Gdzie?

Randal

Banned
Dołączył
11.10.2010
Posty
991
Jak wiadomo nie każdy jest zadowolony z miejsca swojego zamieszkania z róznych powodów.Możze z powodów swojego otoczenia w którym mieszka a może ze względu na to że w tym rejonie jest nie za ciepło.W tym temacie chciałbym się dowiedzieć gdzie chcieli byście zamieszkać jeśli mieli byście takż możliwość. W jaki zakątek świata do jakiego miasta .A może pasuje wam wasze miejsce zamieszkania.Prosiłbym o wyjaśnienie swojej decyzji.


A więc ja mieszkam w Centrum Polski a chciałbym się przeprowadzić na zachód, w rejon Karaibów może dlatego że jest tam wiele ciekawych rzeczy.Morze ,plaże ciepłe klimaty to by mi pasowało.

Drugim miejscem gdzie chciałbym się przeprowadzić jest Sydney w Australii ze względu na piękną architekturę i klimat tego miasta.


Zapraszam do wypowiadania się. :trollface:
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
Gdzie? Jakieś zadupne plemię, które to odwiedzał Cejrowski nie raz. Najlepiej te z rejonu doliny Amazonki.
Dlaczego?
Trochę nuży mnie nasza cywilizacja, która jest swoistym matrixem. Musisz to, musisz tam, inaczej będziesz "taki owaki" :eek:jciec: . Nawet mając gdzieś owe "taki owaki" nie da się żyć na prawdę inaczej, bo zwyczajnie się nie przeżyje - mieszkanie, żarcie itd.
Dlatego podoba mi się życie w takim plemieniu, iście pierwotna sprawa. Rodzi się taki człowiek i wie, że do szczęścia potrzebne mu są jakieś plamiaste liście, z których postawi chatkę i żaby, z których otrzymuje truciznę do zabijania małp i innego smacznego jedzonka. Do tego od czasu do czasu odurzają się jakimiś bliżej nieznanymi specyfikami. Nie można oczywiście zapominać o partnerze/partnerce, co by pochędożyć się i przedłużyć żywot plemienia. Czego więcej chcieć od szczęścia? Możecie powiecie, że to tak tylko wygląda z boku. Na pewno, gdyby teraz nas tam przeniesiono, najprawdopodobniej obgryźlibyśmy sobie żyły u rąk po jakimś czasie, bo przesiąknięci naszą cywilizując, nie wytrzymalibyśmy tam. Ale żyjąc tam od urodzenia i nie mając styczności z tym, z czym mamy w cywilizowanym świecie na co dzień, bylibyśmy szczęśliwi z tego, co dla nas wydaje się czymś prymitywnym.

Może w innym wcieleniu...
 

Nauczyciel

Martwy Pluszak
Weteran
Dołączył
12.11.2006
Posty
2497
do polski bym wrocil! ;p jakby mi obiecali ze zarobek byndzie wiekszy niz gdybym mial pracowac w dojczlandii ;d
poza tym slinka mi cieknie na mysl o amsterdamie i pewnych wolnsociach jakie tam panuja, aczkowleik problemy jezykowe bylyby przeszkoda, nawet jesli holenderski taki oddalany od dojczego ne 'est
 

Biafra

Balotelli
Weteran
Redakcja
Dołączył
8.10.2010
Posty
2677
Skoro takie tuzy forum jak Zig i Ticz się już wypowiedzieli, to i ja skromnie coś dorzucę :D

Nie mówimy tu o zwiedzaniu (bo tu najchętniej zaliczyłbym cały świat) tylko o miejscu zamieszkania. Generalni nie narzekam. Myślę, że tam gdzie jestem teraz, to dobre miejsce do życia, pomijając wszystko inne. A wziąwszy pod uwagę fakt, iż mogłem urodzić się na Syberii, to wszelka dyskusja traci sens ;). Jeżeli jednak miałbym możliwość wybierać, to chciałbym zamieszkać w Nowej Zelandii. Dlaczego?
Przede wszystkim umiarkowany klimat (więc nie za zimno jak w Skandynawii i nie za gorąco jak w Afryce). Krajobrazy przypominające Polskę, choć w sumie Anglię, ale i tak bliższe nam, niż jakaś totalna egzotyka, a przy tym malowniczość zapiera dech w piersiach. Język urzędowy- Angielski, co mi osobiście odpowiada, bo lubię ten speach oraz łatwy do przyswojenia... co w sumie wynika jedno, z drugiego... No i całkiem sprawnie zarządzana demokracja, bez zbędnej biurokracji i osłabiających podatków (przynajmniej do tej pory). Jeżeli chodzi, o występowanie niebezpiecznych gatunków zwierząt, też nie jest źle. Oczywiście nie tak dobrze jak u nas, ale da się przeżyć. Za to położenie geopolityczne, wręcz wymarzone :D

Tyle.
 

Isidro

Szalony Bartek
Weteran
Redakcja
Dołączył
9.3.2009
Posty
6377
Północna Norwegia(ew. Islandia)^^ Chłodno, cicho, zorza polarna,spokój... :) Fajnie mi by się tam żyło.
Więcej nic nie powiem ;)


Jak masz pisać takie posty to ostrzegam, że skończą się ostrzeżeniem. (Y)
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Biaf ukradł mi pierwszy pomysł. Moim zdaniem również Nowa Zelandia, jest zdecydowanie moim pierwszym wyborem. Zapewne z Biafem moglibyśmy zostać sąsiadami hehhe. Praktycznie wszystkie plusy wymienił Biafra. Zdecydowanie odpowiada mi fakt, że z racji położenia geopolitycznego Nowa Zelandia wydaje się być oazą spokoju na zaognionej mapie świata. Drugi wybór to Japonia, gdyby tylko nir było tam trzęsień ziemi :D Piękna cywilizacja, środowisko do funkcjonowania. Połączenie tradycji na wsi z nowoczesną techniką w metropoliach.

Inną opcją jest życie koczownicze. Nie sprzyja to zakładaniu rodziny, jednak to też pociągająca opcja. Nie mieć stałych korzeni tylko wędrować po świecie. Zdobywać nowe doświadczenia. Uczyć się nowych kultur i języków. Piękna sprawa.


poza tym slinka mi cieknie na mysl o amsterdamie i pewnych wolnsociach jakie tam panuja, aczkowleik problemy jezykowe bylyby przeszkoda, nawet jesli holenderski taki oddalany od dojczego ne 'est

Nau nie nauczyłbyś się holendra ?
 

milioner

New Member
Dołączył
30.11.2010
Posty
144
A ja przeniósłbym się gdzieś w zaciszne miejsce gdzie nie było by dużo ludzi tylko ja i moja rodzinka.

Pozatym chciałbym zamieszkać w Tajlandi ponieważ jest tam bardzo ciepło, Polacy w Tajlandi są bardzo szanowani ponieważ zrobili wiele dla tego kraju.
 

Kamil96p

Member
Dołączył
17.10.2010
Posty
109
ja chciałbym kiedyś wyruszyć do Portugalii, Hiszpanii, Francji . Są to idealne kraje by wypocząć, mają ciekawą historie, bujną przyrodę, piękne zakątki porozrzucane po całym kraju. Ciekawi mnie też Skandynawia, podobno tam się najlepiej żyję ludziom. Kraje Skandynawskie też mają swoje piękno, pomimo mroźnego klimatu mają w sobie to coś to mnie przyciąga. Trzecią opcją podróży są oczywiście Karaiby, chyba wiadomo czemu, piękne plaże, ciepło, taka podróż dostarczy dużo niezapomnianych chwil które na długo się zapamięta.
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Ja osobiście mam ogromne parcie na Stany Zjednoczone. Jest to tak ogromny kraj, że tam nigdy nie jest nudno. Nie mam wybranego jeszcze stanu, w którym chciałbym zamieszkać. Nigdy tam nie byłem i na pewno nigdy nie będę, jednak fascynuje mnie tamtejsze życie. Piękne budowle, świetne auta - zróżnicowane lokacje geograficzne, dla każdego coś innego. Nie jest to parcie na "amerykański sen", lecz zdaje mi się, że żyje się tam lepiej. Bez pośpiechu, ciekawie. Wiem, że jest to otyły kraj - w dodatku głupi. Jednak to jest moje marzenie. Chciałbym mieszkać w USA :trollface:
 

