Randal
Banned
- Dołączył
- 11.10.2010
- Posty
- 991
Kosmita był tak oszołomiony że nie gdzie jest i co robi,przypominało to efekt z niedzieli rana bo wtedy tez się nie pamięta co sie robiło ani gdzie się było. Wiesław wziął nóż i przyłożył go do gardła ufoludka i mówił;
-Gadaj co tu robisz, skąd jesteś, i czy jesteś moim wrogiem czy przyjacielem.
-Na razie jestem przywiązany do słupka, jestem z kosmosu, i jestem twoim przyjacielem.
-Jaka mam pewność...
Nagle w oborze zjawiła sie gospodyni, i powiedziała:
-Wiesiek co ty robisz i co to jest!!!
-Gadaj co tu robisz, skąd jesteś, i czy jesteś moim wrogiem czy przyjacielem.
-Na razie jestem przywiązany do słupka, jestem z kosmosu, i jestem twoim przyjacielem.
-Jaka mam pewność...
Nagle w oborze zjawiła sie gospodyni, i powiedziała:
-Wiesiek co ty robisz i co to jest!!!