Jaką Drogą Poszliście?

Którą drogę wybraliście?


  • Total voters
    0
Status
Zamknięty.

Draknar

New Member
Dołączył
16.8.2008
Posty
21
najpierw byłem po stronie Beliara ale potem przeniosłem się na stronę Inosa
 

Bezimienny Assassyn

New Member
Dołączył
20.8.2008
Posty
1
Dzien dobry wszystkim forumowiczomy. Jesli chodzi o temat to wybralem i caly czas robie droge Innosa ;) , poniewaz wole stac po stronie dobra :D . 2 raz bede szedl droga Adanosa :p
 

Wenzelzxc

Member
Dołączył
20.4.2008
Posty
281
JA przeszłem drogą innosa bo miałem do niej poradnik ale inne drogi też wyprubuje
 

Wenzelzxc

Member
Dołączył
20.4.2008
Posty
281
Ja przeszedłem assasynem czyli już wiecie jaką,a dlaczego bo kocham klima pustyni,oraz walke dwoma mieczami inspiruje mnie także czarna magia
 

Rolland

Member
Dołączył
8.11.2007
Posty
60
Ja przeszdelm droga Adanosa i Innosa.Nie zgadzam sie z tym ze droga innosa jest najkrotsza wlasnie adanosa jest krotsza bo w drodze innosa trzeba sie bawic w reputacje i odbijanie miast a w adanosa to tylko zabijasz Rhobara I Zubena i niszczysz artefakty.Draga beliara jeszcze nie przeszlem ale to jest najdluzsza droga bo zeby sie dostac do Zubena trzeba sie na chodzic i na machac mieczem.
 

TACZKA

Member
Dołączył
16.1.2007
Posty
50
Najlepiej jak dla mnie przechodzi sie role Inosa, jest sie koksem i mozna wymiatac, Dodatkowo nie ma się takiego dziwnego uczucia ze się bije swoich pobratymców (ludzi)
 

mleczek

New Member
Dołączył
23.2.2008
Posty
2
Witam wszystkich, właśnie kończę grę, a właściwie stoję na jej rozdrożu - mam wszystkie artefakty Adanosa i dopiero teraz mam dylemat do kogo z nimi się udać. Wypadało by do Robara, ale to przecież on kazał Beziego zesłać do kolonii, no i wypadałoby mu "podziękować" za te "wczasy". Orków nie biorę pod uwagę, bo nie po to z nimi Bezi walczył w poprzednich częściach, by się teraz z nimi bratać. Assasyni - hm, nawet fajnie u nich jest i w sumie nic do nich nie mam, no i jeszcze Xardas.
Stary cwaniak, który ciągle jest gdzieś obok, ale to nasz były mentor, i to chyba on pociąga za sznurki w tej sadze. I tak w sumie to wydaje mi się że to właśnie jego wizja jest najciekawsza - załatwiamy tych co trzeba i udajemy się dalej gdzieś w nieznane, bo w sumie i tak już nie mamy tu nic do roboty, no chyba że za sprawą Beliara staniemy się jego władcą, ale po co? :)
 

lordwik

New Member
Dołączył
14.9.2008
Posty
28
no cóż ja w ankiecie wybrałem beliara (tak samo wybrałem w grze) i co prawda trochę mi to nie pasuje bo niby poprzednie częsci przechodzi się walcząć z jego sługami, ale po prostu nie lubie przechodzić inaczej dlatego że wole pomagać asasynom i orkom.
 

Bartazar123

Member
Dołączył
16.9.2008
Posty
31
A ja gierkę przeszedłem raz drogą Innosa a za 2 razem Adanosa. Ścieżką Beliara nie grałem jakoś mi się już nie chciało ;p. Według mnie najciekawsza była droga Adanosa, ponieważ wiązało się z nią wiele ciekawych misji co uatrakcyjniało grę.
 

absu

New Member
Dołączył
29.9.2008
Posty
3
Ja dopiero się zastanawiam jaką drogą podążyć. Gram od 2 dni (niedawno trafił mi się zakup nowego kompa - ale opłacało się poczekać, śmiga mi wszystko na najwyższych parametrach i mogę się w 100% cieszyć grą, a nie wkurzać na przycinki). Obecnie wyszkoliłem się na myśliwego i można powiedzieć, że niezależnie szwendam się po całej krainie, tłukąc grubego i chudego zwierza i zbierając trofea (przy okazji zwiedzam i zbieram kamienie teleportacyjne). Ostatecznie wydaje mi się, że przystąpię do orków. Dlaczego? Ano dlatego, że wydaje mi się, że buntownicy to przy nich banda wieśniaków (ale kto wie, może jeszcze zmienię zdanie bo mam lekki sentyment do nich wynikający z poprzednich części gothica). ;)

pozdr.
 

Maluetar

New Member
Dołączył
26.9.2008
Posty
27
Gre przechodzilem w kolejnosci : Innos, Beliar, Adanos
najbardziej polecam Adanosa bo wkoncu nie ma tzw "zwycieskiej strony konfliktu"
 

Szlamek

New Member
Dołączył
12.10.2008
Posty
8
Jak pierwszy raz grałem w Gothica to poszedłem drogą Innosa (chyba każdy tak zrobił), ale po oswobodzeniu Cape Dun zdecydowałem że orkowie są fajniejsi chociaż ich przywódcy to ignoranci, ale za zadania dużo kasy jest :) Także osobiście polecam tą drogę (Xardasa). Teraz jeszcze jestem w Myrtanie i wybieram się na Varant podążać drogą Beliara.

Pozdro.
 

barlogo

Member
Dołączył
13.10.2008
Posty
96
jak pisalem już wcześniej posta to sory ale chce już mnieć wyjaśnienie jak ktoś sie mnie spyta czemu lubisz to a zrobiłeś tamto itd przeszłem wszystkimi tera drogami i mi sie wszystkie spodobały xD
 

olmer_xc

New Member
Dołączył
13.10.2008
Posty
7
Nie wiem dlaczego piszecie ze droga Innosa jest krotka, a Beliara niby dluga. Jak ktos robi wylacznie glowne questy to mzoe i tak. Ja zaraz po wyzwoleniu Cape Dun przeplynalem zatoke i poszedlem na pustynie. Po przejsciu polowy pustyni na chwile wrocilem do Myrtany zeby przez Faring pojsc do Nordmaru. A potem znow pustynia i zrobilem cala pustynie, dostalem wstep do Ishtar. Chcialem po prostu nauczyc sie mistrza 2 mieczy. Przez co mam teraz ledwie zaczety Nordmar, prawie skonczona Myrtane i 62 poziom.
 

divis

New Member
Dołączył
30.10.2008
Posty
6
A ja mam pytanie kiedy się wybiera tą drogę - chodzi o przyłączenie się do którejś grupy - buntownicy asassyni itd ? Ja na razie śmigam jako wolny strzelec do nikogo się nie przyłączyłem i jest ok.
 

eifersucht

Member
Dołączył
7.10.2008
Posty
66
A ja mam takie pytanko. Wiem, że pójdę drogą Innosa. Ma to jakieś znaczenie za kim opowiem się w pierwszych miastach na pustyni ( Ben Erai, Braga, Lago )? Czy to obojętne czy wykończę w nich koczowników czy assasynów? :unsure:

Wogóle to koczownicy mają jakiegoś swojego boga? No bo assasyni wierzą w Beliara...

Aaa...i jeszcze jedno pytanko. Czy to prawda, że po obraniu drogi Innosa nie można już korzystać z chramów Beliara?
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom