Ja w ten tydzień zrobiłem jakieś 50km. Tylko że na piechotę i po górach
Wrażenia z Tatr mam fajne, jak właziłem na Czerwone Wierchy wiał taki wiatr, że na czworaka zapirzałem a na łańcuchach musiałem się trzymać, chylić głowę do dołu i przeczekać mocniejsze podmuchy bo nie było na to siły. Na samych szczytach też wiało tak, że ja dziękuję
Ale ogólnie jestem zadowolony z wakacji. Trzeba zobaczyć Giewont, a raczej ludzi którzy tam wchodzą. Wrażenia niespotykane