Jak Ja/go Poderwac

[RoMek]

A taka mysl mnie naszla zeby zalorzyc taki temat. Jestem bardzo ciekawy jakie to ludzie maja sposoby na podryw. Mozna rowniez pisac o naszych sposobach na zaskoczenie partnera itp. No dobra kto pierwszy? Ja napisze potem

 

[Rangiz]

1. Nie być pantoflem. Tacy kobiet nie interesują.
2. Pokazywać kto ma jaja i władzę.
3. Improwizować.
4. Nie być nudziarzem, nie gadać o dupie Maryny (szkoła, praca, itp.). Jednym słowem, nie na tematy w których nie pokażesz swoich plusów.


@Down: Wsio z umiarem i taktem, boomciu

 

[Nekromanta Boom]

Być jak Zignar, joł.

Na serio, to nie mam pojęcia, ale to PUA nie jest chyba takie najgorsze. Osobiście, nie testowałem, ale podobno się sprawdza.
Pokazywać kto ma jaja i władzę? Tym jaskiniowca? Nie jestem pewien czy wszystkie laski na to lecą.

 

[Kacperex]

Nie ma dobrego sposobu na kobietę. Każda z nich jest inna i wymaga indywidualnego podejścia. Na pewno osobnik musi coś sobą prezentować. Nie można byc nudziarzem, bo od takich laski uciekają. Najważniejsze to być sobą, bo udawanie kogoś kim się nie jest, nie jest rozwiązaniem. Prędzej czy później wyjdzie to wszystko na jaw. Musisz na początku obadać teren. Czy jest sens w ogóle startowac. Potem nuemr telefonu. Niewinne smsy, spotkanie, kwiaty, kino SEX ^^

 

[Blair]

-Nie ma dobrego sposobu na kobietę.
-Każda z nich jest inna i wymaga indywidualnego podejścia.
-Na pewno osobnik musi coś sobą prezentować.
-Musisz na początku obadać teren. Czy jest sens w ogóle startowac.

Dobra 4 punkty uwzględnił Kac. A sprawa z tymi jajami i władzą to nie poskutkuje. Jak wiecie laski chcą zawsze owinąć sobie faceta w okół palca zawsze. Wiadomo nie można do tego dopuścić, ale tez nie można traktować dziewczyny jak niższej rangą osoby. Następna sprawa jest taka, że inaczej trzeba rozmawiać i zagadywać dziewczynę np. z disco party niż z koncertu rockowego Tę pierwsze łatwiej się zagaduje bo niektóre są naprawdę głupiutkie Nie mówię, że wszystkie ale są takie chwalebne jednostki. Ze swojego doświadczenia wiem, że dziewczyny lubią gentlemanów niż gburów, więc popisywanie się przekleństwami bądź bójka nie skutkuje

 

[Najemnik@]

- Trzeba rozkminić jaka jest laska do której sie startuje.
- Być twardym.
- Nie pajacować przed nimi.
- Nie być natrętynym
I ostatnia najważniejsza rada
Dać sobie z nimi spokój ;]

 

[Godfather]

Za moich szkolnych czasów nikt jakoś porad w tym stylu nie potrzebował, i tym bardziej nikt nie traktował tego jak sportu (przynajmniej takich nie znałem). Zawsze uważałem, i zawsze będę uważał że żeby "poderwać" dziewczynę najłatwiej jest rozmową, otwartością, byciem sobą. Jeśli coś ma z tego być to nawet jak ktoś jest niezbyt wygadany, nie "gangstuje", i nie jest pierwszym ziomem na dzielni, dziewczyna się nim zainteresuje, bo spodoba jej się np to że może się nim opiekować (niektóre to lubią, naprawdę). I taki związek moim zdaniem ma większe szanse przetrwania niż jakieś modzenie, i wymyślanie. Najemnik@, nie tylko twardzi ludzie są w związkach, wież mi że znam kilka z braku lepszego słowa słabosilnych i nawet nie pretendujących do miana "twardych" którzy tworzą ze swymi wybrankami bardzo udane związki.

Z wyrazami szacunku. Godfather

 

[yeed]

Wszystko kwestia odpowiedniej chemii. Jest elektryzujące napięcie pomiędzy dziewczyna a tobą to jest szansa na coś ciekawego.
Ważnym jest umieć czytać znaki. Tzn. rozpoznać kiedy na co można sobie pozwolić. Wiadomo, że trzeba być sobą i stawiać na naturalność nie pozerstwo.
No chyba, że kręcą was plastikowe lale w różu jarające się z zakupu różowego długopisu na przecenie.

 

[Necross]

Zależy od okoliczności, sytuacji, położenia, jaką dziewczynę i tak dalej ale schemat zazwyczaj podobny... Podejść, nawiązać rozmowę, ewentualnie się przedstawić, potem wyciągnąć numer telefonu no i dalej to już z górki... Oczywiście zależy co mamy na celu "podrywając" ową kobietę.