Słabi Npc

Status
Zamknięty.

Kacperex

KacŚpioszek
Dołączył
26.10.2004
Posty
6508
Co myślicie o postaciach NPC?
Kiedyś Potężni paladyni, magowie, czy nawet chłopi dawali sobei radę z potworami takimi jak wilki itd.
A teraz? Idę z jakimś npc w dane miejsce ten uzbrojony po szyje miecz tarcza zbroja dajmy nato Nordmańska.
Podlatuje jeden rozpruwacz, wilk i wdajemy się w walkę. Kiedyś jeden strzał NPC potwór leżał, a teraz leży NPC!
Śmieszy mnie to i często irytuje jak ide gdzies z postaćia i trafimy na stado wrogów to nie dość, że muszę bronić siebie to jeszcze uważać, aby ten nie zginął co o tym myslicie?
 

Dkey

Member
Dołączył
1.12.2006
Posty
33
Dokładnie... np. Polowanie z Leifem z klanu ognia... nieukończone bo go wilki zjadły :/ Tylko ze ja wszystkich zabiłem a ten cfaniaczek walczył z jednym i go i tak zjadł... żenujące....
 

Arsil

Member
Dołączył
27.1.2006
Posty
43
Mnie też to denerwuje... co gorsza w grze jest to traktowane jak przywilej, co powoduje pewien niesmak (przywilej w sensie, że czasem jak komuś pomożemy to z nami pójdzie). Przy tych wędrówkach powinni dawać 3x więcej expa za to, że z kimś chodzisz... to jest istna masakra. Przykład: z Mezirem z ruin przy Mora Sul wybrałem się na oazę... a ten wybrał akurat taką ścieżkę, gdzie było z 12 jaszczurów... nie dodając, że grę pozostaje wczytać, co krótkie nie jest w niektórych przypadkach nie da się nic zrobić i taki NPC musi zginąć.
Sądzę, że wynika to z nowego stylu walki (lewy/prawy myszy) przez co już skrypty były dla autorów za trudne... bo zauważmy, że taki stworek to ma praktycznie 1 atak i nie ma z tym problemu. Widać tylko jak NPC-ty nieporadnie próbują walnąć z kombosa....
 

anth

New Member
Dołączył
25.11.2006
Posty
3
No - to się powinno nazywać nie "misja", tylko "wycieczka przedszkolaków do strasznego lasu"... trzeba ciągle się obracać i na NPC zerkać, czy gdzieś nie wlazł, krzywdy sobie nie zrobił, a najlepiej w ogóle najpierw zrobić save, poczekać aż cię doprowadzi, gdzie ma doprowadzić (o ile wcześniej nie wlezie przypadkiem na jakieś stado wilków, któe go zeżrą), potem wgrać go od nowa, przejść trasę samemu, wykonac questa, wrócić i ogłosić mu, że nie ma się po co męczyć, bo "Cieniostwory sa już przeszłością" :D
Rada dla tych, co się im "pomocnik" jakiś zgubi w jaskini - sprawdźcie ponad nią, na szczycie góry. Raz mi tak jeden wlazł w ścianę i nie wrócił (zresztą razem z jakimś asassynem), to zacząłem się na górkę drapać (metodą 1 skok, 2 osunięcia, 1 skok itd. - można tak na wiele pionowych ścian się wdrapać), no i oczywiście był tam, krążąc w tą i spowrotem. Nie umiał zleźć, bo nie było prostej ścieżki, a quest zakończony mógł byc tylko w jaskini pod spodem. Dolatywał na krawędź urwiska, zakręt i spowrotem (zamiast zjechać na butach jak na desce :p ). To mu przyłożyłem mieczem ze dwa razy, spadl ze skały i wreszcie odnalazł azymut :D
 

doctor

Wariat
Weteran
Dołączył
4.3.2005
Posty
2138
Te wycieczki z NPC to normalnie sa istna masakra! czesto gdy wlasnie z MEzirem szedlem to pzrez stado pelzaczy :/ i nie szlo sie wogole przebic... nie dosc ze pelzacze maja szybkie ataki i mnie czasami zabija jak walna serie to taki mezir nic nie zdzialal... po prostu nie zdarzyl zadan nawet jednego ciosu... dlatego przed wzieciem go oczyscilem droge sam i dopiero po niego poszedlem...
powiem wam cos! wszystko przez to ze npc moga zginac w g1 bylo to rozwiazane w inny sposob np mordrag byl niesmiertelny :) mialem niedawno wycieczke z Rufusem do Okary i ten tez rzucil sie na niego jednen wilk nawet nie zdazryl wyprowadzic jednego ataku a ja walczylem z ich chmara i dalem rade z reszta energi podbieglem do wilka z ktorym walczyl i w momencie mojego ataku rufus zginal no bo zabraklo jednej sekudny :/ w koncu sam oczyscilem droge i po niego polazlem
zenada :/ to jest lipa...

nie wspomne o tym ze npc czasami sie od nas nie odlaczaja jak Silvio, Merdarion i Nefarius w moim przypadku...


a nie raz bylo tak ze ktos mial lepsza zbroje ode mnie a szybciej zginal np. randall obok okary gdy czyscilem z nim jaskinie... no i znow sam to robilem a jego tylko o tym zawiadomilem ...

PB sie nie postarala... moje wersja Edycji Kolekcjonerskiej jest tak zabugowana to nie chce widziec niemieckich wersji 1.0 :blink:
 

mogget

forumowy obibok
VIP
Dołączył
7.2.2006
Posty
488
ja zadko sie z jakimś npc gdzieś wybieram ale ostatnio poszedłem z gornem na demona z gothy ale o dziwo wytrzymal ^_^ i mi bardzo pomógł w sensie ze jaego atakoalo pare aombie a ja pojedynczo ich mordowalem i potem na demona nadszedł czas ale reszta to totalna porażka
 

Nike

New Member
Dołączył
20.12.2006
Posty
23
Tak macie wszyscy racje, ale zauwazcie ze ludzie ktorzy stworzyli to troszku niedorobiona gre(bop tak chyba mozna ja nazwac) :) chcieli by wszystko wygladala jak w zyciu realnym np. atakuje wilk to hipek wiadomo ze sie go nie pozbedzie co niee?:> chyba ze z pukawki:p
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom