Koniec świata

Dark Shadows

Active Member
Dołączył
21.10.2005
Posty
1349
CYTAT
Spowodowało by to przede wszystkim liczne zmiany klimatyczne, ale i tak jest to mało prawdopodobne, że bieguny ulegną rozmagnesowaniu. Kiedyś wierzyłem w tego typu bzdury, ale z wiekiem mi to przeszło.


Tylko widzisz, te twoje bzdury to poparte badaniami, wiarygodnymi, zdarzenia, które mają miejsce co ileś tam tysięcy lat na Ziemi. Główny dowód na to jest taki, że to już się kilka razy zdarzyło.

Naukowcy na całym świecie badają to zjawisko, nasa wysłało 5 sond, które faktycznie wykryły wachania pola magnetycznego ziemi. Nie są one wielkie, ale zauważalne dla przyrządów.

Mimo, to nie ma się co tego tak bać. Na pewno coś to zmieni, ale jak mówi naukowcy nie jest możliwe, by to się zrobiło w jeden dzień. Pradwopodobnie potrwa jakiś okres czasu i nieźle namiesza. Prądy morskie, wiatry itp.
 

Lord Fergan

Member
Dołączył
16.4.2008
Posty
52
Już aztekowie, wieżyli w koniec świata. Wieżyli, że ich bóstwo, słońce ześle na nich armagedonn i apokalipse, więc składali mu ofiary z ludzi. Polegało to na wyrwaniu serca ofierze przez kapłana i wypiciu przez niego krwi. Potem obcinano głowę ofierze i życie biegło dalej< w wieżeniach azteków>, a w Europie, totalny armagedonn, dżuma wybiła 1/3 europy, wojny domowe, ospa. Ale po opanowaniu, sytuacji, portugalia wysłała Corteza do ameryki i nadszedła apokalipsa dla Azteków.
 

Bubda

Member
Dołączył
17.11.2007
Posty
73
Lubię się pośmiać z ludzi, którzy wierzą w takie rzeczy(bez obrazy). No ale tyle miało niby być końców świata...znudziło mi się już właściwie xD Wierzę np. w takie rzeczy jak rozmagnesowanie biegunów, powiększanie się słońca, czy mega hiper wielką bombę atomową. A koniec świata to będzie jak Euro będzie w Polsce xD :p
 

Franklin

Member
Dołączył
26.5.2008
Posty
121
Koniec świata nie zdąży nadejść- ludzkość sama się pozabija.
To tylko tyle na ten temat, w 2012 na 100% nie będzie końca świata:).
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
CYTAT
Koniec świata nie zdąży nadejść- ludzkość sama się pozabija.
Tu bym polemizował. Gdyby ludziom nie zależało na Ziemi, już dawno by użyli bombek atomowych. Według mnie to w większej mierze straszak. Poza tym nie po to powstają najróżniejsze sojusznicze ugrupowania, żeby się potem pozabijać.

CYTAT
To tylko tyle na ten temat, w 2012 na 100% nie będzie końca świata:).
Nie znasz dnia ani godziny. Może będzie jutro? Może za miesiąc? Może za tysiąc lat? Nie wiemy, więc radziłbym zbyt pochopnie procentów nie używać.
 

Franklin

Member
Dołączył
26.5.2008
Posty
121
CYTAT
Nie znasz dnia ani godziny. Może będzie jutro? Może za miesiąc? Może za tysiąc lat? Nie wiemy, więc radziłbym zbyt pochopnie procentów nie używać.


Wiem, wiem...przenośnia

Co do powybijania się ludzkości- jestem zwolennikiem tej teorii. Ludzkość cały czas udoskonala techniki atomowe, czy inne zbrojenie. Trzeba tylko czekać kto odpowiednio potężny zacznie- historia lubi się powtarzać i moim zdaniem nieunikniona jest wojna na gigantyczną skalę. Konflikty zawsze będą i może któryś zapoczątkuje śmierć...
 

Elessar

Inkwizytor
Weteran
Dołączył
30.12.2007
Posty
2679
Czytałem o tym samym co Kyroge - 21 grudnia 2012 - przebiegunowanie magnetyczne.
I jeszcze coś - w 2024 ma być jakaś "czerwona tarcza" co kiedyś walnęła w Ziemię i rozwaliła starożytny Egipt. A kapłani akurat wtedy napisali kiedy będzie następna.
To wszystko bujda, bujda, bujda ! No chyba, że bieguny się roztopią i nas zaleje, tak jak zalało Atlantydę.
I co jeszcze ?!
 

Karpielek

VIP
VIP
Dołączył
7.5.2008
Posty
1208
No cóz? Ten dzien napewno nadejdzie. Ciekawe czy takie zwierzeta jak ludzie :p beda doswiadczac konca swiata.
Mysle ze sami sie wykonczymy. Albo zabija nas wojny, kataklizmy i ciekawe jescze cos. Czytałem w magazynie Focus ze 2036r. spadnie na ziemie asteroida o wielkosci 320m. Ale nie martwcie sie, NASA juz wymysla zeby do tego nie doszło.
 

Wenzelzxc

Member
Dołączył
20.4.2008
Posty
281
KOniec świata może bedzie potem za tys lat ja tym nie martwie łba bo nie wieże
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
To są po prostu bujdy na resorach i tyle. Koniec mojego świata będzie wtedy kiedy ja umrę i nie ma innego końca świata. Ile razy ci amerykańcy uczeni wyliczali dokładne kiedy nastąpi koniec świata podawali nawet godzinę a i tak jak dotąd końca świata nie bylo...
 

Vasemir

Mistrz Areny i zrzędzenia
Dołączył
8.4.2008
Posty
752
Ile razy ci amerykańcy uczeni wyliczali dokładne kiedy nastąpi koniec świata podawali nawet godzinę a i tak jak dotąd końca świata nie bylo...
No, powiedz, ile? :D Ani razu nie słyszałem, by jakiś naukowiec przepowiadał Koniec Świata, Wielki Sąd Ostateczny...


BTW, ktoś poza teistami wierzy w te brednie? :trollface:
 

Cedric

GołoWąs
Dołączył
31.8.2010
Posty
2713
Chyba nie :trollface:
Ja nie mam z tym problemu , jestem niezniszczalny :eek:jciec:
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4815
Było napisane w piśmie, piorun pierdyknie i zniszczy niewiernych! Ja to widzę tak, drzewa wypadają z ziemi, szambo się wylewa, świnie z chlewu wbiegają ludziom do mieszkań.
 

Cedric

GołoWąs
Dołączył
31.8.2010
Posty
2713
Jedyną słuszna wiarą jest wiara w Śniącego,a ten uratuje swych wybrańców przed końcem świata :trollface:
Wszyscy niewierni zapłacą słoną cenę i ateiści będą mieli zaszczyt być pierwszymi z nich

Koniec świata ...
Dla każdego koniec świata jest przy śmierci
Ja w takie bujdy nie wierzę co mówią naukowcy , wróżbici, szaleni prorocy
Ogólnie przyjąłem zasadę taką : Co ma być to będzie, a my nic nie możemy zaradzić.
Więc co za różnica kiedy będzie koniec świata?
 

Frag

New Member
Dołączył
25.1.2011
Posty
89
- Koniec świata?! Kiedy?
- Jutro!
- Musze poprosić mamę żeby pozwoliła mi dzisiaj dłużej pograć. Etam , mam jeszcze czas, dopiero 14.00.
Taką rozmowę przeprowadziłem z moim 6 letnim bratem jakiś tydzień temu. I tak jak on, wcale nie przejmuję się tym całym końcem. Chociaż niedawno obiło mi się o uszy (nic chce mi się doszukiwać w necie czy to prawd) że jakiś tam pseudo prorok który przewidział te klęski żywiołowe mówił coś o końcu świata, ale nie wiem na kiedy zapowiedział. Co do teorii końca świata wg mnie większość jest możliwa w jakimś stopniu, nawet ta z ogromną asteroidą. Fakt że jest szansa 1 ; 100000000000000 ale to nie znaczy że to nie możliwe. Koniec końców, mi tam nawet pomaga ten cały koniec świata. Gdy się nudzę zaczynam o tym rozmyślać i odrazy czas leci szybciej, albo gdy dziewczyna zaczyna mówić o naszej przyszłości ja mówię "po co się tym martwić, przecież itak w 2012 koniec świata". :D Ale koniec końców koniec świata w końcu nastąpi, bo musi być koniec tego bajzeru jaki panuje na świecie. Ludzie w ogóle nie zdają sobie sprawy że pracują na własną apokalipsę. Ktoś wcześniej wspomniał o tym że codzienni na ziemię spadają mini meteoryty i te różne. I to jest powód do zmartwień! A jak tam jakieś wirusy będą? Wszakże wiadomo że są przepuszczenia (oparte sondami i obserwacjami) ze np na Europie istnieją zamrożone micro organizmy. Może kiedyś takie zamrożone cóś spadnie na ziemie w meteorycie i zacznie śmiertelną epidemie? Wszystkie przypuszczenia moją w sobie trochę prawdy (no nie wszystkie, bo słyszałem takie idiotyczne przepowiednie że głowa mała). :trollface:
 

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
No, powiedz, ile? :D Ani razu nie słyszałem, by jakiś naukowiec przepowiadał Koniec Świata, Wielki Sąd Ostateczny...

Niedawno o godzinie osiemnastej. Tylko nie wiem czy to był amerykański uczony...
 

Reynevan

de Tréville
Dołączył
30.10.2004
Posty
1999
Hehe, na te innowacje o "ostatnim" końcu świata stwierdziłem "K$*@a, nie zdążę oglądnąć trzeciego sezonu gotowych na wszystko do końca". :trollface: Generalnie co jakiś czas ma być i najbardziej mnie wkurza gdy dadzą termin przed sesją a ja spokojnie się nie uczę licząc na to że walnie w nas meteor albo coś tam innego się stanie. :trollface:

A koniec świata będzie kiedyś na pewno, bo albo temperatura wszechświata spadnie do zera kelwinów co ostatecznie będzie związane z całkowitym rozpadem materii, albo zgodnie z tą teorią że wszechświat znowu wróci do jednego punktu o nieskończonej masie - no sorry, będzie tam trochę ciasno, więc i tego nikt/nic nie przeżyje. Whatever, muszę dorwać 4ty sezon Gotowych. :trollface:
 
Do góry Bottom