Elficki Ruch Oporu

Gregori

Member
Dołączył
22.1.2005
Posty
385
Proszę oceniajcie ten prolog,i napiszcie,czy pisać ciąg dalszy czy nie.

Prolog
Quarion Galanodel, jeden z przywódców Elfickiego Ruchu Oporu, przemykał się kanałem. Wiedział, że jeżeli zdradzi się choć najmniejszym dźwiękiem, Hael-Tharowie natychmiast go ujmą. Wracał z miejsca bitwy, którą Ruch Oporu przegrał, a Quarion był jedynym ocalałym. Musiał wrócić do kwatery głównej Ruchu, albo chociaż do jednego z posterunków zanim nastanie świt, gdyż o świcie bramy Ruchu zostawały zamykane, aby żaden z Hael-Tharów nie dostał się przypadkiem do ich siedzib. Cały czas obracał w myślach hasło, dzięki któremu go wpuszczą: "Korn-Lýh". Nagle przystanął i zaczął nasłuchiwać. Z oddali dobiegał do odgłos lekkich kroków, jakby ledwie dotykających ziemi. Natomiast z drugiej strony, czyli z tunelu, którym szedł, dobiegały go odgłosy ciężkich kroków. Dźwięki zbliżały się coraz szybciej. Quarion wpadł w panikę. Jeśli szybko nie znajdzie wyjścia, zostanie złapany. "Obława", pomyślał, "Ktoś w Ruchu zdradził". Przypadł do ściany i zaczął powoli przesuwać się w stronę lekkich kroków, które nagle zamarły. Kurczowo zaciskając rękę na rękojeści swego miecza, Quarion nałożył sobie na głowę kaptur swej opończy, a potem włożył pod niego resztę swych długich, blond włosów, które wcześniej opadały mu na ramiona. Odgłosy ciężko obutych stóp zbliżały się coraz bardziej. Gdy Quarion doszedł do końca korytarza, odetchnął z ulgą. W tunelu przecinającym ten, którym nadszedł, niczego nie zauważył. Jednakże gdy obejrzał się za siebie, dostrzegł światło pochodni, które było nie dalej niż dwadzieścia metrów od niego. Zaczął skradać się do wnęki, która była po drugiej stronie korytarza, gdy nagle usłyszał jakiś dziwny dźwięk za sobą, jakby coś z niewielkiej wysokości spadło na kamienną podłogę w korytarzu. Błyskawicznie obrócił się, jednocześnie dobywając swego miecza. Zobaczył przed sobą gigantycznego pająka, jednego ze sług Hael-Tharów. Pająk zaczął się mu przyglądać, oceniając siłę przeciwnika. Quarion, nie czekając na reakcję wroga, skoczył przed siebie i ciął mieczem. Udało mu się zabić bestię. Odcięta głowa potoczyła się na bok, a ciało w konwulsjach padło na ziemię. W tym samym momencie do korytarza weszło sześciu Hael-Tharów. Z okrzykiem "Kael-Ëtar!" Quarion rzucił się na przeciwników. Gdy tylko zamachnął się na pierwszego z nich, jakaś moc wyrwała mu miecz z ręki. "Mają czarownika", pomyślał ze złością. Jednakże nie dane mu było kontynuować walkę. Hael-Tharowie rzucili się na niego, bijąc go. Gdy stracił przytomność, zaczęli go wiązać, po czym oddalili się tym samym tunelem, którym przyszli. Jednakże czarownik, postawny Hael-Thar, o pociągłej twarzy, podniósł miecz Quariona. Po chwili zauważył runy wyżłobione na klindze. "A więc to jest Kael-Ëtar" uświadomił sobie. Z uśmiechem, którego nie możnaby interpretować na miły sposób, oddalił się korytarzem za swą grupą.
 

EdGaR

Member
Dołączył
3.3.2005
Posty
853
No, prolog fajny, mało błędów, rozkręcająca się fabuła, tylko czym są te
QUOTE Hael-Tharowie
Jakieś orki ?? Bo nie nie wiem
smile.gif
.
Pisz dalej. czekam na dalsze losy elfickiego ruchu oporu i Quarion Galanodela.
Oceny nie wystawiam, bo to dopiero prolog
smile.gif
.

pozdro all
 

Gregori

Member
Dołączył
22.1.2005
Posty
385
Od razu odpowiem,żeby nie było więcej pytań:Hael-Tharowie są rasą,którą sam wymyśliłem,a o której więcej będzie w dalszych rozdziałach.
 

