Książeczka Dla Dzieci

Status
Zamknięty.
E

eMzi

Guest
CYTAT(RobsonAjax @ 16-01-2008, 17:42) [snapback]166829[/snapback]
Na dobry początek: Nie nienawidzę gejów. Gardzę pedałami. Uważam, że obaj powinni się leczyc. Jaka jest różnica pomiedzy gejem a pedałem? Gej- wiadomo, homoseksualista, który jednak nie afiszuje się ze swoim zboczeniem i jest to jego prywatna sprawa. Pedał- działacz homoseksualny który domaga się Bóg-wie-jakich przywilejów przez wzgląd na swe wynaturzenie. Dlaczego powinnie się leczyc oboje? Bo dal geja "apetyt rośnie w miarę jedzenia" i w końcu stanie się pedałem :).

Tu mógłbym się nawet z Tobą zgodzić, bo homoseksualiści faktycznie chcą za dużo. W pewnych sprawach można się z nimi zgodzić (małżeństwa), w pewnych nie (adopcja). Trzeba im po prostu pokazać, że coś dostaną, ale na więcej nie mogą liczyć i mogą na pałach stawać, ale tego mieć nie będą. Czy da się to załatwić nienawiścią jak Młodzież Wszechpolska? Śmiem wątpić.

CYTAT(RobsonAjax @ 16-01-2008, 17:42) [snapback]166829[/snapback]
A jeśli eMzi chcesz zobaczyc homoseksualną propagandę to... kliknij w link podany przez Kretoxa w pierwszym poście tego tematu... Reszta jest milczeniem...

A co "propaganduje" ten komiks? Prawo ojca do widywania dziecka. To, że homoseksualne związki istnieją. To, że mężczyzna może kochać innego mężczyznę i być szczęśliwym.
Nie widzę tam nic o adopcji. Ani ukrytego przekazu "Jestem gejem! Bądź i TY!".

CYTAT(RobsonAjax @ 16-01-2008, 17:42) [snapback]166829[/snapback]
Jak już powidziałem nie niemanwidzę homosiów, ale wolę byc "ciemny" i życ wśród "ciemnych", aniżeli byc postępowcem, zachwycającym się jedną z najbardziej obrzydliwych ludzkich oblicz...

Właśnie tu potwierdzasz moje słowa. Zwykle tacy ludzie widzą tylko dwie strony: ci nasi (jedyni słuszni) i ci przeciwko nam (nie zgadzają się z nami w 100%, więc kochają to, czego my nienawidzimy). Szkoda, że nie widzisz miejsca pośrodku. Mojego miejsca.

CYTAT(RobsonAjax @ 16-01-2008, 17:42) [snapback]166829[/snapback]
Co do komiksu/książeczki. Zwrócicie uwagę na kilka spraw. Skoro była mowa o propagandzie (http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=propaganda --> def.), to zobaczcie jak przedstawiona jest rodzina i "przyjaciele"- rodzina rozwiedziona, przy czym "przyjaciele" szczęśliwi. Są mili, opiekuńczy dla dziecka, matka zaś zmywa naczynia i właściwie wychowuje dziecko, zaś ped*ły spełniają rolę "dobrych rodziców".

Myśl zanim coś napiszesz. Tak się składa, że nawet jeśli ojciec, który odejdzie od rodziny, nie jest pedałem zwykle taką rolę spełnia. Bo co może robić taki ojciec poza płaceniem alimentów? Niewiele. I nie kłóć się, bo ja to przeżyłem i przeżywam nadal, więc wiem jak to wygląda.
Sugerujesz, że ojciec-GEJ nie powinien chodzić z dzieckiem do zoo, na mecze, jeździć na wakacje i czytać bajki? To co powinien robić? Zmywać razem z kobietą, z którą się rozwiódł? Zadaniem ojca, który odszedł jest płacenie alimentów i w zależności jaki czas widywania dał mu sąd - opiekowania się w tym czasie dzieckiem. Zapewniam Cię, że mój ojciec nie jest pedałem i robi dokładnie to samo, co PEDAŁY Z KOMIKSU.
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
Właściwie nie wiem co mam powiedzieć w tej sprawie.
Myślę, że komiks, sam w sobie pomaga zrozumieć coś, dzieciom wychowywanym w społeczeństwie, w którym geje to widok codzienny. Kiedy pół społeczeństwa rezygnuje z prokreacji dla miłości (choć naprawdę nie wiem, czy to jest taka "prawdziwa" miłość, czy może zboczenie) z osobnikiem tej samej płci, trzeba to zacząć do siebie przyswajać, bo z tym nie można już walczyć. Sam z siebie wiem jedno, że homoseksualizm jest czymś przeciwnym naturze i prawidłowemu porządkowi świata. Heteroseksualizm zawsze był czymś normalnym, czymś oczywistym, dlatego trudno przyswoić mi zdanie, że to jest niby taka sama miłość. Tym samym nie umiem też tego tolerować i na pewno nie chciałbym, żeby moi potomkowie, czy bliska rodzina taki sposób miłości uprawiała.

Komiks, sam w sobie jednak ukazuje, że homoseksualista może być normalnym człowiekiem, normalnym ojcem i przyjacielem. Nie wydaje mi się, że mówienie tego dzieciom jest złą rzeczą. Jest to też na swój sposób piękne. Ale zauważyłem, że dyskusja rozwidla się na dwie drogi:
- Tę, która mówi o źle homoseksualizmu,
- Tę, która mówi, że komiks jest dobrym pomysłem
Sam wstawiam się za drugą drogą.
Dyskusja zaczęła się toczyć o gejowską propagandę i inne bzdury, których w tym komiksie ani śladu. Czyżby ktoś nie zrozumiał komiksu dla dzieci?
Fakt, dziecko też może go nie zrozumieć, ale jak już pisałem, istniejemy w innym świecie, dla nas to jest nadal złe i nieprawdziwe (i w głębi duszy, mam nadzieję, że tak zostanie), ale w Niemczech czy Francji to normalne. Nie można tedy wybić 40% procent społeczności, trzeba się z tym oswoić.

Czasu się zmieniają, ludzie też. My jesteśmy ludźmi i mimo, że to czasem boli, musimy się razem z czasem zmieniać.
 

RobsonAjax

Member
Dołączył
4.2.2005
Posty
763
CYTAT
A co "propaganduje" ten komiks? Prawo ojca do widywania dziecka. To, że homoseksualne związki istnieją. To, że mężczyzna może kochać innego mężczyznę i być szczęśliwym.
Nie widzę tam nic o adopcji. Ani ukrytego przekazu "Jestem gejem! Bądź i TY!".


Komiks:
- podważa pozycję normalnej rodziny i przedstawia parę mężczyzn jako wzór szczęścia i miłości, nawet przy tych nieporozumieniach, przy czym, co ważne, dziecko nie rozróżnia już kto tak naprawdę jest jego rodzicami
- atakuje rodzinę, i przedstawia ją jako słabą, która uległa rozwodowi, natomiast geje są ze sobą na dobre i na złę
- adopcja... samo to, że dziecko mieszka razem z tymi panami i jest "szczęśliwe" jest już niezłym chwytem, nieprawdaż?
- nie jest przeznaczony dla kilkulatków!
- kolejnym oznaką "szczęścia" dziecka sąweekendowe wypady do "ojców"- w domu, jak widać, siedzi przy garach, natomiast tam ma ciągłą zabawę. I jakże zróżnicowaną!
- co najważniejsze dzieci w wieku, dla którego pisana była ta "książka" chłoną wszystko jak gądbki i przedstawienie wszystkiego, że jest "fajnie i normalnie" jest wypaczaniem psychiki.

Tak mogę jeszcze trochę interpretować i pewnie czepiać się szczegółów, ale dla mnie wydawanie tak ochydnej broszury dla kilkulatków jest po prostu szczytem kure**wa.

CYTAT
Właśnie tu potwierdzasz moje słowa. Zwykle tacy ludzie widzą tylko dwie strony: ci nasi (jedyni słuszni) i ci przeciwko nam (nie zgadzają się z nami w 100%, więc kochają to, czego my nienawidzimy). Szkoda, że nie widzisz miejsca pośrodku. Mojego miejsca.


Pośrodku? Ależ oczywiście, że widzę! Problem tkwi w tym, że klasyfikuję Ciebie po tej przeciwnej stronie. Dlaczego? Bo właśnie tak postawa [małżeństwa- tak, adopcje- nie], za którą się opowiadasz doprowadziła, do tego, że w kilku europejskich krajach homo. adoptują dzieci! Radzę Ci prześledzić tamte wydarzenia a zobaczysz taką właśnie zależnośc. Jak napisałem gdzieś wyżej, w wypadku homoseksualistów, świetnie pasuje przysłowie "Apetyt rośnie w miarę jedzenia".

CYTAT
Myśl zanim coś napiszesz. Tak się składa, że nawet jeśli ojciec, który odejdzie od rodziny, nie jest pedałem zwykle taką rolę spełnia. Bo co może robić taki ojciec poza płaceniem alimentów? Niewiele. I nie kłóć się, bo ja to przeżyłem i przeżywam nadal, więc wiem jak to wygląda.


Cóż... współczuję. Niestety, ja też takie coś przeżywam i przeżyłem, więc nie musisz mi niczego tłumaczyć. Niesety sam ojciec, a ojciec i jego przyjaciel są już inną "parą" i opiekują się tym dzieckiem jak swoim. Czy w tym komiksie ojciec bierze swojego syna do zoo bez swojego partnera...?

CYTAT
Sugerujesz, że ojciec-GEJ nie powinien chodzić z dzieckiem do zoo, na mecze, jeździć na wakacje i czytać bajki? To co powinien robić? Zmywać razem z kobietą, z którą się rozwiódł? Zadaniem ojca, który odszedł jest płacenie alimentów i w zależności jaki czas widywania dał mu sąd - opiekowania się w tym czasie dzieckiem. Zapewniam Cię, że mój ojciec nie jest pedałem i robi dokładnie to samo, co PEDAŁY Z KOMIKSU.


Ojciec, nie ojcowie... Zresztą opierając się na statystykach z 2005 (bodaj, nie pamiętam już) roku 25% (lub nawet 75%, choć tego też nie jestem pewien) z 780 osadzonych w polskich zakładach karnych pedofilii to homoseksualiści. Więc jest duże prawdopodobieństwo, że jego tatuś jest jeszcze bardziej zboczony niż się wydaje...

CYTAT
Nie można tedy wybić 40% procent społeczności, trzeba się z tym oswoić.


Jeśli 40% europejskiej populacji to homo. to wymrzemy szybciej niż się nam zdaje. I bardzo dobrze, skoro tak nisko upadamy. Jeśli wyliczymy średnią z podawanych statystyk to w Europie żyje ok. 2-3% homo.

CYTAT
z tym nie można już walczyć. Sam z siebie wiem jedno, że homoseksualizm jest czymś przeciwnym naturze i prawidłowemu porządkowi świata.


Jesteś w błędzie. Natura jest bardzo ciemna i homofobiczna i na pewno łatwo sięnie podda :). Walka trwa.

CYTAT
Nowa "superbakteria" atakuje środowiska homoseksualne


Najnowszy numer medycznego pisma Annals of American Medicine przynosi raport o pojawieniu się nowego szczepu niebezpiecznej i niezwykle łatwo przenoszącej się bakterii, która - jak pokazują statystki i badania - rozprzestrzenia się w środowisku aktywnych homoseksualistów.

Nowy szczep groncowca złocistego (Methicillin Resistant Staphylococcus Aureu - MRSA), jest "superbakterią", gdyż oprócz łatwości w rozprzestrzenianiu się, jest odporna na metycylinę i inne antybiotyki, jak penicylina i wankomycyna. Jak dotychczas ten nowy szczep może być zwalczany jedynie przez unikalne lekarstwa typu Vancomycina.

Nowy szczep bakterii, nazwany "USA300", rozprzestrzenia się pomiędzy "mężczyznami pochodzącymi z grupy wysokiego ryzyka behawioralnego, używającymi metampfetaminy i innych narkotyków, posiadających wielu [męskich] partnerów seksualnych, uczestniczących w sesjach seksu grupowego, nawiązujących przygodne kontakty poprzez Internet, oraz chorujących w przeszłości na choroby weneryczne." - pisze raport.

Badania "gejowskiej" dzielnicy Castro w San Francisco wykazały, że na USA300 zarażonych jest jeden na 588 mieszkańców (dla całego San Franciso - 1 na 3800), a aż 39% pacjentów klinik w tej metropolii jest zarażonych bakterią USA300. Aktywni homoseksualiści są 13 razy bardziej narażeni na zakażenie USA300 niż inni mieszkańcy metropolii.

Bakteria może być przenoszona poprzez kontakt bezpośredni, np. kontakt ze skórą człowieka zakażonego, a nawet poprzez kontakt pośredni, czyli np. przedmioty, które zetknęły się z chorym.

"Te same cechy charakteryzujące zwiększone ryzyko seksualnych kontaktów pomiędzy mężczyznami [...], stały się glównym motorem wzrostu epidemii syfilisu, rzeżączki odbytu oraz nowych infekcji HIV w San Francisco, Bostonie i innych rejonach [jak Nowy Jork i Los Angeles]" - dodają naukowcy.

Peter LaBarbara, szef organizacji Americans for Truth About Homosexualit, propagującej prawdę o homoseksualiźmie i jego konsekwencjach, wyraża nadzieję, że informacje pokazujące kolejną epidemię wywodzącą się ze środowisk homoseksualnych, przyniosą właściwy obraz zachowania homoseksualnego. "Myślę, że media i Hollywood oraz wiele osób odpowiedzialnych za tworzenie przepisów, a na pewno świat naukowy, żyją w świecie ułudy, szczególnie jeśli chodzi o zachowanie homoseksualne i jego konsekwencje. [...] Nie chcą one skupić się na tym szczególnym ryzyku zachowania homoseksualnego i lesbijskiego - ale szczególnie homoseksualnego - a sprawy takie jak ta ciągle wychodzą na światło dzienne." LaBarbara przyznał również, że wielkie ośrodki medialne "z pewnością tak zrobią, by całą tę informację skierować na przyjazne środowiskom homoseksualnym tory. [...] Obserwowaliśmy to samo 25 lat temu, wtedy gdy napływały raporty o AIDS, ale paradoksalnie, cały ten kryzys AIDS tylko wzmocnił lobby homoseksualne w tym kraju."


Źródła:
http://www.lifesite.net/ldn/2008/jan/08011514.html
http://www.bibula.com/new/display.php?textid=01589



Pozdrawiam.
 

Lares_

Paladyn Wody
Dołączył
29.11.2005
Posty
806
Czytałem ten artykuł na prawy.pl
Bardzo Dobrze. Niech jescze z 15 takich wirusów się zrobi, to odechce im pedałowania xD
(oczywiście, żartuje.)
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
CYTAT
Jesteś w błędzie. Natura jest bardzo ciemna i homofobiczna i na pewno łatwo sięnie podda smile.gif. Walka trwa.


Może i jestem, ale chyba w nim pozostanę. Homoseksualiści w przeciągu lat zdobyli dużo na swojej wartości (niestety), więc jakoś efektów tej walki nie widzę. No chyba, że to ten komiks jest efektem... Jedyną walką może być trzymanie ich na dystans i odpowiednie wychowywanie młodych ludzi. Ten drugi, ważniejszy sposób jest jednak trudny do osiągnięcia, bo co do homoseksualizmu jest wiele, bardzo różnych punktów widzenia.
CYTAT
Jeśli 40% europejskiej populacji to homo. to wymrzemy szybciej niż się nam zdaje. I bardzo dobrze, skoro tak nisko upadamy. Jeśli wyliczymy średnią z podawanych statystyk to w Europie żyje ok. 2-3% homo.


No wiesz, to miało być coś na kształt ironii. Nie spodziewałem się, że ktoś potraktuje to serio...
CYTAT
Cóż... współczuję. Niestety, ja też takie coś przeżywam i przeżyłem, więc nie musisz mi niczego tłumaczyć. Niesety sam ojciec, a ojciec i jego przyjaciel są już inną "parą" i opiekują się tym dzieckiem jak swoim. Czy w tym komiksie ojciec bierze swojego syna do zoo bez swojego partnera...?


Masz rację. Zabranie dziecka do kina z kochanką byłoby co najmniej kontrowersyjne... Co dopiero z kochankiem? (oczywiście mówiąc o omawianym przypadku dwóch gejów).

CYTAT
Komiks:
- podważa pozycję normalnej rodziny i przedstawia parę mężczyzn jako wzór szczęścia i miłości, nawet przy tych nieporozumieniach, przy czym, co ważne, dziecko nie rozróżnia już kto tak naprawdę jest jego rodzicami
- atakuje rodzinę, i przedstawia ją jako słabą, która uległa rozwodowi, natomiast geje są ze sobą na dobre i na złę
- adopcja... samo to, że dziecko mieszka razem z tymi panami i jest "szczęśliwe" jest już niezłym chwytem, nieprawdaż?
- nie jest przeznaczony dla kilkulatków!
- kolejnym oznaką "szczęścia" dziecka sąweekendowe wypady do "ojców"- w domu, jak widać, siedzi przy garach, natomiast tam ma ciągłą zabawę. I jakże zróżnicowaną!
- co najważniejsze dzieci w wieku, dla którego pisana była ta "książka" chłoną wszystko jak gądbki i przedstawienie wszystkiego, że jest "fajnie i normalnie" jest wypaczaniem psychiki.

Tak mogę jeszcze trochę interpretować i pewnie czepiać się szczegółów, ale dla mnie wydawanie tak ochydnej broszury dla kilkulatków jest po prostu szczytem kure**wa.


A ja szczerze przyznam, że komiks robił ktoś inteligentny, bo sam w sobie nie neguje żadnych charakterów, żadnych sposobów na życia. Chodzi mi o to, że komiks nie działa przeciw normalnej rodzinie, lecz tylko pokazuje dobrą stronę homoseksualizmu (jeżeli taka istnieje, a nie jest tylko wyimaginowana). W pewnym stopniu tak - działa przeciw normalnej rodzinie, ale jakby nieświadomie, nic nie można mu pod tym względem zarzucić.
 

