Wyzwalanie Cape Dun...

Status
Zamknięty.

Rick

Member
Dołączył
11.11.2006
Posty
80
Obraliście jakieś ustalone pozycje przy wyzwalaniu Cape Dun? Nie udaje mi się to... Za każdym razem gine jeszcze na górze. Dajcie jakieś podpowiedzi, porady jak najlepiej (najłatwiej) można wyzwolić Cape Dun?
 

Fredrio

Member
Dołączył
12.11.2006
Posty
63
Lol.. Ja puszczalem Wenzela przodem a jak go orki zaczynaly bic to podbiegalem i je bilem.. Wenzel po wyzwoleniu stracil mze 1/5 hp ^^
 

NUKEM

New Member
Dołączył
17.11.2006
Posty
6
No ja też miałem ciężko, po prostu jak widzisz że ci się kończy życie to wiej do chatki, wypij miksture lub dwie i znów w bój :)
No i też nie szarżuj zabardzo, ten paladyn co z tobą będzie jest nieśmiertelny w walce (tak zauważyłem) , staraj się po prostu mu pomagać.
 

Rick

Member
Dołączył
11.11.2006
Posty
80
Ale jak Wenzel pójdzie się bić to to długo trwa i po 3-4 minutach jak wychodze to 3 orki na raz mnie atakuja i nie zdaze nawet 1 ciachnac i leże...
 

Filip3k

Member
Dołączył
29.11.2005
Posty
85
Powiem ci tak, jak widzisz jakiegos orka to atakuj. Moim zdaniem nawet na poczatku nie powinno byc problemu przy 3 orkach na raz. Jak ktos juz zauwazyl kazdy ork czeka na swoja kolej, wiec za bardzo roznicy nie robi czy 1 czy 3 ;) no chyb ze ktos do ciebie szyje z luku/kuszy... ale to juz inna bajka ;)

~Pozdrawiam
Filip3k
 

Rick

Member
Dołączył
11.11.2006
Posty
80
Zawsze 2 strzela z kuszy i 3 wali na raz (nie czekają na swoją kolej, może dlatego ze jak machne mieczem to wyszyscy z nich dostają?)
 

boracki

Member
Dołączył
9.11.2006
Posty
137
QUOTE(Rick @ 17-11-2006, 15:17) [snapback]127194[/snapback]

Ale jak Wenzel pójdzie się bić to to długo trwa i po 3-4 minutach jak wychodze to 3 orki na raz mnie atakuja i nie zdaze nawet 1 ciachnac i leże...



Ja się przebiłem na shody na wierzę ( doszedłem za platformę )
polazło za mną 4 orków, zaciukałem ich bez przeszkód na schodach ( bo oczywiście włazili pojedyńczo )
później wyłaziłem z łukiem i szyłem z onego
tylko raz jakies orki się zainteresowały, reszta otaczała Wenzela
zato Najemnicy odwiedzali mnie dość tłumnie
 

Serge

Member
Dołączył
11.1.2005
Posty
123
QUOTE(NUKEM @ 17-11-2006, 15:12) [snapback]127193[/snapback]

...No i też nie szarżuj zabardzo, ten paladyn co z tobą będzie jest nieśmiertelny w walce (tak zauważyłem) , ...




Jest smiertelny tez mialem z tym problem i siedzialem w chatce i czekalem az wytnie wszystkich gdy nagle pisalo ze nie zyje :p
Ogolnie to ja robilem to tak ze wybieglem z chatki i odrazu lodowa strzala w orka z kusza czesc rzucala sie na palladyna czesc na mnie i siepalem po koleji oczywiscie czesto musialem uciekac np na wieze lykac miksturki. Mozesz tez jak ci sie uda wejsc na wieze i z luku strzelac.
 

Rick

Member
Dołączył
11.11.2006
Posty
80
Ej, a mam takie pytanie, czy jak się trafi kogoś płonącą strzałą to jemu się będą cały czas zycia odejmować?
 

superme

New Member
Dołączył
15.11.2006
Posty
18
nie beda... masz tam sostakowe obrazenia od tego... ale jak zabijesz to sie bedzie palil jakis czas - bajer taki ;)
 

Rick

Member
Dołączył
11.11.2006
Posty
80
Hmmm, dobra spróbuje teraz ich jakoś załatwić (jak mi się uda innym sposobem niż waszym to tu napisze :))
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom