Chromanin

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
CYTAT
"Ten, który zechce wyrzec się ścieżki występku i błędu i zechce podążać drogą prawa i porządku, pozna prawdziwe źródło mojej potęgi. Dane mu będzie użyć jej, by skruszyć ogniwa tego świata i posiąść najważniejszą z nagród - Chromanin."
"Mędrzec stara się zobaczyć sprawę w jej całości, nim zdecyduje się podjąć trudy wyzwania."

"Wizje Chromanina, tajemne głosy z zamierzchłej przeszłości, rozjaśniły mój umysł. Nie porzucę ich za żadne skarby tego świata. Mój los będzie odtąd związany z nami."
"To, co kiedyś rozdzielono, zostanie znów połączone po bolesnej chwili rozłąki."

"O, starożytni Bogowie! Jak to możliwe, że niegodny śmiertelnik, jakim bez wątpienia jestem otrzymał tak cenne dziedzictwo waszej potęgi! Obym tylko nie zabłądził słowem lub uczynkiem i nie stracił mego skarbu!"
"Mądry rybak próbuje czasem szczęścia po drugiej stronie jeziora."

"Nie śmiem nawet marzyć o znalezieniu się pobliżu potężnego Chromanina. Dni płaczu odeszły w niepamięć. Tak niewiele dzieli mnie od osiągnięcia absolutnej perfekcji!"
"Zapomniano już czyny tych, co niegdyś weszli na pokład."

"Ale nie będę sam kroczył po tej ścieżce. Zaszczyt przypadł mi, ale muszę podzielić się mą potęgą z tymi, którzy okaża się godni, by podążyć w moje ślady. Mam tylko nadzieję, że mnie odnajdą."

"Znajdziesz mnie tam, gdzie wszystko się zaczęło."



Chyba jedna z największych zagadek Gothica :)
Tak sobie myślę, czym jest Chromanin. Magiczną mocą??? a może mieczem takim jak Uriziel...czy może to jakaś istota. Ciekawe są zapiski osoby, która znajdowała się na ścieżce do rozwikłania tej jakże niezwykłej zagadki. Czy ulokowanie ksiąg może nam coś powiedzieć o samym Chromaninie????
Pierwszą księgę Chromanina znajdujemy w podziemiach pod wierzą mgieł, która znajduje się całkiem blisko od starożytnego klasztoru, który zwiedzamy z Gornem. Czy właściciel tych ksiąg/dzienników mógł być jednym z klasztornych mnichów?.
Wydaje mi się możliwym istnienie jakiegoś powiązania zwłaszcza, że rozległe podziemia mogły dochodzić, aż do klasztoru. Ciekawym jest też to czy owe zdarzenie mogło mieć miejsce jeszcze w czasie istnienia bariery czy zupełnie wcześniej , gdy jeszcze stał w całości owy stary klasztor....

Może tak naprawdę ten człowiek był jakimś wariatem, któremu pomieszały się zmysły jak nowicjuszowi, który poszedł szukać kamienia ogniskującego, a może to był jakiś wytrawny mag, który dał się zapędzić w śmiertelna pułapkę złym mocom. Natura Chromanina jest niezbadana i chyba ze względu na brak większych wskazówek trudno będzie wydać jakąś konkretna opinię. Jednak możemy popuścić wodzy fantazji i zastanowić się czym jest Chromanin i skąd się wywodzi. I tu zwracam się do was :)...wydajcie swoją opinie i ustosunkujcie się do mojej :)
 
E

Electric_Dragon

Guest
Twoja opinia na pewno ma spore szanse by uchodzić za prawdziwą. Pośród tych ksiąg można znaleść kilka wskazówek. Wiemy kto może posiąść tą moc. Wątpie by był to artefakt. Raczej potęga magii.

CYTAT
"Ten, który zechce wyrzec się ścieżki występku i błędu i zechce podążać drogą prawa i porządku, pozna prawdziwe źródło mojej potęgi.


