"Co ty k*** robisz? A p*** cię?"
Na pewno każdemu z nas znany jest ten scenariusz. Czy oglądaliśmy go z bezpiecznej odległości, czy byliśmy, na nasze nieszczęście, uczestnikiem zdarzeń (biernym oczywiście- aktywnych proszę o opuszczenie forum), każdy z nas od razu wie, co się dzieje.
Agresja jest znana wszystkim. Trudno aby nie była, bowiem jest zjawiskiem, tu w Polsce, wszechobecnym. A dlaczego?
Korzeni można szukać w sprzeczkach rodzinnych od najmłodszych lat. Każdy chyba rozumie, że trudno jest być dobrze wychowanym, gdy rodzice zachowują się nie powiem, jak.
A skąd i to się bierze? Głównie alkohol, szukanie szczęścia na dnie butelki. A wtedy, jak każdy z nas może wysnuć, człowiek zachowuje się wielce nieodpowiedzialnie, czy wręcz tragicznie.
Drugim powodem może być głęboko zakorzeniona złość, wychodząca na wierzch przy niepowodzeniach. A wtedy już niedużo do prawdziwej bójki, szczególnie, jeśli ów człowiek jest z natury dobrze zbudowanym, silnym (kosztem inteligencji niestety...). Pamiętajcie! Wyładowując wściekłość za niepowodzenia na szkodę innym tylko pogarsza sytuację! O wiele lepiej wziąć się w garść i popracować nad tematem (mówię w tej chwili nad wiekiem szkolnym)!
Ale... sami rozumiemy, że to jest jedna z wielu odwiecznych przywar ludzkich. Tylko... dlaczego tak wcześnie? Dlaczego już w przedszkolu można znaleźć dyskryminację i poniżanie? Dlaczego już w szkole podstawowej ludzie popadają w nałogi? Czemu od lat gimnazjalnych niektórzy mają problemy prawne? I, teraz się pytam, dlaczego ludzie sprawujący władzę w tym kraju, czy choćby w ośrodkach nauczania nic z tym nie robią?
Powiedzmy sobie szczerze- jesteśmy zbyt pobłażliwi na takie sprawy. Zamiast, każąc ciągle wzywać rodziców (dalej mówię o szkolnictwie) i wstawiając uwagi... wyrzucać. Bo, jeśli takie środki nie są odpowiednie, trzeba sięgnąć po te już bardziej radykalne. Może i bezlitosne, ale uwierzcie mi, na poziomie "oskarżonych"...
A jak jest teraz? Młodzi ludzie coraz wcześniej dołączają do band, organizacji przestępczych, zaczynają pić i palić, stosują przemoc wobec słabszych. Dresiarze, skini... każdy zna ten scenariusz. Każdy.
Na pewno każdemu z nas znany jest ten scenariusz. Czy oglądaliśmy go z bezpiecznej odległości, czy byliśmy, na nasze nieszczęście, uczestnikiem zdarzeń (biernym oczywiście- aktywnych proszę o opuszczenie forum), każdy z nas od razu wie, co się dzieje.
Agresja jest znana wszystkim. Trudno aby nie była, bowiem jest zjawiskiem, tu w Polsce, wszechobecnym. A dlaczego?
Korzeni można szukać w sprzeczkach rodzinnych od najmłodszych lat. Każdy chyba rozumie, że trudno jest być dobrze wychowanym, gdy rodzice zachowują się nie powiem, jak.
A skąd i to się bierze? Głównie alkohol, szukanie szczęścia na dnie butelki. A wtedy, jak każdy z nas może wysnuć, człowiek zachowuje się wielce nieodpowiedzialnie, czy wręcz tragicznie.
Drugim powodem może być głęboko zakorzeniona złość, wychodząca na wierzch przy niepowodzeniach. A wtedy już niedużo do prawdziwej bójki, szczególnie, jeśli ów człowiek jest z natury dobrze zbudowanym, silnym (kosztem inteligencji niestety...). Pamiętajcie! Wyładowując wściekłość za niepowodzenia na szkodę innym tylko pogarsza sytuację! O wiele lepiej wziąć się w garść i popracować nad tematem (mówię w tej chwili nad wiekiem szkolnym)!
Ale... sami rozumiemy, że to jest jedna z wielu odwiecznych przywar ludzkich. Tylko... dlaczego tak wcześnie? Dlaczego już w przedszkolu można znaleźć dyskryminację i poniżanie? Dlaczego już w szkole podstawowej ludzie popadają w nałogi? Czemu od lat gimnazjalnych niektórzy mają problemy prawne? I, teraz się pytam, dlaczego ludzie sprawujący władzę w tym kraju, czy choćby w ośrodkach nauczania nic z tym nie robią?
Powiedzmy sobie szczerze- jesteśmy zbyt pobłażliwi na takie sprawy. Zamiast, każąc ciągle wzywać rodziców (dalej mówię o szkolnictwie) i wstawiając uwagi... wyrzucać. Bo, jeśli takie środki nie są odpowiednie, trzeba sięgnąć po te już bardziej radykalne. Może i bezlitosne, ale uwierzcie mi, na poziomie "oskarżonych"...
A jak jest teraz? Młodzi ludzie coraz wcześniej dołączają do band, organizacji przestępczych, zaczynają pić i palić, stosują przemoc wobec słabszych. Dresiarze, skini... każdy zna ten scenariusz. Każdy.