Adelajda

New Member
Dołączył
6.2.2008
Posty
4
Zgadzam się z przedmówca (Phantom Lord ;) ) osobiście sądzę ,że komiks choć kontrowersyjny spełnia swoje zadanie.Głównym celem ma być przekaznie dzieciom ,że "Homoseksualizm to tylko inna forma miłości. A miłość to najpiękniejszy sposób na bycie szczęśliwym. Tata i jego przyjaciel są razem szczęśliwi. Ja też jestem szczęśliwy." Tak jak już ktoś wczesniej wspomniał nie ma tu propagandowych haseł ZOSTAŃ GEJEM/LESBIJKA BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWY ! Chodzi raczej o zauważenie przez dziecko tego zjawiska jakim jest homoseksualizm i nadanie mu charakteru pozytywnego (a nie z góry negatywnego). Rozumiem ,że ta książeczka jest kierowana dla młodszych czytelników, u których światopogląd się dopiero rozwija. Nie sądze jednak ,że jest to robienie wody z mózgu raczej pokazanie jednej z form miłości (to raczej doraśli kojarzą homoseksualizm z " chorobą, zboczeniem " Są środowiska homoseksualne, w których chodzi tylko o sex każdy z każdym, ale takie zjawiska występują w środowisku heteroseksualnym. Homoseksualizm nie należy utożsamiać z skralnymi zachowaniami seksualnymi jak masochizm czy pedofilia. Pewnie ,że w środowisku heteroseksualnym też są takie zboczenia- to są skrajnosci.).W miarę dorastania każda jednostka sama wybiera własne preferencje seksualne. Nie żyjemy w zamkniętym świecie gdzie wszystko jest albo białe albo czarne- nawet jeśli dziecko wychowuje sie w rodzinie z para gejów czy naprawde możliwe jest, że nie ma kontaktu z osobami heteroseksualnymi. Dla wielu osób " normalne " jest tylko to co sami przyjmą za zgodne z własnym systemem wartości moralnych, żyjemy nie samotnie tylko w grupie społecznej, która rządzi się własnymi prawami, których jedną z głównych cech jest ewolucja poglądów i postaw społecznych. Ludzie uważają się za tolerancyjnych, ale jeśli chodzi o już nie anonimowych ludzi tylko wlasnych znajomych czy rodzine sprawa się zmienia. Trzeba pamiętać ,że od tolerancji do akceptacji jeszcze długa droga.
Czy przeszkadzało by Ci jeśli dzieci z sierocinca mogły wychowywać sie w domu przy osobach które ich kochają ?
zapewne większość osób odpowie że to świetny pomysł...
ale jeśli tymi osobami mają być homoseksualiści to już... zaczynamy mieć wątpliwości- DLACZEGO ?
bo uważasz ,że osoba o innej orientacji seksualnej nie może dobrze wychować dziecka.
Nie, bo rzeczywistość tego nie przyjmie, będziesz wytykany palcem na ulicy. Co do adopcji sądze, że nie jest to zły pomysł jednak u nas w Polsce nie przejdze za dużo tu innych problemów ,żeby ludzie mogli oprócz swojego strachu przed brakiem akceptacji dostrzec dobro innych. Przecież to jasne ,że dziecko to nie zabawka. Adopcyjnymi rodzicem nie zostaje każdy należy przejść testy.Jasne jeszcze tak samo sprawa bedzie wygladac w Polsce przez wiele lat, ale to się zmieni tylko na to potrzeba czasu, bo będą to zmiany związane z całościa społeczeństwa.
 

Jay_Kay

Magister vitae
Dołączył
22.10.2005
Posty
589
Więc i ja się wypowiem, jak stary wyjadacz takich dyskusji (pozdrawiam Robsona) :D
Moje poglądy nt. homoseksualizmu już pewnie znacie, roztkliwiał się nie będę, więc przejdę do konkretów.
CYTAT
Zresztą opierając się na statystykach z 2005 (bodaj, nie pamiętam już) roku 25% (lub nawet 75%, choć tego też nie jestem pewien) z 780 osadzonych w polskich zakładach karnych pedofilii to homoseksualiści.

Proszę o dokładne dane (między 25% a 75% jest lekka różnica), o ile w ogóle dało się je zebrać, bo w Konstytucji RP stoi:
CYTAT
Art. 51
1. Nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby.
2. Władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym.

Więc ciekawy jestem, jak ktoś w ogóle uzyskał i udostępnił te dane, ale nevermind.
CYTAT
Skoro taka dziecko ma w przyszłości żyć z kimś o innej płci to po co je prawie siłą "nawracać" na inny typ "miłości"?

Gdzie wy tam widzicie nawracanie na homoseksualizm? Głodnemu chleb na myśli? Wszędzie szukacie tej osławionej "propagandy homoseksualnej", która - jeśli w ogóle istnieje - skupia się na powtarzaniu podstawowych praw każdego człowieka i piętnowaniu homofobii.
Widzę, że lubicie cytaty, też dam jeden:
CYTAT
Seksuolog, prof. Zbigniew Izdebski uważa, że "zakazywanie propagandy homoseksualnej" spowoduje, że w szkołach przestanie mówić się o homoseksualizmie, co byłoby poważnym naruszeniem prawa do edukacji Jednocześnie dodaje, że Nauka wyróżnia trzy orientacje seksualne: homo, hetero, i biseksualną i stoi między nimi znak równości. O tym trzeba mówić w szkołach[35].

I to jest jeden z celów tego komiksu, w którym nie widzę niczego niestosownego, gdyż uczy poszanowania dla zachowań innych ludzi i pokazuje, że homoseksualiści to nie wstrętni dewianci gwałcący dzieci.
CYTAT
Ale po co ten odsetek zwiększać?!!

Ciekawe, jak poprzez ten komiks miałoby się to stać, skoro głowią się nad tym naukowcy od kilkunastu (dziesięciu?) lat i wymyślić nie mogą.
CYTAT
Nie można tedy wybić 40% procent społeczności, trzeba się z tym oswoić.


Jeśli 40% europejskiej populacji to homo. to wymrzemy szybciej niż się nam zdaje.

Ludzie akceptujący homoseksualizm jako "inną formę miłości" =/= homoseksualiści. Chociaż kto wie, ostatnio jak o tym dyskutowałem, to ktoś mi zarzucił, że jestem gejem. (To taka sama logika, jak: ktoś popierający Izrael = Żyd, ktoś Palestyńczyków = antysemita).
A skoro wyliczacie rzekome wady tego komiksu, to powiedzcie: czym od tego komiksu różnią się podręczniki religii w przedszkolu? Jeśli to nazywacie indoktrynacją i propagandą, to jak nazwać nachalne promowanie religii najmłodszym dzieciom w tym samym wieku?
 

Świrus

Ginekolog (Przywódca zbójów)
Dołączył
5.10.2004
Posty
1719
CYTAT
Gdzie wy tam widzicie nawracanie na homoseksualizm?

CYTAT
- podważa pozycję normalnej rodziny i przedstawia parę mężczyzn jako wzór szczęścia i miłości, nawet przy tych nieporozumieniach, przy czym, co ważne, dziecko nie rozróżnia już kto tak naprawdę jest jego rodzicami
- atakuje rodzinę, i przedstawia ją jako słabą, która uległa rozwodowi, natomiast geje są ze sobą na dobre i na złę
- adopcja... samo to, że dziecko mieszka razem z tymi panami i jest "szczęśliwe" jest już niezłym chwytem, nieprawdaż?
- nie jest przeznaczony dla kilkulatków!
- kolejnym oznaką "szczęścia" dziecka sąweekendowe wypady do "ojców"- w domu, jak widać, siedzi przy garach, natomiast tam ma ciągłą zabawę. I jakże zróżnicowaną!
- co najważniejsze dzieci w wieku, dla którego pisana była ta "książka" chłoną wszystko jak gądbki i przedstawienie wszystkiego, że jest "fajnie i normalnie" jest wypaczaniem psychiki.

Nawracaniem, bym nie nazwał, ale propagowaniem-tak. My mamy ukształtowany światopogląd na homoseksualistów, ale kilkulatek nie i może sobie pomyśleć, że w takiej rodzinie rzeczywiscie moze mu być lepiej.
CYTAT
I to jest jeden z celów tego komiksu, w którym nie widzę niczego niestosownego, gdyż uczy poszanowania dla zachowań innych ludzi i pokazuje, że homoseksualiści to nie wstrętni dewianci gwałcący dzieci.

Sprawa jest delikatna dlatego widzymy co innego, więc dyskusja na temat samego komiksu nie ma większego sensu:)
Co zaś do podejścia do homoseksualizmu w oświacie, to jestem za prywatnymi szkołami. Więc jeśli rodzice chcą posyłać swoje pociechy do do szkoły gdzie sie piętnuje homofobie lub homoseksualizm - to ich wybór i państwo nie powinno się w to mieszać.

Ale niby dlaczego między homo i hetero jest znak równosci to kompletnie nie rozumiem.

CYTAT
Gdzie wy tam widzicie nawracanie na homoseksualizm? Głodnemu chleb na myśli? Wszędzie szukacie tej osławionej "propagandy homoseksualnej", która - jeśli w ogóle istnieje - skupia się na powtarzaniu podstawowych praw każdego człowieka i piętnowaniu homofobii.

I nie raz ukazywaniu homoseksualizmu jako czegoś normalnego.
CYTAT
A skoro wyliczacie rzekome wady tego komiksu, to powiedzcie: czym od tego komiksu różnią się podręczniki religii w przedszkolu? Jeśli to nazywacie indoktrynacją i propagandą, to jak nazwać nachalne promowanie religii najmłodszym dzieciom w tym samym wieku?

Różnica jest taka, że jeśli dziecko wyrośnei na katolika to nic złego z tego nie wyniknie - a może nawet coś dobrego. Zaś w przypadku tej książeczk ito mozę wyrosnąć na jakeigoś idiote chcącego dać gejom prawo do adopcji.
 

Armalite!

Member
Dołączył
14.6.2007
Posty
93
CYTAT
Proszę o dokładne dane (między 25% a 75% jest lekka różnica)

De facto żadna. Skoro ma ich być podobno w społeczeństwie 4-5%, to maksymalnie tyle ich powinno w więzieniach, czyli jasno widać, że nie potrafią pohamować swoich chorych żądz.

CYTAT
A skoro wyliczacie rzekome wady tego komiksu, to powiedzcie: czym od tego komiksu różnią się podręczniki religii w przedszkolu? Jeśli to nazywacie indoktrynacją i propagandą, to jak nazwać nachalne promowanie religii najmłodszym dzieciom w tym samym wieku?

Wychowaniem. Zasady cywilizacji chrześcijańskiej są podstawą prawa, etyki i zachowania w naszym kręgu cywilizacyjnym. Przynajmniej jeszcze są.

CYTAT
Czy przeszkadzało by Ci jeśli dzieci z sierocinca mogły wychowywać sie w domu przy osobach które ich kochają ?

Za często i tylko w nocy? Na pewno


CYTAT
skupia się na powtarzaniu podstawowych praw każdego człowieka

Prawdę mówiąc te prawa człowieka to mnie zawsze śmieszyły. Najbardziej <cenzura>jest prawo do szczęścia i prawo do rozrywki :lol:
 

Jedi

Caporegime
VIP
Dołączył
21.7.2005
Posty
1605
Ludzi powinno się uświadamiać a nie uczyć nienawiści. Każdy ma swój pogląd i każdy sądzi że jego pogląd jest słuszny.
Osobiście sądzę że z taką wiedzę, homoseksualizm, przemoc. seks itp. powinno się uświadamiać ludzi już od czasu kiedy są dziećmi. Bo potem się dowiadują tego wszystkiego od znajomych, z internetu lub z telewizji co nie jest najlepszym przykładem. Pozostaje kwestia uświadamiania, jak? Tak jak ludzie o podobnej ideologii do Robsona międzyinnymi grupy łysych panów w glanach w sile 5 osób kopiących 2 gejów w parku za to że chcą okazywac sobie miłość? Też podobnei jak wy nie jestem za tym by związki homoseksualne nie adoptowały dzieci. Przynajmniej nie narazie. Polska nie jest jeszcze na to gotowa. Według mnie takie książeczki to najlepszy sposób na uświadamianie dzieci czym są trudne sprawy, te sprawy o które dzieci zadają te "trudne" pytania.



Edit:
CYTAT
Btw Motm czy dla ciebie narodowiec=fanatyczny skin?

Nie daleka droga
 

Świrus

Ginekolog (Przywódca zbójów)
Dołączył
5.10.2004
Posty
1719
CYTAT
powinno się uświadamiać ludzi już od czasu kiedy są dziećmi

Nawet jeśli rodzice by tego nie chcieli?
CYTAT
Tak jak ludzie o podobnej ideologii do Robsona międzyinnymi grupy łysych panów w glanach w sile 5 osób kopiących 2 gejów w parku za to że chcą okazywac sobie miłość?

Nie popieram co prawda takiego traktowania homoseksualistów, ale też nie chciałbym widzieć takowych obściskujących sie i migdalących w parku.
CYTAT
te sprawy o które dzieci zadają te "trudne" pytania

-Tato, dlaczego nie mam drugiego taty, Jacek ma!

-Tato, czy ty też wolisz mężczyzn?

-Tato, czy to fajnie jest być gejem?

xD


Btw Motm czy dla ciebie narodowiec=fanatyczny skin?
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom