Historia mojego przezwiska jest bardzo długa ...
Jak zacząłem chodzić do Gim. miałem takiego kumpla w klasie "Rudy" Wszyscy w zasadzie mieli przezwisko(a) tylko nie Kubuś (Ja)
Moje nazwisko kojarzy się jednak z ziemniakiem, a że tak troche głupio ziemniak polski brzmi więc po angielsku jest Potato (siakoś tak) Ale Rudemu zaś nie spasiło i dał mi Potaczek (ponownie na Polski) ale jak zwykle nie siadło bo za długie to skrócił na Potak
I tak pozostało ... do dnia dzisiejszego - jednak Potak zwracaja się do mnie jedynie na wiosce i w okolicach Oświęcimia gdzie mnie znają, gdzie mieszkam bo jak jestem w szkole (Bielsko Biała) to mówią na mnie poprostu "Zimny" Ufffff ale sie rozpisałem mam nadzieje że nie zanudziłem was
Pozdrawiam Allllllll