Napisałem pierwszy rozdział nowego opka , jest on krótki bo to jet równoczesnie jakby wstęp do dalszej jego częsci. Nie wiem jednak czy pisac to opowiadanie dalej . wy ocencie.
W otchłaniach Swiata
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Shaki był pełen lęku zagłębiał się własnie w największe otchłanie swiata , wchodził do Khazad Dum -do Morii ……..i choć czuł ze robi to na własną zgubę to jednak cos go tam ciągnęło, wiedział ze gandalf zabronił zbliżac mu się z jakiegoś powodu do tych prastarych tuneli , ale jednak czuł że musi tam wejsc. Wymówił hasło i wszedł do Khazad Dum. Szedł długo i długo , na początku chodził po pierwszym poziomie kopalni , nie czuł się niebezpiecznie , jedyne zywe stworzenia które napotkał to dwójka głupich Uruk-Hai pierwszy rzucił się na Shakiego z toporem , i zadał cios nasz bohater zatrzymał topór reką , i zadał cios w brzuch sługi sarumana - miecz przeszedł przez cieżka zbroje uruka jak masło , potem wszedł w jego brzuch rozciął skóre pogruchotał kosci i wyszedł z drugiej strony Uruk-Haia -przeciwnik padł martwy na ziemię . gdy zobaczył to drugi z potworów natychmiast zaczął uciekać , lecz nie miał szans Shaki wyciągnał swój łuk i posałał w jego strone strzałe. Drugi wróg także padł martwy, strzała przeszyła mu głowę.
Możecie być zdziwieni i zastanawiać się czemu miecz Shakiego przebił się tak łatwo przez stwora , ale gdy usłyszycie w co był odziany shaki nie będziecie mieli już żadnych wątpliwości .Nasz Heros miał na sobie mithrillowa zbroje , ogólnie cały ekwipunek był z mithrillu .Za same rękawice shakiego można by kupić małą wioskę.
.Po chwili nasz pogromca dwóch Uruk-hai zauważył schody prowadzące w dół i zszedł nimi na nizszy poziom Morii. . nagle poczuł przenikliwe zimno i usłyszał za soba dziwny odgłos………
W otchłaniach Swiata
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Shaki był pełen lęku zagłębiał się własnie w największe otchłanie swiata , wchodził do Khazad Dum -do Morii ……..i choć czuł ze robi to na własną zgubę to jednak cos go tam ciągnęło, wiedział ze gandalf zabronił zbliżac mu się z jakiegoś powodu do tych prastarych tuneli , ale jednak czuł że musi tam wejsc. Wymówił hasło i wszedł do Khazad Dum. Szedł długo i długo , na początku chodził po pierwszym poziomie kopalni , nie czuł się niebezpiecznie , jedyne zywe stworzenia które napotkał to dwójka głupich Uruk-Hai pierwszy rzucił się na Shakiego z toporem , i zadał cios nasz bohater zatrzymał topór reką , i zadał cios w brzuch sługi sarumana - miecz przeszedł przez cieżka zbroje uruka jak masło , potem wszedł w jego brzuch rozciął skóre pogruchotał kosci i wyszedł z drugiej strony Uruk-Haia -przeciwnik padł martwy na ziemię . gdy zobaczył to drugi z potworów natychmiast zaczął uciekać , lecz nie miał szans Shaki wyciągnał swój łuk i posałał w jego strone strzałe. Drugi wróg także padł martwy, strzała przeszyła mu głowę.
Możecie być zdziwieni i zastanawiać się czemu miecz Shakiego przebił się tak łatwo przez stwora , ale gdy usłyszycie w co był odziany shaki nie będziecie mieli już żadnych wątpliwości .Nasz Heros miał na sobie mithrillowa zbroje , ogólnie cały ekwipunek był z mithrillu .Za same rękawice shakiego można by kupić małą wioskę.
.Po chwili nasz pogromca dwóch Uruk-hai zauważył schody prowadzące w dół i zszedł nimi na nizszy poziom Morii. . nagle poczuł przenikliwe zimno i usłyszał za soba dziwny odgłos………