Czy Jesteś Hackerem?

Status
Zamknięty.

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Tutaj zamieszczam tekst jednego rodzica który pokazuje nam jak jego syn został hackerem.

"Jako oświecony, nowoczesny rodzic, staram się na ile to możliwe, angażować się w życie moich sześciorga dzieci. Namawiam je, by wstępowały do drużyn sportowych. Chodzę z nimi na zabawy jako opieka, by dopilnować, że nie mają alkoholu. Sprawuję ojcowską kontrolę nad ich płytami CD, któych słuchają i filmami, które oglądają, z kim się zadają i jakie czytają książki. Można rzec, że jestem modelowym rodzicem. Moje dzieci nigdy mnie nie zawiodły i bez wątpliwości mam najlepszą rodzinę w całych Stanach.

Dwa lata temu zdecydowaliśmy z żoną Carol, że wykształcenie naszych dzieci byłoby niepełne bez pewnych podstaw wiedzy z nowoczesnych komputerów. Dlatego też, kupiliśmy naszym dzieciom nowiutkiego Compaqa, aby się go uczyły.

Dzieciaki świetnie się bawiły rozlicznymi programami, które kupiliśmy, takimi jak Adobe Photoshop i MS Word, a moja żona i ja cieszyliśmy się, że nasz prezent został tak dobrze przyjęty. Nasz syn Peter wciągnął się najbardziej i stał się specem od surfowania po sieci. Gdy Peter zaczął spędzać całe dni przy maszynie, zacząłem się martwić, ale Carol radziłą się nie przejmować, bo to tylko faza przejściowa. Chętnie zgodziłem się z jej matczynym wyczuciem, do czasu, gdy najmłodsza córka Cindy wpadła pewnego wieczora do salonu wołając: "Peter jest hakerem komputerowym!"

Jak się domyślacie, byłem zdumiony. Haker komputerowy w moim własnym domu! Zacząłem sprawdzać zwyczaje mojego syna, aby upewnić się, że Cindy nie ubzdurała sobie czegoś, jak się jej czasem zdarza.

Po kilkudniowym śledztwie i pewnych badaniach nad komputerowymi hakerami przedstawiłem Peterowi dowody. Obawiam się, że był to jeden, jedyny raz, kiedy się naprawdę zawiodłem na swoim dziecku. Wychowywaliśmy je na ludzi uczciwych i porządnych, a Peter zdradził zasady, które chcieliśmy mu wpoić. Uparcie zaprzeczał, żeby robił coś takiego. Godzinami zapierał się a w końcu nie miałem innego wyboru, jak zabronić mu używania komputera, aż dorośnie i będzie za siebie odpowiedzialny.

Po tych przejściach w mojej własnej rodzinie, rozmyślałem, jak mógłbym pomóc innym w podobnych sytuacjach. Przez ten czas zdobyłe mnóstwo wiedzy o hakerach. Moją powinnością jest przekazanie tych informacji innym rodzicom, w nadziei, że będą mogli sprawdzić, czy ich własne dzieci nie wpadły w hakerskie towarzystwo. Być może innym rodzicom uda się wykierować swych synów na dobrą drogę, zanim zajdzie potrzeba ekstremalnych rozwiązań.

W tym celu postanowiłem opublikować dziesięć głównych oznak, że wasz syn jest hakerem. Wszystkim rodzicom radzę przeczytać to bardzo starannie a jeśli ich syn pasuje do tego profilu, to powinni podjąć odpowiednie działania. Mądry rodzic wpierw spróbuje przemówić synowi do rozsądku, zanim ucieknie się do szlabanu, a nawet złoi skórę. Jestem dumny, że nigdy nie musiałem dawać lania dziecku i mam nadzieję, że ten poradnik pomoże innym rodzicom powstrzymać syna przed zejściem na manowce, zanim lanie będzie potrzebne.

