Ulubiony Oręż

[Electric Dragon]

Kolejny temat podobny do wielu innych. Wybieramy w ankiecie po jednej pozycji z broni do walki w zwarciu oraz jedną dystansową. Jeśli chodzi o mnie, no cóż, zawsze i wszędzie walka w zwarciu. Czy to mieczami dwu-,półtora-, czy jednoręcznymi. W Risen akurat miecze jednoręczne prowadzą. Magii zbytnio nie lubię, także czasami trzeba kombinować z ciosami, żeby samemu nie oberwać za wcześnie. Wiadomo, jak za mocny stworek, to może jednym uderzeniem powalić. Dlatego szarpię niektóre bestie i wycofuję się

 

[szkeleton]

Z całą stanowczością wybrałem miecz dwuręczny, dlaczego? Ponieważ posiada ciekawe sekwencje ciosów oraz sma fakt iż po uzyskaniu odpowiedniej ilości umiejętności w walce mieczem miecz dwuręczy staje się jednoręcznym a to jest duża zaleta (z pewnością teraz myślicie, że chodzi mi o jednoręczne, ależ nie) a broń dystansowa? Zdecydowanie łuk. Nie dośc że jest szybszy od kuszy (której nienawidzę, nie wiem czemu) to jeszcze do korzystania z niego potrzebna jest odpowiednia ilośc atrybuty umożliwiającego walkę łukiem co daje również dodatkowe uniki i to się liczy!

 

[Gaan]

Wybrałem miecze dwuręczne. Czemu?? Bo po nauczeniu się walki bronią 10 są według mnie najlepszym orężem w grze. Jest ich najwięcej, zadają przyzwoitą ilość obrażeń i bardzo pokazowo wyglądają z tarczą na plecach naszego bohatera. Poza tym bardzo podobają mi się sekwencje jakie można uzyskać używając ich a najbardziej ten który otrzymujemy po nauczeniu się walki mieczem 4 i trzykrotnym kliknięciu LPM, czyli: obrót wokół własnej osi, wystawiając przy tym miecz tak że może zadać obrażenia nawet 4-5 przeciwnikom naraz (gdy stoją wystarczająco blisko). A broń dystansowa: Łuk dlatego że bardzo podoba mi się celownik namierzający wroga i nie ma trudności z trafieniem. Ale muszę się przyznać że w Risenie broń dystansowa przydała mi się tylko dwa razy:
-by przesunąć dźwignie w wulkanie
-by spróbować jak się z niej szczela
Mam nadzieję że uzasadniłem swój wybór

 

[Isidro]

Ja się skłaniam ku kosturom. W gothicach zdecydowanie miecze natomiast tutaj nie spodobała mi się walka mieczem. Na początku gry, zanim wstąpiłem do inkwizycji walczyłem mieczem. Niespecjalnie polubiłem walkę nim. Od inkwizycji dostałem kostur i polubiłem go;] Fajnie się nim walczyło.
A co do broni dystansowej...nigdy nie lubiłem biegać czy to z łukiem czy to z kuszą i w Risenie nie było inaczej. Ale kryształy to co innego

 

[Hadler]

Mnie najbardziej wciągnęły kostury i magia kryształów. Dlaczego? Po prostu najlepiej wygląda z kosturem. Mimo iż kostur to niezbyt silna broń to bardzo ją lubię (poza tym zawsze lubiłem magów, a raczej trudno wyobrazić sobie maga z mieczem, młotem, czy toporem). Magia kryształów mi się podoba, bo tylko dzięki niej można kogoś zamrozić, co się bardzo przydaje w walce. No, to tyle

 

[Hadriell]

Wybrałem miecze jednoręczne i łuki. Mam do nich po prostu sentyment. Czy to gra, czy to książka fantasy, zawsze głównym orężem bohaterów był miecz jednoręczny (z tarczą lub bez) oraz łuk. Zostało mi już tak i w grach RPG zawsze swoją postać wyposażam właśnie w tego typu oręż.
W Risen jednak miecz jednoręczny ustępuje pola mieczom dwuręcznym i kosturom pod względem wyglądu walki na najwyższych poziomach, jednak zawsze lubiłem łuk i miecz za możliwość wyprowadzania szybkich uderzeń.
Może jednak powiedzieć, jako że nigdy nie lubiłem magii w grach RPG, to w Risen Moc Kryształów jest ciekawa i właśnie szykuję się żeby wykonać ostatnią próbę w klasztorze na wulkanie. :]

Hadriell pozdrawia.

 

[LeCroix]

Wybrałem topór i młot ponieważ pod koniec gry i na końcu właśnie nimi walczymy, chyba topór tytana to najlepsza broń w grze.

 

[Spike]

Kostur i Kryształ. Idealne połączenie. Nic dodać nic ująć.

 

[rado96xd]

Ja wybrał topory i młoty, ponieważ jak się nauczymy na pewien poziom walki młotami i toporami można nosić z nimi tarcze. Są to bronie, które zadają największe obrażenia. Można łączyć dosyć ciekawe combo...

 

[Binek7]

Miecz jednoręczny + tarcza i kusza to podstawa. W każdej grze gdzie jest taka możliwośc to z niej korzystam. Wygodnie mi się tak gra, spory dmg i do tego dobra obrona. No i taka forma najbardziej przypomina mi wymarzony obraz mojego Paladyna.

 

[Bury_Zenek]

Osobiście lubię bronie dwuręczne, gdyż zadają duże obrażenia, odpowiednio wyszkolony wojownik może ich używać wraz z tarczą, są szybkie (o dziwo tak szybkie jak miecze długie). Inne bronie mają jakieś wady np. młoty i topory są powolne, kostury zadają mało obrażeń i można tylko blokować ataki broni białych a ataki zwierząt np. szponami nie da się zablokować. A bronie dystansowe to wybrałem kryształy, gdyż lubię się nimi bawić np. moje hobby w Risenie to zamrażanie ludzi lub zwierząt kryształem lodu w różnych pozycjach i robienie screenów tych "posągów".

 

[Falka]

Na początku walczyłam mieczem, ale po wstąpieniu do Inkwizycji kostur bardziej przypadł mi do gustu. Co do broni dystansowej, to zdecydowanie łuk

 

[tyrwes]

Jak dla mnie to miecze jednoręczne są najlepszymi broniami do walki w zwarciu. Szczególnie dla tego, że nie trzeba się uczyć wszystkich umiejętności by trzymać tarczę tak jak ma to miejsce w broniach dwuręcznych. Natomiast na odległość zdecydowanie polecam łuki. Szybkie przeładowywanie jest w tym przypadku atutem łuków.

 

[auditore09]

Ja wybrałem miecze dwuręczne i kusze, ponieważ lubię. xD

 

[Drackoz]

Z broni w zwarciu, to bez chwili zastanowienia, wybrałem miecze jednoręczne. A dlaczego? Powód jest prosty. Miecze jednoręczne są znacznie szybsze, od mieczy dwuręcznych i na dodatek zakładając miecz jednoręczny, możemy mieć tarczę co podczas trzymania miecza dwuręcznego jest nie możliwe.... No, chyba że mamy 9 poziom walki mieczem.

Natomiast jeżeli chodzi o broń dystansową, to się wahałem pomiędzy łukiem, a magią kryształów. Ostatecznie wybrałem Magię kryształów z takiego względu, że jest to po prostu magia, którą w grach typu Risen uwielbiam. Co prawda, na początku strasznie trudno jest nacelować tym celownikiem na jakiegoś potwora, ale z czasem idzie się jakoś przyzwyczaić.

 

[Veon]

Cóż musze stwierdzić że najłatwiej i najlepiej walczyło mi się za pomocą kostura i kryształów. Z kryształów szczególnie kryształ mrozu przypadł mi do gustu.

 

[605534619]

Jak dla mnie broń dwuręczna fajniej wyglądają i jest o wiele silniejsza od jednoręcznej a nie lubie się bawić w obrona atak i przeciągać walkę zawsze wolałem dwuręczne.
A co do walki na dystans to kusza bo ma lepszy atak może jest trochę wolniejsza ale mi to nie przeszkadza.

 

[Frag]

No może trochę podstarzały temat, ale HEJ! Ja też mam swoje zdanie :lolface:

A więc mi było trudno orzec... ale wybrałem Młot i Kusze. Kuszami posługiwałem się w Gothicu tak jak i w Risenie. Co prawda wkurzyło mnie to że są takie piękne topory (mam do nich słabość... zawsze imponował mi Gorn) ale są one słabsze od młota wyglądającego jak by go zrobili pierwotni. Młota używałem do ociężałych przeciwników
typu eeee... no te duże żółwie z porostem roślinnym. Na np Ghule brałem tarcze runiczną i broń jednoręczna... ale gdy wyuczyłem się walki toporem na max poziom poczułem prawdziwe piękno tego młotka, Tarcza + Młot = Śmierć Wrogów. O dziwo ten młot nabrał takiej prędkości że dorównywał pod tym względem broni jednoręcznej

 

[Dami 1200]

Miecze jednoręczne i łuki. W większości gier tak gram, a w Risenie niewiele się zmieniło. Chętnie strzelałbym z kuszy, ale brak celownika totalnie niwelują wszelką przyjemność z korzystania z niej. A czemu miecze jednoręczne? Bo dzięki temu mogę mieć tarczę i osłaniać się przed atakami (w tym potworów). Co do późniejszej przemiany broni dwuręcznych w jednoręczne - skoro trzyma się je w 1 ręce to dla mnie jest to broń 1-ręczna.

 

[Szef Poszukiwaczy]

lubie topór marynarski (gdy zmienimy damage to niekoniecznie zależy siła broni lecz wygląd)
lista ulubionych broni:
-pogrzebacz
-topór marynarski
-Święty kat
-Mała burza ognista jciec: