Nie wiem, w którym dziale miałem założyć ten temat więc założyłem go tu, o
a więc, w tym roku zamierzam się ożenić, wszystko już załatwione, narzeczona, sala, kapela, ksiundz itp itd. Mimo tego, że jest to decyzja świadoma jestem pełen obaw i nie wiem czy to jest strach przed nieznanym czy po prostu jestem (czuje się) za smarkaty na taką zmianę w moim życiu. Mam już 26 lat, skończyłem studia, pracuję, z powodzeniem się utrzymuje ale gdy pomyśle, że TA data jest coraz bliżej ogarnia mnie bezpodstawny strach. Chciałem się Was zapytać czy byliście kiedyś w takiej sytuacji i jakie mieliście odczucia? Czy po ślubie się to zmieniło? A może ja po prostu panikuję? ;P
p.s pierwszy temat od niepamiętnych lat
a więc, w tym roku zamierzam się ożenić, wszystko już załatwione, narzeczona, sala, kapela, ksiundz itp itd. Mimo tego, że jest to decyzja świadoma jestem pełen obaw i nie wiem czy to jest strach przed nieznanym czy po prostu jestem (czuje się) za smarkaty na taką zmianę w moim życiu. Mam już 26 lat, skończyłem studia, pracuję, z powodzeniem się utrzymuje ale gdy pomyśle, że TA data jest coraz bliżej ogarnia mnie bezpodstawny strach. Chciałem się Was zapytać czy byliście kiedyś w takiej sytuacji i jakie mieliście odczucia? Czy po ślubie się to zmieniło? A może ja po prostu panikuję? ;P
p.s pierwszy temat od niepamiętnych lat