Postanowiłem w skrócie napisać i stworzyć względnie
P) krótkiego posta, ponieważ napisałbym takiego posta, że nikt by nie przeczytał. ;P
The Elder Scrolls IV: Oblivion, gra, która bardzo długo gościła na moim komputerze i to nie dlatego, że bardzo mi się podobała, ale pokazuje jaka właśnie powinna być gra cRPG. Gra została stworzona przez firmę Bethesda Softworks, twórców pamiętnego Morrowinda, którego opiszę w innym temacie. Po wspaniałym jak dla mnie Morku, oczekiwania miałem wielkie, szczerze mówiąc to nawet ogromne. Chciałem, żeby nowe dzieło Bethesdy pobiło swojego wielkiego poprzednika i zostało grą, która zapisze się w mojej pamięci. Czy zawiodłem się? Oczywiście, że nie. Twórcy TESa IV wykonali kawał piekielnie dobrej roboty.
Zacznę od pierwszego co nam się rzuca w oczy po włączeniu menu, no bardziej rzuca w uszy. Już w głównym menu słyszymy bardzo dobą ścieżkę dźwiękową. Włączamy grę i oglądamy filmik, na początku jest słabo. Znowu więzień można pomyśleć. Chodzimy sobie trochę z Cesarzem. W końcu zostaje on zabity, a my mamy bardzo ważną misję do zrobienia. No i zaczyna się nasza przygoda. Już w kanałach można zobaczyć jak dokładna jest grafika i jak piękna jest. Widzimy brud, widzimy pajęczyny, popękane kamienie. W końcu wychodzimy na powietrze i możemy podziwiać piękno przyrody Tamriel. Grafika stoi mimo, że Oblivion wyszedł już jakiś czas temu, jest na najlepszym poziomie. Drzewa, trawa, woda, miasta, ludzie, wszystko, każdy element świata jest bardzo dokładnie dopracowany. Jakby tego było mało, to powstał mod, który jeszcze poprawia grafikę Obliviona!
Dochodzimy tak do kolejnej zalety Obliviona. Łatwo robić mody, ponieważ istnieje bardzo łatwy program do tego, sam zrobiłem kiedyś małego moda i mogłem się cieszyć własną posiadłością w okolicach Brumy.
Już mówiłem o tym jak świat jest dopracowany. Są jeszcze rzeczy, które sprawiają, że staje się on jeszcze lepszy. Rasy, to, że można sobie zrobić postać jaką się chce sprawia, że czujemy się wolni, że mamy swobodę działania. Jest jeszcze bardzo wiele klas do wyboru, a jeśli nam nie będą pasować, to możemy zrobić sobie własną. No i są jeszcze znaki zodiaku, każdy ma inne właściwości i jeden jest lepszy od drugiego.
Świat Obliviona jest średnio zróżnicowany, praktycznie całe tereny to zielone łąki, lasy i polany oraz tylko trochę śniegu. To jest jednym z małych minusów Obliviona. Jednak mnie to nie przeszkadza, bowiem zamiast pustyń czy śniegu mamy otchłań, która jest bardzo klimatyczna. Czujemy tam napięcie, wiemy, że jesteśmy zagrożeni. Wielu mówi, że bramy otchłani są największym minusem Obliviona, a ja powiem, że uważam owe bramy za jeden z największych plusów tej gry. Ja sam uwielbiam zamykać bramy. :]
Fabuła kręci się wokół otchłani, Amuletu Królów, spadkobiercy Cesarza oraz Deadry zwanej Mehrunes Dagon. Fabuła jest zaskakująca, jest wiele zwrotów akcji, a końcówka jest wprost nadzwyczajna. Wszystko jest dobrze ze sobą połączone i nie ma tego uczucia jak w Gothicu 3, w którym wydawało się nam, że wszystko jest ze sobą zszyte cienką nitką, która właśnie pęka.
Muzyka jak już wspomniałem jest bardzo fajna. Jest klimatyczna, jaka ona jest? Piękna. To co leci w tle pasuje do sytuacji, dźwięki w czasie walk czy odgłosy świata są dopracowane i czujemy, że jesteśmy w żyjącym świecie.
Gildie również są ogromną zaletą TESa IV. Gildia Wojowników, Magów, Mroczne Bractwo no i Arena. Są one dobrze zrobione, a w każdej z nich panuje inny klimat. Każda również ma swoje wątki, a Mroczne Bractwo choćby jednym questem przebija całą fabułę Gothica 3.
Co dalej? Klimat, czy jest? Oj jest. Można poczuć świat, można wyczuć to zagrożenie, które wisi w powietrzu.
System walki jest przystępny, łatwy do opanowania. Magia natomiast jest genialna, ja w Obliviona grałem około 10 razy, z czego 6 razy grałem magiem.
Efekty wizualne zaklęć są bardzo dobrze wykonane, a sama magia jest oryginalna, bowiem tylko w TESie magia tak wygląda.
Przyznaję, są minusy Obliviona: gestykulacja, pływające w powietrzu postacie, wygląd niektórych potworów.
Jednak powyższe minusy nie sprawiają, że The Elder Scrolls IV: Oblivion jest grą przeciętną. O nie! Wszystkie zalety Obliviona (a ja nie wymieniłem wszystkich! np. grywalność, książki czy przedmioty) sprawiają, że Oblivion jest grą z najwyższej półki. W przeciwieństwie do Necrosa ja sądzę, nie... ja WIEM, że Oblivion ma to COŚ, które sprawia, że gra jest bardzo dobra. Obliviona oceniam na dziesiątkę w skali od jednego do dziesięciu. Moim zdaniem Oblivion jest grą, po którą trzeba sięgnąć jeśli jest się fanem gier RPG. Moim zdaniem Oblivion jest grą, która definitywnie kończy ten tzw. konflikt między fanami Gothica a TESa. The Elder Scrolls wygrywa oczywiście.
PS: Ja naprawdę pisałem w skrócie.
PS2: Mój pierwszy post od dawna.
Pozdrawiam, Crisis.