Nauczyciel's

Nauczyciel

Martwy Pluszak
Weteran
Dołączył
12.11.2006
Posty
2497
dolina zgiełku,
pióra J.W. "Nauczyciela"


zbudź się panie
przebudź szmato
by odczytać moje sedno

dzierżę pochodnię
w mroku minionych wieków
próbując zapomnieć czas

gdzie się sfery łączą
on postawił twierdzę
tamującą gwiezdny szlak

przedpokój był ogromny
biały, szczelny, milczący
siedziawszy stałem leżąc

bólu nie czułem
wiedziałem gdzie byłem
gdzie zabrali innych

czakry wypełnione energią
właz trzeciego oka otwarły
wpuszczając teorie

po nudnych obliczach
zamglonym wzrokiem szwendałem
ego patrosząc nikczemnie

konsekwencje słów i czynów
wycedzi los
mający mnie poznać

czekam tu sam
nie dostrzegam rysów
nie ma astralnego przejścia

ból wnet poczułem
wiedziałem gdzie byłem
gdzie byli inni

trwałem w próżni
trwać w niej będę
pusty wewnątrz
pełen plam


;p

inspiracje:
  • Ludovico Einaudi - UNO
 

MadMack

Forumowy lol
Dołączył
5.5.2005
Posty
355
Wiersz super, fajne teksty szczególnie z tym siedzeniem na leżąco w trakcie stania - zacne zaprawdę powiadam. Ale wiesz - powiem tylko tyle, że wiersz byłby lepszy, gdybym cholera rozumiał o co w nim chodzi XD

Pozdrawiam
 

Nauczyciel

Martwy Pluszak
Weteran
Dołączył
12.11.2006
Posty
2497
Ale jak wam powiem, o co lata, spadnie wartość wiersza ;p Nie mogę do tego dopuścić, tak że trwajcie w niewiedzy i czekajcie na kolejne dzieło.

Hmm, lecz wydawało mnie się jednak, iż ktoś to skuma... Jakiś uczony w ezoteryce wieśniak może?
 

Nauczyciel

Martwy Pluszak
Weteran
Dołączył
12.11.2006
Posty
2497
wędrowna winnica cz. 1
pióra J.W. "Nauczyciela"
a dedication


w morzu węgla
w tonach grozy
sznurkiem ledwo dowiązana
dna się trzyma boja

bezbronnie się kołysząc
strach napotkany ignorowała
szturchania w głębiach jednak
zwyczajnie nie pojmowała

temperaturę do niedawna
biorąc pod uwagę
piętro niżej niewątpliwie
kolejną rozszarpano łamagę

w morzu popiołów
w tonach niełaski
sznurkiem nadal dowiązana
dna się trzyma boja

wokół wklęsłe formy ssały
szkaradne wiry wręcz na myśl sunąc
kręciły niczym lotniczej maszyny turbiny
przez pentagon frunąc

ryk z rodziny niepokojów
dobywszy się spod ścielenia
objętość abstrakcji potroiwszy
gruntu powodował trzęsienia

w morzu cierni
w tonach plag
sznurkiem ciągle dowiązana
dna się trzyma boja

powietrza pęcherzyki
gromadnie ku powierzchni gnały
lewiatana zwiastując uśmiech
co patrzył spod mogilnej skały

buch! - i pękła wód powłoka
wypełzł dymu strumień rwący
trącił wichru pręt podniebny
w agresora snach tańczący

w morzu smoły
w tonach klęsk
sznurkiem dalej dowiązana
dna się trzyma boja

nazbierały się więc wiatry
ripostować srogo chciały
by dna siły zapłaciły
za artretyzm pały (wsio ma swoje chochliki ;p)

nagłe odstąpienie chmur
bożą dłoń wyprowadziło
uzbrojoną w szpony widząc
bestialstwo zaniemówiło

w morzu cieni
w tonach lęku
sznurkiem wciąż dowiązana
dna się trzyma boja

boski wyrok już wydany
broń w pozycji wyciągnięta
co być miało - to nastąpi
cała morskość łka ścierpnięta

krótkie błyski ciosem zemsty
w morzu głośno coś zaryło
z ukosa rany zobaczywszy
monstrum końcami zarzuciło

w morzu węgla
w tonach grozy
sznurkiem już nie dowiązana
dryfuje boja hen daleko

cdn.


;o


inspiracje:
  • Edvard Grieg - In the Hall of the Mountain King
  • Agalloch - Foliorum Viridium
 

Nauczyciel

Martwy Pluszak
Weteran
Dołączył
12.11.2006
Posty
2497
show,
pióra J.W. "Nauczyciela"

can you see
what I see?

black rivers
painted blue

black grasses
painted green

black flames
painted red

black souls
painted white

hide and seek
innocent is nothing

painted blue
black rivers

painted green
black grasses

painted red
black flames

painted white
black souls

can you see
what I see?


inspiracje:
  • God Module - The source (Imperative Reaction Mix)
 

Nauczyciel

Martwy Pluszak
Weteran
Dołączył
12.11.2006
Posty
2497
ogniskowy kurz,
pióra J.W. "Nauczyciela"


upiór sprzedał duszę
pękła w pół przelana
smycz cerbera podła
we mnie zakochana

padła nocy waza
gówien się nie lęka
piękniejsza od nieba
osobista ma udręka

Niehe maa...
Niehe maa...
śmiechu nie zabronią
przed nią się ukłonią

póki czysta piekła ręka
tańczy w czas sabatu
żadna kara oraz męka
nie opęta drogich nas

upiór sprzedał duszę
pękła w pół przelana
smycz cerbera podła
we mnie zakochana

Tahak maa...
Tahak maa...
śmiechu nie zabronią
przed nią się ukłonią



inspiracje:
  • Witchcraft - Her Sisters They Were Weak
 
Do góry Bottom