Tak, wiem, że trzeba zwalczać. Bo twórcy na tym tracą. Też mam trochę oryginałów, ale to tylko jak brat kupi, a wiadomo, że on może lubić grac w co innego.
Ja tam za dużo nie gram, dlatego nie kupuje, ani nawet nie ściągam dużo gier. Tylko np. teraz wyjdzie Risen, G4 i jeszcze kilka innych dobrych tytułów i co? Szczerze przyznam, że nigdy nie dałabym za grę ponad stówę, jak już wcześniej pisałam, dlatego nie długo po premierze ją ściągam albo pożyczam przegrywaną. Mam świadomość co robię, ale i mam świadomość, że przez następnych kilka lat dalej tak będę robiła. Może jak już będę sama zarabiać, to sobie pozwolę na kupowanie dobrych dla mnie gier.
A starych, oryginalnych gierek też mam trochę... Ale to tylko te tytuły, w które na prawdę lubię grac, no bo 2 dyszki to nie dużo i można kupić, ale mnie chodzi o nowości, za które trzeba już troszkę więcej zapłacić.
No i też sprawa z tym internetem osiedlowym.
Chcąc, nie chcąc i tak będzie trzeba bardzo długo czekać, zanim tę ustawę wprowadzą, ale oby nie wprowadzili ;P ^^