Primo: co Baba Jaga zrobiła komuś we śnie, że zakłada taki temat? najwidoczniej coś strasznego...
Secundo: gdyby Babcia miała wąsy, byłaby Dziadkiem... Krótko mówiąc, a nie kłamiąc - mamy tu do czynienia z wróżeniem z fusów. Przyjąwszy fakt, że Bezi jest wymiataczem, jakim mamy go w grze, spokojnie możemy założyć, iż sam jeden rozniósłby chordy orków na strzępy. Z kolei biorąc grę, z punkt widzenia, wyjścia do realnego rozpatrywania pewnych opcji, spokojnie można przyjąć, że z Khorinis nie zostałby kamień na kamieniu. Proste.
Pisząc takie lub podobne banialuki, przydałoby się zdefiniowanie, założenia, jakie nam przyświeca, bo jeżeli takowe pominiemy, to niechybnie będziemy mieli do czynienia z mało wartościowymi postami (nic w istocie nie wnoszącymi do dyskusji) poza jałowym chromoleniem w bambus jak powyżej...
Takie moje zdanie w tej materii
Pozdro all