- Dołączył
- 10.1.2007
- Posty
- 8225
Tu kieruję pytanie do, że tak to określę bardziej zaawansowanych uczuciowo userów
Jak to jest z wami? Jesteście cholerykami, zazdrośnikami, ludźmi zaborczymi?
Wolelibyście zamknąć swoją połówkę w klatce by broń Panie Boże wychodziła sama, gdzieś bez was
Czy jesteście loozaki i wierzycie w uczucie i jesteście gotowi zaufać swojej ukochanej
Osobiście jestem z typu ludzi, którzy wyznają zasadę, że jak kocha to nie zdradzi.
Jeśli zdradzi to zdrada, rzecz niewybaczalna, dlatego nie mam do niej żalu jak chce wyjść sama
spotkać się z kimś bezemnie. Z pozoru jestem niewielkim zazdrośnikiem
(Aczkolwiek,gdybym ją zobaczył z jej byłym to bym za siebie nie ręczył )
Czasami drażni mnie jak inni faceci gapią się na nią bo jest piękna
ale wtedy uświadamiam sobie, że jest moja i mogą mi tylko pozazdrościć
Zresztą wiem, że mnie kocha i sama spławia łebków którzy się do niej przystawiają
Jak to jest z wami? Jesteście cholerykami, zazdrośnikami, ludźmi zaborczymi?
Wolelibyście zamknąć swoją połówkę w klatce by broń Panie Boże wychodziła sama, gdzieś bez was
Czy jesteście loozaki i wierzycie w uczucie i jesteście gotowi zaufać swojej ukochanej
Osobiście jestem z typu ludzi, którzy wyznają zasadę, że jak kocha to nie zdradzi.
Jeśli zdradzi to zdrada, rzecz niewybaczalna, dlatego nie mam do niej żalu jak chce wyjść sama
spotkać się z kimś bezemnie. Z pozoru jestem niewielkim zazdrośnikiem
(Aczkolwiek,gdybym ją zobaczył z jej byłym to bym za siebie nie ręczył )
Czasami drażni mnie jak inni faceci gapią się na nią bo jest piękna
ale wtedy uświadamiam sobie, że jest moja i mogą mi tylko pozazdrościć
Zresztą wiem, że mnie kocha i sama spławia łebków którzy się do niej przystawiają