Zdrada

Robinhood

Member
Dołączył
9.1.2005
Posty
354
Czy doswiadczyliscie kiedys zdrady ? dziewczyny lub przyjaciela ludzi ktorych kochaliscie ktorzy byli dla was calym swiatem?? Ludzie ktoryz wmawiali wam ze dla was zawsze ze was kochaja ze ... wiecie o co mi chodzi
ostatnio zdradzila mnie dziewczyna i to z moim najlepszym przyjacielem
wiecie co teraz czuje??
 

Potak

Member
Dołączył
12.11.2004
Posty
781
Nie przejmuj się ... Ja miałem dziewczynę, która cały czas olewała nasz związek ... A w zasadzie starała się o moje wzgledy koło 2 lat
huh.gif
Wkońcu to dostrzegłem ale później było coraz gorzej ... Rzadko się spotykaliśmy itd. Powiedziałem jej dowidzenia ładnie a później sie dowiedziałem że całowała się z jakimś frajerem ... Więc wiem po częsci co czujesz !!! Trzeba żyć dalej i nie przejmować się "laskami" Nie bede brzydko sie wyrażał
biggrin.gif
Pozdro Allllll
 

ozi

Athlete
Weteran
Dołączył
29.8.2004
Posty
1047
Teee... Coś w tym stylu miałem niebywałą nieprzyjemność odczuć :/ Może nie była to zdrada, bo w pewnym sensie była to moja wina, ale zawiodłem się na sobie.
Byłem z extra dziewczyną. Miała wszystko, urodę, poczucie chumoru, swoją posję, była inteligentna. Było spoko, nigdy wcześniej nie miałem dziewczyny więc cieszyłem się cholernie (nie ma czasu, żeby laski szukać - treningi, treningi i treningi). Zaprosiła mnie na impreze i schlałem się jak świnia. Na drugi dzień jechałem na wycieczke klasową i nawet nie miałem się jak z nia spotkać, nawet zadzwonić, bo miała kom wyłączoną. Kiedy wróciłem, ona napisła mi na GG, że "jednak kocham swojego byłego..."!! Mada faka! ;(
Jestem taki głupi, było to z pół roku temu, a nadal nie mogę się pozbierać. Gdybym mógł cofnąć czas...

Ale Bracie mówie Ci... Będzie lepiej, MUSI !!
 
G

Gray_Fox

Guest
O stary...to naprawdę hardkor :/

Ja też miałem, dokładnie jedno przeżycie coś w stylu zdrady. Zacząłęm z pewną typiarą chodzić. Tiiaa
tongue.gif
No i se pochodziliśmy trochę, i później jej najlepsza kolezanka mi powiedzała ze mnie zdradza. Powiedziała mi również że ta z którą chodze, ma pakudny nawyk niemycia sie :/ W szkłole tak od niej je*ie że szok.(przy mnie nie wyczuwalem żadnych zapachów ubocznych) No to lOl... na drugi dzień idę se ulicą z qumplem a patrzę ta całuję sie pod skliepiem, z jakimś n000bem (kolo ok 1,50, brunet , okulary" xD). Podchodze do niego i mówię : Eee kolo ty nawet niewiesz z kim sie całujesz. Wziąłęm go na małe słówko, zza róg. Kiedy mu wszystko opowiedziałem, zaczął sie śmiać. Wyszedł do niej i powiedział "Pieprz sie śmierdzielu"
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif
^^ Jak to sie mówi "Alłejs HARDCORE Baybe!!!"
laugh.gif
laugh.gif


Do tej pory mam z tego niezły polew xD Typiarze zrobiło sie tak przykro że zaczęła ryczeć na ulicy
biggrin.gif
Cóż, ząb za ząb teraz poczuła to uczucie! Yeah i tak trzymać!
biggrin.gif


P.S niektórzy nie uwierzą w tą historię ale zapewniam- moi znajomi w nią uwierzyć niemogli, dopiero jak z tym brunetem powiedzieliśmy to i owo to wszyscy wiedzieli.
smile.gif

Buhehehe ;]

Pozdrawiam.
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Zdrada? Poważne słowo. Nigdy nie byłem w niczym co określa się w tym śmiesznym wieku mianem nawet tak wielkim jak "związku" [co jest dla mnie bezgranicznie śmieszne... choć wiem... poczucie humoru mam dziwne]. Zdradą jest kiedy ktoś wbija ci nóż w plecy. I nie musi być przyjacielem/przyjaciółką. Nawet wtedy chyba lżej bym to zniósł, bo powiedzmy, że bym się spodziewał. Ale najgorsze są systuacje gdy nie jednostka, a cała społeczność knuje spisek. Ja tak miałem. Cała klasa [w gimnazjum jeszcze] i dotego razem z wychowawczynią wiedzieli, że jestem inwigilowany [czy jak to tam się zwie] przez dwie jednostki i one o wszystkim rozpowiadają... Przygodę tę już rozpowiadałem zresztą. Ale wiecie co? To jest w moim odczuciu jeszcze namiastka zdrady. Pełna zdrada może, tak mi się wydaje, doprowadzić do szaleństwa. Kiedy WSZYSTKO będzie przeciw tobie... Póki co jestem na "dobrej" drodze...


Gothi Out
 

Sługa Kruka

Member
Dołączył
12.12.2005
Posty
261
Czy doświadczyłem zdrady? Niestety, tak. Odmieniło to moje życie całkowicie. Otóż powierzyłem moją największą tajemnicę pewnej dziewczynie, a ona następnego dnia przestała mi wierzyć, że to, co jej powiedziałem miało naprawdę miejsce. Poczułem się zdradzony, ponieważ osoba ta kompletnie odwróciła się ode mnie z dnia na dzień. Wiem co czuje człowiek zdradzony w mniejszym lub większym stopniu. Myślę, że mnie zdradzono w większy sposób, bo osoba, którą uważałem za przyjaciółkę oskarżyła mnie nagle o kłamstwo...od tego czasu po prostu...stronię od dziewczyn. Pozdro!
 

saviol

Member
Dołączył
21.1.2006
Posty
78
I właśnie o to chodzi że dziewczyny mają to coś bez czego trudno nam (facetom) żyć i często to boleśnie wykorzystują przeciw nam, rozkochają w sobie a później sobie pójdą jakby nigdy nic, ale zdrada to najgorsza forma rzucenia chłopaka. Sam nie doświadczyłem zdrady ze strony dziewczyny chodź wiem bo mam qumpla który to boleśnie doświadcza, natomiast moim zdaniem wiele gorzej jest gdy twój najlepszy przyjaciel cię zostawi na wskutek jakiegoś nieporozumienia najczęściej związanego z dziewczynami ale nie należy się łamać
oczywiście na początku to wielka załamka, ale im szybciej się zapomni tym lepiej się to zniesie.


pozdro
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Zdrada towarzyszy nam na każdym kroku. Wiem coś o tym. i nie musi być to zdrada dosłowna.
Wiem tylko jedno zdrady nie wybaczam i nie wybacze nigdy...
czy zostałem zdradzony? Wielokrotnie. Przez bliskich i znajomych itd.
Poszczególnych przykładów nie podam, gdyż już późno i idę spać.
Zdrada jest nam tak bliska i codzienna, że aż nie zauważalna...
Wielokrotknie także sam zdradziłem, myslą, czynem i słowami...

Zdrady się nie wybacza
 

Avaneger

Member
Dołączył
13.11.2005
Posty
95
Miałem dokładnie tak jak ty . Miałem dziewczyne było fajnie . Potem się dowiedziałem od jej koleżanek , że się bzykała z moim może nie najlepszym ale kumplem . Byłem tak wściekły , że poszedłem do jej domu naryczałem na nią . Jedyne za co ją jeszcze szanuje to to , że nie robiła z siebie idiotki i odrazu się przyznała ale mniejsza z tym . Potem poszedłem do niego i z początku chciałem mu wytłumaczyć fizycznie ale jak mi powiedział , że był pijany a ona go uwiodła swymi zaletami to mu odpuściłem . Mu nie mam nic zazłe bo chyba też bym tak zrobił bo wiem co znaczy być pijanym . Ale do niej mam żale do dziś , bo nic by się nie stało gdyby mi powiedziała , że już mnie nie chce ...

Tak zdrada wiem jak się teraz czujesz i naprawde ci wspułczuje . Ale co nas nie zabije to wzmocni ...

Pozdro ...
 

shooX

Ciasteczkowy Potwór
Weteran
Dołączył
3.2.2005
Posty
1515
Zdrada, to nie puste słowo i czyn. Również miałem nie miły zaszczyt doznać tego same co ty. Wiem, co teraz czujesz lecz, każdego z nas to spotkało, albo spotka. Miałem najpiękniejszą dziewczynę na świecie. Kochałem ją, miała piękne imię Joanna. Chodziłem z nią 4 lata (bardzo długi związek młodzieżowy), lecz pewnego dnia spostrzegłem się, że inny chłopak się do niej zaleca. Powiedzieliśmy sobie, że nigdy nie będziemy o siebie zazdrośni, więc uważałem, że nie mogę zerwać słowa. I tak to się powtarzało kilka razy w tygodniu i widziałem, że się od siebie oddalamy. I się stało, zerwała zemną, lecz była tak bezczelna i nie chciała mi tego powiedzieć prosto w oczy i przekazała mi to jej koleżanka. Nigdy nie zapomnę tego upokorzenia, do tej pory się nie poskładałem i od roku nie chodziłem z żadną dziewczyną.

To jest taka historyjka. Uważam, że zdrady nie da się uniknąć i przestałem już wierzyć nawet najbliższym mi osobą oprócz rodziny. Moim zdaniem zdrada to jeden z najgorszych czynników naszego krótkiego życia.

Pozdrawiam.
 

Boba Fett

Member
Dołączył
26.4.2005
Posty
334
QUOTE Zdrady się nie wybacza

Gydybyś tak w pełni przestrzegał tych słów, towarzyszu Kacperex, to bym nie miał napisu pod rangą ,,Grupa: Wojownicy".
Przecież większość wie, co ja zrobiłem, a to była zdrada, a jakoś teraz się za mną u wojów wstawiłeś, dziwne...
biggrin.gif


Zdrada, kto by powiedział, że to jest super, to by ładnie miał tu prze*rane, tak jak ateiści.
tongue.gif
Tacy ludzie.
biggrin.gif


Ale do rzeczy. Nie jest to miła rzecz, prawda, ileś to było filmów, książek, komiksów, gdzie byliśmy świadkami zdrady... nawet Judasz zdradził Jezusa.
Nikt tego nie lubi, ale czasami nawet my sami zdradzamy bliskich za jakieś dobra.
Trudno powiedzieć, czy ktoś tego doświadczył... prawie każdy musił być w takiej sytuacji.
Ale i zdradę powinno się wybaczać, tak jak jezus wybaczał ludziom...

Boba Fett

Transaction to End...
 

glakus

Member
Dołączył
26.8.2005
Posty
82
doprawdy ja nierozumiem jak może pyć poważniejszy związek w wieku do 17 lat nierozumiem takich ludzi (sam mam 16 lat).Dziewczyny nie mam bo i po co? żeby powiedzieć jej "kocham cię"(jak to robią ci którzy oglądają telenowele), i na tym koniec? ludzie zastanówcie się do niczego nie dojdzie w takim wieku! (nie wiem ile lat mają moi przedówcy ale pisze tego posta "z góry")

P [] Z |] R []
 

Grour

Member
Dołączył
27.7.2005
Posty
357
Zdrada, to naprawdę poważne słowo... i niestety większość osób musiało się o tym przekonać
dry.gif
. Czy doświadczyłem zdarady? Niestety, ale tak... i co najgorsze, zrobiła to osoba którą bym w życiu nie podejrzewał
sad.gif
. Stało się to tak... miałem dziewczyne, była wspaniała, miała to wszystko czego pragnąłem, urodę, poczucie humoru, inteligencje itp. Chodziłem z nią prawie 1 rok, wydawało mi się że byliśmy parą idealną... niestety bardzo się pomyliłem
sad.gif
. Był to dzień którego nigdy nie zapomnę, ósmy Maj 2004r. sobota... jak co weekend szedłem do niej żeby się spodkać, podchodzę do jej bramy i dzwonie przez domofon aby mi ktoś otworzył... i to był moment w którym świat stanął w miejscu
sad.gif
. Zapytałem się czy mi otworzy, a ona powiedziała (niedosłowny cytat) "Mam już dosyć Twoich kłamstw! Nie chcę Cię już więcej widzieć Ty..." próbowałem coś zrobić (mimo iż nigdy nawet przez chwilę nie pomyślałem o zdradzie) dzwoniłem jeszcze kilka razy, aż jej ojciec odebrał i powidział "Jak jeszcze raz tu zadzwonisz, to Ci tak do..... ze Cie własna matka nie pozna". Po tym wydarzeniu nie mogłem się pozbierać przez 3 miechy... chodziłem do szkoły, ale czułem się jak by mi ktoś zabrał ręce i nogi... BEZRADNY! Potem (2 tygodnie po tym incydencie) szedłem z kolegą przez park do miasta i co zobaczyłem? Moją byłą dziewczynę z jakimś n00bem
mad.gif
! Podeszłem do nich i powiedziałem patrząc się na nią "I co tak mi się odwdzięczasz, za to co dla Ciebie zrobiłem?!...", nagle ten kolo mnie odepchnął mówiąc "Zostaw ja! Jak coś chcesz to gadaj ze mną!", starałem się powstrzymać, ale się nie udało... powiedziałem tylko "wedle życzenia!" i skromnie mówiąc zmieniłem delikfentowi twarz... i tak się skończyła ta smutna opowieść
sad.gif
. To był prawidziwy przykład zdrady i mam nadzieje że nikt z Was nie będzie musiał przeżywać tego co ja...

Edit
Dzięki Lord Viqux, jak to pisałem to aż łza mi się w oku zakręciła. Dzięki że popierasz to co zrobiłem, starałem się to załatwić w pokojowy sposób, lecz się nie dało... ale nie żałuję tego co zrobiłem, jedynej rzeczy której żałuję to tej wspaniałej dziewczyny, nie wiem czy spodkam równie wspaniałą osobę
sad.gif
.

Edit2
To już było dawno i wiem że ona poprostu nie była mnie warta, sama nie wie co straciła. Ja bym jej nigdy nie zranił... Wiem także że wszystko co robiłem będąc z nią i potem było słuszne i nie żałuję tych chwil.
A jeśli chodzi o Twoje pytanie... No to tak, kiedy go uderzyłem on upadł i ona powiedziała żebym go zostawił, więc posłuchałem. Nie chciałem żeby było jej przeze mnie przykro, ale ten koleś powiedział "coś" (nie ważne co) że nie wytrzymałem, a ona usłyszywszy to, przestała mnie powstrzymywać.
 

Lord Viqux

Member
Dołączył
29.6.2005
Posty
316
Grour, to co zrobiłes było wspaniałe! Przeczytałem twoją opowieść z zapartym tchem, i teraz mogę Ci powiedzieć to:

Po zdradzie przez dziewczynę, facet traci w pewym sensie honor: jakis inny delikwent sprzątnął laske?!
Grour, zachowałes się jak parawdziwy facet; to było musiało być piekne. Dla mnie odzyskałes honor! Niech tamta... kobieta żałuje, bo pokazałeś teraz stronę taką, z której ja osobiście byłbym dumny
biggrin.gif


Nie doświadczyłem zdrady, wiec nie wiem jak to jest. Z nikim też nie wszedłem nigdy w prawdziwy związek, mam 15 lat. Jeszcze jest czas.

Ale muszę powiedzieć jedno: MUSICIE TO WYBACZAĆ. Kacperex, przebaczenie i pojednanie to piękna rzecz. Choć czasu trzeba, by to zrozumieć i wybaczyć, to jednak warto się nad tym głęboko zastanowić; nie warto odejść z zawiścią na ludzi z tego świata.

pozdrawiam


EDIT DO GROURA

bracie, ona po prostu nie była Ciebie warta... mam nadzieje, ze szybko ochłoniesz po stracie. I powtarzaj sobie ciągle w myślach: nie wie co traci, nie jest tego warta.

A i mam jeszcze pytanko: jak ona zareagowała kiedy mu w pysk przyłożyłes? Co ty zrobiłes?
 

Sever Sharivar

Słodka...
VIP
Dołączył
1.5.2005
Posty
1339
Zdrada to wielkie słowo. Niestety teraz rzuca się nim na prawo i lewo. Jeśli chodzi o zdradzanie w sensie kontakt chłopak-dziewczyna, to przeszłąm i to. Jakiś rok temu poznałam świetnego człowieka, wtedy tak właśnie myslałam. Wszyscy w naszym otoczeniu uważali nas za parę. Oficjalnie nią nie byliśmy. Ten koleś - imienia nie zdradze - nie poprosił mnie o chodzenie (co dla dziewczyny wiele znaczy). Cały czas myślał, że to niepotrzebne. Niby razem a jednak osobno. Zaczynało mnie to denerwować. Facet zaczynał mnie olewać, miarka się przebrała gdy wystawił mnie do wiatru w sylwestra. Mieliśmy iść razem na impreze a ten ... ktoś powiedział, że idzie z kumplami na piwo i laski, a ja sobie coś zorganizuje. Wykeciał z kopa, że tak powiem. Jak on mnie poważnie nie traktował, to ja jego też nie. Dopiero jego najlepszy kumpel mi powiedział, że J. miał jeszcze 2 inne laski. Wiecie co poczułam? Nie smutek czy żal, ale wściekłośc. Potworną wściekłość.
A na sylwestra poszłam z najlepszym kumplem mojego "ex" i nie żałuję. Teraz jesteśmy oboje parą i jestem szczęsliwa. I to widac.

QUOTE Ale muszę powiedzieć jedno: MUSICIE TO WYBACZAĆ. Kacperex, przebaczenie i pojednanie to piękna rzecz. Choć czasu trzeba, by to zrozumieć i wybaczyć, to jednak warto się nad tym głęboko zastanowić; nie warto odejść z zawiścią na ludzi z tego świata
Wybaczyć? Owszem. Ale nigdy się tego nie zapomina. Nigdy.
 

Robinhood

Member
Dołączył
9.1.2005
Posty
354
no coz ludzie wiem ze jestem mlody i w tym wieku niby zwiazki nic nie znacza ..nie zawsze nie ktorym sie tak wydaje ale nie ktore zwiazki nawet w wieku od lat 15 sa dosc powazne zalezy od laski....
.................................
wybaczylem jej zdarde mimo wszytko ..... kolesi dostal to na co zaslugiwal i jeszcze dlugo bedzie dostawal....
nie wiem czemu jej to wybaczylem .. ktos wyzej powiedzial ze zdrady sie nie wybacza ... kumplowi nie ale jesli zrobi to laska ktora naprawde ale naprawde kochasz to jesli bedzie cie blagala o wybaczenie to nie pochamujesz sie i jej wybaczysz gwarantuje to wam

dziekuje wszytkim za slowa wsparcia...
 

Z@dzior

Member
Dołączył
29.1.2005
Posty
412
Mówicie o zdradzie ze zostaliscie zdradzeni a byliscie kiedys po drugiej stronie barykady? Czy to wy kiedys zdradziliscie? Mnie tez kiedys ktos zdradzil i przejołbym sie tym gdyby nie to ze to ja czesto jestem przyczyna zdrady. Dziewczyn w zyciu mialem nie wiele co nie znaczy ze nigdy nie bylem z zadna. Wole zwiazki niezobowiazujace tzw na kocią łapę. Wiem wiem jeste, glupi szczeniak, niedojrzały i ktos mzoe mi zarzucic ze niogdy sie nei zakochałem. Może macie racje, ale kilka dziewczyn dazylem glebokim uczuciem. Kiedys podobała mi sie strasznie taka fajna dziewczyna ale miala chłopaka. To nic on wyjechał nad morze a ja sie za nia zabrałem, spędziliśmy pare miłych chwil i gdy w koncu ona cos do mnei poczula i sie calowalismy i spotykalismy sie kilka razy. Fajnie było ale mi sie znudzio i ja zostawiłem. Jej chłopak wrocil i niec nie wiedział ale wszyscy znajomi o tym wiedzieli. Koles mial takie rogi że masakra. Dopiero gdy oni zerali po 3 miesiacach ktos mu powiedział. I... nie był zły juz z nia nie był i go to nieobchodziło. Innym razem mojemu kumplowi podobała sie dziewczyna... mi tez. On pierwszy do niej wystatrował i nie dostał kosza. Ja kilka dni pózniej wystartowałem i... tez nie dostałem kosza. Dziewucha spedzała ze mna wiecej czasu niz z nim wymyslała rózne wkrety zeby spotykac sie ze mna. On cos podejrzewał i pytał saie mnei czy cos na łączy a ja w zywe oczy zaprzeczałem do tej pory nic nie wie.

Napisałbym jeszcze cos ale niechce mi sie. I tak nikt tych długich postów nie czyta to co sie bede męczył.

Taki ze mnie dran ze robie tk dalej i sie tym nie przejmuje. Tylko kiedy to mnie zaboli zdrada bliskiej osoby??
 
Dołączył
7.1.2005
Posty
77
Ja miałem kilka dziewczyn, z czego przez większość byłem zdradzany. Troche bolało, ale nie za długo. Muszę przyznać, że była to dla mnie wieksza siara, jak dziewczyna powiedziała, że chodzi z innym tak, że słyszała to cała klasa :/. Ale dzieki temu teraz jestem lepszym człowiekiem - nie angazuję sie w żadne poważne związki, nikt mi nie truje dupy jak się upiję, a na imprezach grywa się czasem w butelkę i jest git.
 

chery

Member
Dołączył
17.6.2005
Posty
693
Ja nigdy jeszcze nie miałem dziewczyny ale uważam że słowo zdrada ma wiele typów. Zdrada to nie tylko wtedy jeśli twoja druga połowa zostawi cię dla innej/innego może być przecież zdrada w sensie że ktoś z rodziny zdradzi twoją tajemnicę i to także boli. Czytam te wasze opowieści i wszędzie pada to słowo: "zdrada". Myślę że niewielka część z was doznała takiej prawdziwej zdrady. Fakt boli jak nas ktoś zostawi dla kogoś innego ale jej pełny wymiar możemy ujrzeć gdy jesteśmy z kimś na stałe. Mamy dziewczynę a ona nas zostawia i to ma być ZDRADA ??? Jak dla mnie jest to zbyt ciężkie słowo na określenie takiego czynu. Rozumiem was że to dla was tragedia itd. ale prawdziwe znaczenie tego słowa poznajemy dopiero w dorosłym życiu (a skąd ja mogę to wiedzieć
blink.gif
). Współczuję wam wszystkim którzy doznali tego rozczarowania i tej przykrości lecz nie urzywałbym takich mocnych słów. Choć z drugiej strony co ja mogę wiedzieć o takiej zdradzie? Nigdy nie miałem dziewczyny. Lecz doznałem w swoim życiu parę zdrad czy to ze strony kolegii czy to ze strony siostry itd.
Sorry jeśli lałem wodę lecz starałem się napisać to co o tym myślę.
Pozdrawiam!
smile.gif
 
Do góry Bottom