Cedric

GołoWąs
Dołączył
31.8.2010
Posty
2713
To zależy .
Spodobały mi się te już wymienione kraje .
Nowa Zelandia ,Japonia i Norwegia .
Norwegia - ze względu na rodzinę tam przebywającą i przyjemny klimat (W zimy jakie tu mamy ,to chodzę jak większość ludzi w lato i nie jestem chory :lolface: )
Z resztą krajobrazy ,spokój ... Ach ,idealne miejsce do życia
Nowa Zelandia -Tam kręcono Władcę Pierścieni ,a w filmie bardzo spodobały mi się krajobrazy. Więcej argumentów nie posiadam
Japonia-kultura ,komputeryzacja,spoko ludzie
 

Binek7

Member
Dołączył
26.9.2010
Posty
533
A ja dla odmiany raczej nigdzie nie chciałbym się przenosić. Jest mi dobrze w moim rodzinnym miasteczku, mimo, że wiocha i bieda, to przywiązanie góruje nad wszystkim.
Jak tak czytam te wasze posty, to widzę, że macie parcie na zagranice. Nie wiem, czy w Polsce jest aż tak źle, mi na razie odpowiada. Pewnie zmienie zdanie gdy przyjdzie szukać pracy, ale jeszcze wiele może się do tego czasu zdarzyć.
Jeśli miałbym już koniecznie się gdzieś wyprowadzić to może Kraków...:)

A tak to nie ruszałbym się z Polski, może jedynie bym sobie domki wakacyjne postawił w paru krajach, ale nic więcej. :)
 

Cedric

GołoWąs
Dołączył
31.8.2010
Posty
2713
A ja dla odmiany raczej nigdzie nie chciałbym się przenosić. Jest mi dobrze w moim rodzinnym miasteczku, mimo, że wiocha i bieda, to przywiązanie góruje nad wszystkim.
Jak tak czytam te wasze posty, to widzę, że macie parcie na zagranice. Nie wiem, czy w Polsce jest aż tak źle, mi na razie odpowiada. Pewnie zmienie zdanie gdy przyjdzie szukać pracy, ale jeszcze wiele może się do tego czasu zdarzyć.
Jeśli miałbym już koniecznie się gdzieś wyprowadzić to może Kraków...:)

A tak to nie ruszałbym się z Polski, może jedynie bym sobie domki wakacyjne postawił w paru krajach, ale nic więcej. :)
To wiadomo ;p
Polska jest piękna ,ja chciałbym mieć posiadłości na wszelki wypadek w tych krajach .
 

Feomathar

Über Boss
Moderator
Redakcja
Dołączył
5.10.2004
Posty
5242
Przeprowadzać się? W sumie mam ochotę wyrwać się z domu, ale nie myślałem o tym aby jechać za granicę. Planuję przeprowadzić się do Poznania albo do Wrocławia, lecz są to plany raczej odległe.

A z miejsc za granicę to wybrałbym chyba Indie, lub USA. Indie ogólnie mnie fascynują, kultura itd. Lecz czy zamieszkałbym tam na dłużej? Nie wydaje mi się. Co do USA to od zawsze marzy mi się jazda taksówką w NYC : ] W sumie to tylko tam mógłbym zamieszkać na dłużej jeśli nie w Polsce.
 

RoMek

Niewolnik systemu
Członek Załogi
Dołączył
7.5.2008
Posty
4807
O tak, Indie bardzo fajne, do tego kraj wielki i byłoby co zwiedzać nie przekraczając granicy. Marzy mi się Japonia, można tam rozmawiać z ustami pełnymi jedzenia i jest to rzecz normalna ^^ .
 
Do góry Bottom