1. Czy syn poprosił cię kiedyś o zmianę dostawcy internetu?

wiekszość amerykańskich rodzin używa odpowiedzialnych i godnych zaufania dostawców internetu, takich jak America on Line. Mają oni jasne zasady "Żadnego Hakerstwa" i podejmują starania, aby zapewnić żeby internetowe zajęcia były przyjemne, pouczające, a przede wszystkim całkowicie legalne. Jeśli wasze dziecko staje się hakerem, to jednym z pierwszych kroków jest prośba o zmianę dostawcy na bardziej przyjaznego hakerom.

Doradzam wszystkim rodzicom odrzucenie tej prośby. Jednym z powodów, dla których wasz syn chce się przesiąść do innego dostawcy, jest wydostanie się spod działania filtra bezpieczeństwa dla dzieci AOL. Ten filtr jest niezbędny wszystkim rodzicom, którzy chcą aby syn korzystał z internetu bez narażania się na treści "tylko dla dorosłych". Najlepiej zaufać ochronie z AOL, niż korzystać z jakiegoś domowego rozwiązania. Jeśli wasz syn staje się hakerem, to będzie w stanie obejść wszelkie domowe zabezpieczenia ze zdumiewającą łatwością, korzystając z wiadomości znajdowanych na różnych hakerskich stronach.

2. Czy znajdujecie na komputerze programy, których nie instalowaliście?

Wasz syn prawdopodobnie zechce zainstalować jakieś hakerskie programy. Może próbować ukrywać ich obecność, ale zwykle uda ci się znaleźć wszelkie nowe programy czytając listę w "Dodaj/Usuń Programy" w Panelu Sterowania. Do popularnych programów hakerskich należą RAR, Mozilla i Java. (tłum.: dałem tu inne nazwy, niż w oryginale, bo te kilka lat trochę zmieniło Najlepiej jest przedstawić waszemu synowi te dowody i zmusić go do usunięcia tych nieodpowiednich programów. Prawdopodobnie spróbuje zainstalować je na nowo, ale będziecie w stanie stwierdzić, że tak się stało, gdy wasz komputer zapyta, czy ma ściągnąć "download" jakś hakerski program. Jeśli tak, to znaczy, że czas poważnie porozmawiać z synem, i pomyśleć, czy nie ukarać go szlabanem.

3. Czy wasze dziecko prosiło o dokupienie jakichś elementów?

Hakerzy są często ograniczeni przez zwykły sprzęt w komputerze. Mogą chcieć "szybszej" karty graficznej, większego dysku twardego, a nawet więcej pamięci. Jeśli wasz syn zacznie dopraszać się o takie urządzenia, to możliwe, że ma uzasadnioną potrzebę. Najlepiej upewnicie się, że kupujecie legalne i sprawne urządzenia, kupując dodatkowe części wyłącznie od producenta waszego komputera. Jeśli wasz syn poprosił o nowy "procesor" z niejakiej firmy "AMD", to niewątpliwy powód do alarmu. AMD to firma z trzeciego świata wytwarzająca słabsze kopie amerykańskich procesorów. W swoich zakładach zatrudniają i wyzyskują dzieci, a do tego wyłączają zabezpieczenia, jakie umieszczają w swoich procesorach amerykańskie zakłady, takie jak Intel, aby zapobiegać hakerstwu. Układy AMD nie są sprzedawane w prawdziwych sklepach i prawdopodobnie dowiecie się, że trzeba je kupić w sklepei internetowym. Nie kupujcie tego procesora! Musicie odmówić tej prośbie swojego dziecka, jeśli macie cień nadziei na jego dobre wychowanie.

4. Czy wasze dziecko czyta podręczniki hakowania?

Jeśli zwracacie uwagę na lektury swojego syna, tak jak ja, to możecie wiele powiedzieć o jego ulubionych lekturach i zajęciach. Dzieci najbardziej ulegają wpływom mając naście lat. Każdy tatuś którego siedemnastoletnia córka próbowała wyślizgnąć się na randkę z makijażem i pachnąca nowymi perfumami, słusznie obawia się nieodpowiednich wpływów na bezkrytyczny, niedoświadczony umysł. Niestety, w księgarniach jest obecnie dostępnych wiele podręczników hakerstwa. Kilka przykłądowych tytułów to: "Snow Crash" i "Cryptonomicon" Neala Stephensona; "Neuromancer" Williama Gibsona; "Programowanie w języku Perl" - Timothy O’Reilly; "Geeks" Jona Katza; "The Hacker Crackdown" Bruce’a Sterlinga; "Microserfs" Douglasa Couplanda; "Hackers" Stevena Levy; i "The Cathedral and the Bazaar" Erica S.Raymonda.

Jeśli zobaczycie wśród rzeczy swojego dziecka któreś z tych podręczników hakerstwa, zabierzcie je natychmiast. Powinniście też domagać się od miejscowych księgarń i bibliotek usunięcia tych tytułów z półek. Z początku możecie spotkać się z oporem i różnymi argumentami, ale nawet księgarze muszą się ugiąć pod naciskiem lokalnej społeczności.

5. Ile czasu spędza wasze dziecko przy komputerze dziennie?

Jeśli wasz syn spędza więcej, niż pół godziny przy komputerze każdego dnia, to może go używać, do blokowania dostępu (Denial Of Service) różnych witryn. Blokowanie polega na zdobyciu dostępu do "linii komend" cudzego komputera i użyciu go do uszkodzenia ważnych usług internetowych. Może to trwać do ośmiu godzin. Jeśli wasz syn to robi, to łamie prawo, a wy powinniście niezwłocznie go od tego powstrzymać. Najbezpieczniejszą regułą jest limitowanie dziciom czasu dostępu do komputera do maksymalnie 45 minut dziennie.

6. Czy wasz syn używa Quake’a?

Quake to sieciowa wirtualna rzeczywistość stosowana przez hakerów, Jest popularnym miejscem spotkań i ćwiczeń, prowadzą hakerskie dyskusje i ćwiczą się w różnych broniach. Wielu hakerów z powodu wirtualnych rzeczywistości odkrywa w sobie antyspołeczne upodobania i mogą one być przyczyną niewłąściwych zachowań w szkole i w domu. Jeśli wasz syn używa Quake’a, to powinniście przekonać go, że jest to niedopuszczalne. Musicie się upewnić, że wszelkie bronie w domu są zabezpieczone i bez amunicji. Powinniście też dać znać o tym do szkoły.

7. Czy wasz syn stał się kłótliwy i nie daje się przekonać?

Kiedy dziecko wkracza do świata elektroniczneg hakowania, może odczuwać brak satysfakcji w normalnym świecie. Może tracić panowanie nad sobą lub nie rozróżniać, które zachowania są dobre, a które złe. Najszybciej objawia się to w sposobie odnoszenia się do innych osób. Jeśli się z kimś nie zgadza, to będzie traktować go złośliwie, pogardliwie, a nawet może przeklinać. Może grozić zwyczajnie albo w sposób elektroniczny.

Wszemu synowi trudno będzie rozmawiać z wami o tym problemie, nawet w obliczu dowodów. Prawdopodobnie będzie się zarzekać, że nie ma żadnego problemu, a wy sobie coś niepotrzebnie wyobrażacie. Może wam powiedzieć, że to wy macie problem, i powinniście się "odczepić" i "dać mu spokój". Nie dajcie się rozbroić. Jesteście jedyną szansą swego dziecka, nawet jeśli ono nie rozumie, w jakim jest położeniu. Starajcie się przebić do niego, nieważne, jak bardzo będzie się zamykać w sobie.

8. Czy wasz syn ma obsesję na punkcie "Luniksa"?

BSD, Lunix, Debian i Mandrejk są wersjami nielegalnego hakerskiego systemu operacyjnego, wynalezionego prez ruskiego hakera nazwiskiem Linius Torvaltov, zanim Rosjanie przegrali zimną wojnę. Opiera się on na programie zwanym "xenix" napisanym przez Microsoft dla rządu amerykańskiego. Hakerzy używają tych programów również, by włamywać się na komputery ludzi, by kraść numery kart kredytowych. Można też używać ich do włamywania się na wieże stereo ludzi, by kraść z nich muzykę przy pomocy programu "mp3". Torvaltov to niepoprawny haker, odpowiedzialny za napisanie wielu hakerskich programów, takich jak "telnet", którym hakerzy łączą się z komputerami w internecie nie używając telefonu.

Wasz syn może próbować instalować "Luniksa" na twardym dysku. Jeśli będzie przebiegły, to możecie nawet nie zauważyć jego obecności, jednakże Lunix to kapryśna bestia i jeśli się nim nie umie posługiwać, to wasz syn może zniszczyć komputer, a nawet zupełnie go zepsuć przez skasowanie Windows, kiedy to będziecie musieli zabrać komputer do naprawy. Jeśli zobaczycie słowo "LILO" podczas uruchamiania Windows (tuż po załączeniu komputera), to wasz syn zainstalował Luniksa. Aby się go pozbyć, będziecie musieli odesłać komputer do producenta, i zamontować nowy dysk twardy. Lunix jest strasznie niebezpiecznym oprogramowaniem i nie da się go usunąć bez utraty części waszego dysku twardego.

9. Czy wasz syn zmienił zupełnie swój wygląd?

Jeśli wasz syn przeszedł metamorfozę w ubiorze, to możecie mieć hakera pod swoim dachem. Hakerzy starają się ubierać w jasne, błyszczące kolory. Mogą nosić spodnie z niskim krokiem, jasne bluzki i malowane włosy aby pasowały kolorem do ubrań. Może dojść do noszenia fosforyzujących ozdób, a nawet niektórzy mają pacyfki na szyi. (Nie wyobrażam sobie, czemu oni to robią) Teraz jest w szkołach wielu takich hakerów, a wasz syn może się do nich przyłączyć. Jeśli zauważycie, że w grupie przyjaciół waszego syna są ludzie tak ubrani, to czas wprowadzić na poważnie godzinę policyjną, aby uchronić go od niebezpiecznych wpływów.

10. Czy wasz syn opuścił się w nauce?

Jeśli wasz syn ma niepowodzenia w szkole, albo słabe osiągnięcia sportowe, to może być członkiem grupy hakerów, takiej jak cieszące się złą sławą towarzystwo hakerów "Otaku". Spędzanie dużych ilości czasu przy komputerze i kontakty z kolegami hakerami mogą powodować tymczasowe uszkodzenia wzroku i mózgu, od promieniowania elektromagnetycznego. Wtedy jego oceny mogą gwałtownie osłabnąć, szczególnie z trudnych przedmiotów takich, jak matematyka i chemia. W ekstremalnych przypadkach nadmierne narażenie na promieniowanie komputera może powodować schizofrenię, zapalenie opon mózgowych i inne psychiczne schorzenia. Ograniczenie ruchu może również spowodować, że będzie tracił masę mięśniową a nawet straci na wadze. Dla dobra swego dziecka, w trosce o jego fizyczne i psychiczne zdrowie, musicie powstrzymać go od hakowania i drastycznie ograniczyć mu czas korzystania z komputera.

Zachęcam wszystkich rodziców do bardzo uważnego przeczytania tego poradnika. Od tego może zależeć przyszłość waszego dziecka. Hakerstwo to nielegalna i niebezpieczna działalność, która może doprowadzić dziecko do więzienia i rozerwać waszą rodzinę. Nie da się tego potraktować zbyt poważnie.


by JoeM. "



Hah wydało się Ja jestem
tongue.gif
 

EdGaR

Member
Dołączył
3.3.2005
Posty
853
HAHAHA, śmieszne, ubierają się w kolorowe ubrania <lol> nie wytrzymam, dużo o tym czytałem, i raczej wolą ubrania czarne, lub w ciemnych kolorach, a te wszystkie rady "zdesperowanego" ojca to bzdury. Jeśli patrzeć na jego rady to jestem drugim Kevinem Mitnickiem
tongue.gif
tongue.gif
tongue.gif
.

Pozdro all
 

Ashkael

Member
Dołączył
19.12.2004
Posty
179
Nie no nie moge <lol> Rozwalił mnie ten tekst. Jak by każdy wychowywał tak dzieci to ja pewnie nigdy bym piwa nie pił albo coś w tym stylu. A co do hakowania to zdarza mi się czasami wprowadzić jakiegoś trojana na kompa siostry
tongue.gif



Kacperex nie zapomnij dziś o 20:00 mamy spotkanie na jednym z serwów Quake
tongue.gif
 

Jodełko

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
28.9.2004
Posty
2362
O super lol co za tekst... jedna jedna trzecia [dokąłdnije moge powiedzieć że 3 tak uwarzam:] ] tych rad czy co to tam jest to jest niep[rawda .... czyli zostaje 7 ... 4 z nich a nawet 5 tyczą się ,mnei a nie jestem hakerem
tongue.gif
ale na strony porno nie powiem że nigdy w życiu nie chodzoiłęm
biggrin.gif
... RAR... lool ten gościu gada że RAR to program hakerski ... hahaha o lool co za koleś ,,, nie wytrzytmam ....
Pozdrawiam Jodełko
 

Malcom

Member
Dołączył
12.7.2005
Posty
179
(plaśnięcie w czoło
tongue.gif
)

hahahha...nie no..debilizm zupełny..ojczulek zdenerwowany o jeju...
tongue.gif
laugh.gif
laugh.gif
Maksymalnie 45 minut dziennie?!?!?!?!?!! Skandal Mój ojciec by sie tam nie przejmował czy jestem hakerem..może byłby z tego dumny bo kiedys dał mi teksta..karol..weś w przyszłości włam sie do banku przez komputer i przelej kase na konto...hah..oj..naprawde głupie te Stany
huh.gif
racja..hakerzy chodzą na czarno ubrani..a nie na jasno ;] Najlepiej spalić ten poradnik!
tongue.gif

Lol...proponuję aby moderator (kacperex
tongue.gif
) przykleijł ten temat i zatytułował "Poradnik
pewnego rozżalonego tatusia na temat hakerów"
Pozdro all
 

s_e.b_a

Active Member
Dołączył
13.2.2005
Posty
1253
Chyba pokaże ten tekst moim rodzicom bo obawiam się że wpadłem w wir hakerstwa i sam nie dam sobie rady
tongue.gif
Tylko limitowanie mi dostępu do kompa może mnie uratować.
laugh.gif


Koleś który stworzył ten tekst jeśli naprawde tak traktuje swoje dzieci to jest niepełnosprytny. Co ma spsoób ubierania się do bycia hakerem. Lol dobry tekst.
 

Archimonde

Member
Dołączył
26.4.2005
Posty
544
Nie no LOL. Nie widziałem jeszcze wiekszego tatusia-downa. Brechtałem się przy czytaniu tak, że o mało nie wypłułem całegio obiadu na klawę.
biggrin.gif
Nie no, a najbardziej dobiły mnie: ADM - nielegalne kopie amrykańskich procesorów, można je tylko kupować w sklepach na necie. LOL. Albo programy hackerskie takie jak Mozilla lub RAR. LOL Internet Exploler zostawię bez komentarza. Następne: Włamywanie się do cudzej wieży stereo. ROTFL.
biggrin.gif
Tak jak by wieże były połączone z netem. Albo linux programem hakera. No po prostu "mądry" tatuś się wypowiedział.
dry.gif


Ja jak bym miał takiego ojca, to bym chyba albo uciekł precz, albo popełnił samobójstwo - żadnej prywatności, żadnych rozmów z kumplami tak na luzie, bo tatuś wszystkiego słucha co mówimy, jak coś to się wcina. Masakra.
mad.gif
Dobrze, że takich głupich starych jest bardzo mało.
smile.gif


Pozdrawiam.
 

Arcane

Czarująca Anomalia
Weteran
Redakcja
Dołączył
11.11.2003
Posty
1613
QUOTE (s_e.b_a @ 02-08-2005, 18:17)Koleś który stworzył ten tekst jeśli naprawde tak traktuje swoje dzieci to jest niepełnosprytny. Co ma spsoób ubierania się do bycia hakerem. Lol dobry tekst.

Bueh, nigdzy w życiu. Ten tekst został przetłumaczony oryginalnie z angielskiego. Sam autor przyznał, że wszystko to co napisał miało mieć charakter satyryczny, i w żadnym wypadku nie przedstawia prawdziwych zdarzeń. Ale tekst bądź co bądź jest przedni.
 

Dadex

Al di là delle nuvole
Weteran
Dołączył
5.11.2004
Posty
1789
Lol muszę sprzedać swój procesor AMD, bo mnie jeszcze o hackerstwo posądzą. Według tego tekstu jeśli chę kupić sobie nową kartę graficzną to jestem hackerem, nie no lol, to już przesada. I jeszcze te programy hackerskie. Podobnych głupot dawno nie czytałem, ale przynajmniej się uśmiałem. Jakby to moi rodzice, przeczytali to by jeszcze uwierzyli i co by było ? Ehh, co za tekst...
 

Cahir

Member
Dołączył
15.7.2005
Posty
477
Ale bzdety
tongue.gif
Chyba pójde do wienzienia
biggrin.gif
Bo wciągnął mnie komputer
biggrin.gif
To jest maxymalnie głupie ale fajnie się czyta
biggrin.gif
Chyba już swat wchodzi do mojego domu
tongue.gif
Ale ta Ameryka głupia
tongue.gif
Ale to są toksyczni rodzice
blink.gif
Niech to ktoś przypnie
tongue.gif



Pozdro ALL
 

doctor

Wariat
Weteran
Dołączył
4.3.2005
Posty
2138
ja odpowiem na pytanie w temacie TAK

A JAKA JEST WLASCIWA DEFINICJA BYCIA HAKEREM ?
ktos moze zlamac haslo brata do gg i moze powiedziec ze jest hakerem :/
Nie znam osoby ktora jest megalomanem albo takim narcyzem zeby sie nazwac Hakerem...

a co do artykulu ... jest beznadziejny :/ to jakis desperat byl ten rodzic albo cos gorszego...
 

Odydoz

Member
Dołączył
25.11.2004
Posty
545
Mam pewnego kolegę... Generalnie co się spotkamy (traktujcie to stwierdzenie z przymrużeniem oka, bo sie spotykamy często
tongue.gif
) mówi, jak to komus trojana wysłał, jak archiwum GG innych osób sobie przekopiował itd. Szczerze mówiąc nie wiem, czy go lubię, bo bez przerwy mnie poucza (nie wiem, czy wszystkich, ale mnie na pewno), nie daje sobie generalnie nic wytłumaczyć, prowokuje, żeby potem powiedzieć "nie pluj się", "przestań się wymądrzać" itd. Ale znamy sie od pierwszej klasy podstawówki, wybiłem mu zęba (przez przypadek, w ogóle nie jestem pewien, czy to byłem ja
smile.gif
) I wyciąga mnie i brata na rower zawsze wtedy, kiedy mi sie najbardziej nie chce. A tekstu mi się nie chciało czytac do końca - ale najlepsze było to o kłuceniu się z rodzicami. Albo rzeczywiście miało to charakter satyryczny, albo ten ktoś przespał lekcje psychologii...
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom