[film]stowarzyszenie Umarłych Poetów

Cisu

Member
Dołączył
2.7.2005
Posty
852
Ktoś to kiedyś oglądał?

QUOTE
Jest jesień roku 1959. Do szkoły z ogromnymi tradycjami przybywa nowy nauczyciel języka angielskiego John Keating. Gromadka młodych uczniów Akademii Weltona trafia pod jego opiekę. Keating dobrze zna realia Welton – jest absolwentem tej szacownej uczelni. Akademii przyświecają cztery zasady: Tradycja, Honor, Dyscyplina i Doskonałość, będące zarazem synonimem bezdusznego systemu edukacji.

Ekscentryczny profesor wnosi w szacowne mury ekskluzywnej uczelni ducha poezji, miłości życia i, co najważniejsze, niechętnie tu widzianą umiejętność samodzielnego myślenia. Zainspirowani przez niego chłopcy odnawiają tytułowe Stowarzyszenie Umarłych Poetów – sekretny związek, w którym odkrywają piękno zapomnianych utworów, a także prawo do marzeń, wolności i buntu. Zasada Carpe diem – chwytaj dzień, chwytaj chwilę, zaczyna rządzić ich własnym życiem, zrywają z podwładną rolą potulnych dzieci swoich rodziców. Zaczynają realizować swoje marzenia, pragnienia...


Film naprawdę mnie poruszył. Po raz pierwszy oglądałem go, gdy byłem w drugiej klasie gimnazjum na lekcji języka polskiego - nauczycielka nam puściła. Obecnie jest to jeden z moich ulubionych filmów i uważam, że niesie ze sobą ogromne przesłanie. Naprawdę piękny film, warto na niego poświęcić czas i jeszcze nie spotkałem osoby, której by się to nie spodobało (nie licząc kilku inteligentnych inaczej osób z mojej byłej, gimnazjalnej klasy, którzy mieli/mają trudności ze zbudowaniem poprawnego zdania w języku polskim). Żyjmy tak, jakby jutra miało nie być. Jeszcze raz gorąco polecam i czekam na opinie :).

Txau.
 

MadMack

Forumowy lol
Dołączył
5.5.2005
Posty
355
Tak. Film jest genialny. Niesie ogromne przesłanie o tym jak mamy żyć i żebyśmy nie dali się wciągnąć w wir materialistycznego sposobu wypełniania egzystencji, lecz żebyśmy rozwijali swojego ducha - dążyli do spełnienia swoich marzeń etc. Czytałem najpierw książkę - jest to moja ulubiona. Zresztą - napisana na podstawie filmu. Cóż - polecam każdemu tą wzruszającą, pełną dobrych przekazów i humorystyczną opowieść.

Pozdrawiam
 

dudekkss

Carcass
Weteran
Redakcja
Dołączył
2.2.2005
Posty
3346
O tak. Film wspaniały. Oglądałem go już kilka razy i za każdym oglądnięciem podobał mi się tak samo. Wiele w nim ciekawych i życiowych przesłanek. Sama akcja jest ciekawa. No i w końcu widzimy wyraźne carpe diem czyli to co dud lubi najbardziej ;].
 

Wysoki93

Active Member
Dołączył
9.12.2006
Posty
666
Film obejrzałem po raz pierwszy rok temu, kiedy właśnie w II klasie gimnazjum mieliśmy zacząć czytać książkę "Stowarzyszenie Umarłych Poetów". Oczywiście pierwsze co zrobiłem to zajrzałem czy powstał taki film, no a dzień później już go oglądałem ;-)
Po obejrzeniu filmy przeczytałem całą książkę - rozumiecie? Ja przeczytałem całą książkę?! <wow> :D
Do dnia dzisiejszego zostały mi w głowie słynne słowa nauczyciela Keatinga: "O kapitanie, mój kapitanie".
Film pokazuje marzenia chłopców a także to, że w śród naszych najbliższych mogą być kapusie i zdrajcy.
Smutna rzeczywistość; potwierdzona przez śmierć jednego z bohaterów...
 
Do góry Bottom