longownica
New Member
- Dołączył
- 2.2.2011
- Posty
- 22
Szczerze mówiąc moja pierwsza gra w gothic 3 była kierowana drogą orków czyli: zakończenie Adanosa. W sumie to nie za bardzo wiem czemu tak ale w miarę upływu czasu podczas grania w gothic 2 możemy się natknąć na mowę Vatrasa, iż MW są strażnikami Adanosa czyli boga równowagi i że gdyby zatriumfował Innos lub Beliar oznaczałoby to śmierć i zniszczenie lub niewolę. Niszcząc artefakty, zabijając Rhobara i Zubena oraz "załatwiając" Xardasa i samego siebie uniemożliwiamy wygranie wojny przez któregoś z bogów a więc żadna sytuacja z wyżej wymienionych nie bedzie miala miejsca. A to że w G3 zb znów trwa wojna to tylko wina śmiertelników. Oczywiście gra Assasinem i Buntownikiem też nie jest zła ale jednak czekam na wasze opinie.