Pierwsza wskazówka, która uświadamia nam jakiego charakteru ludzie moga psiąść tą moc. Czy w takim razie Bezimienny mógłby ją posiąść? Myślę, że tak. Poszukiwania Chromanina to poszukiwanie jakiejś utraconej cząstki, hmm to poszukiwanie perfekcji.
Ciekawą rzeczą są miejsca znajdowania ksiąg. Jak zwrócił uwagę yeed, pierwsza księga znajdowała się niedaleko starożytnych ruin. Mógł też być podróżnikiem, który zawitał do tej części kontynentu w poszukiwaniu celu swoich wędrówek. W każdej księdze zostawiano wskazówki gdzie mamy szukać następnej. I to dość bystrei pomysłowe. Sądzę, że autor tych ksiąg pozostawiał komentarze w formie anegdod w celu ich znalezienia:

CYTAT
"Ale nie będę sam kroczył po tej ścieżce. Zaszczyt przypadł mi, ale muszę podzielić się mą potęgą z tymi, którzy okaża się godni, by podążyć w moje ślady. Mam tylko nadzieję, że mnie odnajdą."


Ostatnią księgę, pustą znajdujemy przy martwym mężczyźnie. W jaki sposób miał przy sobie niezapisaną księgę. Czyżby to był ten martwy człowiek i autor to jedna i ta sama osoba? Przyznam się szczerze, że nie wiem. Mogę gdybać, żę Chromianin zdobywał moc nieśmiertelności. Jednak tu nasuwa się pytanie, w jaki sposób mógl zginąć. Gdybałbym też , że stracił moc i umarł. Pierwsza księga znajuje się w ciele szkieleta-maga. Maga. Za życia być mże także starał się poszukiwać tej mocy. Inaczej skąd by się wzięła w jego ekwipunku?

Kluczowym miejscem wydaje się być Wieża Mgieł. Tam znadujemy pierwszą i ostatnią-pustą księgę.

Dla mnie osobowość Chromanina przedstawiała sie następująco:
- wykształcony, inteligentny, podróżnik, zdeterminowany w poszukiwaniu celu
- na pewno nie szaleniec, chociaż niejeden śmierlenik oszalałby od posiadania tak ogromnej mocy.

Rzeczywiście wzmianem o legendzie Chromanina jest mało. W pozostałych częściach sagi nie natrafiamy na wzmianki o tym.
 

Everon_92

Member
Dołączył
5.4.2008
Posty
172
Wydaje mi się że chromanin to po prostu odpowiedź na to czym jest magia samą w sobie.Pokazuje jak człowiek powinien żyć żeby poznać sens egzystencji.Moim zdaniem ów mag z wieży mgieł był człowiekiem szukającym sensu życia i poznania bliżej bogów.
Może to dosyć hmm....,,FANTASTYCZNA'' opinia ale myślę że właśnie taki cel mieli twórcy gry:zaintrygować nas i rozbudzić naszą wyobraźnię.Dla każdego chromanin może być czymś innym.
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Ogólnie idąc twoim tropem..można dojść do wniosku, że magia jest czymś śmiertelnie niebezpiecznym. W końcu ostatnią księgę znajdujemy przy martwym człowieku. Ciekawa teoria nasuwa mi się, gdy myślę sobie, że pierwszą księgę znajdujemy u szkielet-maga. Może moc jaka zyskał ten osobnik stała sie jego przekleństwem. Zarazem pojawiła sie fascynacja ta nadnaturalna mocą, a z drugiej obcowanie z nią sprawiało, że zbliżał się ku złym mocom, które ostatecznie mogły go zmienić w pomiot beliara. W końcu on mógłby być tym magiem- szkieletem po przemianie, a ciało, które znajdujemy na końcu to jakiś inny nieszczęśnik, który zdał sobie sprawę z dwulicowości potęgi tej mocy i sam odebrał sobie życie, wiedząc, że zmieni się niedługo w pomiot ciemnych mocy
 

Elessar

Inkwizytor
Weteran
Dołączył
30.12.2007
Posty
2679
Uważam podobnie jak Everon. Chromanin może być kwintesencją magii.
Wiem, że to trochę dziwnie zabrzmi ale myślę, że wszystkie te trupy to jedna i ta sama osoba :eek:

Ave
 

Silden

RPG'owiec
VIP
Dołączył
10.12.2008
Posty
1766
Ja uważam podobnie Everon.Sądzę, że szkielet-mag z Wieży Mgieł to Chromanin.Nasuwa się pytanie "Dlaczego"???Postaram się opisać to jak ja to widzę.Otóż możliwa jest teza ED-a, że był podróżnikiem jednak troszeczkę zmieniona.Odwiedzał rożne, niedostępne miejsca jak stara cytadela orków, czy plaża z ognistymi jaszczurami.Stąd sądzę, że musiał być naprawdę potężny.A teraz dlaczego akurat szkielet-mag ma być Chromaninem?Pomyślcie!Moim zdaniem Wieża Mgieł była jego domem i tam zostawił wskazówkę gdzie się udać gdyby długi czas nie wracał tak samo jak w następnych księgach.A gdy wrócił umarł z wycieńczenia.I znów czemu szkielet-mag???Sądzę, że zamienił się po śmierci w szkieleta od jego wielkiej mocy magicznej lub został ożywiony przez nekromantę by taki potężny szkielet mu towarzyszył, ale wyrwał się spod jego władzy i go zabił.Stąd ten trup w WM.Mam też inne przypuszczenie co do tego trupa.Gdy Chromanin zmienił się w szkieleta zbzikował i nie panował nad sobą więc przyzwał szkielety by go pilnowały.Spytacie się "A ciało???".To odpowiem:podróżnik, który natknął się przez przypadek na drugą księgę postanowił poszukać reszty, lecz nie mógł znalezć ostatniej, ponieważ nie wiedział gdzie jest pierwsza, to odpuścił i odłożył książki dokładnie tam gdzie je znalazł.Lecz gdy wędrował dalej zobaczył ponurą wieżę i wszedł do niej.Trochę pewnie się zdziwił kiedy zobaczył gruby tom w czerwonej oprawie więc ją podniósł, przeczytał i nagle znikąd pojawiły się szkielety, na których czele stał (a właściwie leciał) szkielet mag.Został zabity, a książka została w jego ekwipunku.
To jest moja teoria, ale mogę się mylić bo to tylko domysły.

Shawn, nie rób za długich zdań, bo się w nich gubisz. Poza tym pierwsze zdanie ma beznadziejną składnię - popracuj nad tym - Phantom

Lepiej trochę??
Trochę :D
 

Arven

Mr. Very Bad Guy
Weteran
Dołączył
18.5.2007
Posty
3647
Księga była w posiadaniu szkieleta maga. Można po tym stwierdzić, że zza życia posiadacz księgi był kimś, komu magia nie byłą obcym tematem. Ciekawi mnie ten tekst:

CYTAT
"Ten, który zechce wyrzec się ścieżki występku i błędu i zechce podążać drogą prawa i porządku, pozna prawdziwe źródło mojej potęgi(...)Mędrzec stara się zobaczyć sprawę w jej całości, nim zdecyduje się podjąć trudy wyzwania."


Wnioskuję, że był mędrcem (możliwe, że mnichem z pobliskiego klasztoru), który chciał bliżej przyjrzeć się bogom czy też być taki, jak i oni. Kolesiowi później odbiło, chciał poznać wszelkie szczegóły dotyczące bóstw za wszelką cenę, stał się wręcz fanatykiem, odbiło mu. Stał się ożywieńcem i bronił księgi, pewnie przez te wszystkie lata stała się ona "częścią" jego samego. Ciekawi mnie pochodzenie samego przedmiotu, jakim był chromanin. Prawdopodobnie były to zapiski, które sporządził mędrzec. Cztery księgi porozrzucał po kolonii. Jedną miał przy sobie szkielet mag. Druga była w ciele, w także w wieży mgieł. Jak to możliwe? Prawdopodobnie to prastara magia zawarta w księgach Chromanina.

CYTAT
"Ale nie będę sam kroczył po tej ścieżce. Zaszczyt przypadł mi, ale muszę podzielić się mą potęgą z tymi, którzy okaża się godni, by podążyć w moje ślady. Mam tylko nadzieję, że mnie odnajdą."


Czytając to, wydaje mi się, że Bezimienny nie był godną osobą, żeby posiąść Chromanin. Wyrwał go siłą, a po odnalezieniu wszystkich ksiąg nie zyskał żadnej "specjalnej" energii. Ale kto wie, może powinna objawić się ona po latach?
Ale wracając do ogółu, nie wciągając do tego bohatera. Porozrzucał te księgi po to, żeby ta godna osoba podążyła tą samą drogą co posiadacz księgi, dzięki zawartych w Chromaninie wskazówek i rozwikłała zagadkę.


Podsumowując moją zawiłą wypowiedź powiem co o myślę:
- Szkielet mag był mędrcem, prawdopodobnie mnichem. Chciał poznać bogów z bliska, ale przez lata poszukiwań zwariował i stał się ożywieńcem.
- Chromanin to zapiski, które sporządził owy mędrzec, które w niewyjaśniony sposób "przesiąknęły" magią. Może to moc mnicha, jego dusza "przelała się" w księgę?
- Księgi zostały porozrzucane po koloni po to, żeby ta "godna osoba" w celu rozwikłania zagadki przebyła tę samą drogę, co mędrzec

Powiem Wam szczerze, że im bardziej zagłębiam się w zagadkę Chromanina, tym więcej pojawia się pytań. Wydaje mi się, że właśnie taka jest natura tej księgi.
 

Koza123

Nadworny błazen Rangiza
Dołączył
1.7.2010
Posty
309
Moim zdaniem Chromanin to jakiś prastary artefakt. Pamiętacie te świątynie z Gothic3 ? Pewnie zostały zbudowane na cześć jakichś starożytnych bogów. Chromanin może być artefaktem zawierającym starożytną moc tych właśnie bogów. Moc ta była tak wielka , że opętała autora i przejęła nad nim absolutną kontrolę.Może jakiś potężny mag ( Saturas , Corristo , Xardas) mógłby pomóc rozszyfrować zagadkę? Może mógłby nawet w jakiś sposób odczytać ostatnią pustą księgę ( mogła zostać zapieczętowana i tylko po odprawieniu jakiegoś rytuału ukażą się na niej litery). Istnieje też możliwość , że wszystkie te księgi w jakiś sposób tworzą Chromanin.Lub jest on artefaktem orków czy też śniącego.
Wiem , że to wszystko wydaje się brzmieć co najmniej idiotycznie ale po w świecie Gothic wszystko jest możliwe , a po Chromaninie można się spodziewać wszystkiego.
 

Dearien

Member
Dołączył
27.12.2011
Posty
222
Z tego co mi wiadomo, świątynie budowano na cześć Innosa, tudzież ewentualnie Adanosa. Żadnych innych wielkich bogów nie było, nie licząc mrocznego Beliara. Osobiście nie zgadzam się z teorią Chromaninu jako artefaktu. Zawsze miałem wrażenie, że jest to jakaś postć. Można snuć wiele długich i fantazyjnych domysłów. Tak jak twierdzi Arven, był prawdopodobnie mędrcem. Mnie się jednak nazwa "Chromanin" fonetycznie kojarzy z czymś... złym. Mrocznym, potwornym. Sądzę, że ów Chromanin doszedł do potęgi krocząc ścieżką zła.
 
Do góry Bottom