Dzieci Księżyca

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
Mamo co robią różowoskórzy?
Mojego braciszka zabrał ten pan duży...
Czego on na mnie patrzy tak dziwnie? Mamo?
Gdzie jesteś? Co ja zrobię bez ciebie samo?

Znalazłem braciszka, śpi
Ciekawe, o czym śni
Mamo, znalazłem cię!
Ale dlaczego nie ruszasz się?

Mamo, obudź się!
Ja tak bardzo kocham cię
Oni chcą mnie zabrać
Ale nie dam się nabrać

Mamo, oni już poszli, możesz wstać
Nie możesz całe życie tak spać!
Ale... co to za zapach? Czemu tak pachniesz?
Czemu nie wstaniesz i ogonem nie machniesz?
Księżyc już dawno wstał, czemu nie śpiewamy?
Mamo... ja chcę do mamy...
 

Elessar

Inkwizytor
Weteran
Dołączył
30.12.2007
Posty
2679
Smutny. Ładny, ale bardzo smutny. Bardzo nastrojowy.
Widzę, że wydoroślałeś, skoro poruszasz takie tematy w swojej twórczości.

Mamo... ja chcę do mamy...
10/10

Ave
 

Phantom Lord

Active Member
Dołączył
9.8.2007
Posty
1351
Zdziwiłem się jak napisałeś, ale warto było zajrzeć. Naprawdę super. Delikatny, nie krzyczy w twarz, co ostatnio za często widać. Rozwinięcie tytułu zostawione na sam koniec. Irytują mnie co prawda pytania, dużo ich tu. No, ale jak to inaczej rozwiązać?
Nie jestem ani pisarzem, ani poetą, ale jakieś tam słabo rozwinięte artystyczne zmysły posiadam. Ocenić nie ocenię, bo nie lubię pakować takich rzeczy w żadne kryteria, ani stawiać w wyścigu z czymś innym, bo to jest dobre dla sportowców. Powiem po prostu, że świetna praca. Gratki!
 

Xardas OM studio

New Member
Dołączył
19.9.2009
Posty
21
Łza się w oku kręci. Rozumiem, że to właśnie mowa o wilkach? Świetny utwór, naprawdę.

Gdyby na nas polował obcy lub predator, uznajemy go za bestię, potwora, czarny charakter... My robimy to samo. Potrafię wybaczyć polowanie na zwierzęta dla jedzenia. Dla skór... jeszcze, w ostateczności, choć jednak są one bardziej luksusem niż koniecznością (w końcu mamy już normalne materiały...) Ale czuję odrazę do tych, którzy polują dla sportu.

Chyba zrobiłem lekki offtop... :D Tak więc - to powyżej to wpływ utworu na mój umysł ;]
 

Bojan

Spirit Crusher
Weteran
Dołączył
12.1.2008
Posty
2680
Naprawdę, bardzo ładny wiersz. Widać, że trochę nad nim pomyślałeś, nie pisałeś co Ci ślina na język przyniosła.
Utwór prosty, łatwy w odbiorze, ale niosący ze sobą jakieś tam przesłanie. Popracuj jeszcze trochę nad stylem, nie szukaj na siłę rymów, baw się słowami. Bardzo ciekawy aczkolwiek smutny utwór. Twórz dalej, nieźle Ci to wychodzi ;)
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Wchodząc w ten temat nie spodziewałem się po Tobie wiele. Jednak pozytywnie się zaskoczyłem. Nie jestem znawcą sztuki pisanej, sam tez nigdy nic nie skleciłem.
Sam utwór jest ciekawy i miły w odbiorze. Smutno się robi, jak się czyta. Nie wiemy co dzieje się w głowach psa/wilka, a ty w jakims stopniu postanowiłeś nam to przybliżyć.
Pozytywnie, na plus ;)


P.S. Dawno nie pisałem w tym dziale... :p
 

dudekkss

Carcass
Weteran
Redakcja
Dołączył
2.2.2005
Posty
3346
Nie wiem, może i atmosfera w wierszu na plus, może przekaz itp. tez na plus.
Ale teraz krytyka. Rymy. Wiem, że się czepiam, ale dla mnie rymy w tym wierszu są kiepskie. Czułem się jakbym czytał murzynka bambo pod względem rymów.
Tak to spoko.
 

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
Dzięki :)
Bojan mylisz się. Ja to napisałem od razu, bez zatrzymania. Jakieś natchnienie miałem ;) No to tym bardziej Respect :)
Dzięki wszystkim jeszcze raz; )
 

Dzyl

El Principe
Dołączył
14.9.2008
Posty
1961
Dosyć smutny ale zarazem znakomity i ciekawy wiersz :) Rymy całkiem niezłe, choć niektóre nie są zbyt dobre. Ale reszta spoko. Dawno nie czytałem takiego wiersza :p
 

Zomin

Member
Dołączył
20.4.2007
Posty
739
Niektóre rymy są po prostu rymami niedokładnymi.. Istnieje takowe cóś i jest ono ogólnie przyjęte w języku polskim. No cóż, naprawdę, dobra robota. Smutne i dające do myślenia. Kiedyś też pisałem jakoweś wiersze, ale to stare dzieje.
 

dudekkss

Carcass
Weteran
Redakcja
Dołączył
2.2.2005
Posty
3346
Niektóre rymy są po prostu rymami niedokładnymi.
Serio ? XD
Dla mnie to mogą być jakiekolwiek. Byle by były porządne. Te nie są. Nie dla mnie.
 

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2046
Odkop, ale obietnica to obietnica :)

Po przeczytaniu tego, mogę stwierdzić iż twe dzieło strasznie wzrusza, tylko... ''Machnij ogonem'' tej metafory za bardzo nie zrozumiałem, lecz reszta jest ok. Rymy w sam raz, na prawdę pasują. Lecz głównie tutaj dominuje smutek.. No co by się tu więcej rozpisywać - 10/10 - na tak młody wiek (odezwał się staruszek.. ;d) to na prawdę talent, rozwijaj go a przerośniesz Mickiewicza :)

Pozdrawiam, powodzenia w następnych dziełach.
 

Vendetta

Deathproof
VIP
Dołączył
27.2.2009
Posty
1393
Dałem z siebie wszystko, ostatnia część wilczej opowieści. Nie wiem, czy Wam się spodoba, ale jestem ze swojego małego dzieła dumny

Dziury załatane w duszy
Ciało giętkie, czujne uszy
Tak... żyję i... stałem się dorosły
To jestem ja, mój zew doniosły
Nie można mnie zatrzymać
Nie ma Bestii zdolnej mnie utrzymać!

Nieustraszony przemierzam mój Las
Chowam Braci których nadszedł czas
Poluję na sarny gdy morzy mnie głód
Dopatruję, bronię i kocham mój lud

Jest Ona... Moja wybranka pełna wdzięku
Rozjaśnia ona mrok przeszłości pełen lęku
Z Nią chcę żyć i przy jej boku skonać
Ale nigdy... nigdy nie dać się pokonać

Ona jest przy nadziei
Kochana, matka kniei
Nosi moje dzieci
Niech ten czas szybko zleci

Nadszedł ten czas!
Wilcze Młode ujrzy Las
Moich synów i me córy
Będą witać anielskie chóry

Moje silne są i wytrwałe
Takie niewinne... I takie małe
Już się z sobą bawią i piszczą radośnie
Gdy jakiś Brat zawył donośnie

Moje bystre oczy
Widzą, jak Zagłada kroczy
Uciekaj moja z Dziećmi głęboko w Las
A JA DAM WAM CZAS

Szare kije na mnie wskazywały
Mojej już nie m... ZOSTAŁ JEDEN MAŁY

Bestia uniosła Małego
Małe pisnęło żałośnie "Tato!"
Chcecie skrzywdzić... jego...?
Nie pozwolę na to!

Jednym skokiem powalam na ziemię
Puszcza małego, który ucieka
Wybiliście moje plemię
Teraz zagłada was czeka!

Ich strzały na mnie nie działały
Bestie wstrętne bardzo się mnie bały
Z gardła na gardło, krew uchodzi
Już po wszystkim... dusza odchodzi...

Upadam na ziemię w krwi kałuży
Chciałbym znowu... doczekać burzy
Zobaczyć jak Moje dorastają
Jak pierwsze sarny zabijają...

Moja... gdybyś tu była, kochana
Doczekalibyśmy razem rana...
Wspólnie biegalibyśmy w nocy
Ciesząc się z naszej Wilczej mocy...

Ona nie żyje... Wiem to na pewno
Widzę jej ciało... To wszystko wina moja
Stoczyłem tę walkę haniebną...
A we krwi leżą Dzieci... I kochana Zoya...

Przez mgłę widzę małego
Pyszczek, łapki i oczka jego
Szepce mi "Tato, nie opuszczaj mnie
Kocham cię" i do mnie już na zawsze lgnie...

Narasta ciemność nieskończona
Jest moja Mama. I piękna wilczyca
Tu jest moje szczęście, moja żona
I nasze... Dzieci Księżyca
 

Aniol Stroz

Najlepszy grafik
Moderator
Redakcja
Dołączył
14.10.2006
Posty
2046
Hmm.. Troszkę długie i przyznać muszę że mnie to nie wzruszyło lecz znudziło ^^. Nie jest tragicznie, lecz w porównaniu do pierwszej części, ta się przed nią chowa. No niestety. Rymy takie średnie.. Ale liczą się chęci, a jako że jesteś młodziak masz 8,5/10 :)

Pozdrawiam.
 

wersus

Esteta ekstraordynaryjny
Dołączył
18.11.2007
Posty
1597
Powiem tak: ładne ale paskudne xD

Jeśli chodzi o samą tematykę i przekazanie uczuć, to jest naprawdę nieźle, dodatkowo to są twoje początki z poezją, ale... Bardziej częstochowskich rymów dać nie mogłeś ;) Naprawdę, przez to wiersz traci swój urok i czytając to, ma się wrażenie czytanie nie domorosłego wiersza, lecz rymowanki.
Oceny nie wystawię, bo postanowiłem, że skala "1-10" jest do d*py. Ocenię inaczej.
Wiersz jest dobry tematycznie, spodobał mi się, lecz wszystko partaczą te rymy. Może kiedyś zrobisz remake i wyjdzie z tego coś naprawdę świetnego... :)
 
Do góry Bottom