, a jak się odezwie to po chamsku.
Po za tym nienawidzę swoich napadów złego samopoczucia [ehh coraz częstszych] wtedy robię takie głupoty, ze bania mała...
Jestem jeszcze niesamowicie lekkomyślny, najpierw robie, potem myślę. Efekt łatwy do przewidzenia.
Do tego mam manię, że wszyscy wokół mnie obgadują, chcą mnie zgnoić, mnie nienawidzą. I nawzajem.
A tak na zakonczenie wyliczania wad: zupełnie nie umiem się uśmiechać, a przynajmniej wtedy gdy trzeba.


Co bym chciał w sobie zmienić?
W sumie chyba nic... Bo wtedy nie byłbym to ja. Może lepiej żeby mnie nie było.

Gothi Out
 
Dołączył
5.10.2005
Posty
264
Ja podobnie jak Jay_Kay jestem strasznie leniwy. Jeśli chodzi o szkołe to ostatnio z miesiąc temu odrabiałem lekcje. Dzięki temu zera sie sypią. Zamiast siedzieć nad książkami wole sobie w Wolfa pograć alebo na pole z kumplami iść. Ale nie tylko moje lenistwo jest związane ze szkołą ale ze wszystkim czego nie lubię. Moją wadą podobnie jak u Gothiego jest to, że najpierw robie, później myśle. Z tego raczej mnie lubią ale gdy coś sie stanie to cała szkoła sie zemnie śmieje
smile.gif
. Niw wiem czy można to do wad zaliczyć ale nienawidze czytać książek. Jedyną lekturą którą przeczytałem to była z 3 klasy pods. to było o bocianie Kajtku. Żadnej lektury od tego czasu nie przeczytałem.

Pozdro all.
 

shooX

Ciasteczkowy Potwór
Weteran
Dołączył
3.2.2005
Posty
1515
Uważam, iż mam prawie takie same problemy jak wy.
Jedną z wielu moich wad jest zahamowanie w stosunku do dziewczyn. Objawia się to w rozmowie o ile do niech dochodzi. Przykład: Stoję obok dziewczyny która mi się podoba, jest już pewien iż chce jej wyznać to co czuje i gdy już pochodzę czuje coś w środku co mnie naciska i nie mogę wyksztusić ani słowa. Nie wiem może dla tego jest samotny, kiedyś chodziłem z dziewczyną 3 lata i nadal mi się podoba ale się zmieniłem po naszym rozstaniu z Asią.J.

Kolejną wadą moją jest samo krytyczność. Jak zapewne wiele osób wie co to znaczy. Cóż gdy coś zrobię złego i jakoś chce załagodzić sprawę to mówię iż jest głupi, bezmyślny i jestem totalnym frejerem. Jest coraz bardziej zmotywowany negatywnie względem siebie niestety i coraz bardziej podejmuje drastyczne metody działania w stosunku do innych oraz samego siebie niestety.

Kolejną wadą jest to iż łatwo mnie wyprowadzić z równowagi i bardzo szybko wpadam w furię i jestem wstanie zrobić niektórym osobą krzywdę, ponieważ nie lubię dziecinnego zachowania osób które są w moim wieku niestety. Mam wiele przykładów i osobników w mojej klasie, którzy zachowują się na jak swój wiek naprawdę nie odpowiednio. Nie lubię jak mnie zaczepia wiele osób które uważają mnie za tzw. Głupka. Żyję po prostu w swoim świecie.

Ostatnią z najgorszych wad jest to, iż jestem leniwy. Nic mi się nie chce i wszystko zostawiam na później a co z tego wynika po dłuższym czasie i tak tego nie robię i nawet nie kiwnę palcem w kierunkiem do zrobienia danej czynności. W szkole również, jest leniwy nic mi się nie chce, wiele nauczycieli mi że gdyby nie moje lenistwo wszystko było by dobrze i oceny by były bardzo dobre.

Pozdro.
 

Big Boss

Member
Dołączył
20.11.2004
Posty
811
Bardzo podobnie jak Gothi, Jay_Kay, czy xarox. Jestem nieśmiały do dziewczyn.
QUOTE Jedną z wielu moich wad jest zahamowanie w stosunku do dziewczyn. Objawia się to w rozmowie o ile do niech dochodzi. Przykład: Stoję obok dziewczyny która mi się podoba, jest już pewien iż chce jej wyznać to co czuje i gdy już pochodzę czuje coś w środku co mnie naciska i nie mogę wyksztusić ani słowa. Nie wiem może dla tego jest samotny, kiedyś chodziłem z dziewczyną 3 lata i nadal mi się podoba ale się zmieniłem po naszym rozstaniu z Asią.J.
Zupełnie jak ja, tylko z dziewczynami które znam np. z podstawówki to się nie wstydze tylko nowe znajomości mnie przerastają
biggrin.gif
.

Kolejnom moją wadą jest lenistwo m.in. w stosunku do szkoły i tak jak napisał xarox wszystko przekładam na ostatniom chwile (np. odrabianie pracy domowej na przerwie przed lekcją). Można też powiedziec że jestem uzależniony od komputera (internetu), ponieważ odrazu po szkole siadam na kompie i siedzie min. 2 godziny
tongue.gif
.

Następną wadą jest to że jestem nerwowy szczególnie jak ktoś sie zemną kłóci lub okłamuje (często na w-fie) i wtedy jestem zdolny nawet kogos uderzyć itp.

To chyba tyle
 

Godfather

Maruda Di Tutti Capi
Weteran
Dołączył
30.7.2005
Posty
1062
Moją największą wadą jest to że nie umeim być szczęśliwy, nie umiem zadbać o moje szczęście, zawsze zrobię z siebie ofiarę, i zawsze wychodzę na czymś najgorzej. Nieznosze tego ale tak już ze mną jest i zdążyłem się przyzwyczaić do myśli że ja jako człowiek radości w życiu dużo nie zaznam.

Drugą wadą jest moja nerwowość, wiem że niektórzy robią teraz wielkie oczy i mówią: "Godfather nerwowy? To nie możliwe", ale tak niestety drodzy państwo jest, są sytuacje w których po prostu niue umiem się opanować i drę gębe na pierwszą osobę która mi się pod rękę nawinie. A to jeszcze nie wszystko, klnę wtedy na czym świat stoi.

Trzecia wada łączy się z pierwszą, ja nie umiem być z kobietą, niby już jest wszystko w porządku, miło i wogóle różowo, a ja muszę wtedy coś zepsuć, i po związku, i to jest właśnie to czego w sobie najbardziej nie lubię, ponieważ poznałem kogoś z kim chciłbym być całe życie, i znowu wszystko się przeze mnie zawaliło.

Z wyrazami szacunku. Godfather
 

Megarion

El Presidente
Dołączył
25.9.2004
Posty
1824
Samosąd nademną? A po co zmieniać ideał?
Oto moja wada, niech wam bedzie. Uważam się za, hmmm, jednego z najlepszych. Mówię niewyraźnie i za szybko ponoć. Jednak w stosunku do dziewczyn nie mam jakiś "bloków mówieniowych".
Niech bedzie jeszcze uzależnienie częściowe od kompa.

I tak za dużo.
 

Cahir

Member
Dołączył
15.7.2005
Posty
477
Ekhm... no cóż, zrobić nad sobą sąd to sztuka... nieraz się zastanawiałem i doszłem do wniosku, że chyba największą u mnie wadą jest cwaniactwo
dry.gif

Czasami potrafie zakozakować jak mało kto :/ No ale są też i inne wady
biggrin.gif
Nie lubie jak ktoś wchodzi mi w słowo i czasem robie z tego powodu jazde, chociaż nanastępny dzień ja mu w słowo wpadam :/

Pozdrawiam
 

doctor

Wariat
Weteran
Dołączył
4.3.2005
Posty
2138
No tak...
1.moja najwieksza wada jest to ze czasami z kims gadam dlugo... potem "odlacze" sie na ok 2 minuty bo mysle o swoich sprawach i po chwili pytam kumpla o czym on wogole do mnie rozmawia
biggrin.gif
biggrin.gif
nie wiem czemu tak mam to chyba sie nazywa roztargnienie...

2. Wkurza mnie ze nie mam prawdziwej pasji... nie ma czegos co robilbym caly czas oprucz grania na kompie ... wkurza mnie ze nie uprawiam zadnego sportu (chcialbym Skateboarding PS. deska za 300 lezy w pokoju dobry stan moge sprzedac cena do uzgodnienia... przypasiloby mi tez bieganie... LeParkour) ale niestety jestem malo wytrwaly w dazeniu do swoich celow i zazwyczaj czesto wszystko sie konczy fiaskiem..

3. Chcialbym grac na czym... skrzypce wydaja mi sie najzaje*istrze
tongue.gif
czemu nie gram ? powod wyzej a pozatym nie wiadomo gdzie sie tego nauczyc i kupic... no i jak zaczac

4. Cwaniactwo... jak kolega wyzej
biggrin.gif


5. przytocze wypowiedz kolegi godfathera... nie chce mi sie pisac wlasnego a nawet to po co skoro mam to samo Moją największą wadą jest to że nie umeim być szczęśliwy, nie umiem zadbać o moje szczęście, zawsze zrobię z siebie ofiarę, i zawsze wychodzę na czymś najgorzej. Nieznosze tego ale tak już ze mną jest i zdążyłem się przyzwyczaić do myśli że ja jako człowiek radości w życiu dużo nie zaznam.

no to by bylo narazie na tyle... wiecej nie przychodzi mi do glowy
tongue.gif
 

szczurek

Menda serowa
Weteran
Dołączył
26.10.2004
Posty
4565
W sumie nie wiem czy chciałbym w sobie coś zmieniać, bo wtedy to nie byłbym już ja
smile.gif
No ale na upartego coś się znajdzie ;]

Jestem strasznie leniwy, co wiele razy przysporzyło mi wielu kłopotów. Nauke odstawiam na dalszy plan dlatego że mi sie poprostu nie chce
smile.gif
To samo jest ze czesnym wstawaniem - moge spać całymi dniami
smile.gif
No ale pocieszam się tym, że wielu ludzi tak ma
tongue.gif


QUOTE (Godfather)Trzecia wada łączy się z pierwszą, ja nie umiem być z kobietą, niby już jest wszystko w porządku, miło i wogóle różowo, a ja muszę wtedy coś zepsuć, i po związku, i to jest właśnie to czego w sobie najbardziej nie lubię, ponieważ poznałem kogoś z kim chciłbym być całe życie, i znowu wszystko się przeze mnie zawaliło.

Myślałem że tylko ja nie potrafie sobie z tym poradzić
sad.gif


Mam wiele wad, ale żeby je wytykać musicie mnie znać. Ja sam nie jestem w stanie ich tu opisać wszystkich. Największe wady moim zdaniem podałem
dry.gif
 

Shadow27

Member
Dołączył
26.10.2005
Posty
354
wady ... mam ich dość dużo , ale z niektórymi cechami charakteru jest tak , że jedna pozytywna wywołuje inną negatywną bo poprostu nie można mieć charakteru idealnego. Moją wadą jest nieufność... życie moje chociaż krótkie tak mi dało po dupie , że nie zanim komuś zaufam to często mija kilka miesięcy PORZĄDNEJ znajomości a to zaufanie i tak nie zawsze nastąpi... za bardzo analizuje sytuacje według większości i przez to właśnie jestem samotny... raz zakochany byłem bardzo ... ale wole nie wspominać
sad.gif
uczucie... piękne ... skutki ... w moją stronę tragiczne... do tej pory nie potrafie o niej zapomnieć... to tyle na mój temat i jeszcze jedna wada ... podejście do nauki... otóż jest takie , że jeśli coś mnie zainteresuje to umiem to po chwili , a jak coś mnie zupełnie nie interesuje (geografia) to nie moge się wziąść do nauki bo usypiam ... ale dzięki Bogu (kolejna moja wada to wiara w Boga , ale nie miłość do niego) mam całkiem dobre oceny (inteligencja?) ... dobra nie rozpisuje się pzdr bo mógłbym tak wymieniać długo

edit: i jeszcze
QUOTE Czasami kłopotliwie jest ją mieć po swojej stronie, ale całkowicie źle jest mieć ją za wroga. Potrafię byż nieprzyjemna i to bardzo, biada temu kto mi podpadnie

ze mną jest prawie identycznie tylko , że w osobie męskiej
 

Avlee

New Member
Dołączył
30.10.2005
Posty
3
Na temat moich wad, które owszem dostrzegam, mogłabym napisać dość długi referat, czy jakby to inaczej nazwać. Po tych wszystkich postach, które właśnie tu przeczytałam to widzę, że tu ujęły się prawie wszystkie moje wady. Dużo gadam, czasami na zupełnie inny temat. Nawet się nie namyślam co by powiedzieć, chociaż wolałabym pomyśleć, ale na to nie mam czasu. Kocham bałagan w swoim pokoju. Gdy jest porządek zazwyczaj nic nie znajduje co jest mi potrzebne. Musze mieć wszystko po swojemu zrobione. Kolejne.. to chyba niskie poczucie własnej wartości. Czyżby tu we mnie ujawniał się strach, czy coś w tym rodzaju podobnego. Nienawidzę również siebie za mojego lenia, jakim zostałam obdarzona. Zazwyczaj jak coś chce, to musze to dostać (tego raczej u mnie nie da się wyleczyć). Zamknięta w swym świecie, a raczej małym światku, w którym dzieje się dużo niezrównoważonych rzeczy, dziwacznych przemyśleń. Dużo się złoszczę. W sumie nigdy nie chodzę nie zdenerwowana. Wieczna pesymistka. Bardzo rzadko mam dobry humor, choć jak teraz zauważyłam to za często jestem w dobrym humorze. To może by było na tyle o tych moich badziewnych wadach...

by: Avlee :)
 

Norton

Member
Dołączył
4.1.2006
Posty
53
Ja się sobie nie podobam. Mam strasznie dużo wad owiele więcej niż zalet. Większość ma do mnie pretęsje o to że jestem grzeczny w szkole. Tak mnie wychowali i tak mam. Jerzeli chcą żebym chodził z nimi wysadzać kible to ja dziękuję. Jednym słowem jerzeli głupota, bezmyślność, itp są fajne to ja niechcę być fajny. Oczywiście chętnie zmieniłbym coś w sobie ale niewiem co. Ale moge przestać gadać durnoty to może było by lepiej.



Pozdro
cool.gif
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom