Biało Czarne

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
To jest piekne, po prostu piekne. Melodyjne, świetnie napisane...Brzmi jak piosenka
laugh.gif
Boom wszystkie twoje wiersze są spoko, ale ten jest najlepszy. Nie mam słów aby opisać Ci jak mi sie podobał ten wiersz/piosenka.
Nota 10/10
QUOTE Ujeżdżaj dziki wiatr
Nie licz na zwykły fart
Tylko płyń z biegiem fal
I love it, Boom. Piękna myśl.
 

Nadja

Member
Dołączył
17.7.2005
Posty
130
Kolejny wiersz - bardzo refleksyjny. Naprawdę masz talent. Bardzo WIELKI talent. Nadal zmienne rymy - temat wiersza to chyba "Żyj, a nie tylko bądź"... Oczywiście mogę się mylić... Język podmiotu lirycznego jest świetny. Nie ma sie do czego przyczepić - po prostu genialne dzieło. Zgadzam się z Sever w 100 %. Tak trzymać BOOM!!
QUOTE Gdyż głupcy ustalają zasady
Hmm... polscy politycy??
 

Cahir

Member
Dołączył
15.7.2005
Posty
477
Wiec:

QUOTE Ujeżdżaj dziki wiatr
Nie licz na zwykły fart
Tylko płyń z biegiem fal


To chyba mi się w wierszu "UJEŻDŻAJ DZIKI WIATR"
najbardziej podobało. BOOM widzisz , masz to coś , co nazywa się talentem i widze że lubisz się bawić w Mickiewicza
smile.gif
Za ujeżdzaj dziki wiatr dostajesz ode mnie 8/10
Ponieważ jeszcze czegoś mi braklo
blink.gif
huh.gif
chociaż nie wiem czego... może mógłby być bardziej mroczny klimat ??
wink.gif


Pozdro Cahir
 

Cisu

Member
Dołączył
2.7.2005
Posty
852
Przeczytałem oba wiersze i oba mi się spodobały. Ładnie opowiadają o sposobie na życie i ogólnie bardzo ciekawie i klimatycznie napisane. Nie będę się rozpisywał, bo nie widzę takiej potrzeby. Wystarczy Ci chyba, jeżeli powiem, że bardzo mi się spodobały i mam nadzieję zobaczyć więcej Twoich dzieł w przyszłości
smile.gif
.
Z poważaniem,
Cisu
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
oto dwa nowiuteńkie wiersze

KRYSZTAŁ

Ty i ja
Jesteśmy nierozłączni
Jak mała mewa
Wiecznie szczęśliwi

Jest nam przeznaczone
Być ze sobą
Nasze serca oznaczone
Wieczną miłością

Nikt nie powie
Jeszcze nie tym razem
Całe życie spędzimy razem
Jak dwoje kochankowie

Ty i ja
Na zawsze – Tak –
Na zawsze
Mój KRYSZTAŁ...

POWOLI WPADAM W SZAŁ

Gdy na zewnątrz temperatura rośnie
Każdy wie co to może znaczyć
Tysiąc i jeden różowych żonkili
Błaga by przede mną zatańczyć – o jejku...

Czy one starają ci się coś powiedzieć?
„ Brakuje ci jednej małej śrubki”
Po prostu jesteś nie w humorze
„ Tak szczerze to nie masz ładnej ozdóbki”

No i wreszcie się stało
Inaczej nie mogło być
Na mnie wpadło
Wpadłem w szał – o jejku...

Jestem jak jedna karta pośród milionów
Ruszyć się nie mogę
Czuję się jak bym ważył tonę
Kiedy serce mówi mi „ w drogę”

Gdy już wreszcie wyruszam na może
Nicość na prawo i na lewo
Ten garnek zaraz wykipi
„ Nazywam się bananowe drzewo” – O JEJKU....

No i stało się
Czy mogłem tego uniknąć?
Czy ktoś jakąś radę mi dał?
Wpadłem w szał – no to pięknie...

Ceruję umysł tylko jedną nitką
Ten sposób nie jest taki zły
Prowadzę życie przez stos kocich nut
A jak ty?

Pozostało mi jedno życzenie
By zacerować dziury mego imienia
Proszę więc o chwilę wytchnienia
Dlaczego spadają na mnie kamienie?

No i nadszedł ten moment
Nikt mnie nie uprzedzał
Że nadejdzie ta chwila
Gdy wpadnę w szał – ogromy szał...

