Oj tak Arcane ty słodzić ludziom nie lubisz o nie, ale to nawet lepiej, że jest taki ktoś kto zawsze sprowadzi człowieka do parteru i wyciągnie go z tej mgły samouwielbienia. Tak jak niegdyś ja pisałem jakieś tam opowiadania, w sumie zauważyłem dopiero potem, że pisząc je nie robiłem tego dla siebie. Od tamtej pory napisałem wiersz, całkiem miły, choć opowiadał o śmierci, to odzwierciedlenie moich uczuć, myśli. Co do rysunków, ja nie będę krytykował bo to nie do mnie należy, nigdy talentu takiego nie miałem, żeby rysować, ale dość dobrze oceniam takie dzieła, dziś nie będę. To ocenią potomni, ja powiem tylko tyle, że każdy musi w końcu znaleźć w sobie to czym się pasjonuje, a takie rysowanie gdy się nudzi do niczego nie prowadzi. Zajrzyj wgłąb siebie...