CYTAT
7. Wpominając o strażniku równowagi, tak zostaje nazwany nasz bohater przez Vatrasa i magów wody.
Nie traktowałbym tego "Strażnika Równowagi" dosłownie... Saturas po prostu przekazał nam to co wiedział, to jest - przybędzie człowiek wybrany przez Adanosa. I nie mylił się w tym, mimo iż potraktował to zbyt dosłownie i nazwał nas Strażnikiem Równowagi, od priorytetu swojego bóstwa. Przecież inne "autorytety" również nazywały nas na swoje sposoby (Wybraniec Innosa, bo potrafimy nosić jego Oko), tak by wszelkie zasługi przypadły właśnie jego ulubionemu/znienawidzonemu (jeśli nie lubi się Beziego... taki np. Kruk) bóstwu.
Prawdziwą historię poznajemy dopiero w Gothicu III i ma się ona zupełnie inaczej, choć mimo wszystko tak podobnie (zawiłości, zawiłości). Działamy na korzyść różnych bogów, jednak nie jesteśmy pod niczyją kontrolą. Zabiliśmy smoki, przez co niektórzy twierdzą, że to Innos nas zesłał, czy pośrednio doprowadziliśmy do upadku Myrtany, przez co niektórzy mogą mówić, że to Beliar. Tak naprawdę jednak nikt nas nie zesłał, tylko Adanos podjął pewne ryzyko - wyzwolił nas z pod boskiej władzy... Czy mu się to opłaca? Zaprawdę - ciężko powiedzieć...
CYTAT
2. Tak a Yasmin i Alima są kobietami z harmeu jak to jest w kulturze bliskiego wschodu. Z resztą samam mówi, ze woli miec innego własciciela wiec jakie to niewolnictwo? Z własnej woli?
Chciałaby mieć innego właściciela, jednak nic nie może zrobić. Pamiętasz? Możemy ją oddać Gonzalesowi, który będzie złym w jej mniemaniu panem, przez co nas znienawidzi, lub oddać ją jednemu z kupców, który okaże się "dobrym człowiekiem" i Yasmin będzie nam wdzięczna. Ona sama nie ma tu nic do gadania. Może tylko trochę pomarudzić.
CYTAT
3. Jezeli Rasul jest według ciebie niewolnikiem...Cóż, nie wiedziałem, ze zyja w tak dobrych warunkach i nie chcą byc uwalniani.
Rasul jest człowiekiem... Nieco ekscentrycznym. Ukochał swoje roślinki )) i woli być w kajdanach i blisko nich, niż bez kajdanów lecz z daleka... Zresztą - jaki żywot czekał by go na wolności? Mieszkałby w jaskiniach z koczownikami (do których nic nie ma tak nawiasem, lubi ich tylko zdenerwował się lekko, że "podeptali mu jego roślinki"). Zdala od miast w których się wychował... Zresztą - jako ogrodnik wykonuje swoją ukochaną pracę i jako, w pewnym stopniu ulubieniec Fabio, ma pewne ulgi.
CYTAT
4. W takim razie jak koczownicy miłują pokój skoro walczą o własne dobra. Planują ataki na miasta, itd.
No cóż... Koczownicy dopiero od przybycia Magów i Bezia (tego który wybiera) mają takie plany. Wcześniej nie stwarzali wielkiego zagrożenia dla swoich osiadłych rodaków. Teraz Asasyni dostają baty ponieważ dzikie plemiona się zorganizowały, i niektóre klany się zjednoczyły. A my wcześniej mówiliśmy o historii... Jak to możliwe, że naród biedny odpierał ich ataki? Cóż... Bo wcześniej nie było ich tak wiele, a naród biedny nie koniecznie oznacza słaby
CYTAT
5. Co do planu Beliara. Tak, mysli on logicznie i każe winne osoby. A Innos, wyżyna calą rasę orków.
No a mówiąc juz o wiarze. Dobra, nawet jesli placą wysokie daniny to wierzą w Beliara. A co powiecie o wielu paladynach, którzy mają swego boga gdzies. Obwiniaja go o wszystko i odwracaja sie od niego.
Winne i niewinne... Każe wszystkich i Zubena i nieświadomych niczego orków. Beliar po prostu pragnie krwi i dominacji.
A co do paladynów - to już nie wina Innosa, że zwątpili.
CYTAT
6. Innos nie powinien zesłac dobrobytu na orków, to wiadome. Powiem tak...II wojna światowa, co wybierasz, mordujesz Hitlera, jego generałów i wszystkich ludzi, czy przeżedzasz III reszę mordując niewinnych cywili, poczynając od zwyklych męzczyzn, a koncząc na dzieciach.
Innos kazał wyrżnąć jedynie okupantów, wojowników, którzy zniewolili jego ukochany naród. Nie nakazał mordować cywilów. Oni wciąż siedzą w orkowej krainie. Beliar natomiast nakazał wyrżnąć dowódców własnych poddanych i wiele z ich oddziałów (jedno ciągnie za sobą drugie) by rozpowszechnić grozę wśród orków i potem doprowadzić do straszliwej rzezi która pociągnie za sobą wiele ofiar po wszystkich stronach. Beliar właśnie tego pragnie - chaosu i cierpienia. To przecież on stworzył śmierć i Śniącego i ogólnie wszystko co złe. Znienawidził ludzi i pragnie zrobić na złość braciom, i ich zdominować. On jest przyczyną i prowodyrem do - czasami wymagających ofiar - decyzji Innosa, który chce zapobiec temu złu, niekiedy mniejszym złem, lub często też dobrem.
CYTAT
Dyskusje można ciągnąc dosłownie w nieskończonośc...
I to jest w nich właśnie najpiękniejsze
Pozdrawiam
7. Wpominając o strażniku równowagi, tak zostaje nazwany nasz bohater przez Vatrasa i magów wody.
Nie traktowałbym tego "Strażnika Równowagi" dosłownie... Saturas po prostu przekazał nam to co wiedział, to jest - przybędzie człowiek wybrany przez Adanosa. I nie mylił się w tym, mimo iż potraktował to zbyt dosłownie i nazwał nas Strażnikiem Równowagi, od priorytetu swojego bóstwa. Przecież inne "autorytety" również nazywały nas na swoje sposoby (Wybraniec Innosa, bo potrafimy nosić jego Oko), tak by wszelkie zasługi przypadły właśnie jego ulubionemu/znienawidzonemu (jeśli nie lubi się Beziego... taki np. Kruk) bóstwu.
Prawdziwą historię poznajemy dopiero w Gothicu III i ma się ona zupełnie inaczej, choć mimo wszystko tak podobnie (zawiłości, zawiłości). Działamy na korzyść różnych bogów, jednak nie jesteśmy pod niczyją kontrolą. Zabiliśmy smoki, przez co niektórzy twierdzą, że to Innos nas zesłał, czy pośrednio doprowadziliśmy do upadku Myrtany, przez co niektórzy mogą mówić, że to Beliar. Tak naprawdę jednak nikt nas nie zesłał, tylko Adanos podjął pewne ryzyko - wyzwolił nas z pod boskiej władzy... Czy mu się to opłaca? Zaprawdę - ciężko powiedzieć...
CYTAT
2. Tak a Yasmin i Alima są kobietami z harmeu jak to jest w kulturze bliskiego wschodu. Z resztą samam mówi, ze woli miec innego własciciela wiec jakie to niewolnictwo? Z własnej woli?
Chciałaby mieć innego właściciela, jednak nic nie może zrobić. Pamiętasz? Możemy ją oddać Gonzalesowi, który będzie złym w jej mniemaniu panem, przez co nas znienawidzi, lub oddać ją jednemu z kupców, który okaże się "dobrym człowiekiem" i Yasmin będzie nam wdzięczna. Ona sama nie ma tu nic do gadania. Może tylko trochę pomarudzić.
CYTAT
3. Jezeli Rasul jest według ciebie niewolnikiem...Cóż, nie wiedziałem, ze zyja w tak dobrych warunkach i nie chcą byc uwalniani.
Rasul jest człowiekiem... Nieco ekscentrycznym. Ukochał swoje roślinki )) i woli być w kajdanach i blisko nich, niż bez kajdanów lecz z daleka... Zresztą - jaki żywot czekał by go na wolności? Mieszkałby w jaskiniach z koczownikami (do których nic nie ma tak nawiasem, lubi ich tylko zdenerwował się lekko, że "podeptali mu jego roślinki"). Zdala od miast w których się wychował... Zresztą - jako ogrodnik wykonuje swoją ukochaną pracę i jako, w pewnym stopniu ulubieniec Fabio, ma pewne ulgi.
CYTAT
4. W takim razie jak koczownicy miłują pokój skoro walczą o własne dobra. Planują ataki na miasta, itd.
No cóż... Koczownicy dopiero od przybycia Magów i Bezia (tego który wybiera) mają takie plany. Wcześniej nie stwarzali wielkiego zagrożenia dla swoich osiadłych rodaków. Teraz Asasyni dostają baty ponieważ dzikie plemiona się zorganizowały, i niektóre klany się zjednoczyły. A my wcześniej mówiliśmy o historii... Jak to możliwe, że naród biedny odpierał ich ataki? Cóż... Bo wcześniej nie było ich tak wiele, a naród biedny nie koniecznie oznacza słaby
CYTAT
5. Co do planu Beliara. Tak, mysli on logicznie i każe winne osoby. A Innos, wyżyna calą rasę orków.
No a mówiąc juz o wiarze. Dobra, nawet jesli placą wysokie daniny to wierzą w Beliara. A co powiecie o wielu paladynach, którzy mają swego boga gdzies. Obwiniaja go o wszystko i odwracaja sie od niego.
Winne i niewinne... Każe wszystkich i Zubena i nieświadomych niczego orków. Beliar po prostu pragnie krwi i dominacji.
A co do paladynów - to już nie wina Innosa, że zwątpili.
CYTAT
6. Innos nie powinien zesłac dobrobytu na orków, to wiadome. Powiem tak...II wojna światowa, co wybierasz, mordujesz Hitlera, jego generałów i wszystkich ludzi, czy przeżedzasz III reszę mordując niewinnych cywili, poczynając od zwyklych męzczyzn, a koncząc na dzieciach.
Innos kazał wyrżnąć jedynie okupantów, wojowników, którzy zniewolili jego ukochany naród. Nie nakazał mordować cywilów. Oni wciąż siedzą w orkowej krainie. Beliar natomiast nakazał wyrżnąć dowódców własnych poddanych i wiele z ich oddziałów (jedno ciągnie za sobą drugie) by rozpowszechnić grozę wśród orków i potem doprowadzić do straszliwej rzezi która pociągnie za sobą wiele ofiar po wszystkich stronach. Beliar właśnie tego pragnie - chaosu i cierpienia. To przecież on stworzył śmierć i Śniącego i ogólnie wszystko co złe. Znienawidził ludzi i pragnie zrobić na złość braciom, i ich zdominować. On jest przyczyną i prowodyrem do - czasami wymagających ofiar - decyzji Innosa, który chce zapobiec temu złu, niekiedy mniejszym złem, lub często też dobrem.
CYTAT
Dyskusje można ciągnąc dosłownie w nieskończonośc...
I to jest w nich właśnie najpiękniejsze
Pozdrawiam