Moim skromnym zdaniem wszystko to (Eutanazja, Aborcja, Kara śmierci) są dozwolone, ale na wyznaczonych z góry regułach.
Eutanazja:
- Jeśli osoba jest stara, schorowana i właściwie leży jak warzywo, to właściwie już nie jest życie. I jeśli nie ma nadziei na wyratowanie wtedy taką osobę można odłączyć, bo po co ma się męczyć?
- Jeśli osoba wie że jest w okropnym stanie i bycie na świecie sprawia jej wielki ból, a sama jest już w podeszłym wieku i wie że nawet jak ją wyleczą (co może być bolesne) długo nie pożyje. I jeśli wyrazi taką chęć powinna móc być odłączona.
Aborcja:
Tutaj moim zdaniem polskie prawo jest dobre. Aborcję można wykonać gdy:
- Poród zagraża życiu matki - Tak czy siak zabijamy osobę, ale kogo będzie opłakiwać więcej osób? Płód o którym wie matka, ojciec i może przyszli dziadkowie, czy matkę, która ma męża, rodziców, rodzinę, przyjaciół, znajomych etc.
- Dziecko z gwałtu - Jest to zabicie człowieka, ale powstałego bez woli matki w jej ciele. Wie że dziecka nie pokocha, więc po co je krzywdzić?
Kara Śmierci:
- Jeśli ktoś zabija, jest wielokrotnym mordercą, wielokrotnym gwałcicielem, moim zdaniem zasługuje tylko na tą karę.
- Jeśli ktoś zostaje skazany na dożywocie, powinien mieć możliwość (z funduszy rodziny) opłacić i skazać się na śmierć. - bo po co uczciwi podatnicy mają opłacać żywot jakiegoś kryminalisty?
- Kościół dopuszcza Karę Śmierci, ale jaką tą najwyższą. Mój ksiądz na religii ostatnio opowiadał właśnie że kościół dopuszcza karę śmieci, ale tylko jaką to największą karę w przypadku gdy ktoś wielokrotnie mordował i ma zamiar robić to dalej.