Poszukiwacze

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2045
Witam. W tym temacie chciałem z wami porozmawiać na temat poszukiwaczy. Najpierw zamieszcze ich zdjęcia w szacie i bez:

wszacieff8.gif
bezszatygx2.gif


Co prawda w grze dowiadujemy się kim na prawde są itp., to podyskutujmy tutaj na ich temat. Najpierw spróbuję powiedzieć to, czego zdołałem się dowiedzieć. Najważniejszą rzeczą jest to, iż za czasów bariery należeli do obozu wyznającego Śniącego - sekty. Wiadomo że sami się tacy nie stali. Zapewne kieruje nimi moc Beliara. Trzeba im przyznać, że posługują się całkiem mocną magią. Szczególnie w Nocy Kruka, nie łatwo ich pokonać. Przyjżyjmy się teraz ich zdjęciom.. W szacie, wiadomo nie wiadomo kto się kryje w środku.. Jednak bez.. Te charakterystyczne tatuaże na ciele. Wystarczy przypomnieć sobie nowicjuszy z pierwszej części. Nie mieli jednak czerwonych oczu i o ile się nie mylę to na twarzy brak był tatuaży. Wyglądają dość strasznie ;]. Przejdźmy dalej. Kto jest ich przywódcą? Gdzieś na jakimś forum była taka dyskusja. Ja jednak jestem niemalże pewien że to Smok-ożywieniec który mowi coś w stylu ''wysłałem poszukiwaczy aby sprowadzili cię do mnie''. Można by rzeczywiście pomyśleć że to Czarny mag nimi dowodzi, jednak dla mnie nie. A teraz, do czego zostali stworzeni? Trochę dziwne.. Przeczytajcie ten cytat który dałem kilka linijek wyżej... Zaś niektórzy z poszukiwaczy mówiąć coś takiego: ''mój pan kazał przynieść mi twoją głowę''. Czasem też mówią ''zginiesz'' itp. Skoro mają nas doprowadzić do pana to dlaczego chcą nas zabić? Według mnie to jakiś błąd twórców. Niektórzy pewnie zauważyli że zwykli ludzie nimi są. Przykładem są np. Fernando, Brutus i kilka innych. Rozmawiamy z nimi a tu nagle przemieniają sie w w/w poszukiwaczy (ten pierwszy gdy jesteśmy magiem, a drugi po otworzeniu bramy w GD). Tak samo, już nie pamiętam dobrze.. To chyba poszukiwacz zabił Lothara, bądź zapłacił za zabicie.. Ale dobra, co wy o tym sądzicie?
Mam nadzieję że temat się podoba : ). Pozdrawiam..
 

Kyroge

Member
Dołączył
14.4.2008
Posty
351
Temat bardzo dobry :) Od razu wszystkim się pewno spodoba xD Ciekawy temat do dyskusji ;)

Co do zabicia paladyna Lothara - Poszukiwacz zapłacił 20000 sztuk złota Corneliusowi (gubernatorowi) i ten skłamał, gdy składał zeznania. Później, gdy się o tym dowiadujemy, ucieka.
W Gothicu 1 Sekciarze mieli tatuaże z tyłu głowy :)
Też nie rozumiem, czemu chcieli Beziego zabić. Może błąd twórców? Albo chcieli się przypodobać swojemu Panu, zabijając Bezimiennego? Na pewno zostaliby wynagrodzeni, a ich Pan mógłby pogrążyć świat w Chaosie.
Jeżeli zaprowadzić Bezimiennego do Smoka - Ożywieńca, może doprowadzić jego duszę do niego? Może Poszukiwacze byli jedynie narzędziem do sprowadzenia Bezia na trop smoków?
A jeżeli np. Vino był zwykłym człowiekiem i Poszukiwaczem, może to oznaczać, że Pan zastawił pułapkę na Bezimiennego. Wg mnie byli po prostu nie ujawniającymi się Poszukiwaczami.
Pozdro
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
AS, gratuluję próby ożywienia Zakonu :) Miejmy nadzieję, że się uda.

Według mnie próba zabicia Bezimiennego nie była błędem gry. Smok-Ożywieniec wiedział, że bohater jest wybrańcem bogów i da sobie radę. Poszukiwacze mieli nas właściwie zaciekawić i osłabić. Beliar nie zwraca uwagi na dobro swoich sług, więc choćby mieli umrzeć, muszą sprowadzić Bezimiennego do Smoka.
Jest faktycznie drobna niedorzeczność.Gdy więc oni przybywają na kontynent, wszystko zaczyna się tak naprawdę zaczynać. Oko Innosa zostaje uszkodzone, osoba mogąca je naprawić wpada za kratki. W końcu to jedyna rzecz mogąca zniszczyć smoki. Gdy go nie ma, Bezimienny i reszta ludzi jest zgubiona.
Wytłumaczenie może być bardzo proste. Smok w swej zawiści i złości próbował zniszczyć psychikę Bezimiennego (pomyślmy jak działa szatan) i sprawić aby zwątpił. Wywyższał się, mówił, że Bezimienny jest słaby i naiwny - to wszystko były kłamstwa zwykłego głupca.
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
Ja na tym screenie nie widzę tatuaży na ciele owego poszukiwacza :eek:.
CYTAT
Najważniejszą rzeczą jest to, iż za czasów bariery należeli do obozu wyznającego Śniącego - sekty.

Nie pamiętam w której części i kto ale wiem, że ktoś mówił coś takiego (Angar?) - "Po upadku bariery wszyscy się rozbiegliśmy. Słyszeliśmy głosy, które nam rozkazywały". Więc bardzo prawdopodobne jest, że to właśnie fanatycy z Obozu Na Bagnach są poszukiwaczami.
CYTAT
Trzeba im przyznać, że posługują się całkiem mocną magią.

Czy to nie była zwykła kula ognia? Tak czy siak była mocna :). Pamiętajmy też, że po każdym spotkaniu z poszukiwacze, Bezimienny stawał się opętany. Nie mógł spokojnie spać. A więc czy chcieli go zniszczyć psychicznie, czy próbowali go "nawrócić"?
CYTAT
Kto jest ich przywódcą?

Możemy chyba tylko spekulować. Jedno jest chyba pewne. Byli oni jak komandosi. Z grubsza dostawali cele ale w terenie sami sobie radzili i sami sobie dawali zadania.
CYTAT
Skoro mają nas doprowadzić do pana to dlaczego chcą nas zabić?

Tak jak wspomniał PL. Kto by nie był ich przywódcą, wiedział, że Bezimienny sobie z nimi poradzi. Oni o tym raczej nie wiedzieli, dlatego "walili takie teksty". Wiec tu pojawia się pytanie, jaki był sens ich misji?

Z suchych faktów wnioskuję jednak, że byli oni tylko i wyłącznie urozmaicenie w grze.

800 - setny post :). Czy nie za szybko?
 

Bojan

Spirit Crusher
Weteran
Dołączył
12.1.2008
Posty
2680
Faktem jest, że to Smok- Ożywieniec nasłał na Bezimiennego Poszukiwaczy. Jednak dlaczego to zrobił? Są dwa wyjścia:
1. Faktycznie chciał, żeby Poszukiwacze sprowadzili go do niego. Nie mówimy tu koniecznie o fizycznym przyprowadzeniu przed oblicze smoka, ale także kontakcie duchowym.
2. Poszukiwacze były tylko przynętą, mieli doprowadzić Beziego do smoka, który dobrze wiedział, że Poszukiwacze nie będą dla naszego bohatera żadnym wyzwaniem, a on sam będzie próbował dociec, kto za tym wszystkim stoi.
Smok dawał mu jasne przesłanki. Poszukiwacze byli tylko marionetkami w jego rękach, na dodatek ogłupionymi, które prawdopodobnie nie wiedziały nawet, po co szukają Beziego.

Poza tym, nie zdziwił bym się wcale, gdyby okazało się, że Xardas również maczał w tym wszystkim palce. Niby przypadkiem w jego posiadaniu znalazła się księga o Dworze Irdorath i mapa do tego miejsca? Za dużo zbiegów okoliczności.
 

Kraver Lynch

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
24.2.2008
Posty
334
Niech Mistrz się wypowie,

no to po kolei. Poszukiwacze to dawni wyznawcy Śniącego, którzy zrozpaczeni po utracie swego Pana byli łatwym celem do opętania przez Beliara. Wspomogło to również nadużywanie bagiennego ziela.
Po przemianie w poszukiwaczy (stąd czerwone oczy, zapewne znak opętania, służenia złu, itp.), zostali wysłani na trop naszego bohatera, by sprowadzic go do wybrańca Boga ciemności. Sprowadzenie to było dośc nietypowe. Po trupach główny bohater odnajduje w końcu smoka. Oczywiście takie posunięcie było celowe, ponieważ zarówno Beliar jak i jego wybraniec liczyli się z potęgą bezimiennego, toteż wysłali na niego jedynie poszukiwaczy, miast całej armii. To dowodzi, że siły zła miały inne zamiary wobec naszego bohatera. Ale to już osobny temat do dyskusji.

Jeszcze jedno sprostowanie. Takie osoby jak np. Brutus nie były poszukiwaczami, lecz zostały opętane. Należy zauważyc, że po odebraniu almanachu ich pamięc ulega swego rodzaju wyczyszczeniu. Nie pamiętają co robiły podczas swej "zmiany". Jest to kolejny dowód, iż poszukiwacze nie są niezależnymi jednostakami, a jedynie bezmyslnym mięsem kierowanym przez smoka bądź Beliara. To dowodzi również, że rzeczywiście poprzez poszukiwaczy bohater został sprowadzony na dwór Irdorath. Są oni jakby marionetkami w rękach prawdziwych władców ciemności.


Reasumując, poszukiwacze są marionetkami w rękach smoka, którzy są całkowicie od niego uzależnieni. Nie są w stanie myślec samodzielnie. Zostali opętani po wyganiu ich dawnego Pana, co wspomogło równiez nadużywanie bagiennego ziela. Zmienieni zostali wysłani na trop bohatera, by w końcu doprowadzic go przed oblicze swego władcy.

A tatuaże... Cóż, twórcy gry zakładają, że gracze nie korzystają z kodów, bez których niemozliwe jest ściągniecie szaty poszukiwaczy. Więc wszystko jest w porządku.
 

Karpielek

VIP
VIP
Dołączył
7.5.2008
Posty
1208
Jak powiedział Xardas to potężne magiczne istoty i się z nim zgadzam. Powiem wam ze jak grałem pierwszy raz w gothic2 i wracałem z Górniczej Doliny nie zauważyłem poszukiwacza i się przestraszyłem he,he, nie wiem dlaczego. Ich widok wywołuje dreszcze jak jeszcze grasz w nocy to to jest niezłe. Podobają mi się ich szaty są spoko. Gdyby z których magów nosił takie. Jak wszyscy mówili to dawni wyznawcy Śniącego. Gdy bezi wygnał go z naszego świata w szeregach ludzi z bractwa zapanował chaos. Wszyscy uciekli i nie wiadomo gdzie są. Tylko Angar wyszedł z tego cało. A może to właśnie sam Beliar wezwał ich do siebie? Może nie chcieli się podporządkować mrocznemu bogowi. A Beliar zemścił się i ich całkowicie opętał. Prawda jest taka ze poszukiwacze są jeszcze pełne zagadek. Mówię u o Almanachach Opętanych którzy posiadali zniewoleni ludzie przez Beliara. Jak mówi Smok Ożywieniec " Czy nie wyslałem poszukiwaczy żeby naprowadzili cie na mój trop" Misja poszukiwaczy było sprowadzenie beziego do smoka? Nie w pełni się z tym zgodzę. W każdym razie mogli nas zabić. A w Dworze Irdorath jak klucznik mówi ze nigdy nikt nie przeszkodzi mu w jego zadaniu lub gdy Czarny Mag mówi ze nigdy nie wpuści nas do swojego pana. Można snuć o tych poszukiwaczach bo to ciekawy temat :)
 

Koza123

Nadworny błazen Rangiza
Dołączył
1.7.2010
Posty
309
Faktem jest , że nigdy nie "rozbirałem" poszukiwacza.Oczywiście to co on ma na oczach to wcale nie musi być tatuaż. Moim zdaniem on ma wypalone oczy. Widziałem w encyklopedii hasło o gościu co miał takie oczy i pisało , że są one wypalone. Był to chyba jeden z tych co z Cor Kalomem ruszyli do świątyni śniącego. Chyba Nazywał się Gor Boba. Wracając do tematu. Poszukiwacze moim zdaniem zostali opętani przez Beliara i wbrew woli zmuszeni do ścigania Bezimiennego. Od razu wiadomym był , że poniosą klęskę więc mieli jeśli się uda zabić Bezimiennego lub zaprowadzić go do smoka by ten mógł się z Bezimiennym rozprawić.Beliara absolutnie nie obchodziło dobro swoich sług więc zignorował to , że tylu ludzi ( poszukiwaczy) zginie.Taka jest moja teza.
Pozdrawiam! Koza123 :)
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
Poszukiwacze są podwładnymi Smoka- Ożywieńca i to on ma nad nimi pełna władzę. Są oni po to żeby zabić Bezimiennego i przechylić szale zwycięstwa na korzyść Beliara. Są to członkowie Bractwa ale nie wszyscy ponieważ Angar i Lester nie zostali poszukiwaczami i pozostali normalni. A możę tych dwóch wybrało złą ścieżke, może Innos ocalił ich od losu Sekciarzy.MOże to włąśnie oni w głębi duszy byli Posłuszni Innosowi a nie śniącemu.Jak widać poszukiwacze dto tyko pionki w grze którą chciał zagrać lecz mu się to nie udało.


Ich widok wywołuje dreszcze jak jeszcze grasz w nocy to to jest niezłe.

Nie byli by tacy straszni gdy nie mówli tego swojego "Taaaaaaam jest!"

Ponownie- odgrzewasz stare tematy. Daj sobie luzu i lepiej załóż własny temat, byle sensowny.
 
Do góry Bottom