I widzisz co zrobiłeś?
 

Moozi

Member
Dołączył
23.10.2005
Posty
260
Naprawdę nie wiedziałem że tak fajne wiersze mogą powstawać tutaj na forum. Jestem mile zaskoczony widząc że można jednak znależć wśród nas ludzi potrafiących pisać tak ładnie.Mam nadzieję że nie będą to twoje ostatnie wiersze na tym forum i że nie zniechęci cię żadna z złych wypowiedzi na ich temat. W niektórych wierszach nie dostrzegam wystarczającej liczby rymów ale to nie psuje całości. Życzę ci powodzenia w pisaniu nowych utworów.
PoZro
biggrin.gif
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
Oto mój nowy wiersz. opowiada on o życiu... no zgadnijcie kogo. nosi tytuł Drzemka ale mam nadzieje, że przy nim nie uśniecie i zrozumiecie o co w nim chodzi.


DRZEMKA


Jest to smutne pożegnanie
Wczorajszych momentów, które pamiętam
Ponura ulica, ponure rozstanie
Wszystko we mgle lecz przypominam sobie

We mgle dwie osoby
Na tle pożegnalnej rozmowy
Lecz jest więcej powodów by śmiać się i płakać
Gdy jesteś młody i twe życie nie jest aż tak skomplikowane

To fantastyczna drzemka niedzielnego wieczoru
Który znudzi cię do końca łez
To drażniące błagania w kwestii honoru
By złamać sedno życia tez

W myślach młodego wieku
Jest tyle trudności
Zbyt wiele złości
By wciąż sięgać szczytu

Im jaśniej świeci
Tym lepsze przesłanie
Im doroślejsze dzieci
Tym większe wymagania

Ta niekończąca się senność
Wciąż przekonuje, by zmarnować swój dobry czas
Niszczy marzenia bohatera
Który wciąż tkwi głęboko w nas

Ktoś zbiera się na naszej ulicy
Robiąc dziury w chodniku nieprzerwanymi atakami
Mroczne sny ciemnej piwnicy
Które cały czas latają gdzieś nad nami

Resztę czasu poszerzamy horyzonty
Bardziej w hali dyskotekowej niż szkolnej
Wciąż żując słodko kilka orzeźwiających gum
Wciąż patrząc na nocne życie, na światła i zabawę

Nigdy nie chciałem być tylko sąsiadem
Zawsze myślałem, że będziemy razem
To nie jest łatwe dla młodzieńca z miasta
To wcale nie jest łatwe

Myślałem dobrze lecz zrobiłem źle
Zawsze łatwiej patrzeć z krzesła
Fale alternatyw miażdżą myśli wewnątrz mnie
Mam smażone jajka na śniadanie – zdaje się

Będzie też i Clint Eastwood
Sprawdź koniecznie w telewizji
Zbędny to życia trud
Kto jeszcze myślał pozytywnie o tej wizji?
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Powiedziałeś mi ostatnio, że nigdy nie napiszesz takiego opowiadania jak ja. A ja ci powiem to: nikt nie pisze takich wierszy jak ty. Są wspaniałe, każdy kolejny utwór jest w jakimś stopniu inny. Piszesz swiom własnym unikatowym stylem, który bardzo mi sie posoba.
QUOTE Każdy post tworzy historię forum
A każde takie opowiadanie jest jego ozdobą - zapamiętajcie to Napisałeś mi to kiedyś. W twoim wypadku jest to najszczersza prawda - twoje posty z wierszami także tworza historię forum. I to bedzie bardzo bogata historia.

QUOTE Nigdy nie chciałem być tylko sąsiadem
Zawsze myślałem, że będziemy razem
To nie jest łatwe dla młodzieńca z miasta
To wcale nie jest łatwe Hm...Nieszczęśliwa miłośc. No ciekawe kto jest tym nieszczęśnikiem
wink.gif

Nota 9/10
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
Oto kolejny wierszyk o czymś czego dzisiaj brak.


JEDNA WIZJA

Wielka wojna
W wielkim świecie
Ludność niespokojna
Wojny spragniona

Podczas gdy nie wiedzą że
Jeden Bóg
Jedna misja
Jedna wizja

Wizja bez podziału
Na białych i czarnych
Na grubych i chudych
Na świetnych i marnych

Bez dokładnej odpowiedzi
Na sens bycia
Bez ścisłej lokacji
W trudach i szczęściach życia

Jeden złoty środek
Jedno dobre rozwiązanie
Nie ważna jest nienawiść
Ważne jest kochanie

Jeden błysk
Jedno oczyszczenie
Na koniec życia
Ostateczne rozgrzeszenie

Teraz śni mi się jedność
Unia, wspólnota, radość
To co najwspanialsze
To co najdalsze

Trzeba po to tylko sięgnąć
Problem w tym czy można dosięgnąć
Tej oddalonej mgły
Tej odrzuconej iskry

Ludzie zapominają
O tym co było
O naszej przeszłości
Której wielu się chełpiło

Teraz nic już nie zostało
Po tej dawnej misji
Bo zło już wygrało
I nie widać już naszej wizji
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Tym razem w wierszu widać zastosowanie oniryzmu, który pojawiała się w utworach poetów Młodej Polski. Tematyka jest ciekawa, podobnie jak wiersze Sworda maja to coś w sobie. Podmiot liryczny teski do czegoś, czuje smutek, bo to cos utracił. Przynajmniej ja to tak odbieram.
Nota 9/10
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
Kolejny wiersz, tym razem dedykowany pewnej osobie... nie podam nicku ale ta osoba wie, że to o niej...
wink.gif



ZWYCZAJNY ATAK SERCA

Ma miłość bez granic
Teraz stacza na dno
Piłuje mocno me serce
Gdy jesteśmy osobno

Czuję jak odchodzisz
Mknie twój zapach
Czuję jak odpływasz
Iskrzy twój oddech

Sam nie jestem, o nie
Biegnie za tobą nie jeden
Lecz ty tego nie widzisz
Może wolisz nie zobaczyć

Jak Czarna Królowa
Władzę nada nami posiadasz
I podpalasz nas od nowa
Tym co zawsze masz –

Mkniesz przez las
Ujeżdżasz dziki wiatr
Magia wokół nas
Gdy patrzymy na ciebie

Falują twe włosy
Błyszczą twe oczy
Trąbią na alarm
Nasze serca

Cóż to?
Czyżbyś wreszcie nas dostrzegła?
I wpadła w powolny szał
Łoł! Cóż za piekielny strzał – prosto w serce

Wraz ze swą wierną prawą ręką*
Niszczysz marzenia
Te które pragnęliśmy spełnić
Lecz rzecz to nie do zrobienia

Przedzierasz się przez tłumy i wiwaty
Jakie śle ci dzisiejszy świat
Twoje miny i gesty
Świadczą, że to zły znak na atak serca

Zwyczajne to zdarzenie gdy ktoś spojrzy na ciebie
Gdy zobaczy twe oblicze
Gdy jak ręką na niebie
Dotknie i sięgnie po wieczne szczęście

Skradasz się by nikt cię nie dostrzegł
Czołgasz by nikt nie zobaczył
Jednak ktoś już cię wyczuł
I czeka aż zobaczy

Cóż masz począć?
Gdy świat wokół tylko na ciebie czeka
Chociaż tym posiadasz duszę zwykłego człowieka
To jednak jak ktoś zaczął to nie może skończyć

Zwyczajnie oszołomiony
Zwyczajny zdumiony
Zwyczajnie zarumieniony
Zwyczajny atak serca
 

Sword

Member
Dołączył
10.11.2004
Posty
514
Ehh Boom poweim jedno żałuje że twoje wiersze nie są gorsze bo może wtedy znalazłbym odpowiednie dla wyrażenia ich słowa.Potrafisz doskonale "wpakować" w utwór wszystkie dręczące cię myśli.Bardziej jednak obecnie podoba mi sie poprzedni wiersz któego interpretacji spróbowałem dokonać.W pierwszej części opisałeś wizje świata idealnego bez konfliktów etnicznych,religijnych.W wierszu przekazem autora jest znalezienie złotego środka odnoszącego się do życia.Wizja ta zdaje się być snem lecz jednocześnie rzeczą możliwą do osiągnięcia.lecz zawarte są tu również wątpliwości podmiotu lirycznego co do możliwości uchwycenia tej idealnej wizji świata.
Pozwolisz Boom że interpretacji powyższego wiersza dokonam w późniejszym czasi epoprzez edytowanie tego posta.
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Wiersz przypomina wyznanie miłosne. Obiekt westchnień podmiotu lirycznego zdaje sie nie zwracać na niego uwagi, a on teskni do jej obecności, wzroku, głosu itp. Wzorowałeś się na bohaterze romantycznym? Wiele na to wskazuje. Bohater liryczny wiersza jest samotny, z ukrycia wielbi swoja muze, ale nie ma zbytniej odwagi okazać jej co do niej czuje. Bohaterka (osoba, do której owy wiersz jest skierowany) zdaje się nie zwracać na nic uwagi, żyje własnym życiem.

QUOTE ZWYCZAJNY ATAK SERCA Hmmm...Twój bohater dostał zawału na jej widok?
wink.gif


Kolejny piekny wiersz. Nota 9/10
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
Oto kolejne wierszyki. Pierwszy jest drugą po ostatnim dedykacją do pwenej osoby z foro. A dwa inne to sami siędomyślcie
wink.gif


Mały Kotek

Jak mały kotek chowasz się
A ja jak głupi szukam cię
Skryć się gdzieś musisz
Małyś ty kotku, małyś

Cicho siedzisz
Nawet myszy nie odwiedzisz
Z miejsca się nie ruszysz
Skromnyś ty kotku, skromnyś

Nie odzywasz się
Przez co w zakłopotanie wprowadzasz mnie
Nisko twa głowa
Smutnyś ty kotku, smutnyś

Rozchmurz się i bądź szczęśliwa
W końcu dziś są twoje urodziny
I bądź uśmiechnięta po tych słowach
„ Jesteś oczkiem w naszych głowach”

Meow, meow, meow
Miaucz ile sił
Tyle radości ile pan Bóg ci dał
Wyrzuć z siebie i podziel się, by uśmiech wciąż tu gościł

Bal Marzycieli

Zwykłem być twym skarbem
Twą dumą i radością
Zwykłeś nieść mi radość
Tak jak białe anioły niosą

Teraz jednak smutek mnie ogarnia
Bo znalazłaś kogoś innego
Ta klątwa niespełnienia
Nienawidzę tego –

Cóż mam począć?
Którą pójść drogą?
Bo jeśli nie mogę cię mieć kiedy żyję
Pójdę spać, śniąc że jestem z tobą

Zabierzcie mnie, zabierzcie
Zabierzcie na bal marzycieli
Bym mógł odrzucić ból
Bym mógł zapomnieć

Nie będę musiał się martwić
Czy ona znów mnie pokocha
Wystarczy, że mnie zobaczy
I nade mną znów słoneczna pogoda

Zmień me życie na wartościowsze
Tym pięknym uśmiechem
Albo zniszcz mnie tym trójwyrazowym
Pożegnalnym szeptem

Błagam zabierzcie mnie, zabierzcie
Na ten bal marzycieli
Ale pamiętajcie
Nie budźcie mnie, chcę śnić na wieki

Zabierzcie mnie i trzymajcie
Bo tak jak powiedziałem
Będę śnić o ukochanej a balu marzycieli
- Spotkam się na balu marzycieli -
Ooh...




INSYNUACJA

Podczas gdy słońce świeci na niebie
W życiu tylko kurz
Podczas gdy fale przybywają z mórz
I spotykają ziemię

Podczas gdy jest dziki wiatr
Lśniące gwiazdy wraz z tęczą
Dopóty, dopóki góry problemów
Będą rzeczami, które nas męczą

Lecz będziemy próbować
Przez ból i cierpienie
Drąc tą grubą granicę
Aż ten piękny niegdyś świat odzyska swe dobre mienie

Podczas gdy żyjemy według planu
Koranu czy Biblii
Podczas gdy wciąż nie przekraczamy
Granicy, która nas dzieli

Podczas gdy nasze życie dyktowane
Tradycjom, przesądami, fałszywym religiom
Przez kłamstwa
I wciąż i wciąż

Lecz będziemy trwać dalej
Przez smutek i hałas
Drąc tą drażniącą linię
Aż szczęście odrodzi się w nas lub aż się skończy czas

Przez samotność
Przez zło reakcji
Lecz nie stawiaj oporu
Mej INSYNUACJI...

Możesz być kimkolwiek tylko chcesz
Musisz tylko głęboko w to wierzyć i wyobrazić sobie
Zmieniając się w to
Kim zawsze chciałeś być

Bądź wolny od tempa
Podpisz kapitulację swego ego
Bądź wolny, bądź wolny
Od siebie samego

Jeśli jest jakiś Bóg
Albo inny rodzaj sprawiedliwość nad niebem
Jeśli jest jakiś powód
By żyć lub umierać

Jeśli jest jakaś odpowiedź na wszystkie pytania
Które pragniemy zadać
Wysuńże się, zniszcz nasze obawy
I pokaż co umiesz

Tak, będziemy próbować
Przez łzy i niepamięć
Łamiąc postawiony mur
Który ktoś odważył się postawić

Wciąż będziemy próbować
Wciąż zagłębiając się w depresji
Lecz czymkolwiek będziemy
-Będziemy –

Cały czas się staraj
I nigdy się nie poddawaj
Cały czas próbuj
Do końca świata...
 

Nadja

Member
Dołączył
17.7.2005
Posty
130
Cóż, nie skomentwałam poprzednich wierszy, więc teraz nadrobię zaleglości - pierwszy wierszyk jest bardzo "miły" (nie wiem jak to określić), z myślą pozytywną - fajnie sie czyta. Ciekawe dla kogo napisany ... Drugi jest również bardzo dobry - co tu dużo mówić - tęskonta...? (mamy akurat lirykę na PL); 3 - hmm jesteś romantykiem? Wspaniałe wiersze. Nie podaję oceny - wiadoma jest
smile.gif
- normalnie Mickiewicz z Ciebie
wink.gif
- nie wiem, co pisać, bo tylko będę powtarzać innych...Pozdrawiam i czekam na kolejne dzieło
smile.gif
.
 

Cisu

Member
Dołączył
2.7.2005
Posty
852
Przeczytałem wszystkie zaległe wiersze i powiem, że bardzo mi się spodobały
smile.gif
. U mnie jest to o tyle dziwne, że ogólnie nie lubię wierszy "Mateusz, tobie żaden wiersz się nie podoba" - słowa mojej nauczycielki od polaka, ale wiem, że po prostu trzeba naprawdę czegoś, żeby mi się wiersz spodobał i tutaj to coś jest
smile.gif
. Każdy wiersz ma przesłanie, z którego można wyciągnąć wiele wniosków i można się zastanawiać nad ich sensem, bo wiersz można interpretować na wiele sposobów
smile.gif
. Tak czy siak mam nadzieję przeczytać więcej Twoich wierszów w przyszłości
smile.gif
. Oceny nie daję, bo moim zdaniem niepotrzebna
tongue.gif
.
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Fajne te wiersze, wszystkie trzy. Nie będe osobno ich interpretować, bo po co. Po prostu geniusz, Nekro. Piszesz świetne wiersze, każdy ci to powie, nie tylko ja. Przypadł mi do gustu ten wierszyk o kotku
laugh.gif
Lubie czytać twoje dzieła tak samo jak Sworda. Tak trzymaj.
Nota 9/10
QUOTE normalnie Mickiewicz z Ciebie Niezbyt przepadam za poezją tego pana, ale w tym przypadku się zgodze.
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
Oto dwa nowe wiersze. Pierwszy opowiada o uczuciach a drugi jest dedykowany to my LOVE. Mam nadzieje,żę fajne.


NOC JUŻ ZAPADŁA

Gdy byłem młody poznałem prawdę
I czułem jak me słońce pęka
Ona już odeszła
To dla mnie męka

Oślepiając, trzymając świat
- Od środka -
Całe życie szare dla mnie
Lecz nikt nie widzi

Ooh noc już zapada
Tak bardzo się boję, że stracę swą drogę
Ooh może to taka zasada
Ooo mrok poleruje trwogę

Raz mogłem się śmiać
Raz mogłem trochę szczęścia dać
Niegdyś było we mnie dobro
Lecz teraz głęboko na dno

Białe i czarne
I chodź bardzo wyraźnie
Te życie marne
To jednak trwam

Koloruję kolorowankę
Tą zardzewiałą plamkę na mym słońcu
Przyblakłym i szarym
Wyczerpanym i starym

Staram się trzymać
Mój świat od środka
Lecz muszę skłamać
Mówiąc, że ta chwila natchnienia jest słodka

Ooh noc już zapada
Nie gaście światła bo tak bardzo się boję
Ooh noc już zapada
Ooo i znów jest ciemno
I znów jest ciemno
I znów jest...

BIAŁA KRÓLOWA II

Tak szczęśliwe jej oczy
Uśmiechnięte błękitne oczy
Tak radosne jej oczy
Kiedy się rozpoczęło

W bezchmurną noc
Oświetlani światłem szczęścia
Siedzieliśmy obok siebie
Trzymając się za ręce

W tym miłosnym kole
Trwaliśmy w bezruchu
Wpatrzeni w gwiazdy
Na magiczne pole z pocałunkiem na czole
Gdy wychodzisz gwiazdy się chowają
Gdy robisz krok liście spadają
Wszystko wstydzi się pokazać obok ciebie
Gdyż jesteś pięknym aniołem na niebie

„Matko starej wierzby
Której ważę się wymawiać imię
Fiołku z doliny, któryś sercem wszystkich roślin
Pobłogosławcie mnie, na wieki wieków, amen

Wpadłem w trwogę
Gdyż wysuszyć łez nie mogę
Odeszłaś, straciłem cię
Nie, to koniec

Już dalej iść nie mogę
Trzymać nogą za nogę
Czas nieubłaganie fruwa
A w mym słońcu wielka dziura

Biała Królowo kocham cię
Ty jednak odeszłaś
Miłości mojego życia
W mych myślach jednak pozostałaś

Matko miłości
Bogini szczęścia dawania
Siostro radości
Mistrzyni rozstania

Cały czas mam cię przed oczyma
Wciąż cię kocham i pragnę
„ Fiołku z doliny odpowiedz mi proszę
Czy ja za to winę ponoszę?
Czy ona mnie jeszcze pamięta
Te piękne chwile niczym świetna puenta
Niech ktoś mi odpowie czy pomyślała o mnie chociaż raz
Ten jedyny mi wystarcza
Gdyż nic więcej nie potrzebuje
Tylko twej miłości jak rycerska tarcza”

Mówię do siebie
Jak było, co widziałeś
Pod jej oknem stałem aż zaświta
Kiedyś to szczęście miałeś
Teraz samotność cię wita

Oh Biała Królowo tak pełne bólu było me słońce podczas rozstania
A usta tak suche, że nie mogły wymówić słowa
Czy nie liczy się już sakrament powitania?
Tylko odejście, pożegnanie, których droga jest dla mnie nowa
Za nowa, bo nie mogę się odnaleźć
Może gdybym się wtedy odezwał coś mógłbym jeszcze znaleźć

Moja bogini czy nie widzisz jak tęsknię
Me słowa są spóźnione
A ja wciąż na ciebie czekam
Na wieczność która nastanie

Droga ukochana żegnaj
Me oczy pełne łez
Dołujący jest ten koniec
Lecz wciąż mażę o początku

DALEKO STĄD

Możecie wierzyć w raj
Nie będę się kłócił
Lecz na każdą gwiazdę na niebie
Jest smutna, strudzona dusza

Trzeba wstać z dobrym nastrojem
I patrzyć na księżyc cały dzień
Przez spadającą gwiazdę łzę uronisz
I twe zmartwienia znikną wnet

Lecz czy ktoś tak jeszcze postępuje
I wciąż próbuje
Podczas gdy w niebie na każdą modlitwę
Przypada mało ludzi stosujących ta gonitwę

Czy zostawiliśmy swoją drogę?
Czy jeszcze długa przed nami?
Któż to wie, któż to wie gdzie światło dnia nas znajdzie
- Szukaj tego dnia –

Mój drogi przyjacielu kochamy cię
A wydaje się, że jesteś taki samotny
W końcu tyle gwiazd nad tobą
I uśmiechają się nad twoim domem

Szybko włóż swe serce do walizki
Pozwól by nowe dziecko zagrało
Wiemy, że stary dom pozostanie ci bliski
„ Odchodzę stąd, daleko stąd”

Czy zostawiliśmy swoją drogę?
Czy jeszcze długa przed nami?
Pozwól by kierował tobą los
A żyć będziesz miłością, na wieki

PRZEBOJOWIEC ( Mordercza Kołysanka )
( Dedykowane Glifionowi )

Zwą mnie przebojowcem – więc strzeżcie się
Krwistym odrzutowcem – więc bójcie też
Nie próbujcie uciekać i się chować
I tak was znajdę

Przebojowiec – oj, nie płaczcie
Jestem tylko twardzielem i zaraz was spalę
Spluwa w mojej kieszeni – lecz jest jedno „ale”
Zabiję was nim zabawa się zacznie

Zwą mnie łowcą głów
- Zabiłem znów -
Zero litości, stosuję zasadę
Cukierek albo psikus

Misiu, misiu, misiu jestem przebojowiec – PRZEBOJOWIEC
Problemy z głupcami, problemy z idiotami
Nic się nie martwcie zaraz skończę
Z tymi panienkami

Krew – to coś mnie kręci
Zaraz wykonam swój ostateczny taniec śmierci
Pożałują, że się urodzili
I, że nam piękny spokój zakłócili

„Kochaj mnie przebojowcu i nie bądź taki okrutny
Kochaj mnie, kochaj wesoły”
„Cóż mam poradzić?
Skoro chodzę do zabójców szkoły”

Przebojowiec – czy jesteście gotowi na żądło?
Leci prosto z ula
Uderzy w środek godła
Przebojowiec- „weźmy go na króla
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Nie mam juz słów aby chwalic twoje dzieła. Kazdy kolejny wiersz jest lepszy, tematyka różnorodna, bogaty jezyk...Piszesz raz o miłości, raz o samotności, tęsknocie itp. I to mi się podoba w twojej twurczości. Nie jestes monotematyczny.
Nota 9/10

PS Ten wiersz o Glifionie był niezły
wink.gif
 

Nekromanta Boom

Dzika Karta
Weteran
Dołączył
1.10.2004
Posty
3777
Oto dwa nowe wiersze.

ODPŁYŃ SŁODKA SIOSTRO
( Dedykowane mojej siostrze )

Znów jesteś smutna i obrażona
Czy naprawdę odczuwasz ból?
Czy tylko udajesz?
Że twa duma urażona

Siedzisz sama, nie chcesz się bawić
Oddalona od rodziny
Twa mina mówi wszystko
Oczekujesz ostatniej godziny

Więc odpłyń daleko słodka siostro
Przez marzeń morze
Być może znajdziesz kogoś
Kto pokocha cię tak jak ja

Nie wiem jak tam jest
Na drugim końcu brzegu
Możliwe, że bólu nie ma
Nigdy jednak się nie dowiem

Więc wybacz mi
Me serce robi ze mnie głupca
Pragnę wyłącznie twego szczęścia
Choć i to mnie nie broni

Nie raz sprzeczałem się z tobą
Nie chciałem nigdy źle
Liczę na twój uśmiech
Więc nie obrażaj się na mnie

Tylko odpłyń słodka siostro
Żegluj w swych marzeniach
I choć odchodzisz na zawsze
Pozostaniesz w mych wspomnieniach

Jak cienkie iskry zapalają się w sercu
Tak i nadejdzie rumianek
Osiądzie na dziedzińcu
Na miłości ganek

Drugi weselszy

PRZYBRZEŻNE MIŁOSTKI

Ach, przy brzegu
Zawsze kiedy spacerujemy
Czuję twój oddech
Jakby kolejne serce ustało w szeregu

Proszę cię „ Zostań moją Julią”
Mówisz, że być mogła lecz nie możesz
Kocham cię do szaleństwa
Więc dla ciebie padnę na kolana i wyrzeknę się męstwa

Jakże tu romantycznie!
Jeszcze jeden taniec poproszę!
Fantastycznie, c’est la vie mesdames et messieurs
W końcu udało mi się przekonać, że jestem godzien
- Dzisiaj to w modzie -

Fale szumią, muzyka gra
Błyszczą gwiazdy, raduje się dusza
Tańczy niebo, skacze piasek
Niedzisiejszy to dodatek

Jasna piana, wyłania się miłość
Toż to nieścisłość
Jak Afrodyta z oceanu się wymyka
Tak też i wszystko znika

Czuję się jakbym tańczył na deszczu
Mam do tego szósty zmysł
„Po prostu tańcz, chłopcze”
„Ależ dziadku kapitalna myśl!”

Pod światłem księżyca
Będziemy płynąć przez morze
Wspominając każą chwilę
„Ja się nie mylę”

W tym czas
„ Błagam cię zostań mą Walentyną”
Mówisz, że najpierw musisz spytać tatusia
Będę twą podporą
W objęciach miłość – tak mawiała mamusia

Przybrzeżne miłostki – jakież to słodziutkie
Przybrzeżne miłostki – kochaniutki...
Przybrzeżne miłostki – dajże buziaka!
 
Do góry Bottom