Taka sytuacja.
Właśnie nagniotłem ok. 3,8 kg. mielonego mięsa wieprzowego na kotlety. Jako, że to moj pierwszy raz, gdy obcuję z taką ilością mięsa, podaję przepis na wyśmienite, ostre kotlety mielone:
Składniki:
mięso mielone (dowolne)
bułka tarka (ze 2 szklanki)
musztarda (CAAAAAŁY słoik)
jajka sztuk 4
czosnek (!!!) dobry, polski, nie jakąś zasuszoną chińszczyznę- wedle uznania, granica przyzwoitości ze 4 ząbki
cebula (dużo! UWAGA! UWAGA! wraz ze wzrostem spożycia rośnie szansa, że w nadchodzących wyborach parlamentarnych oddasz głos na Prawo i Sprawiedliwość lub na inną przaśną kato-faszystowsko-prawicową partię!)
ostra sproszkowana papryka (też nie żałować)
olej
Wszystkie ww (prócz oleju) składniki wymieszać z czułością.
No smażyć to chyba każdy potrafi. Ciemne i chrupkie mają wyjść, ale to kwestia gustu.
Pozdrawiam.
PS Szefie Amaro... kocham pana!!!
PPS Zostanę kulinarną gwiazdą? Proszę o szczere opinie
:wtf2: