Tak mógłby teoretycznie skończyć Hagen.
Jest rześki poranek. Lord Hagen przechadza się po Khorinis gdy nagle....
Tuturutututuuuuuu!
Lord Hagen biegnie do bram miasta gdzie spostrzega około tuzina strażników miejskich.
Zaczepia jednego z nich i zaczyna się rozmowa.
Hagen: Ty, herlak, co się dzieje?
Strażnik: Skąd znasz moje imię, lordzie?
Hagen: Co mnie obchodzi twoje pieprzone imię!!!! Mów co się dzieje.
Herlak:Orki atakują!!!
Hagen: Skąd wiecie?
Herlak: Bo mamy tu tależ orkowej zupy, a pływające w niej kawałki mięsa układają się w następujący napis:
"Witajcie herlawe mory! Jeśli czytacie tą zupę to znaczy, że widać, że wiadomość dotarła. No więc wasz Garond został wczoraj przyrządzony na ciepło przez naszego kucharza. Był pyszny. Ur-Srakowi, jak to go nazywamy wystarczyli ludzie z waszego zamku. Ale nam nie! Idziemy tam po was. Oby ten Hagen nie był zbyt krwisty.
Orki.
Hagen: Chcą mnie zjeść?! No nie! Organizować obronę! Nie pozwólcie mnie przyrządzić w panierce! Zamek zdobyli, ale miasta nie dostaną.
Po godzinie oczekiwań z lasu wyłoniła się cała armia orków. Co dziwne na jej czele stał Wrzód.
Wrzód: Lordzie Hagen. Zabiłem Ur-Shaka i przejąłem kontrolę nad orkami! Teraz się zemszcze! Kiedy zdobędę to miasto będę mógł robić z tutejszymi zwierzętami co mi się tylko podoba. A moi orkowie cię przyrządzą w naszych nowych mikrofalówkach. Uprzedzę twoje pytanie. Dostaliśmy dofinansowanie z unii europejskiej. Kupili nam też nowe Ferrari. Jakieś pytania?!
Hagen: Przede wszystkim muszę wiedzieć czy.....
Wrzód: Rzadnych pytań? Dobrze. Orki! Do ataku! Gerwazy was poprowadzi! Ja idę pojeżdzić moją.... znaczy naszą bryką.
Gerwazy: Ja? Atak? O jejku! Mamusia będzie taka dumna! A jak się prowadzi atak?
Hagen: Powinieneś powiedzieć "Do ataku!"
Gerwazy: Do ataku!
Hagen: O kurcze....
Po pewnym czasie Strażnicy padli. Zostało trochę orków, Gerwazy i Hagen. Gerwazy zbliżył się do Hagena rzekł:
Bądżmy przyjaciółmi. Będziemy się razem świetnie bawić! Mamusia zawsze chciała, żebym miał innych przyjaciół niż takich zboczeńców jak wrzód. Choć ja go lubię.
Hagen: Nigdy pomiocie Beliara!
Gerwazy: Ale moja mama nazywa się Teofila...
Hagen strzelił Gerwazemu z kuszy w brzuch. Gerwazy padła na ziemię.Chwilę po tym orkowie złapali Hagena i podbili miasto. Wtedy to powrócił Wrzód. Widząc rannego Gerwazego ostro się wściekł.
Powiedział: HAGEEEEEN!!!! Mój ork!!!!! Coś zrobił mojemu orkowi!?!?!?!?!?!?!
Hagen: No tak jakby go poszczeliłem.
Wrzód: MILCZ! To było pytanie retoryczne! Gerwazy, w porządku?
Gerwazy: Taaaaak.
Wrzód: Super. Gerwazy, brachu, dziś będziesz szefem kuchni.
Już tej nocy przed orkową knajpą widniał napis:
Szef kuchni poleca:
Lorda Hagena nadziewanego farszem.
Orkowie przygotowali Hagena według specjalnego przepisu Gerwazego.
Dla zainteresowanych:
Lord Haen nadziewany farszem.
Składniki:
1x Martwy Hagen
2 kg kapusty
3 głowki czosnku
10 ziemniaków
1x kiełbasa
5 łyżek majonezu
Przyrządzanie:
Ugotować ziemniaki. Stłuc ziemniaki na pjure. Kiełbasę pokroić w kostkę i usmażyć na patelni.
Czosnek przecisnąć przez wyciskacz do czosnku.
Zmieszać pjure, przeciśnięty czosnek i kiełbasę z 1,5 kg kapusty. Do tego dodać majonez.
Obrać Hagena ze zbroi, która jest niezdrowa, ze względu na dużą zawartość holesterolu. Naciąć brzuch Hagaena i wyjąć wnętrzności. Można je usmażyć i podać jako przystawkę. Napchać Hagena farszem.
Tym 0,5 kg kapusty co zostało posypać Hagena dla ozdoby.
Tak mógł skończyć Lord Hagen. Mam nadzieję, że się podobało. Proszę komentować.
Jest rześki poranek. Lord Hagen przechadza się po Khorinis gdy nagle....
Tuturutututuuuuuu!
Lord Hagen biegnie do bram miasta gdzie spostrzega około tuzina strażników miejskich.
Zaczepia jednego z nich i zaczyna się rozmowa.
Hagen: Ty, herlak, co się dzieje?
Strażnik: Skąd znasz moje imię, lordzie?
Hagen: Co mnie obchodzi twoje pieprzone imię!!!! Mów co się dzieje.
Herlak:Orki atakują!!!
Hagen: Skąd wiecie?
Herlak: Bo mamy tu tależ orkowej zupy, a pływające w niej kawałki mięsa układają się w następujący napis:
"Witajcie herlawe mory! Jeśli czytacie tą zupę to znaczy, że widać, że wiadomość dotarła. No więc wasz Garond został wczoraj przyrządzony na ciepło przez naszego kucharza. Był pyszny. Ur-Srakowi, jak to go nazywamy wystarczyli ludzie z waszego zamku. Ale nam nie! Idziemy tam po was. Oby ten Hagen nie był zbyt krwisty.
Orki.
Hagen: Chcą mnie zjeść?! No nie! Organizować obronę! Nie pozwólcie mnie przyrządzić w panierce! Zamek zdobyli, ale miasta nie dostaną.
Po godzinie oczekiwań z lasu wyłoniła się cała armia orków. Co dziwne na jej czele stał Wrzód.
Wrzód: Lordzie Hagen. Zabiłem Ur-Shaka i przejąłem kontrolę nad orkami! Teraz się zemszcze! Kiedy zdobędę to miasto będę mógł robić z tutejszymi zwierzętami co mi się tylko podoba. A moi orkowie cię przyrządzą w naszych nowych mikrofalówkach. Uprzedzę twoje pytanie. Dostaliśmy dofinansowanie z unii europejskiej. Kupili nam też nowe Ferrari. Jakieś pytania?!
Hagen: Przede wszystkim muszę wiedzieć czy.....
Wrzód: Rzadnych pytań? Dobrze. Orki! Do ataku! Gerwazy was poprowadzi! Ja idę pojeżdzić moją.... znaczy naszą bryką.
Gerwazy: Ja? Atak? O jejku! Mamusia będzie taka dumna! A jak się prowadzi atak?
Hagen: Powinieneś powiedzieć "Do ataku!"
Gerwazy: Do ataku!
Hagen: O kurcze....
Po pewnym czasie Strażnicy padli. Zostało trochę orków, Gerwazy i Hagen. Gerwazy zbliżył się do Hagena rzekł:
Bądżmy przyjaciółmi. Będziemy się razem świetnie bawić! Mamusia zawsze chciała, żebym miał innych przyjaciół niż takich zboczeńców jak wrzód. Choć ja go lubię.
Hagen: Nigdy pomiocie Beliara!
Gerwazy: Ale moja mama nazywa się Teofila...
Hagen strzelił Gerwazemu z kuszy w brzuch. Gerwazy padła na ziemię.Chwilę po tym orkowie złapali Hagena i podbili miasto. Wtedy to powrócił Wrzód. Widząc rannego Gerwazego ostro się wściekł.
Powiedział: HAGEEEEEN!!!! Mój ork!!!!! Coś zrobił mojemu orkowi!?!?!?!?!?!?!
Hagen: No tak jakby go poszczeliłem.
Wrzód: MILCZ! To było pytanie retoryczne! Gerwazy, w porządku?
Gerwazy: Taaaaak.
Wrzód: Super. Gerwazy, brachu, dziś będziesz szefem kuchni.
Już tej nocy przed orkową knajpą widniał napis:
Szef kuchni poleca:
Lorda Hagena nadziewanego farszem.
Orkowie przygotowali Hagena według specjalnego przepisu Gerwazego.
Dla zainteresowanych:
Lord Haen nadziewany farszem.
Składniki:
1x Martwy Hagen
2 kg kapusty
3 głowki czosnku
10 ziemniaków
1x kiełbasa
5 łyżek majonezu
Przyrządzanie:
Ugotować ziemniaki. Stłuc ziemniaki na pjure. Kiełbasę pokroić w kostkę i usmażyć na patelni.
Czosnek przecisnąć przez wyciskacz do czosnku.
Zmieszać pjure, przeciśnięty czosnek i kiełbasę z 1,5 kg kapusty. Do tego dodać majonez.
Obrać Hagena ze zbroi, która jest niezdrowa, ze względu na dużą zawartość holesterolu. Naciąć brzuch Hagaena i wyjąć wnętrzności. Można je usmażyć i podać jako przystawkę. Napchać Hagena farszem.
Tym 0,5 kg kapusty co zostało posypać Hagena dla ozdoby.
Tak mógł skończyć Lord Hagen. Mam nadzieję, że się podobało. Proszę komentować.