Jakiś czas temu grałem łucznikiem, więc powiem co myślę.
Postacią gra się bardzo łatwo. Oczywiście najpierw trzeba postać wyćwiczyć i początek może być trudny, później jednak jest to bułka z masłem. Strzelasz z trudno dostępnych miejsc, bądź po ostrzale uciekasz i później dobijasz wroga. Generalnie przy odpowiednio silnej postaci rzadko który wróg będzie w ogóle w stanie do Ciebie dobiec.
- Przede wszystkim skrzętnie zbieraj wszelkie mikstury na zręczność, tabliczki na zręczność i łucznictwo i zostawiaj je na sam koniec. Zamiast płacić 20PN za 5pkt zręczności lepiej mieć w ekwipunku taki bonus. Dlatego też warto nauczyć się warzyć mikstury zręczności, zbierać i oszczędzać wszelkie goblinie jagody i szczawie królewskie.
- Nie zwracaj uwagi na siłę, od razu pakuj w zręczność - przy 50 punktach tego atrybutu będziesz mógł używać rapiera, zaś przy 60 miecza mistrzowskiego. I tego się trzymaj.
- 30% broni jednoręcznej spokojnie wystarczy. Pod koniec będziesz miał niewykorzystane PN oraz tabliczki, więc bez problemu osiągniesz poziom mistrza.
- Nie musisz mieć łuków na 100%, w każdym razie warto jest dobić do 90%. Najpierw się ucz, potem używaj tabliczek.
Nie pamiętam dokładnie, w jakiej kolejności wydawałem PN. Na pewno na początku dałem trochę w broń 1h żeby coś tam potrafić, ale też biłem w zręczność żeby móc założyć coś lepszego niż krótki łuk. Pamiętaj:
- 50 pkt. zręczności - rapier, łuk z wiązu.
- 60 pkt. zręczności - miecz mistrzowski, łuk kompozytowy.
- 90 pkt. zręczności - długi łuk. Gdy już go będziesz miał postaraj się dopakować łucznictwo do 64%.
Wiem, że mogłem nieco zawile napisać, więc jak coś jest niejasne to śmiało pytaj.