Sny...

Grour

Member
Dołączył
27.7.2005
Posty
357
Witam wszystkich!

Nie znalazłem takiego tematu, więc go zakładam
tongue.gif
.

Otóż bardzo mnie ciakawi, jaki jest Wasz najfajniejszy sen? Co się w nim działo? I jaki miałeś/aś w tym udział?

U mnie to wyglądało tak. Zapewne każdy z urzytkowników tego forum oglądał (najwspanialszy film) trylogie "Władcy Pierścieni", a więc mój sen był związany z drugą cześcią, czyli Dwie Wierze. Pod koniec tej części Saruman (pan Isengardu) wysłał swoją armię uruk-hai, by zaatakowali niezdobyta fortecę Helmowy Jar (Helm's Deep), a więc brałem udział w tej walce
biggrin.gif
. Wszystko było idealnie jak w filmie, koło mnie stał Legolas i zaraz Gimli powiedział do niego że już ma 2, a on na to "a ja 17!" i wtedy zobaczyłem że jeden z uruk-haii wskoczył na mur i zaczął ciąć wszystkich, więc żuciłem się do ataku i po jednym potęrznym ciosie uruk-hai padł, lecz za nim zaraz - po drabinie - wszedł następny. W tym momęcie zaczeła się prawdziwa walka, wszędzie wokół był chaos, ale zochowałem zimną krew i walczyłem, wraz z mężnymi zastępami wojowników i elfów. Po kilku minutach Aragorn, zaczął krzyczeć żeby się wycofać (wcześniej wysadzony został mur
tongue.gif
). Biegłem ile sił w nogach, aż nagle padłem na ziemie i poczułem kłucie w nodze. Kiedy na nią pojrzałem, ujrzałem wielki bełt wbity w moje udo, wyjąłem je (bardzo bolało), lecz już nie mogłem uciekać i ostatnią rzeczą jaką pamiętam był uruk-hai, który się nademną zamachuje
dry.gif
. Potym się obudziłem
sad.gif
.

No to teraz czekam na Wasze opisy snów
tongue.gif
.

PS. WOW (czyt. łał, a nie World of Warcraft
laugh.gif
), to już mój 200 (dwu-setny) post
biggrin.gif
.
 

Jodełko

Weteran
Weteran
Redakcja
Dołączył
28.9.2004
Posty
2362
QUOTE PS. WOW (czyt. łał, a nie World of Warcraft ), to już mój 200 (dwu-setny) post . A mój tysięczny post
wink.gif
... wielkie wydarzenie... hehe... a wracając do tematu to:

miałem kiedyś sen o Renegadzi... z kumplami z podstawówki mieliśmy rozróbe w szkole naszej... naucycielka jedna zamieniały się w behemoty z Herosa III
biggrin.gif
, było pełno robótów od złych nauczycieli... mieliśmy misje uratować dziewczyny (te ęłdniejsze... i dobrze hehe) z naszej kalsy a potem zniszczyć roboty... było ich tysiące... Już sam niepamiętam z kim biegałem pos zkole i strzelałem w nauczycieli... chyba z bzykiem i pieprzem
biggrin.gif
(z mojej klasyw syzscy są;P).... Chwał i jego złomy byli na ostatnim piętrze i tam rzeźnili... a na dziedzincu był jeden szwaja, kupczyk adrian, bocian, piotrowski i ktoś tam... (i tak ich nei znacie
tongue.gif
). Lol najśmieszniejsze było to że ten głupi bociek się palił i wskoczył do dziury z kałużą benzyny a koło niego był piotrowski ... omg le wyje*****
biggrin.gif
.uratowaliśmy oczywiście te dziewczyny,,, poszliśmy na dziedziniec, ja swoim karabinkiem rozwalałem roboty , było wsparcie i rakiety spadły (mój kuzyn ... się do tego przyczynił)byłą neizłą rzeź... jak ich wyrzźniliśmy to byłem cały ranny:p i jedna Ania mnie opatrywała
biggrin.gif
... byliśmy przy ognisku... , nagle coś wybucło , jeden bok szkoły (a nasza szkoła ma kształt sześcio boku foremnego z dziura w środku) wybuchnąąął , ja tam skoczyłem(lol ale był skok... jak z matixa) i nagle zaczałem tam biegnąć.. zacząśłem spadać i obudziłem się.... na łóżku nei na podłodze naszęście....
to tyle:p
PS: sorry za błędy ort:p.


Ide świętować ten tysięczny post, wóda już czeka;).

Pozdrawiam Jodełko
 

Reynevan

de Tréville
Dołączył
30.10.2004
Posty
1999
Heh, fajny sen
tongue.gif
.
Cóż, mój ulubiony sen? Ehh, prawie ich nie mam, więc pamiętam wszystkie jakie miałem do teraz... no może prawie wszystkie.
Cóż najbardziej mi się podobał sen, w którym całowałem się z jakąś kobietą. No ale w szczegóły nie będę wchodził, tylko opiszę jakiś inny.

Hmmm, był taki jeden ciekawy.
Środek zimy, ulica prowadząca do mojej dawnej szkoły. Śnieg pokrywa wszystko, widać koleiny pozostawione przez samochody. Szedłem z dziadkiem, aż wreszcie doszliśmy do jakiś drzwi prowadzących pod ziemię, nie pamiętam, ale były one chyba odkopane. No i weszliśmy przez nie i zaczęliśmy schodzić na dół. Schody były kręte i nagle się urywały, ale pod nimi widać było białe kafelki, a gdzieś z przodu jakby ladę, czy coś. – na tym się skończyło.

Poza tym miałem fajny sen przygodowy w jakiejś fabryce chemikalii – wraz ze znajomymi – wtedy byłem dzieciakiem, to i oni byli malcami jak ja – ścigaliśmy dyrektora zakładu hehehe.

A z filmów czy gier, to śniło mi się, że przechodzę Harrego Pottera I część gry
tongue.gif


To tyle, poza tym są jeszcze inne, bardziej lub mniej chamskie sny.
 

szczurek

Menda serowa
Weteran
Dołączył
26.10.2004
Posty
4565
Ehhh pamiętam jak sie wkrcilem w gothica 2. Codziennie miałem jakiś sen o nim
tongue.gif
Ale troszke przesadza ta moja wyobraźnia. Otuż:

Jak gdyby nigdy nic wyszedłem z domu ( pomijam fakt że biegałem w samych bokserkach
blink.gif
) i zacząłem spacerować po Gdyni. Wszystko by było normalnie gdyby nie to że zacząłem zaczepiać przechodniów i wkurzałem ich do tego stopnia że zaczynali mnie gonić. Wtedy używałem runy teleportacyjnej do domu i szedłem w innym kierunku. Wkurzałem - teleportowalem sie, wkurzałem - teleportowalem sie i tak w kółko. Nie jest to może śmieszne ale chore... No ale ten sena jako jeden z niewielu zapamiętałem najlepiej ;]
 

Godfather

Maruda Di Tutti Capi
Weteran
Dołączył
30.7.2005
Posty
1062
Mój najpiękniejszy sen?? To było dawno i już zapomniałem dużo rzeczy, ale postaram się chociaż trochę go wam przybliżyć.

