Risen 3...przekombinowany?

szkeleton

Hmmmm
Członek Załogi
Dołączył
15.11.2008
Posty
8520
Czy nie sądzicie, że Risen 3 jest za nadto przekombinowany? Z pirackiej dwójki, w której nie było nawet mowy o jakichkolwiek zbrojach znowu przesiadamy się pełne kolczugi oraz hełmy. Do muszkietów zostały dodane kusze. Coś jak powrót do staroci, racja - ale wygląda to jak robione na siłę.
Dodatkowo magia, jak jej nie było prawie w dwójce, jak w jedynce była cholernie uboga to w trójce nagle będziemy mieli potężny repertuar czarów, które będziemy mogli ulepszać.
Ciekawostka - nie będzie MANY, będzie jedynie cooldown na czary - casuolowo?
 
Dalej, mówono i widziałem szybkie przełączanie pomiędzy broniami i wyposażeniem. Jakoś głupie wyglądało jak w pełnej zbroi pierw strzelił z muszkiety, doprawił kulą ognia by nagle walnąć z miecza.
 
Reszta pozostaje po staremu, czyli jak zapamietaliśmy z dwójki. Czy to dobrze? Tego się jeszcze przekonamy.
 
A jak wy sądzicie? Risen 3 został dobrze przygotowany czy przekombinowany by spodobał się starym fanom serii jak i nowym graczom?
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
Dalej, mówono i widziałem szybkie przełączanie pomiędzy broniami i wyposażeniem. Jakoś głupie wyglądało jak w pełnej zbroi pierw strzelił z muszkiety, doprawił kulą ognia by nagle walnąć z miecza.
To w końcu Piranha Bytes, gdy patrzę na plecak bez dna, który towarzyszy każdej ich grze, to nie dziwi mnie coś takiego. W Gothic 3 też tak było.


Brak many - To nie pasuje do gier PB, dziwna sprawa i jestem zawiedziony. Mam nadzieję, że w praktyce nie będzie aż tak źle jak to sobie wyobrażam. Co do samej gry, to zgadzam się z tobą Szkeleton, że jest ciut przekombinowana. Twórcy zapowiadali powrót do korzeni, a po gameplayach można śmiało stwierdzić że rozgrywka niewiele się różni od poprzedniczki. Najbardziej kłują mnie w oczy te 'kolonialne' stroje postaci. Brakuje mi tych pancerzy strażników z Gothic 2 :D
 

abi

Witch numero Uno
Członek Załogi
Dołączył
22.11.2008
Posty
8869
pewnie PB chciało zadowolić każdego gracza ;) i wpechała co się da, bo my lubimy narzekać, tego nie ma, a to mogłoby jeszcze być etc...
faktycznie nieco przkombinowali, ale może w trakcie gry okaże się że nie będzie tak źle, pozostaje czekać i samemu się przekonać :)
 

Don Esteban

Husarz Wiedźmin
VIP
Dołączył
24.2.2014
Posty
182
Ziemie położone na północ to tak jakby Europa w pierwszej połowie XVII wieku, natomiast wyspy południowe i Arborea to tak jakby nowy świat, czyli Ameryka. Zamiast konkwistadorów mamy Protektorów, a rdzenni mieszkańcy to Indianie, oprócz tego wątek grabieży pirackiej i nazwy wysp identyczne jak te w Ameryce środkowej. Jak by spojrzeć bliżej na Karaiby to mamy tam Tacarigue i Antigue... Przypadek?
W pierwszej połowie XVII wieku w Europie oprócz muszkietów i pistoletów, dalej w użyciu były zbroję(patrz konkwistadorzy Hiszpańscy, Husaria lub Kirasjerzy Szwedzcy),a nawet łuki(patrz Kozacy, Litwini, Imperium Osmańskie). W trzecim Risenie powracamy do tych europejskich klimatów, a więc to wszystko się nie wyklucza, ponieważ będziemy przemierzać głównie północne części. Dodatkowo mamy do dyspozycji magię i tego typu rzeczy. Wiadomo świat Risen jest światem Fantazy...
Tymczasem w Ameryce koloniści nie posługiwali się łukami i kuszami, ponieważ pochodzili głownie z Anglii, Hiszpanii i Portugalii, gdzie w użyciu była już tylko broń palna, oraz szpady i miecze... Sam przeskok między Risen a Risen 2 też jest wytłumaczony. Od pierwszej części do drugiej części minęło 10 lat, tak więc wystarczająca ilość czasu na rewolucję postępów technologicznych (jedna technologia ciągnie kolejne, a powiedzmy sobie szczerze, pierwsze cywilizacje powstały ponad 15 tys lat temu, a dopiero od ponad 200 lat ludzkość ruszyła do przodu i wyszła z cienia okresu wojen i zacofania). Gdy w Risen 2 porozmawiamy z Mistrzem Godinem, dowiemy się, że to on jest twórcą broni palnej i myśli aktualnie nad kolejnymi usprawnieniami. W związku z tym uważam, że cała historia jest całkowicie poprawna i spójna i nie jest przekombinowana... Po prostu świat Risen jest podobny do naszego... 
 
Dziękuję za uwagę :)
 

szkeleton

Hmmmm
Członek Załogi
Dołączył
15.11.2008
Posty
8520
Ty tu wymieniasz kilka krajów, a tu mamy wszstko do jednego worka wrzucone :). Ale jednak historia to nie moja smykałka. Lecz w zależnośści od kultury oraz postępu technologicznego był różne rzeczy. Ale tu nie przesuwamy się o bardzo daleko, lecz zostajemy ciagle w jednej krainie (można by rzecz, że kraina to jakby kraj) i różnice pomiędzy częściami krainy są bardzo wielkie.
 

Don Esteban

Husarz Wiedźmin
VIP
Dołączył
24.2.2014
Posty
182
Ja bym to podzielił na 2 krainy, na północną i południową, które przedziela morze, choć trzeba przyznać, że odległości nie są wielkie, ponieważ sama Tacarigua jest już prawie u wybrzeży północnej części. Z moich przemyśleń mogę tylko napisać, że prawdopodobnie mieszkańcy starego imperium mieli bardzo słabo rozwiniętą żeglugę, dlatego tak późno odkryli południowe wyspy, lub po prostu dopiero w niedawnych latach zasiedlili wybrzeża i tak późno rozpoczęły się wyprawy na Arboree, aczkolwiek w tym przypadku trzeba rozważyć historię Caldery, która nie jest taka mała i nie dało by się jej postawić w kilka lat.
 
Edit godzina 16:09:
No chyba, że mowa o społeczeństwie... W Risen mamy typowy obraz średniowiecza, choć nie tak całkowicie... Trzeba zwrócić uwagę na to, że w grze nie ma zbroi typowej dla średniowiecznego rycerstwa, takiej jak np. zbroja paladyna w Gothic 2, choć inną sprawą jest to, że w Gothic 2 były armaty w statku paladynów, a mieszkańcy Khorinis bardzo często nosili szpady, co pokazuję, że nawet tam mimo pozorów, technologia stoi na wyższym poziomie niż się wydaję. Natomiast nie mogę zaprzeczyć, że mamy cały wachlarz tarcz, średniowiecznych mieczy i toporów do dyspozycji. No ale tak jak już wspominałem 10 lat wystarczy na jakieś większe zmiany zwłaszcza, że w imperium został zasiany chaos przez tajemnicze ruiny, wyłażące z nich potwory, no i oczywiście przez tytanów. Wątpliwe jest aby w danym okresie to państwo miało jakieś problemy militarne, które wymagały by zbrojenia ludzi w cięzke zbroje i miecze. Wydaję mi się, że upadek tego co stare i całkowite unicestwienie narodziło nowy tok myślenia, a skupiało się ono na przetrwaniu... Ludzie więc postanowili stworzyć nową broń, która pomorze im chociaż skuteczniej się bronić przed potworami. W związku z tym,pistolety były bardzo skuteczne, nie trzeba było tak często walczyć w zwarciu, a brak dostępu do starej ziemi oznacza odcięcie od kopalń i materiałów z których można wykuć zbroję, o ile miało by to większy sens. Przed tymi ludźmi stanęło morze, a za nim nowy ląd, pozbawiony tego co zniszczyło ich ojczyznę, więc zamiast naprawiać to co zniszczone, zaczęli wzmacniać swoj wynalazek i budować statki w ostatnich wolnych portach. Ludzie o których mówię to Protektorzy pod panowaniem wielkiej rady w Calderze oraz koloniści. Jednak część populacji musiała zostać w domu, tak samo wygnani magowie, których spotkamy w trzecim Risenie... Tamci ludzie są odcięci i prawdopodobnie nie znają tak dobrze tego co zostało stworzone w nowym świecie i w Calderze. Właśnie dlatego dalej posługują się starą bronią. Moje rozkiminy zmierzają do podkreślenia prawdopodobnego rozdzielenia mieszkańców imperium na co najmniej dwie części, tym samym chce pokazać, że jednak powrót do średniowiecznego klimatu jest możliwy i do wytłumaczenia. :)
 

szkeleton

Hmmmm
Członek Załogi
Dołączył
15.11.2008
Posty
8520
Pewnie podczas fabuły dowiemy się znacznie więcej w grze.
 

