Zazdrość

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
Tu kieruję pytanie do, że tak to określę bardziej zaawansowanych uczuciowo userów :)
Jak to jest z wami? Jesteście cholerykami, zazdrośnikami, ludźmi zaborczymi?
Wolelibyście zamknąć swoją połówkę w klatce by broń Panie Boże wychodziła sama, gdzieś bez was
Czy jesteście loozaki i wierzycie w uczucie i jesteście gotowi zaufać swojej ukochanej :)

Osobiście jestem z typu ludzi, którzy wyznają zasadę, że jak kocha to nie zdradzi.
Jeśli zdradzi to zdrada, rzecz niewybaczalna, dlatego nie mam do niej żalu jak chce wyjść sama
spotkać się z kimś bezemnie. Z pozoru jestem niewielkim zazdrośnikiem
(Aczkolwiek,gdybym ją zobaczył z jej byłym to bym za siebie nie ręczył :))
Czasami drażni mnie jak inni faceci gapią się na nią bo jest piękna :)
ale wtedy uświadamiam sobie, że jest moja i mogą mi tylko pozazdrościć
Zresztą wiem, że mnie kocha i sama spławia łebków którzy się do niej przystawiają :)
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Ja jestem typem chorego zazdrośnika. Do nikogo sama nie wychodzi, nie ma żadnych kolegów w telefonie i gg ( wszytskich wywaliłem) ma zakaz pisania z kolegami, spotykania się itd. No niestety.
Wierze w zaufanie i ufam jest bezgranicznie, jednak wiem, że jak nadarzy się jej okazja to jak każda baba może z niej skorzystać. Licze się z takim czymś. Choć niby wiem, że mnie nigdy nie zdradzi jestesmy tylko ludzmi.
Jestem tak bardzo o nia cholernie zazdrosny, że jak tylko ktos na nią patrzy na ulicy to najchętniej bym go skopał.

lol :D :D :D :D - doc.
 

szczurek

Menda serowa
Weteran
Dołączył
26.10.2004
Posty
4565
Staram się obdarzyć drugą osobę zaufaniem. Pewnie ze zawsze gdy jej nie ma myśle co się z nią dzieje, ale to jej życie i zrobi co chce. Jeśli naprawde jej na mnie zalęzy to powie mi całą prawde. Sam o nic nie bede pytał, przyzwyczaiłem sie do rozczarowań i cierpienia, na szczescie nie spotyka mnie ono ze strony osób mi bliskich.
 
E

eMzi

Guest
W sumie to znajduję pomiędzy 'pełnym zaufaniem' a 'zazdrością i etc.'. Bliżej jednak zaufania jestem.
Mamy wspólnych znajomych, więc jak, powiedzmy, nie mogę wyjść, a ona wyjdzie z jakimś moim kolegą to nie ma problemu. Ufam swoim kumplom i wiem, że nic takiego by mi nie zrobili. Zwykle jednak bywa tak, że ona woli nudzić się w domu niż wyjść beze (albo w ogóle wychodzi sama), sam jej nawet mówię, żeby poszła po kogoś, ale odmawia. "Nie chce się narzucać".
Nie wyrzucam jej 'męskich' kontaktów z GG ani z koma, bo uważam to za paranoję. Każdy ma swoją wolność i nie można w to ingerować. Ja mam koleżanki, ona kolegów i uważam to za całkiem normalne. Czasem bywam o nią zazdrosny, ale najczęściej bezpodstawnie i szybko wyrzucam to z głowy. Wierzę w nią a ona we mnie. I tyle.

CYTAT(Kacperex @ 10-05-2007, 11:19) [snapback]141304[/snapback]
Ja jestem typem chorego zazdrośnika. Do nikogo sama nie wychodzi, nie ma żadnych kolegów w telefonie i gg ( wszytskich wywaliłem) ma zakaz pisania z kolegami, spotykania się itd. No niestety.
(...)

Trochę jej współczuję, ale każdy ma swoje paranoje...
 
D

Deey

Guest
Oj ja jestem zazdrosna..strasznie....raz się z taką Emilą pobiłam o chłopaka..straszna z niej zdzira była, a ten jej chłopak taki dobry, że aż żal był jak go oszukiwała..to ją dorwałam i wytarmosiłam za kudły :].....no cóz potem dyrektor dywanik nagana...ale warto było...ale zazdrościłam jej go i dlatego też to zrobiłam...well ogólnie swojego trzymałabym na smyczy, króciuto przy nodze, żeby nigdzie nie latał sam

Prosiłbym o wyższy poziom wypowiedzi... - GW
 

Kazus

Member
Dołączył
5.4.2008
Posty
40
CYTAT(Kacperex @ 10-05-2007, 11:49) index.php?act=findpost&pid=141304
Do nikogo sama nie wychodzi, nie ma żadnych kolegów w telefonie i gg ( wszytskich wywaliłem) ma zakaz pisania z kolegami, spotykania się itd. No niestety.
Wierze w zaufanie i ufam jest bezgranicznie, jednak wiem, że jak nadarzy się jej okazja to jak każda baba może z niej skorzystać. Licze się z takim czymś. Choć niby wiem, że mnie nigdy nie zdradzi jestesmy tylko ludzmi.
Jestem tak bardzo o nia cholernie zazdrosny, że jak tylko ktos na nią patrzy na ulicy to najchętniej bym go skopał.


Ekhem... Aż brak mi słów. Takich, jak Ty zamykać w klatkach i kastrować. Przepraszam, ze to piszę, ale to już jest choroba psychiczna. Niszczysz jej życie. To nie jest miłość. Egoizm w najczystszej postaci. Mam nadzieję, że pewnego dnia przejrzy na oczy i od Ciebie odejdzie. Życzę Ci wszystkiego co najgorsze.Ekhem - wszystkiego co najgorsze?? Zastanów się... :/ A ta kobieta jest już jego żoną i mają dziecko.. :p Z całego serca. To się nazywa zaufanie? To, tak jak w ramach miłości do bliźniego wymordować wiele niewinnych osób. Mimo swego wieku (z tego co zdążyłam się zorientować nie najmłodszego) jesteś człowiekiem niedojrzałym psychicznie, niezdolnym do wyższych uczuć.

Niestety znam takich ludzi jak Ty. Niestety ktoś podobny próbował zniszczyć mi życie. Niestety ktoś podobny trzyma łapy na życiu mojej przyjaciółki.

Bez zaufania nie ma niczego. Nic nie można bez tego zbudować. Ja jestem wolna i nie chciałabym, by ktoś ograniczał moją wolność, dlatego też nigdy nie mam zamiaru nikogo kontrolować. Proste.

I proszę zwracaj większą uwagę na interpunkcje, bo już mi się nie chce tego poprawiać... Już nie zaznaczałam nawet na kolory :p I parę ortograficznych się wkradło, pisząc posta powinien Ci się wyświetlić prawidłowy zapis - nie wiem czemu nie skorzystałaś...
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
osobiście....znam KCp..i jest zazdrośnikiem ale bez przesady^^
To działa w dwie strony bo jego, żona jest tak samo zazdrosna jak on
Kontrolują sie nawzajem na wyższym poziomie...ten typ tak ma
więc zastanów się 2 razy...ze swoimi wywodami...
bo możesz kogoś obrazić nie wiedząc jak jest naprawdę
 

Bojan

Spirit Crusher
Weteran
Dołączył
12.1.2008
Posty
2680
Mocne słowa Kaźmi... Rozumiem, że się zbulwersowałaś i wogóle, ale nie powinnaś zjeżdżać kogoś za to, że jest trochę zazdrosny xP
Faktycznie, post Kacpiego może się wydać nieco "dziwny", ale da się w nim wyczuć (moim zdaniem) nutę ironii i koloryzowania faktów. A tak na przyszłość, to lepiej uważaj z kim tańczysz kobieto xD
 

Jodełko

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
28.9.2004
Posty
2362
CYTAT
To działa w dwie strony bo jego, żona jest tak samo zazdrosna jak on

Dokładnie, yeed! I wścibska, nie kacpi :D?!
 

yeed

Trolololo Guy
Weteran
Moderator
Dołączył
10.1.2007
Posty
8225
CYTAT
Dokładnie, yeed! I wścibska, nie kacpi biggrin.gif?!


Tak to jest jak się nie zna faktów....
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Droga, drogi - Każmirz(ona)
CYTAT
Ekhem... Aż brak mi słów. Takich, jak Ty zamykać w klatkach i kastrować. Przepraszam, ze to piszę, ale to już jest choroba psychiczna. Niszczysz jej życie. To nie jest miłość.


Ty zapewne wiesz co to miłość, przecież masz taki bagaż doświadczeń. Choroba psychiczna tak? Może i masz racje jeśli miłość nią jest, strach przed samotnoscią, oraz lęk przed najgorszym. fakt trzeba to leczyć.
A co do kastrowania, to chyba ty masz coś z feminizmem związane, czyżby złe przeżycia z dzieciństwa?


CYTAT
Egoizm w najczystszej postaci. Mam nadzieję, że pewnego dnia przejrzy na oczy i od Ciebie odejdzie. Życzę Ci wszystkiego co najgorsze.


Najgorsze co moze mnie spotkać to śmierć żony i dziecka - nie chce ich przeżyć. ty chyba nie wiesz czego życzysz obcym Ci ludziom. Czy ja Ci coś zrobiłem? Nie, więc takie teksty zachowaj do k... dla siebie.
CYTAT
To się nazywa zaufanie? To, tak jak w ramach miłości do bliźniego wymordować wiele niewinnych osób. Mimo swego wieku (z tego co zdążyłam się zorientować nie najmłodszego) jesteś człowiekiem niedojrzałym psychicznie, niezdolnym do wyższych uczuć.


To mnie rozbiło na cycki, nie znasz mnie, nie wiesz do cieżkiego diabła nic, i ty śmiesz powiedzieć niedojrzały? Hę chyba cię grzeje bejbe.

CYTAT
Niestety znam takich ludzi jak Ty. Niestety ktoś podobny próbował zniszczyć mi życie. Niestety ktoś podobny trzyma łapy na życiu mojej przyjaciółki.


No to masz pecha, że ktoś chciał Ci zniszczyć życie? Ale co mnie to, i nie porównuj mnie do jakiś gejów. Niestety żal mi tak strasznie uprzedzonych i nastawionych do świata kobiet. Ba nie chce abyś miuała faceta, przecież to ty go zniszczysz.


CYTAT
Bez zaufania nie ma niczego. Nic nie można bez tego zbudować. Ja jestem wolna i nie chciałabym, by ktoś ograniczał moją wolność, dlatego też nigdy nie mam zamiaru nikogo kontrolować. Proste.


Jedyna mądra myśl twojego posta. Bez zaufania nie ma niczego! Otóż to :) Ufam mojej żonie i dlatego oddałem swoje życie w jej ręce.
 

Kazus

Member
Dołączył
5.4.2008
Posty
40
Oceniam na podstawie tego, co napisałeś. I tylko na tej podstawie. Oceniam Cię według tego, co o sobie piszesz. Oceniam osobowość internetową. Czy ja gdzieś piszę, że wiem, co to miłość, że jestem zakochana na zawsze, na wieczność, że znalazłam swoją druga połówkę? Nie.
Zaufałeś jej? Jeśli to tak wygląda jak pisałeś wcześniej, to nie można mówić o zaufaniu. Odebrałeś jej życie prywatne! Odebrałeś wolność.
Wiesz dojrzałość to nie tylko wiek. Nie tylko posiadanie żony, dziecka. Przepraszam, że to napiszę, ale każdy facet, który nie jest impotentem może się dziecka dorobić. Wcale żaden wyczyn. Ślub zresztą też.
I czy każda dziewczyna/kobieta sprzeciwiająca się chorobliwej zazdrości musi być od razu feministką? Mylisz pojęcia.

Bojan zbyt wielu ludzi takich znam, by uważać to za ironię.

Yeed mogę obrazić, owszem. Nie znam osobiście, owszem. Nie piszę jednak takich opinii, dlatego, że jego zdjęcie mi się nie podoba. Nie napisałam tego, dlatego że mnie skrytykował. Napisałam to oceniając JEGO WŁASNĄ wypowiedź.

Kochana Dario!
Błędy tutaj mi się nie wyświetlają. Pisałam w Wordzie. Jedyne, co było podkreślane to "nienajmłodszy", lecz zostawiłam to tak jak było, ponieważ pisownia przymiotników w języku polskim jest bardzo względna i pokręcona. Co do interpunkcji... Za dużo tam się nie dało źle napisać. Zdania krótkie pisałam celowo. Zresztą nie wiem czy wiesz, lecz tekst krótki, pisany w emocjach rządzi się troszkę innymi prawami niż epopeja czy esej.
A, że mają dziecko? I cóż z tego? Tydzień temu kilka bloków dalej mąż zabił żonę siekierą, bo miał wizję, że ona go zdradza, (mimo że nie zdradzała). I jakoś to, że mają dzieci nie wpłynęło na to.
Wiesz ile jest patologicznych małżeństw z dziećmi (nie mówię tym razem, że małżeństwo tego, o kim moja wypowiedź poprzednia była jest takie, lecz piszę ogólnie)? Tak, zgadłaś. Dużo, więc to, że ktoś posiada dziecko nie jest żadnym argumentem.
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
CYTAT
Zaufałeś jej? Jeśli to tak wygląda jak pisałeś wcześniej, to nie można mówić o zaufaniu. Odebrałeś jej życie prywatne! Odebrałeś wolność.


Tobie chyba chrystus rozum odebrał, a nie jaj jej wolonosć. To po primo, naucz się też troszkę lekką rączką czytać rzeczy. Hm... no cóż chcąc, czy jestem terrorystą.

CYTAT
Wiesz dojrzałość to nie tylko wiek. Nie tylko posiadanie żony, dziecka. Przepraszam, że to napiszę, ale każdy facet, który nie jest impotentem może się dziecka dorobić.


Teraz podbije twoim tokiem, a czy ja gdzies napisałem, że żona i dziecko to dojrzałość? Nie. Jak to napisałaś każdy debil może mieć dziecko, ale co jak co ślub to już większy wczyn.

CYTAT
I czy każda dziewczyna/kobieta sprzeciwiająca się chorobliwej zazdrości musi być od razu feministką? Mylisz pojęcia.


Tak jak ty to robisz, to albo jesteś feministką, bądź twoje tabletki Ci nie pomagają, czas zmienić lekarza.
Sprzeciwać się można, lecz w sposób smaczny..
CYTAT
A, że mają dziecko? I cóż z tego? Tydzień temu kilka bloków dalej mąż zabił żonę siekierą, bo miał wizję, że ona go zdradza, (mimo że nie zdradzała). I jakoś to, że mają dzieci nie wpłynęło na to.
Wiesz ile jest patologicznych małżeństw z dziećmi (nie mówię tym razem, że małżeństwo tego, o kim moja wypowiedź poprzednia była jest takie, lecz piszę ogólnie)? Tak, zgadłaś. Dużo, więc to, że ktoś posiada dziecko nie jest żadnym argumentem.


Ot tak tu masz racje, a ile niesczęsliwych ludzi się wiesza? takich odtrąconych, bez osobowości? Hę?
 

Rangiz

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
13.11.2007
Posty
4946
Znam parę (obydwoje są moimi dobrymi znajomymi), w której on jest bardzo zazdrosny. Wyciąga od niej chytrze jej telefon a potem czyta jej sms-y. Gdy gdzieś jadę z nią, a jego z nami nie ma, każe mi od razu do niego pisać, gdy ktoś się do niej zbliży (chyba tylko do mnie ma zaufanie). Ona się za to na niego obraża (na zewnątrz). Jednak widzę po niej, że w środku jest z tego zadowolona. Bo ta jego zazdrość, nam, stojącym z boku, wygląda może trochę dziwnie. Jednak ona dzięki temu czuje, że jemu na niej zależy. To jednak jest jakiś wyraz bliskości, uczucia, troski. To jest tak aprpos do waszej dyskusji.
Każmirz(ona)- Nie wiem jak jest u Kacpiego, ale sądzę, że nie terroryzuje swojej wybranki serca. Tak więc, gdyby nie odpowiadało jej jego zachowanie to nie powiedziałaby "tak". Wiedziała w co się pakuje xD. A może jej właśnie ta zazdrość pochlebia (tak jak mojej znajomej)? Nie wiem, nie wnikam, ale takie teksty CYTAT
Życzę Ci wszystkiego co najgorsze.
to chyba przesada. Lepiej pomyśl kilka razy, zanim coś napiszesz.
 

Everon_92

Member
Dołączył
5.4.2008
Posty
172
Sorry że nie na temat ale chyba ten temat jest o czym innym a Kacpii i Każmierz(ona) zrobili z tego jakąś bitwę na słowa.Sorry ale takie rzeczy to powinno się raczej na priv wysyłać.Zwłaszcza Kacpi powinien o tym pamiętać.Dopiero dołączyłem do tego forum ale wiem że pewne zasady obowiązują.A teraz do rzeczy:
Wydaję mi się że należę do osób zazdrosnych ale nie zaborczych.Jak coś mi się nie podoba to z Nią o tym rozmawiam,ale nie zabraniam jej kontaktu z płcią przeciwną,bez przesady.A jeśli jakiś koleś się do niej za bardzo przystawia to ja to sobie z nim na swój sposób załatwiam.W końcu to nie jej wina.
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
CYTAT
Sorry że nie na temat ale chyba ten temat jest o czym innym a Kacpii i Każmierz(ona) zrobili z tego jakąś bitwę na słowa.Sorry ale takie rzeczy to powinno się raczej na priv wysyłać.Zwłaszcza Kacpi powinien o tym pamiętać.Dopiero dołączyłem do tego forum ale wiem że pewne zasady obowiązują.A teraz do rzeczy:

Chyba nie do końca rozumiesz idei forum.
Forum służy do wymiany spostrzeżeń na dany temat, to co robimy z Każmierz(ona) to dyskusja,wymiana spostrzeżeń. Dopiero dołączyłeś, fakt więc pomyśl trochę. Co daje zamieszczenie jednego posta? I znikanie? Nic. To nie jest dyskusja. Rozmowa będzie trwać tak długo, aż będzie taka potrzeba.
Ot, i takie uwagi jak Twoja nie wnosi nic do tematu, i bardziej na PM winneś to kierować.
 
Do góry Bottom