[serial] Battlestar Galactica

Wismerin120

Zastępca Przywódcy Leśników
Dołączył
15.7.2005
Posty
327
Film opowiada o ludziach z 12 koloni którzy kiedyś stworzyli swoich niewolników. Były to roboty zwane cylonami, miały one pracować w trudnych warunkach jednak inteligentne maszyny zbuntowały się i po przegranej wojnie z ludźmi zniknęły na 40 lat. Po tych właśnie latach cyloni powrócili i zdziesiątkowali ludność. Przeżyła tylko garstka, która postanowiła odszukać pradawną 13 kolonie – ziemię.
To jest bardzo duży skrót fabuły, dodam jeszcze, że ludzie którzy przeżyli mają jedyny statek bojowy, który nazywa się Battlestar Galactica.


Serial jest bardzo dobry, wiele razy przebija PB i Losta. Fabuła jest bardzo ciekawa, wiele zwrotów akcji i nawet ciekawe efekty specjalne.
Liczy on już 3 sezony a pierwszy odcinek 4s leciał na początku kwietnia.

Fabuła na pierwszy rzut oka może wydawać się dla 10 latków ale uwierzcie mi, że ten film nie jest dla dzieci.
Bardzo polecam, serial warty obejrzenia. :)
 
E

Electric_Dragon

Guest
Powróciłem niedawno do tego serialu, oglądanie zacząłem od drugiej serii. Wciągnął mnie. Zacząłem niedawno czwartą serię oglądać, dokładnie to dzisiaj wieczorem. Bardzo dobrym pomysłem jest podawanie liczby ocalałych ludzi na początku każdego odcinka. moim zdaniem dodaje realizmu serialowi i pozwala śledzić widzowi na bieżąco stan "rozbitków"

Dodatkowo zakamuflowani Cyloni wśród ludzi, niektórzy na bardzo wysokich stanowiskach.

Jako, że serial należy do mych ulubionych uzupełnię opis Wismerina. Może ktoś przeczyta całość i zachęci to go do obejrzenia.

CYTAT
Minęło 40 lat odkąd 12 ludzkich koloni słyszało po raz ostatni o swoich "dzieciach" Cylonach, inteligentnych maszynach które wyzwoliły się i wypowiedziały wojnę swoim panom i stwórcom - ludziom, a następnie zniknęli. W nagłym niszczycielskim ataku, Cyloni powrócili i zniszczyli ludzkie kolonie, zwycięstwo ułatwiło im to iż część z nich wygląda już jak ludzie. Atak zmusił Komandora Williama Adamę do przywrócenia do gotowości bojowej jego statek wojenny-muzeum, Battlestar Galactica i wraz z pilotami myśliwców stacjonujących na Battlestar rozpocząć walkę z najeźdźcą. Niestety walka z agresorem jest trudna i Komandor Adama zmuszony jest prowadzić niewielką flotę ocalałych ludzi w samotną wędrówkę w poszukiwaniu trzynastej koloni - planety zwanej Ziemią.


i Recenzja

CYTAT
Jakie są seriale każdy widzi. Bywają płytkie seriale komediowe z dogrywanym śmiechem, aby widz wiedział co jest śmieszne, bywają seriale akcji, które mają trzymać widza w napięciu nie serwując mu przy tym żadnych głębszych treści. Są też wyjątki takie jak ?Battlestar Galactica?. Większość widzów słysząc hasło ?Science Fiction? zmienia kanał spodziewając się strzelaniny w kosmosie między szlachetnymi ludźmi a zielonymi ludzikami, cóż w tym wypadku jest to poważny błąd, ale zacznijmy od początku...

W bliżej nieokreślonej przyszłości ludzkość zamieszkuje dwanaście Kolonii Kobolu, na które składają się planety Aquaria, Aerelon, Canceron, Caprica, Gemenon, Leonis, Libran, Picon, Sagittaron, Scorpia, Tauron oraz Virgon, których nazwy pochodzą od starożytnych nazw konstelacji, w których się znajdują. Mieszkańcy kolonii żyją w dobrobycie i spokoju oraz tworzą Cylonów, maszyny, które mają wykonywać najcięższe prace i ułatwiać ludziom życie. Bajka ta trwa aż do momentu, gdy maszyny buntują się przeciw swym stwórcom w wyniku, czego wybucha wojna...

Serial zaczyna się 40 lat po Wojnie Cylońskiej, gdy jeden z ostatnich jej reliktów, okręt ?Battlestar Galactica? ma się stać muzeum owego konfliktu. Życie jednak nigdy nie jest usłane różami toteż w momencie, gdy po latach pokoju kolonie są osłabione powracają żądne zemsty na swych stwórcach ?dzieci ludzkości?. Komandor William Adama pod wpływem nowo wybranej prezydent, Laury Roslin postanawia opuścić przestrzeń kolonii i wyruszyć z ocalałymi w poszukiwaniu nowego domu, legendarnej trzynastej kolonii: Ziemi.

Na pierwszy rzut oka nie widać w fabule serialu niczego oryginalnego, ale też nie powinno się niczego oryginalnego spodziewać biorąc pod uwagę, iż jest to remake serii o tym samym tytule z końca lat 70tych. Pomimo tego sam serial jest pod wieloma względami, o dziwo zwłaszcza fabularnymi, niezwykle oryginalny. Zaskakujące zwroty akcji, nieszablonowi bohaterowie, trzymająca w ciągłym napięciu fabuła to znaki rozpoznawcze ?Battlestar Galactica?. Ponad to niezwykły realizm oraz piękno walk w przestrzeni kosmicznej, o ile fikcja może być realistyczna oraz ciekawe ujęcia jak i ukazanie życia załogi sprawiają, że gdy widz zacznie zagłębiać się w historie przekazywaną nam przez autorów zostaje dosłownie wciągnięty w świat serialu.

Reasumując ?Battlestar Galactica? jest serialem, który niesamowicie wciąga, wręcz uzależnia i mimo tego, iż wywodzi się z gatunku science fiction to każdy jest w stanie znaleźć tu coś dla siebie, spiski, miłość, walkę, politykę, wszystko, czego widz może oczekiwać od serialu.


Źródło: www.filmweb.pl
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Yeah. Zajebiste całkiem. I w sumie tyle w tej kwestii. Szkoda, że zostały już tylko cztery odcinki i koniec będzie. Film nakręcą co prawda, ale o ile się nie mylę, będzie nawiązywać do pierwowzoru BSG... czyli niewiadomo. No i serial "Caprica" w końcu. Ciekawa rzecz może być. Futurystyczna telenowela =]

So say we all!
 
E

Electric_Dragon

Guest
Ja koniec dawno temu obejrzałem :( Ciekawe zakończenie. Nie chcę zdradzać no ale po prostu moim zdaniem ostatnia scena w ostatnim odcinku zajebysta.
Teoretycznie dwa filmy były, ale to tylko był przejściówki pomiędzy kolejnymi seriami. Może widziałeś. o serialu 'Caprica' nie wiedziałem . Hmm trzeba wypatrywać.

So say we all!
 

Gothi

Pain Donkey
Weteran
Dołączył
22.8.2004
Posty
2717
Nie chce psuć nikomu humoru, ale jeszcze nie było ostatnich odcinków nowych serii. Jeszcze, jak wspominałem, pozostały cztery [od dzisiaj pobierać można 4x17.
No chyba, że mówimy o oryginalnej kiszce z lat 70-ątych. Ale starczyły mi same teaserki i zbyt mocne to na moje nerwy =]

http://www.youtube.com/watch?v=sQlhlHwXjj0
"Caprici" trailer.
 
Do góry Bottom