Oto kolejne wierszyki. Pierwszy jest drugą po ostatnim dedykacją do pwenej osoby z foro. A dwa inne to sami siędomyślcie
Mały Kotek
Jak mały kotek chowasz się
A ja jak głupi szukam cię
Skryć się gdzieś musisz
Małyś ty kotku, małyś
Cicho siedzisz
Nawet myszy nie odwiedzisz
Z miejsca się nie ruszysz
Skromnyś ty kotku, skromnyś
Nie odzywasz się
Przez co w zakłopotanie wprowadzasz mnie
Nisko twa głowa
Smutnyś ty kotku, smutnyś
Rozchmurz się i bądź szczęśliwa
W końcu dziś są twoje urodziny
I bądź uśmiechnięta po tych słowach
„ Jesteś oczkiem w naszych głowach”
Meow, meow, meow
Miaucz ile sił
Tyle radości ile pan Bóg ci dał
Wyrzuć z siebie i podziel się, by uśmiech wciąż tu gościł
Bal Marzycieli
Zwykłem być twym skarbem
Twą dumą i radością
Zwykłeś nieść mi radość
Tak jak białe anioły niosą
Teraz jednak smutek mnie ogarnia
Bo znalazłaś kogoś innego
Ta klątwa niespełnienia
Nienawidzę tego –
Cóż mam począć?
Którą pójść drogą?
Bo jeśli nie mogę cię mieć kiedy żyję
Pójdę spać, śniąc że jestem z tobą
Zabierzcie mnie, zabierzcie
Zabierzcie na bal marzycieli
Bym mógł odrzucić ból
Bym mógł zapomnieć
Nie będę musiał się martwić
Czy ona znów mnie pokocha
Wystarczy, że mnie zobaczy
I nade mną znów słoneczna pogoda
Zmień me życie na wartościowsze
Tym pięknym uśmiechem
Albo zniszcz mnie tym trójwyrazowym
Pożegnalnym szeptem
Błagam zabierzcie mnie, zabierzcie
Na ten bal marzycieli
Ale pamiętajcie
Nie budźcie mnie, chcę śnić na wieki
Zabierzcie mnie i trzymajcie
Bo tak jak powiedziałem
Będę śnić o ukochanej a balu marzycieli
- Spotkam się na balu marzycieli -
Ooh...
INSYNUACJA
Podczas gdy słońce świeci na niebie
W życiu tylko kurz
Podczas gdy fale przybywają z mórz
I spotykają ziemię
Podczas gdy jest dziki wiatr
Lśniące gwiazdy wraz z tęczą
Dopóty, dopóki góry problemów
Będą rzeczami, które nas męczą
Lecz będziemy próbować
Przez ból i cierpienie
Drąc tą grubą granicę
Aż ten piękny niegdyś świat odzyska swe dobre mienie
Podczas gdy żyjemy według planu
Koranu czy Biblii
Podczas gdy wciąż nie przekraczamy
Granicy, która nas dzieli
Podczas gdy nasze życie dyktowane
Tradycjom, przesądami, fałszywym religiom
Przez kłamstwa
I wciąż i wciąż
Lecz będziemy trwać dalej
Przez smutek i hałas
Drąc tą drażniącą linię
Aż szczęście odrodzi się w nas lub aż się skończy czas
Przez samotność
Przez zło reakcji
Lecz nie stawiaj oporu
Mej INSYNUACJI...
Możesz być kimkolwiek tylko chcesz
Musisz tylko głęboko w to wierzyć i wyobrazić sobie
Zmieniając się w to
Kim zawsze chciałeś być
Bądź wolny od tempa
Podpisz kapitulację swego ego
Bądź wolny, bądź wolny
Od siebie samego
Jeśli jest jakiś Bóg
Albo inny rodzaj sprawiedliwość nad niebem
Jeśli jest jakiś powód
By żyć lub umierać
Jeśli jest jakaś odpowiedź na wszystkie pytania
Które pragniemy zadać
Wysuńże się, zniszcz nasze obawy
I pokaż co umiesz
Tak, będziemy próbować
Przez łzy i niepamięć
Łamiąc postawiony mur
Który ktoś odważył się postawić
Wciąż będziemy próbować
Wciąż zagłębiając się w depresji
Lecz czymkolwiek będziemy
-Będziemy –
Cały czas się staraj
I nigdy się nie poddawaj
Cały czas próbuj
Do końca świata...