Opowiadanie te stworzyłem gdy miałem 9 lat (heh), pewnie więc nie spodoba się wam zbyt bardzo: Oto one!
Wrzód Wybraniec cz I
Wrzód szedł sobie wioską i słuchał mp3. Nagle widzi jednego najemnika z Nowego obozu.
W: To jest ten twardziel z Areny!!! Haha Mandaryna go goni.
Mandaryna: Noi co ze nie umie śpiewać bez playbecku!
Najemnik: Doda się za tobą chowa Hahahaha
Wrzód: Ej a wy tu co???
Najemnik: patrz Twardziel kopacz przyszedł! Idź lepiej do kopalni odchody kopaczów zbierać ale nie lepiej pełzaczy.
Wrzód: Teraz K**wa do mnie naprawdę wkurzyłeś.
Wrzód wyjął jego super drewnianą pałkę i tak mu przyfasolił w głowę że cały dzień mówił tylko: Och jaka piękna pogoda!
Gomez kazał zawołać wrzóda do niego.
Gomez: Witam cię Wrzódzie
Wrzód: Czego chcesz geju?
Gomez: Widzisz moją komnatę? Widzisz bo w niej jesteś no więc moi doradcy Arto i Blizna nasikali mi na ścianę i mam teraz bardzo dużo grzybków na ścianie pozbierałbyś je bo mnie boli pośladek?
Wrzód: Posprzątam ale będziesz musiał mnie przyjąć do cieni?
Gomez: Umowa Stoi
Koniec cz I
Wrzód Wybraniec cz II
Wrzód wziął się do roboty, a gdy tak sprzątał u góry słyszał głos: My jesteśmy rapujące misie! Wrzód najpierw cicho śmiał się a potem sprzątał a jak tak sprzątał to znalazł amulet wybrańca innosa, Nie pokazał go Gomezowi. A gdy już posprzątał zgłosił się Gomezowi i został cieniem.
Wrzód siedział na ławcę i myślałP: Może jestem wybrańcem? A h*j wie?
Wrzód dostał misje żeby dostać się do Starej Kopalni i pokonac królową Zębaczy przepraszam Pełzaczy. Wrzód jest w kopalni zaczepia go wieśniak.
Wieśniak: Ja tu już 10 lat pracuje !!!
Wrzód: i co mnie to ???
Wieśniak: I wiem gdzie jest królowa pełzaczy.
Wrzód: To mów!!!
Wieśniak zejdź całekiem na dół powiedz dzień dobry potworom! przenikij przez bramę i idź prosto do królowej łatwe nie?
Wrzód: to jak takie łatwe to sam se ją pokonaj!
Wieśniak: Żartowałem Debilu! a kto ci dał takie poje** imię Wrzód?
Wrzód: A tobie kto dał imię Wieśniak?
Wieśniak: Ten co to napisał!
Wrzód: Lepiej by ci pasowało Spleśniany Poje*** Wieśniak
Wieśniak: A wiesz że to nie jest zły pomysł?
Wrzód: Dobra nie mam czasu na głupie gadanie spadam zabić tą królową
Wrzód szedł szedł szedł... Zmień płytę ok? Dobra doszedł i jest około królowej i mówi:
W: Siema Stara!
K: hrum hrum!
W: zadławiłaś się?
K: psssss!
W: Wiesz taki gostek kazał mi cię zabić.
Wrzód ją zabił i wrócił do obozu
Koniec cz II
Wrzód Wybraniec cz III
Szczęśliwy Wrzód wraca do starego obozu.
Poszedł spać...
Budzi się rano a on cały oblany zimną wodą a na dworze padał deszcz.
Wrzód był chory ale diego poszedł po leki do Obozu Świrów z Sekty.
Diego wrócił i mówi:
Diego: Masz tu Leki.
Wrzód: Dziex
Diego: Dobra odwiędziczysz się tak: Dasz mi 500 szt rudy.
Wrzód: Chyba już ci ten mały mózg do końca się rozpier**
Diego: Żartowałem biedaczu, przecież wiem że u ciebie BIEDA Z NĘDZĄ
Wrzód: Idź lepiej z tąt Bo jak ci wpier** to walniesz w słońce.
Diego poszedł a Wrzód poszedł zameldować Gomezowi że zabił Królową pełzaczy.
Gomez: I
Wrzód: Zabiłem Królową Pełzaczy
Gomez: I
Wrzód: Jajo
Gomez: Na twardo czy na miękko?
Wrzód: Gomez nie rób sobie Jaj
Gomez: a co ty ciągle o tych jajach pier**
Wrzód: Przyszedłem zameldować że ropier** królową pełzaczy !!!
Gomez: Dobra masz zbroje strażnika i idź mi z mojego pokoju.
Wrzód ucieszony wyszedł i pomerdał ogonkiem.
Koniec części III
Wrzód Wybraniec Cz III
Wrzód gdy został strażnikiem tak się ucieszył że poszedł na libę na targowisko. Spotkał tam swojego kumpla beziego
Wrzód: Siema Bezio!
Bezi: Siema. Zastanawiam się czemu ja tu jestem ?
Wrzód: Jak to?
Bezi: Rozp** Śniącego i zniszczyłem barierę,Zabiłem tego ćwoka Ożywieńca i się zastanawiam czy iść do G3 ale pewnie będzie mi się cioł!
Wrzód: Ty to masz problemy kup se nowego kompa i gitara
Bezi: No jasne! Przecież kupa smoka Ożywieńca jest warta 10000 bryłek.
Wrzód Odszedł i Poszedł trenować na polane. ćwiczył i tak wkońcu zdobył 2 LEVEL!
Potem poszedł do obozu Bractwa...
Zatrzymał go strażnik:
Strażnik: Witaj! My name is Strażnik. Co umiesz tak? Jak nie to cię nie wpuścimy
Wrzód: Shut Up!
Strażnik: Znasz angielski wow! wchodź. Król ćpunów ma dla ciebie misyje...
Wrzód: No to narka!
Wrzód poszedł do głównej świątyni. Strażnikom powiedział: ,,Shut Up'' i go wpuścili
Knur Bractwa: Mam dla ciebie misje słuchaj!
Wrzód: Taka wieś Słuchaj leży pod golubiem-Dobrzyniem
Knur(bleble):Idź poszukaj Niebieskiego Ketchupa masz tu mapę i spadaj!
Koniec części 3
Wrzód Wybraniec Cz IV
Wrzód wybrał się po niebieskie ketchup dla króla ćpunów. Po drodze szedł i zabił młodego wilka i stracił całe życie (prawie). Szedł,szedł,szedł i doszedł do takiego nowicjusza Pysiusia
Pysiuś: Idź precz! Mój jest ketchup. wole niebieskie ketchup nie Helmans.
Wrzód: Helmans?
Pysiuś: No ten majonez co ciągle reklamują na telewizji Trwam.
Wrzód: Aha. Dobra koniec gadania król ćpunów chce niebieskie ketchup dawaj go albo ci lutne!
Pysiuś: Nie dam, bo Śpiący powiedział że ja jestem Arcycpunem nikt mnie nie pokona! Tylko ja! Giń !
Wrzód: No Dobra.
Walczą. Wrzód na początku potknął się o kamień ale później zrobił się z niego taki Matrix że normalnie drugi Neo. Walnął go jego kijem z gwoździem. I Pysiuś stracił Przytomność.
No to Wracamy do obozu.
Wrzód Wezwał Megazorda i w minutę był już u króla ćpunów.
Wrzód: Łap!
Król: Dobra masz tu 500 bryłek i pierścień wiecznego smrodu. Zanieś ten ketchup Cor Mongołowi
Wrzód: A gdzie on mieszka
Król: Mieszka on z Gandalfem Białym na takiej wieży. Spytaj się Lasera on cie tam zaprowadzi.
Wrzód: Ok dzięki
C.D.N
Wrzód Wybraniec cz V
Wrzód wybrał się do Gandalfa białego. zaprowadził go tam Laser. Nagle zaczepił go strażnik Gandalfa.
Strażnik: Legolas?
Wrzód: Jo chciałbyś...
Strażnik: No jo kurde przecież legolas to już ma tysiąc pięćset sto dziewięć set level.
Wrzód: Mogę wejść do Gandalfa?
Strażnik: Jak odpowiesz na moje pytania!
Wrzód: Dobra dawaj!
Strażnik: Kto dowodzi starym obozem?
Wrzód: Gomez z Rodziny Adamsów!
Strażnik: Ok. Kto dowodzi Nowym Obozem?
Wrzód: yyy.... Konon?
Strażnik: Dobrze... a jak nazywa się nasz przywódca?
Wrzód: Jak się nie myle to Lord Vader...
Strażnik: Dobra właź!
Wrzód wlazł i zaczeli gatkę...
Gandalf: Witaj mam dla ciebie Questa!
Wrzód: Siema Gandi co to za Question?
Gandalf: Dobrze więc mam problem, tylko nie mów nikomu! Zgubiłem moje najnowsze wydanie pani domu! Tam było jak naładować Niebieski Ketchup żebyśmy powitali Mistrza Yode!
Wrzód: A gdzie to gówno zgubiłeś?
Gandalf: Nowicjusz Talerz cię tam zaprowadzi!
Wrzód: Dobra no to spadam.
Gandalf: Nara
C.D.N
Wrzód Wybraniec cz VI (koniec serii 1)
Wrzód poszedł do Talerza żeby zaprowadził go na miejsce okradzenie Cor Monogoła.
Wrzód: Siema Talerz, masz mnie zaprowadzić tam gdzie okradziono Cor Monogoła albo pożegnasz się z życiem masz 5 sekund na namysł. 1.... 2.... 3... 4....
Talerz: Pewnie, pewnie chodź za mną
Wyruszyli...
Wkońcu doszedli do małej jaskini goblinów. Wrzód widział most i 2 piękne wodospady.
Wrzód: Dobra teraz to sobie już poradzę!
Talerz: Dobra to ja idę do obozu mam cię w dupie!
Wrzód: Dobra Spadaj!
Wrzód wszedł do jaskini i rzuciło sie na niego pełno goblinów. Jakoś walczył z nimi. Stracił bardzo dużo mikstur leczniczych, ale walczył bardzo dzielnie. Ma już chyba 9 level. Pokonał już wszystkich! Idzie w głąb jaskini i widzi dowódcę, a za nim leży pani domu.
Walka była bardzo równa, ale wrzód też nieźle dostał. Goblin death! Wrzód wziął Pani domu i wrócił do Cor Mongoła!
CorM: Dobrze, teraz mamy prawie wszystkie składniki żeby połączyć
się z mistrzem Yodą!
Wrzód: A ten Pysiuś gadał na niego śpiący.
CorM: Właśnie on ma bardzo dużo przezwisk: Harry Potter,Yoda,Śpiący,Kaczun nikt nie wie które jest prawdziwe, a nasze bractwa wybrało przezwisko: Yoda.
Wrzód: Powiedziałeś: Mamy PRAWIE wszystkie składniki....
CorM: Tak brakuje mi wydzieliny pełzaczy.... Przyniesiesz to będę ci tak wdzięczny jak nie wiem co!
Wrzód: Tak się składa że mam jakieś jaja z wydzielną przy sobie!
CorM: To super! Przyjdź na Plac Yody o Godzinie 00:00.
Wrzód: Dobra
Wrzód poszedł przespać się u Lasera.
Noi pospał do 00:00 i poszedł na plac.
Cytuje słowa króla: Mamy już wszystkie składniki żeby zobaczyć kto to jest Yoda i jak ma naprawdę na imię. YODO! USŁYSZ NAS! OBUDŹ SIĘ W KOŃCU!
Później dowódca padł i tyle. Zawołał mnie Cor Aragorn....
C.D.N
Nie spodziewam się dobrych ocen...
Wrzód Wybraniec cz I
Wrzód szedł sobie wioską i słuchał mp3. Nagle widzi jednego najemnika z Nowego obozu.
W: To jest ten twardziel z Areny!!! Haha Mandaryna go goni.
Mandaryna: Noi co ze nie umie śpiewać bez playbecku!
Najemnik: Doda się za tobą chowa Hahahaha
Wrzód: Ej a wy tu co???
Najemnik: patrz Twardziel kopacz przyszedł! Idź lepiej do kopalni odchody kopaczów zbierać ale nie lepiej pełzaczy.
Wrzód: Teraz K**wa do mnie naprawdę wkurzyłeś.
Wrzód wyjął jego super drewnianą pałkę i tak mu przyfasolił w głowę że cały dzień mówił tylko: Och jaka piękna pogoda!
Gomez kazał zawołać wrzóda do niego.
Gomez: Witam cię Wrzódzie
Wrzód: Czego chcesz geju?
Gomez: Widzisz moją komnatę? Widzisz bo w niej jesteś no więc moi doradcy Arto i Blizna nasikali mi na ścianę i mam teraz bardzo dużo grzybków na ścianie pozbierałbyś je bo mnie boli pośladek?
Wrzód: Posprzątam ale będziesz musiał mnie przyjąć do cieni?
Gomez: Umowa Stoi
Koniec cz I
Wrzód Wybraniec cz II
Wrzód wziął się do roboty, a gdy tak sprzątał u góry słyszał głos: My jesteśmy rapujące misie! Wrzód najpierw cicho śmiał się a potem sprzątał a jak tak sprzątał to znalazł amulet wybrańca innosa, Nie pokazał go Gomezowi. A gdy już posprzątał zgłosił się Gomezowi i został cieniem.
Wrzód siedział na ławcę i myślałP: Może jestem wybrańcem? A h*j wie?
Wrzód dostał misje żeby dostać się do Starej Kopalni i pokonac królową Zębaczy przepraszam Pełzaczy. Wrzód jest w kopalni zaczepia go wieśniak.
Wieśniak: Ja tu już 10 lat pracuje !!!
Wrzód: i co mnie to ???
Wieśniak: I wiem gdzie jest królowa pełzaczy.
Wrzód: To mów!!!
Wieśniak zejdź całekiem na dół powiedz dzień dobry potworom! przenikij przez bramę i idź prosto do królowej łatwe nie?
Wrzód: to jak takie łatwe to sam se ją pokonaj!
Wieśniak: Żartowałem Debilu! a kto ci dał takie poje** imię Wrzód?
Wrzód: A tobie kto dał imię Wieśniak?
Wieśniak: Ten co to napisał!
Wrzód: Lepiej by ci pasowało Spleśniany Poje*** Wieśniak
Wieśniak: A wiesz że to nie jest zły pomysł?
Wrzód: Dobra nie mam czasu na głupie gadanie spadam zabić tą królową
Wrzód szedł szedł szedł... Zmień płytę ok? Dobra doszedł i jest około królowej i mówi:
W: Siema Stara!
K: hrum hrum!
W: zadławiłaś się?
K: psssss!
W: Wiesz taki gostek kazał mi cię zabić.
Wrzód ją zabił i wrócił do obozu
Koniec cz II
Wrzód Wybraniec cz III
Szczęśliwy Wrzód wraca do starego obozu.
Poszedł spać...
Budzi się rano a on cały oblany zimną wodą a na dworze padał deszcz.
Wrzód był chory ale diego poszedł po leki do Obozu Świrów z Sekty.
Diego wrócił i mówi:
Diego: Masz tu Leki.
Wrzód: Dziex
Diego: Dobra odwiędziczysz się tak: Dasz mi 500 szt rudy.
Wrzód: Chyba już ci ten mały mózg do końca się rozpier**
Diego: Żartowałem biedaczu, przecież wiem że u ciebie BIEDA Z NĘDZĄ
Wrzód: Idź lepiej z tąt Bo jak ci wpier** to walniesz w słońce.
Diego poszedł a Wrzód poszedł zameldować Gomezowi że zabił Królową pełzaczy.
Gomez: I
Wrzód: Zabiłem Królową Pełzaczy
Gomez: I
Wrzód: Jajo
Gomez: Na twardo czy na miękko?
Wrzód: Gomez nie rób sobie Jaj
Gomez: a co ty ciągle o tych jajach pier**
Wrzód: Przyszedłem zameldować że ropier** królową pełzaczy !!!
Gomez: Dobra masz zbroje strażnika i idź mi z mojego pokoju.
Wrzód ucieszony wyszedł i pomerdał ogonkiem.
Koniec części III
Wrzód Wybraniec Cz III
Wrzód gdy został strażnikiem tak się ucieszył że poszedł na libę na targowisko. Spotkał tam swojego kumpla beziego
Wrzód: Siema Bezio!
Bezi: Siema. Zastanawiam się czemu ja tu jestem ?
Wrzód: Jak to?
Bezi: Rozp** Śniącego i zniszczyłem barierę,Zabiłem tego ćwoka Ożywieńca i się zastanawiam czy iść do G3 ale pewnie będzie mi się cioł!
Wrzód: Ty to masz problemy kup se nowego kompa i gitara
Bezi: No jasne! Przecież kupa smoka Ożywieńca jest warta 10000 bryłek.
Wrzód Odszedł i Poszedł trenować na polane. ćwiczył i tak wkońcu zdobył 2 LEVEL!
Potem poszedł do obozu Bractwa...
Zatrzymał go strażnik:
Strażnik: Witaj! My name is Strażnik. Co umiesz tak? Jak nie to cię nie wpuścimy
Wrzód: Shut Up!
Strażnik: Znasz angielski wow! wchodź. Król ćpunów ma dla ciebie misyje...
Wrzód: No to narka!
Wrzód poszedł do głównej świątyni. Strażnikom powiedział: ,,Shut Up'' i go wpuścili
Knur Bractwa: Mam dla ciebie misje słuchaj!
Wrzód: Taka wieś Słuchaj leży pod golubiem-Dobrzyniem
Knur(bleble):Idź poszukaj Niebieskiego Ketchupa masz tu mapę i spadaj!
Koniec części 3
Wrzód Wybraniec Cz IV
Wrzód wybrał się po niebieskie ketchup dla króla ćpunów. Po drodze szedł i zabił młodego wilka i stracił całe życie (prawie). Szedł,szedł,szedł i doszedł do takiego nowicjusza Pysiusia
Pysiuś: Idź precz! Mój jest ketchup. wole niebieskie ketchup nie Helmans.
Wrzód: Helmans?
Pysiuś: No ten majonez co ciągle reklamują na telewizji Trwam.
Wrzód: Aha. Dobra koniec gadania król ćpunów chce niebieskie ketchup dawaj go albo ci lutne!
Pysiuś: Nie dam, bo Śpiący powiedział że ja jestem Arcycpunem nikt mnie nie pokona! Tylko ja! Giń !
Wrzód: No Dobra.
Walczą. Wrzód na początku potknął się o kamień ale później zrobił się z niego taki Matrix że normalnie drugi Neo. Walnął go jego kijem z gwoździem. I Pysiuś stracił Przytomność.
No to Wracamy do obozu.
Wrzód Wezwał Megazorda i w minutę był już u króla ćpunów.
Wrzód: Łap!
Król: Dobra masz tu 500 bryłek i pierścień wiecznego smrodu. Zanieś ten ketchup Cor Mongołowi
Wrzód: A gdzie on mieszka
Król: Mieszka on z Gandalfem Białym na takiej wieży. Spytaj się Lasera on cie tam zaprowadzi.
Wrzód: Ok dzięki
C.D.N
Wrzód Wybraniec cz V
Wrzód wybrał się do Gandalfa białego. zaprowadził go tam Laser. Nagle zaczepił go strażnik Gandalfa.
Strażnik: Legolas?
Wrzód: Jo chciałbyś...
Strażnik: No jo kurde przecież legolas to już ma tysiąc pięćset sto dziewięć set level.
Wrzód: Mogę wejść do Gandalfa?
Strażnik: Jak odpowiesz na moje pytania!
Wrzód: Dobra dawaj!
Strażnik: Kto dowodzi starym obozem?
Wrzód: Gomez z Rodziny Adamsów!
Strażnik: Ok. Kto dowodzi Nowym Obozem?
Wrzód: yyy.... Konon?
Strażnik: Dobrze... a jak nazywa się nasz przywódca?
Wrzód: Jak się nie myle to Lord Vader...
Strażnik: Dobra właź!
Wrzód wlazł i zaczeli gatkę...
Gandalf: Witaj mam dla ciebie Questa!
Wrzód: Siema Gandi co to za Question?
Gandalf: Dobrze więc mam problem, tylko nie mów nikomu! Zgubiłem moje najnowsze wydanie pani domu! Tam było jak naładować Niebieski Ketchup żebyśmy powitali Mistrza Yode!
Wrzód: A gdzie to gówno zgubiłeś?
Gandalf: Nowicjusz Talerz cię tam zaprowadzi!
Wrzód: Dobra no to spadam.
Gandalf: Nara
C.D.N
Wrzód Wybraniec cz VI (koniec serii 1)
Wrzód poszedł do Talerza żeby zaprowadził go na miejsce okradzenie Cor Monogoła.
Wrzód: Siema Talerz, masz mnie zaprowadzić tam gdzie okradziono Cor Monogoła albo pożegnasz się z życiem masz 5 sekund na namysł. 1.... 2.... 3... 4....
Talerz: Pewnie, pewnie chodź za mną
Wyruszyli...
Wkońcu doszedli do małej jaskini goblinów. Wrzód widział most i 2 piękne wodospady.
Wrzód: Dobra teraz to sobie już poradzę!
Talerz: Dobra to ja idę do obozu mam cię w dupie!
Wrzód: Dobra Spadaj!
Wrzód wszedł do jaskini i rzuciło sie na niego pełno goblinów. Jakoś walczył z nimi. Stracił bardzo dużo mikstur leczniczych, ale walczył bardzo dzielnie. Ma już chyba 9 level. Pokonał już wszystkich! Idzie w głąb jaskini i widzi dowódcę, a za nim leży pani domu.
Walka była bardzo równa, ale wrzód też nieźle dostał. Goblin death! Wrzód wziął Pani domu i wrócił do Cor Mongoła!
CorM: Dobrze, teraz mamy prawie wszystkie składniki żeby połączyć
się z mistrzem Yodą!
Wrzód: A ten Pysiuś gadał na niego śpiący.
CorM: Właśnie on ma bardzo dużo przezwisk: Harry Potter,Yoda,Śpiący,Kaczun nikt nie wie które jest prawdziwe, a nasze bractwa wybrało przezwisko: Yoda.
Wrzód: Powiedziałeś: Mamy PRAWIE wszystkie składniki....
CorM: Tak brakuje mi wydzieliny pełzaczy.... Przyniesiesz to będę ci tak wdzięczny jak nie wiem co!
Wrzód: Tak się składa że mam jakieś jaja z wydzielną przy sobie!
CorM: To super! Przyjdź na Plac Yody o Godzinie 00:00.
Wrzód: Dobra
Wrzód poszedł przespać się u Lasera.
Noi pospał do 00:00 i poszedł na plac.
Cytuje słowa króla: Mamy już wszystkie składniki żeby zobaczyć kto to jest Yoda i jak ma naprawdę na imię. YODO! USŁYSZ NAS! OBUDŹ SIĘ W KOŃCU!
Później dowódca padł i tyle. Zawołał mnie Cor Aragorn....
C.D.N
Nie spodziewam się dobrych ocen...