Seria Zwiadowcy

Crisis

Strażnik Magów Wody
VIP
Redakcja
Dołączył
17.11.2006
Posty
453
Zwiadowcy autorstwa Johna Flanagana jest serią powieści fantasy, osadzona w średniowiecznym świecie, są to przygodowe książki dla nastolatków. Do tej pory wydano 11 części w Australii i Nowej Zelandii, natomiast 9 w Polsce. Kolejne części Zwiadowców to:
Ruiny Gorlanu
Płonący most
Ziemia skuta lodem
Bitwa o Skandię
Czarnoksiężnik z Północy
Oblężenie Macindaw
Okup za Eraka
Królowie Clonmelu
Halt w niebezpieczeństwie
Cesarz Nihon-Ja (Jeszcze nie wydane w Polsce)
The Lost Stories

Nie będę pisał o czym ona jest, bowiem to nie jest recenzja. Napiszę tylko co ja sądzę o tych książkach. ^^

Zdecydowanie jedna z moich ulubionych serii. Wiem, że możecie się dziwić, bowiem według wielu są to słabe, banalne książki. Zgadzam się, że są proste, napisane banalnym sposobem oraz, że momentami są przewidywalne do bólu. Jednak mnie to nie przeszkadza. Ja czasami lubię sobie siąść i przeczytać coś prostego, łatwego, a właśnie tym są Zwiadowcy. Historia Willa, Halta oraz jego przyjaciół jest moim zdaniem bardzo ciekawa, a same postacie tytułowych Zwiadowców są wręcz genialne. Główny bohater, Will zmienia się na przestrzeni kolejnych części, na początku jest chłopakiem, który wręcz szuka guza, wszędzie wsadza swój nos. Z czasem jednak dojrzewa, a jest to bardzo fajnie przedstawione.
W całej serii bardzo podobał mi się humor występujący w każdej części i jest on wszechobecny w każdej z książek. Kawały, śmieszne historie i sytuacje są częste i przyznam, że nie są one robione na siłę. Czasem humor w książkach jest ciężki, jakby autor chciał wymusić śmiech, w Zwiadowcach jest on naturalny, co jest ogromnym plusem.
O stylu pisania, opisach miejsc czy postaci nie będę pisał, bo mi się naprawdę teraz nie chce. Jednak zgodzę się z tymi, którzy napiszą, że ta część w książkach Flanagana mogłaby być lepsza.

Mam na półkach w domu dużo książek, NAPRAWDĘ dużo, a Zwiadowcy znajdują się w części, do której najczęściej sięgam. Stoją oni wśród Tolkiena, Ursuli Le Guin, Franka Herberta, Licii Troisi, Andrzeja Sapkowskiego oraz Tada Williamsa, moich ulubionych autorów.

Ulubionej części nie będę w stanie wskazać, bowiem wszystkie mi się podobały, za wyjątkiem Okupu za Eraka.

Dziękuję. ^^

Pozdrawiam, Crisis.
 

Elessar

Inkwizytor
Weteran
Dołączył
30.12.2007
Posty
2679
No proszę :). Pogląd zupełnie inny od mojego. Dużo słyszałem o tej serii i po nią kiedyś sięgnąłem. Niestety, bardzo się rozczarowałem. Styl strasznie mi nie odpowiadał, był taki amatorski, to samo mogę powiedzieć o "zwrotach" akcji. Nie, odniosłem wrażenie jakoby była to strasznie prosta, niezmuszająca do żadnego myślenia ani nieniosąca przekazu książeczka. Jeśli chodzi o stosowany język to niekiedy wrzucane do neta opowiadania mają lepszy ;p, ale to można już zwalić na tłumacza.
No niestety, totalnie mi nie odpowiadała. Przeczytałem jedynie część pierwszego tomu, jednak to mi wystarczyło i odrzuciłem tą pozycję, Może później jest lepiej... może. Tak czy siak, mnie nie pasuje ;).
Coby nie było wątpliwości, też przeczytałem naprawdę dużo książek najwyższych lotów.

Ave
 

wersus

Esteta ekstraordynaryjny
Dołączył
18.11.2007
Posty
1597
Mam wrażenie, Ele, że trochę przesadzasz. Nie można mówić, że styl jest amatorski. Ta książka jest po prostu z góry napisana dla nastolatków i jeszcze młodszej gówniażerii. I według mnie świetnie to zaaranżowano, przejrzałem trochę i stwierdziłem, że dla kogoś kto nie lubi książek trzeba Zwiadowców mu wcisnąć i kazać czytać, prosta droga żeby zarazić kogoś wirusem czytania. Tak jest właśnie z moim młodszym bratem.

Gdy młody oderwie się od książki a ja skończę Pieśń Lodu i Ognia pewnie dorwę Zwiadowców :)
 

Crisis

Strażnik Magów Wody
VIP
Redakcja
Dołączył
17.11.2006
Posty
453
Jest tak, bo Zwiadowcy to seria dla każdego. Jest tak napisana, że nie ma to znaczenia czy czytelnik ma 10, 18, 30 czy ponad 40 lat. Każdemu może się ona spodobać. Ja mam znajomych, którzy są i starsi i młodsi ode mnie, a Zwiadowcy bardzo im się podobają. Czemu tak jest? Bo właśnie ten styl tak działa.
I muszę Elessar Ci powiedzieć, że tak naprawdę nie znasz serii, oceniasz całą serię po tym, jak przeczytałeś niecałą pierwszą część. :p Część pierwsza w tym wypadku jest jak wstęp do kolejnych części.

Dlatego to podkreśliłem :).
 

Dearien

Member
Dołączył
27.12.2011
Posty
222
Pewnie nie wniosę tu żadnych rewelacji, ale podzielę pogląd Ellesara. Pozycja prosta, banalna, przewidywalna i mało ambitna. Nie zmienia to jednak faktu, że mnie wciągnęła. Wiem, trudno wynieść z tej historii głębsze przesłanie, ale mimo to sięgnąłem już po 5 część serii. Czasem człowiek potrzebuje czegoś mało skomplikowanego, dającego chwile wytchnienia od dzieł ambitnych i zagmatwanych.

Cykl "Zwiadowcy" to książki, dzięki którym każdy może liznąć fantastyki. Moim zdaniem to dobry wstęp do świata Fantasy dla młodych i niedoświadczonych amatorów, jak i alternatywa dla tych bardziej obeznanych ;)
 
Do góry Bottom