RastaMarian
New Member
- Dołączył
- 2.12.2007
- Posty
- 4
Witam
Mój broblem dotyczy dołączenia się do obozu bractwa otóz gdy czwarty baal , baal Orun poprosił mnie o przyniesienie bagiennego ziela od zbieraczy na bagnie. Z pierwsza grupą zbieraczy nie miałem zadnego problemu i zabrałem od nich baienne zioło lecz przy drugiej grupie wystąpił problem ponieważ kazali wybic mi krwiopijców krecących się obok bagna , a ze jestem jeszcze słabym graczem nie dawałem im rady i gdy ja uciekałem przed krwiopicjami to w mojej obronie wystapil główny grupy zbieraczy który miał dac mi te ziele ale tu własnie jest problem on równiez nie dał rady i padł. Zabrałem mu całe zioło które miałem mieć oraz powybijałem jednak tych krwiopijców ale tylko tych widocznych z miejsca stania przewodniczacego tej grupy zbieraczy który kazał mi je powybijac (teraz z tego miejsca nie ma widoku zadnych potworów). Następnie zgodnie z celem misji poszedłem zaniesc je ball Caronowi który je przyjął ale gdy udałem sie po błogosławiństwo do balla Oruna to ten nadal sie do mnie nie odzywa , a w solucji jest napisane ze powinnien dac mi swoją zgode na przyjęcie oraz zwój na sen który bedzie mi nie zbedne do przekonania ostatniego z ballów. Bardzo , bardzo prosze o pomoc poniewaz gra mnie bardezo wciągneła. Nie ma mowy o przyjeciu do innej gildi poniewaz ta zdecydowanie podbiła moje serce .
Pozdrawiam RastaMarian
Mój broblem dotyczy dołączenia się do obozu bractwa otóz gdy czwarty baal , baal Orun poprosił mnie o przyniesienie bagiennego ziela od zbieraczy na bagnie. Z pierwsza grupą zbieraczy nie miałem zadnego problemu i zabrałem od nich baienne zioło lecz przy drugiej grupie wystąpił problem ponieważ kazali wybic mi krwiopijców krecących się obok bagna , a ze jestem jeszcze słabym graczem nie dawałem im rady i gdy ja uciekałem przed krwiopicjami to w mojej obronie wystapil główny grupy zbieraczy który miał dac mi te ziele ale tu własnie jest problem on równiez nie dał rady i padł. Zabrałem mu całe zioło które miałem mieć oraz powybijałem jednak tych krwiopijców ale tylko tych widocznych z miejsca stania przewodniczacego tej grupy zbieraczy który kazał mi je powybijac (teraz z tego miejsca nie ma widoku zadnych potworów). Następnie zgodnie z celem misji poszedłem zaniesc je ball Caronowi który je przyjął ale gdy udałem sie po błogosławiństwo do balla Oruna to ten nadal sie do mnie nie odzywa , a w solucji jest napisane ze powinnien dac mi swoją zgode na przyjęcie oraz zwój na sen który bedzie mi nie zbedne do przekonania ostatniego z ballów. Bardzo , bardzo prosze o pomoc poniewaz gra mnie bardezo wciągneła. Nie ma mowy o przyjeciu do innej gildi poniewaz ta zdecydowanie podbiła moje serce .
Pozdrawiam RastaMarian