ja o gothicu dowiedziałem się od kuzyna, powiedział mi co nieco o Gothicu, a ja się do tego zapaliłem i poprosiłem żeby mi przywiózł. to było chyba ze 2 lata temu. kuzyn wtedy jeszcze studiował politehnikę ( był chyba na ostatnim roku ) więc nie mógł do nas często przyjerzdżać, ale jak przyjechał z Gothicem 1, zainstalował go i zacząłem grać.... grałem wtedy chyba przez 12 godzin dziennie, a siostra mi asystowała, i nawet mnie prosiła żebym poczekał z graniem aż ona wróci z treningu jazdy konnej (bo mamy stadninę, a mój tata jest trenerem ), a jak ja wracałem ze szkoły pózniej od niej to włączała kompa, Gothica, wczytywała save'a i czekała na mnie. jak już byłem w komnacie ze Śniącym, to cała rodzina patrzyła na pokonanie Cor Caloma, przebicie serc orkowych szamanów i filmik końcowy. Ale byłem z siebie dumny jak przeszedłem G1 !!! potem gdy kuzyn przywiózł mi G2 miałem mieszane uczucia, ponieważ klimat był gorszy, lecz grafika, ogrom świata itd. mi imponowały. taaak... w G2 klimat jest zupełnie inny.... jednakże pozostałem wiernym fanem Gothica i nie porzejmowałem się niczym. wtedy znałem obie części na pamięć, a przeszedłem obie części kilkanaście razy BEZ kodów. wtedy nawet nie myślałem o kodach. jak miałem jakiś problem to kombinowałem i kombinowałem i kombinowałem i kombinowałem....czesem wystarczyło chwilkę pomyśleć, a czasem trochę dłużej, ale zawsze się udawało. ostatnimi czasy dzwoni do mnie kolega i pyta się co robić, gdy mu coś nie wychodzi. teraz już nie znam całej gry na pamięć, tak dokładnie jak kiedyś, ale jak tylko usiądę przed kompemi przechodzę jakąś misję, czy pomagam przechodzić kumplowi, to od razu wszystko przypomina mi się z najdrobniejszymi szczegółami.
pozdrowienia - pepon