Zanim napisze moje ulubione tytuły, chce jeszcze cos powiedzieć. Jeszcze przed ujrzeniem postów w tym temacie od razu wiedziałem, że 90% userów jako najlepsze filmy wymieni: sagę "Star Wars" i "Władce pierscieni". No coz...o gustach sie nie dyskutuje. Jeżeli chodzi o" Władce..." to powiem, ze cała trylogia mi sie podobała, jednak jako arcy- dzieło tych filmow okrzyknąć nie mozna. Ale jak juz mowilem: "o gustach sie nie dyskutuje".
Moje ulubione filmy:
- Kill Bill vol. 1 i vol. 2
Świetne połączenie kina akcji, karate, komedii, dramatu...nawet anime. Film krwawy, brutalny, ze swientymi dialogami. Wielu ludzi dostrzegło w nim tylko bezsenowną kopaninę, jedak Kill Bill to genialny pasitż kina "kopanego", w ktorym mozna dostrzec cos wiecej niz tylko walke. Tarrantino ROXX.
- Życie jest piękne.
Barwna historia, ktora z biegiem wydarzen staje sie smutna. Ojciec i syn zostają wysłani do obozów koncentracyjnych. Aby syn ne dowiedział sie co jest grane, jego ojciec wmawia mu, ze to tylko zabawa...Piekny film.
- Princess Mononoke.
Jest to anime. Kiedy rano z nudów włączyłem TV zobaczyłem ten film. Urzekła mnie muzyka, rysunki, świetna fabuła. Wszytko dzieje sie w swiecie demonów, duchów, dziwnych stworzeń i wielu innych atrakcji. POLECAM!
- Spirited Away: W krainie Bogów.
Film twórców "Princess Mononoke". Anime to dzieje sie we wspolczesnosci. Młoda dziewczyna wraz z rodzicami przeprowadza sie do nowego domu. Mając chwile czasu zatrzymuja sie na łące. Niedaleko odkrywaja opustoszałe miasteczko. Dziwi jednak to, ze stoly zastawione sa jedeniem...wydaje sie jakby wszyscy pouciekali. Rodzice dziewczynki widząc ze nikogo nie ma, zaczynaja zjadac wszystko co jest do zjedzenia. Przez swoją chciwosc zaminiają sie w swinie. Aby ich uratowac dziwczynka wkracza w swiat pełen duchow, demonow i czarów. Oskar za najlepszy film animowany.