Dark Fenix

Strażnik Pana Ciemności
Członek Załogi
Redakcja
Dołączył
24.8.2009
Posty
1102
Don zaszalałeś :)
jednak to co piszesz ma sens.
 

Don Esteban

Husarz Wiedźmin
VIP
Dołączył
24.2.2014
Posty
182
Oczywiście, że tak. Smuci mnie gdy ludzie narzekają, że "nie zgadzają się czasy", "są dziwne przeskoki". Wystarczy połączyć kilka faktów z gry i możliwości wydarzeń, które mogły doprowadzić, do takich a nie innych skutków. :)
 

Iorven

Wiedźmin Misiak
Dołączył
10.4.2014
Posty
94
Don wspomina o przeskoku technologicznym w ciągu 10 lat. Z tego co pamiętam Piranie mówiły, że Faranga była wyspą technologicznie zacofaną i broń palna nie zdążyła do nich dotrzeć, a była już wynaleziona w świecie. Wiadomo, że technologia roznosi się po świecie z czasem i pierwszą ją mają Ci, którzy ją wynajdują. Wiadomo, że pierwszy w kolejce do wyposażenia był kontynent, który miał już tą broń palną. Faranga była dodatkowo znacznie bardziej oddalona od kontynentu niż archipelag wysp południowych więc siłą rzeczy tam dotarłaby znacznie później, a według fabuły nie zdążyła w czasie, gdy przebywał na niej bezimienny i walczył z tytanem ognia.
 

Iorven

Wiedźmin Misiak
Dołączył
10.4.2014
Posty
94
Don uwielbiam światy wykreowane przez PB i szukam takich informacji. Na prawdę dużo się można dowiedzieć szukając informacji na każdym kroku. Polecam poszukać, a i Tobie się uda :)
 

Don Esteban

Husarz Wiedźmin
VIP
Dołączył
24.2.2014
Posty
182
Też zawsze szukam, ale musiałem to akurat przeoczyć, ale dzięki za informację ;)
 

Arminas

Wybraniec Adonix'a
Dołączył
2.6.2007
Posty
994
Trudno jest mówić że coś jest przekombinowane jak istnieje tylko jako twór nierzeczywisty i fantastyczny. Wszystko co się w Risenie dzieje zależne jest jedynie od twórców. Gra chociaż stylistycznie pewnie i nawiązuje do średniowiecza, wcale nie musi zamykać się w takich ramach jak średniowiecze. Pozwólmy sobie na pozbycie się ograniczeń i zaszalejmy z wyobraźnią, może z tego wyrośnie coś niezwykłego? 
 
Wielki plus dla wypowiedzi Don Estebana, który udowadnia że to co się dzieje w Risenie, wcale nie musi być tak odległe od pewnych standardów historycznych czy fantasy.
 
Kurcze, a może po prostu broń nie przyjeła się tak jak w naszym świecie to było? Może nie uległa tak łatwej ewolucji, może nie była udoskonalana i okazała się po prostu gorsza, więc już od niej odchodzą? Wiele wynalazków musi trafić w odpowiedni czas żeby zostać należycie wykorzystana.
 
Już wcale nie będę wspominał o tym, że magia i czary nam nie przeszkadzają, a strzelby i pistolety, lub ich nagły brak wywołuje u nas zdziwienie jakby to niewiadomo co się działo. Jeżeli pozwalamy na istnienie magii, to czemu broń palna ma mieć taką samą przyszłość i droge ewolucji jak u nas to się wydarzyło? 
 
I wydaje mi się, że jeżeli wychodzimy z założenia że świat fantasy nie pasuje do technologii, broni palnej, to bardzo ograniczamy ten termin. :)
 

szkeleton

Hmmmm
Członek Załogi
Dołączył
15.11.2008
Posty
8520
I wydaje mi się, że jeżeli wychodzimy z założenia że świat fantasy nie pasuje do technologii, broni palnej, to bardzo ograniczamy ten termin. :)
Istnieje pewna gra pokazująca jak to do siebie idealnie pasuje - Arcanum : Przypowieść o Maszynach i Magyi. Jeśli, ktoś nie potrafi sobie wyobrazić maszyn w świecie fantasy to polecam.
 

Dark Fenix

Strażnik Pana Ciemności
Członek Załogi
Redakcja
Dołączył
24.8.2009
Posty
1102
Może każda wyspa będzie reprezentować jedną grę od G1 po R2 :p
 
Do góry Bottom