Nadja

Member
Dołączył
17.7.2005
Posty
130
Text fajny, ma klimacik ( jak dla mnie "Władcy Pierścieni"). Czytelnik rozumie o co chodzi. Jedynie co mnie troszkę wkurza, jest to, że nie używasz odstępów przy przecinkach i na początku zdań. Przez to tekst się trochę zlewa. A tak wszystko jest spox. Mam nadzieję, że będziesz dalej pisał.
 

Yezo

Active Member
Dołączył
19.10.2004
Posty
1604
A ja jeśli mam byc szczery, to mi się nie podoba. jakieś takie to marne. Krótkie(wiem to prolog) i nie ciekawe. Pozatym troche błędów (powtórzenia typu: "ruch"). Takie miałem wrażneia na początku czytania. OD połowy mniejwięcej było lepiej, ale nie dużo. moim zdaniem powinieneś bardziej dopracować swoje opowiadanie, zanim ujrzy światło dzienne. Dalszy ciąg napisz, tylko po staraj się aby był ciekawszy.
To tyle
pzdr
 

pepon

Member
Dołączył
27.7.2005
Posty
353
hem hem burraruum..... jak to mawiał drzewiec .... hehe...
no generalnie to jest wstęp więc w zasadzie nie ma co oceniać. tak w sumie to wstępy zawsze są tajemnicze i wogle... ja z oceną wstrzymam się . jak napiszesz 1 rozdział to ocenię wstęp i rozdział. ale na razie nie ma nad czym dyskutować, no chyba że nad tym czy masz pisać dalej. moim zdaniem powinieneś pisać dalej bo z tego może wyjść coś fajnego. poza tym w 1 rozdziale wyjaśnij co i jak bo narazie wiadomo że był sobie jakiś tam ruch oporu i jego członek (bez skojarzeń) uciekał sobie kanałami.... i uciekał.... i uciekał.... i myślał.... i bał sie.... i go złapali.

no ale nie zniechęcaj sie i napisz dalszy ciąg, który, mam nadzieję. będzie dduuużoo lepszy i duuuużo dłuższy




Pozdrowienia



Z poważaniem

Pepon
 

s_e.b_a

Active Member
Dołączył
13.2.2005
Posty
1253
Jedyny błąd jakim musisz się zająć to powtórzenia... Zbyt często używałes słów "ruch" mogłeś go zastąpic słowami "rebelia" czy buntownicy to samo ze słowem "Pająk" -> "stawonóg", "monstrum" czy mało znaczącym aczkolwiek w tej sytuacji bardzo trafnym określeniem "paskuda"

Po zatym pozostaje jeszcze jeden błąd tym razem merytoryczny.... Ze stawonogów jedynie owady posiadają tagme (część ciała) nazywaną głową... Pajęczaki mają głowotułów... Dla normalnego usera nie jest to błędem ale ucznia liceum w klasie o profilu biol-chem jest to niedopatrzenie które bardzo razi w oczy
biggrin.gif


Co do tekstu gdyby nie jego długość oceniłbym go na 10/10 choć nie lubie opowiadań o elfach... Fabuła jest bardzo ciekawa i tajemnicza... a bardzo lubie historie obdażone właśnie takim klimatem.

Koniecznie napisz ciąg dalszy... Powodzenia w dalszej pracy.
 

Lord Vader

Member
Dołączył
8.7.2005
Posty
191
Ciekawe opowiadanie. Wiem, wiem, że to prolog, ale no cóż...Żeby ocenić tak naprawdę, to musisz napisać kontynuację. Jak na razie twój prolog broni się bardzo dobrze. Mroczny klimat, który z pewnością znajdzie się w następnych częściach świadczy pozytywnie o twoim opo. Oby tak dalej
 

paniscus

Member
Dołączył
28.4.2005
Posty
375
No siema!!
Fajne opowiadanie się zaczyna.
Jakaś przygoda związana z mieczem??
Ten prolog mi się podoba, ale nie ma opisów. Nic nie opisałeś tych kanałów, tego pająka, musiał jakoś ohydnie wyglądać prawda?
Pomysł nawet.
Nota 7/10

NaRka
 
Do góry Bottom