Byłem w jakimś wielkim budynku, stałem przy oknie i patrzyłem w miasto pogrążone w nocnej atmosferze dyskotek, przestępstw, i zabaw nieświadomych ludzi. Stałem tak już dobre kilka minut kiedy nagle za sobą usłyszałem brzę szkła, odwróciłem się, i moim oczom ukazała się najpiękniejsza kobieta jaką kiedykolwiek widziałem. Miała rozpuszczone długie, kręcone, czarne włosy, miała na nich przyczepioną z tyłu czerwoną piwonię (chyba). Ubrana była w czerwoną sukienkę, ale nie taką przylegającą do ciała, była to luźna pofalowana sukienka, podobna do tych jakie noszą kobiety tańczące flamenco. Pamiętam że miała ze sobą wino i nalewła je do dwóch kieliszków, a jeden podała mi. Zaczeliśmy rozmowe, ale nie pamiętam o czym, pamiętam jej uśmiechy, jej włosy, jej zielone oczy, ale nie pamiętam o czym ze mną rozmawiała. Zawsze marzyłem aby przyśniła mi się jeszcze raz, lecz chyba nie jest mi to pisane, bo jak do tej pory to się jeszcze nie zdarzyło.

Z wyrazami szacunku. Godfather
 

SkoWroN

New Member
Dołączył
5.11.2005
Posty
29
Szczurek jak z Gothicem tak miałem ale jak zagrałem w pierwszą część.

Zawsze jak miałem duży poziom to lubiałem narozrabiać w zamku pozabijać strażników itp. Przejdzmy do snu.

Nie byłem może bezimiennym ale byłem poprostu sobą tylko że zamiast 16 lat miałem ok. 30. Przechodziłem sobie koło zamku (zbierałem ziółka
tongue.gif
) no i zobaczyłem tą brame na tereny orków którą pilnowało dwoch strażników i postanowiłem się zabawić... Miałem łuk a więc stanęłem nie daleki bramy, wypatrzyłem orka i strzeliłem w niego. Ork jak ork wkurzył się, zabił strażników a ja sam uciekłem do miasta, nie stety on zamną pozabijał mnóstwo ludzi gdy ja sam schowałem się na dachu
smile.gif
ork był już osłabiony więc złapałem pierwszy lepszy miecz, ruszyłem i... widziałem tylko machnięcie jego topora po którym najprawdobodobniej dostałem po głowie
sad.gif
i w tym momencie się obudziłem (przez cały dzień miałem wrażenie że mnie głowa boli
tongue.gif
)

I może przez ten ból właśnie najbardzie zapamiętałem ten sen.
 

Megarion

El Presidente
Dołączył
25.9.2004
Posty
1824
Kiedyś po zaawansowanym seansie Władcy Pierścieni (w moim domu) i grze w G2, KoTOR2 i czytaniu opowiadań miałem taki sen (mogę trochę zmyślić, było to trochę temu) :

<Dzieje się to przy domu moich dziadków, przy lasku, w Supraślu na Podlasiu>

Jade z jakimś bliżej nieokreślonym gostkiem przez las (chyba patrol, bo mamy tarcze, zbroje itp.) i widzę, jak nasza twierdza (dom sąsiada dziadków
tongue.gif
) jest atakowana przez wrogie wojska. To podbiega jakiś gostek i daje nam elfią piękność i musimy uciekać. Błakamy się po lasach, walczymy z wrogami, ja sie w niej zakochuję (!) i w końcu docieramy do celu podróży, gospody, ską biorą ją inni.
Ja i ten mój kompan odjeżdzamy, ale ja zakochany (!) jestem zły. Więc ja jadę po nią spowrotem i chyba docieram i jest happy end, niestety się budzę.
mad.gif


W każdym razie na tej podstawie zacząłęm pisać KHoL.
 

glakus

Member
Dołączył
26.8.2005
Posty
82
ja miałem dzień zagłady
wink.gif


szłem sobie po mieście dzonek był ładny ale nagle z nieba spadła olbrzymia kometa taka jak w final fantasy 7 (duża czerwona powoli spadająca i z ognistymi wirami) na ulicach zapanował chaos ja też wpadłem w panike i w pewnym momęcie zobaczyłem oko ognistego wiru zacząłem biec jeszcze szybciej w kierunku plaży (mieszkam w ustce) zobaczyłem że promenada jest ruiną to skakałem po ka mieniach żeby wskoczyć do wody po kilku skokach dotarłem do wody i wskoczyłem do niej płynąłem rak dzieś 200 m aż tu nagle kometa skręciła i tyle ją widziano
blink.gif
wypłynąłem na powierzchnię i przerzyło zaledwie 30 osób w tym jedna nauczycielka a osoby to prawie same bachory gdy wyszedłem na ląd pierwsza rzecz która mnie ogarnęła to brak komputera potem zdałem sobie sprawe że w całym mieście (a raczej jego ruinach) nie ma jedzenia i się obudziłem cały spocony
 

Jedi

Caporegime
VIP
Dołączył
21.7.2005
Posty
1605
Ja jak wielu miałem sen na podstwaie gry, Call of Duty, spędziłem na graniu bodajrze 4 godziny i położyłem się spać. A mój sen wyglądał tak: byłem nie wiedzieć czemu w... stalingradzie, chodziłem sobie w kółko w jakims pokoju, a z zewnątrz było schjychać strzały i wybuchy bomb, w pewnym momencie w domu urwało ściany, zobaczyłem jakiekoś kolesia który do mnie zawołął "Misza hapaj karabin (
tongue.gif
) jak złapałem ową broń zobaczyłem lecący nabój (jak w matrixe na bulit time) kiedy kula była koło mojego nosa... obudził mnie sygnał budzika.
Troche dziwny i pogrzany sen, ale tylko ten tak naprawde dobrze pamiętam.


Pozdro.
 

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Sny oh... sny. Mam je prawie codziennie i jak wstanę pamiętam je przez chwilę i zaraz po tym czarna pustka w mej pamięci. Niestety większości nie pamiętam, dlatego ich nie opisze, ale przez ostatnie dni mam z sny z każdą Kobietą, która mi się podoba
smile.gif

Ostatnio począwszy od koleżanek z mojego miasta a kończąc na Carmen Electrze mam chore sny z nim w roli głównej. Nie wiem skąd nie wiem gdzie się znajduję i długo z nimi rozmawiam a potem okazuje się, że się kochamy
smile.gif

Nie będę wchodził w szczegóły, bo to sen od 18 lat
tongue.gif


No i co jest śmieszne przedwczoraj śniła mi się moja szefowa
wink.gif
Co prawda ma 40 lat ale jest igła z niej
smile.gif
idealna
biggrin.gif
Podoba mi się
laugh.gif
 
Dołączył
1.11.2005
Posty
108
Ja nie mialem snów ze bylem super bohaterem raz mialem sen horror gdzie bylem głównym bohaterem jakis koles mnie gania z kosa a ja tylko uciekałem to bylo straszne wiem ze w snie amm ta ze wiem ze to jest sen i se mówie no juz pobudka noi w koncu to mija.A całkiem nie dawno snilo mi sie ze bylem na siłowni i wziolem ciezarek co wazył 10 kilo i jakies koles domnie podszedł(mial jakies 21lat) i powiedzial zostaw to a ja sie na niego rzucilem. Piesciami machalem jak szalony bokser to byl sen jakis 15 latek co dobrze znasie na boksie yyy to był mój ulubiony sen w ostatnich 2 miechach.
 

ozi

Athlete
Weteran
Dołączył
29.8.2004
Posty
1047
Hehe... Moje marzenia/sny kręcą się w sumie wokół jednego. Dziewczyn :p Już dawno poznałem na gg taką fajną. Dała mi swoją fotkę itp. Polubiliśmy się i gadamy ze sobą do dziś chodź osobiście się nie znamy. Ona mieszka na północy Polski, a ja na południu.

Kiedyś miałem sen, że do niej przyjechałem. Konkretnie nie pamiętam co z nią robiłem. Pamiętam tylko jak ona przymierzała jakieś (fajne xD) jeans'y w jakimś dziwnym sklepie. Nawet nie wiem jakim, bo wszystko było tak jakbym rozmazane. Coś też tam ta moja koleżanka mówiła, ale nie pamiętam co. Konkretnie to mało pamiętam ze swoich snów, co tu ukrywać.
Bardzo mi się to podobało trzeba przyznać, ale najdziwniejsze było to, że na drugi dzień kiedy się obudziałem i wszedłem na komp ona już była na gg i mi pisała, że dzisiaj śniło się jej, że do niej przyjechałem :| (a ja jej wcześniej nie miałem nawet jak o tym powiedzieć, że mi się śniła). Trochę to dziwne. Później jeszcze pare razy mówiła mi, że jej się to śniło, ale ja już więcej nie miałem takich snów :/ (niestety...).

Nie ukrywam, że bardzo chciałbym, nie tyle, żeby się z nią spotkać, co z nią być. Jest niesamowita. A kto wie co przyniesie przyszłość ...
 

gryf

Member
Dołączył
11.1.2005
Posty
285
mój ulubiony sen to był ten w którym umiałem latać, ale się bałem lecieć wyże niż metr nad ziemią z powodu lęku wysokości
tongue.gif
jak się obudziłem to lałem ze śmichu lol . lubię też te sny w których wiem że śpię, bo mogę w nich robić co chcemnp. gdy śni mi się szkoła i czytając tekst z książki zauważam że coś jest nie tak (inaczej pisze, a inaczej czytam - w śnie czytanie tak wygląda)wiem że to mi się śni i robię taki irak, że rano aż chce się do szkoły iść
smile.gif
 

MAG89

New Member
Dołączył
11.11.2005
Posty
8
Ja miałem natomist taki sen: Śniło mi się, że to ja jestem Bezimiennym i to ja wybijałem tych wszystkich orków( jeśli ktoś nie wie, to orkowie byli kiedyś elfami), Jaszczuroludzi i wszystkie smoki z Ożywieńcem na czele i ostatecznie pokonałem zło. A potem objawił mi się sam Innos i powiedział, że za wytępienie zła daje mi dar nieśmiertelności( a Adanos się zgodził).KONIEC.
 

BOND

Member
Dołączył
6.11.2005
Posty
96
ja jak kazdy poczatkowy maniak gothica myslalem o nim na okraglo takze i w nocy:) mialem ciekawy sen ze bylem generalem w sluzbie krola robaraII i bylem jedynym czlowiekiem na wyspie ktory byl mistrzem w: broni jedno-dwu recznej, luku i kuszy oraz znalem wszystkie 6 kregow magi- i bylem nauczycielem bezimiennego-dziwny sen co:)
 

Dark Palladyn

New Member
Dołączył
13.11.2005
Posty
17
Jo po obejrzeniu jednego odcinka Kompani Braci miałem taki sen:


Byłem w okopie.Nagle ktoś krzyczy:Uwaga granat!.To ja sp.........am z okopu.
Patrze w stonę lasów nic,tam gdzie byli niemcy nic,patrze w górę nic.Nagle huk i
widzę gościa z odrąbaną nogą i on krzyczy do mnie:,,Medyk!Medyk!"Pomyślałem,że pobigne do sztabu ale dupa.Ostrzeliwali nas z moździeży,
germańcy biegli w naszą stronę.Słyszę nagle jakiś świst i tak jak by huk i po tym się obudziłem.Chyba pocisk mnie rozwalił czy co ale trochę za dużo się naoodlądałem tego filmu i mam troszkę chore sny.Ale w sumie to ten sen nawet fajny był
tongue.gif
 

Gother

Member
Dołączył
12.11.2005
Posty
47
Mój sen gdy byłem jeszcze mały był następujący: chodzę sobie po mieszkaniu tu i tam. W końcu wchodzę do kuchni a tam gwiżdżący czajnik. (wtedy się tego bałem )
Wołałem na pomoc bo sam nie potraiłem zakręcić gazu. Zaraz potem przeniosłem się przed budynek w którym mieszkałem i widziałem jak wybucha.
 
Do góry Bottom