Rocznica Ataku 11 Września

[Nekromanta Boom]

Spór o to kto jest odpowiedzialny za 11 września rozgorzał już dawno temu w USA, ale czemu nie mielibyśmy podyskutować o tym na naszym forum.
Osobiście nie wieżę w teorie spisowe, to się tyczyło Jacksona, to się też tyczy ataków na WTC. Mogę powiedzieć tylko, iż był to straszny koszmar dla mieszkańców Nowego Yorku, obywateli USA i myślę, że dla sporej części świata też.
TUTAJ znajdziecie artykuł, który opisuje obie strony sporu.

 

[dudekkss]

Ogólnie teorie spiskowe przyprawiają mnie o atak śmiechu. Im coraz zabawniejsze to coraz bardziej szkoda mi ludzi. Jeśli chodzi o atak na WTC wszystkie te teorie mijają się z celem. Został przeprowadzony atak, stoi za tym al- Kaida... w końcu sami się przyznali. Zginęło wielu ludzi. Po co się jeszcze głowic i wymyślać takie bzdury ?

 

[Megarion]

Samo przyznanie się do winy niczego nie dowodzi ;] Może być bardzo dużo powodów przyznania się do winy osób, które czynu danego nie popełniły.

Mnie najbardziej interesuje los samolotu lecącego na Pentagon. Ale trudno zweryfikować tezy zwolenników teorii spiskowych, więc...

 

[Isidro]

Teorie spiskowe...różnie z nimi bywa Jedne mogą okazać się prawdą a drugie to wierutne kłamstwa.A co do teorii związanych z atakami na WTC...jak dla mnie brednie wymyślone przez wrogów Busha Chyba miał ich dosyć sporo pod koniec swojej prezydentury

Mogę powiedzieć tylko, iż był to straszny koszmar dla mieszkańców Nowego Yorku, obywateli USA i myślę, że dla sporej części świata też.

Wydaje mi się że ataki wstrząsnęły całym światem...pamiętam jak bawiłem się samochodzikami na dywanie zaraz przy telewizorze kiedy mówili w "Wiadomościach" o Atakach...kojarzę też że prawie całe wydanie kręciło się na ten temat.W innych krajach pewnie też tak było

 

[Rangiz]

Ogólnie teorie spiskowe przyprawiają mnie o atak śmiechu.

Mnie za to o śmiech przyprawia ślepe wierzenie ludobójcom, takim jakim jest Bush Junior.

Atak na WTC to na 95% w moich oczach sprawka słózb specjalnych USA.

Wskazuje na to zbyt wiele, by w to nie wierzyć.

Chociażby sposób zapadnięcia się budynku, który runął tak jak budynki wyburzane (a powinien inaczej), to że bush utrzymywał kontakty z kimś z rodziny Bin Ladena, to że ponoć w pentagon uderzył samolot, choć nikt go nie widział, to że prócz dwóch wieżowców zawalił się także trzeci, mniejszy, niedaleko obok WTC (nikt o nim nie mówi), chociaż w niego samolot nie uderzył itd. To co pamiętam po obejrzeniu rożnych filmów dokumentalnych, które dla mnie nie są mnie wiarygodne od oficjalnej wersji.

A to wszystko głównie po to, by zaatakować Afganistan, potem Irak, a także osiągnąć różne inne cele, w których pomaga strach przed "terroryzmem".

Obejrzyjcie pierwszy film - klik jeden z wielu

 

[Nekromanta Boom]

Czemu budynki wybuchły tak a nie inaczej, czemu wybuchł 3 masz opisane w artykule który podałem . Co więcej byli ludzie którzy widzieli samolot który uderzył w pentagon.
Co do tego filmiku który podałeś. Jakie są dowody na to co tam wygadują? Mogę rozumieć, że TO są dowody, ale jakoś mnie to nie przekonuje.

 

[Varadero]

Ja nie wiem co o tym myśleć, czy to był atak terr. czy zostało to zrobione specialnie... nie wiem, ale wiem że ludzie, któzy tam byli dużo wycierpieli

Ogólnie teorie spiskowe przyprawiają mnie o atak śmiechu.

Jak chcesz się śmiać to idź do cyrku czy nie wiem poczytaj sobie dowcipy :blush:

 

[Rangiz]

1. Boom, film trwa ponad godzinę, ty odpowiedziałeś po niecałych 15 minutach od mojego postu i mówisz, jakie są tam dowody. Obejrzyj to się dowiesz.
2. Co za problem podstawić ludzi widzących samolot. Śmieszne jest, że go tam nie ma na zdjęciach uszkodzonego pentagonu, bo oficjalnie "wyparował od wysokiej temperatury pożaru, haha. Jest o tym na filmie więcej.

Jakie są dowody na to co tam wygadują?

A jakie są dowody na to, co wygaduje amerykański rząd?

 

[Bojan]

Wiadomo, że USA od dawna miało zakusy na złoża ropy w Iraku i okolicach. Stany są obecnie ogromnie zadłużone w Banku Centralnym i potrzebują nowego źródła dochodów. Wystarczył im solidny pretekst, aby rozpocząć wojnę - takim właśnie był domniemany atak na WTC.

Bardzo prawdopodobne, że rząd Stanów Zjednoczonych ma w tym duży udział, zbyt wiele jest nieścisłości w tej całej sprawie - dlaczego runięcie WTC wyglądało jak kontrolowane wyburzenie? Skąd wzięły się widoczne na filmach wybuchy na poszczególnych piętrach?
Co stało się z samolotem, który uderzył w Pentagon? Na te i wiele innych pytań prawdopodobnie nigdy nie poznamy odpowiedzi, gdyż są one zamknięte głęboko w archiwach FBI.

Zastanawiające jest również to, że akurat tego dnia zawiódł zawsze sprawnie działający NORAD, system wczesnego ostrzegania powietrznego, a większość samolotów wojskowych z obszarów Nowego Jorku i okolic, została wysłana gdzieś daleko na manewry.

Z reguły nie wierzę zbytnio w teorie spiskowe, ale w tej sprawie jest zbyt wiele zbiegów okoliczności, aby uznać je za przypadkowe.

Co do Bin Ladena - podejrzewam, że jest on kozłem ofiarnym, podstawionym przez rząd USA. Wielokrotnie udowadniano Bushowi, jak już wspomniał Rangiz, kontakty z rodziną Bin Ladena, a także jego przebywanie w amerykańskim szpitalu, kilka dni po zamachach z 11 września.

Poza tym trochę podejrzane, że udało im się złapać Husajna, prezydenta Iraku, a nie mogą sobie poradzić ze znalezieniem jakiegoś zamachowca...

Aha, wszystkim niedowiarkom proponuję obejrzenie filmu "Duch Czasu" (Zeitgeist), powinien on rozwiać większość Waszych wątpliwości.

 

[Nekromanta Boom]

Hmm... może macie rację, coś w tym jest. Zwłaszcza dziwi mnie to, że władze nie chcą ujawnić taśm z ataku samolotu na Pentagon. Ale to by było też dziwne gdyby pracownicy WTC nie zauważyli dziwnych, podejrzanych ludzi, którzy podkładali ładunki.

 

[Bury_Zenek]

jak każdy wie że to był największy atak terrorystyczny w dziejach histori. jeśli ktoś interesuje się tego pypu atakami polecam wam film który puszczony będzie dzisiaj na polskacie o godzinie 20. oczywiście to film o tym ataku terrorystycznym (nie dokumentalny)

 

[Fahrenheit]

W sumie nie ma żadnych dowodów, że terroryści nie są nakręcani przez USA. Tak samo nie ma dowodów, że tak jest. Oto świat wykreowany przez polityków i media, w którym nie jest się niczego pewnym, oprócz jednego - apokalipsy

 

[dudekkss]

Mnie za to o śmiech przyprawia ślepe wierzenie ludobójcom, takim jakim jest Bush Junior.

A ja nie powiedziałem, że wierzę ludobójcom, więc sobie daruj.
Niedługo jak tak pójdzie to pewnie powiecie że Binladena zabrali kosmici, bo miał tajne konszachty z Mandżulskim królem.

Trochę realizmu.

To, ze rodzina Binladena utrzymywała kontakty z rodziną Busha i wieloma innym bogatymi rodzinami amerykańskimi wiadomo nie od dziś i nie od 11 września tamtego roku. To była afgańska rodzina, utrzymująca kontakty na całym świecie.

Poza tym trochę podejrzane, że udało im się złapać Husajna, prezydenta Iraku, a nie mogą sobie poradzić ze znalezieniem jakiegoś zamachowca...

Tak tylko Husajn był zwykłym przywódcą. A Osama zawodowym terrorystą. Chyba logiczne kto lepiej się ukrywa jak już rozpatrujesz sprawę w ten sposób.


Nie bronię Busha. Odpowiadam na wasze dziwne argumenty.

To że WTC zawaliło się w dziwny sposób to fakt. Wiecie, Ameryka to wielonarodowościowe państwo. Są tam zapewne i Arabowie i to pewnie z amerykańskimi paszportami ...

Zresztą. Po co mieliby zabijać swoich mieszkańców i niszczyć najważniejsze budynki. Skoro mogli, jak w przypadku Iraku, puścić plotkę o boni biologicznej w Afganistanie, czy tez niezadowoleniu ludności z Alkaidy etc. i też rozpaczać zbrojną interwencje ?

Prawda jest taka, ze nigdy się nie dowiemy kto tak naprawdę za tym stoi. Możemy oglądać i czytać różne teorie spiskowe, które z roku na rok są coraz zabawniejsze. Są to zbyt skomplikowane sprawy. Niestety taka prawda. Możemy tyko gdybać i sprzeczać się o "dupę wołową" bo pewnie nikt z nas nie ma racji i nie jak się to ma do prawdy o 11 września 2001.

 

[Rangiz]

Zresztą. Po co mieliby zabijać swoich mieszkańców i niszczyć najważniejsze budynki. Skoro mogli, jak w przypadku Iraku, puścić plotkę o boni biologicznej w Afganistanie, czy tez niezadowoleniu ludności z Alkaidy etc. i też rozpaczać zbrojną interwencje ?

Ale...
Gdyby nie wszechobecna panika przed terroryzmem podgrzana do granic po atakach na WTC, chyba nikogo tak bardzo nie obchodziłaby plota o broni biologicznej w państwie arabskim, władanym przez tyrana, jednak nie szalonego (nie użyłby tej broni [czy w ogóle ją miał?] na Ameryce, bo wiedziałby czym to grozi).

Jednak ataki na WTC były faktem, terroryści są psychiczni i w każdej chwili mogą zrobić coś jeszcze gorszego, dlatego trzeba tłamście wszystko w zarodku. Stąd atak na Irak... oficjalnie. Bo 90% amerykanom arab = terrorysta i ich raczej to nie wiele interesowało, czy to Irak, Afganistan czy Emiraty Arabskie.

 

[Vendetta]

Nie jestem obeznany, ale moim zdaniem USA brakowało ropy i chcieli sprowokować wojnę.

 

[Elessar]

Zig - koffam :*.

Stawiam sprawę tak - na terenach Iraku itp., jak wiadomo, są ogromne złoża naturalne, które przy odpowiedniej eksploatacji dają ogromne zyski. To służby specjalne USA zaplanowały i wykonały ten, bądź co bądź wstrząsający, atak, aby móc wypowiedzieć wojnę tamtym państwom/organizacjom/cokolwiek. I tak przerodziłoby to się w wojnę o przerażającej sile. Bin Laden przyznał się - a czemu miałby tego nie robić? To wielka rzecz dla kogoś takiego jak on .
Podsumowując moją wypowiedź, USA samo dokonało tego ataku, by móc zaatakować tereny Bliskiego Wschodu, podbić je, i położyć swe brudne łapy na ich majątkach naturalnych.

Ave

 

[dudekkss]

czy w ogóle ją miał?

Z tego co wiem nie miał. I to była totalna ściema.
Po prostu wątpię, że USiA jest na tyle głupie żeby atakować najważniejsze budynki byle wejść do afganu. Nawet gdyby to była prowokacja tajnych służb tego kraju w co szczerze wątpię, mogliby "zaatakować" mniej ważne budynki a panika była by identyczna.

Zresztą, wojnę można sprowokować na wiele innych sposobów. Jak choćby prowokacja gliwicka z 1939.

 

[Electric Dragon]

Dobra dobra, moje zdanie co do Waszej całej dyskusji. Dud słusznie zauważył, że jedynie możemy gdybać i prognozować przy tym opierając się na materiałach z sieci, których źródeł nie znamy. Nikt z nas - chyba - nie widział wypowiedzi czołowych polityków Kongresu bądź Departamentu Stanu. Ani nikt znas nie ma tam znajomości, by potwierdzić bądź zanegować te czy inne teorie. W każdej sprawie da się wynaleźć takie cechy, które nie pasują do reszty i z nich wysnuwać różne wnioski. Moim zdaniem przykładem jest Biblia. Każdy może ją dowolnie interpretować, ale Kościół narzucił własną interpretację ogólnie akceptowalną. W atakach na WTC jest trochę niejasności - fakt - ale też nie oczekujmy, że dane nam będzie uzyskać dostęp do tajnych archiwów. Wiem, że są ludzie żyjący teoriami spiskowymi. Dobrze, krzyżyk im w drogę. Mnie to ani kręci ani swędzi. Powtórzę, że żyję się w swoim własnym środowisku i próbuję zmieniać to na co mam wpływ. Tymi ogólnoświatowymi sprawami można się interesować ale w moim odczuciu nie warto się mieszać w nie. Szkoda czasu. O ile 11.09 jest swoistym symbolem, dla mnie bardziej niebezpiecznymi zamachami są te w Madrycie i Londynie. O ile teraz bardzo trudno się dostać do kokpitu pilotów i tym samym opanować samolot ( przykład, niedawne porwanie samolotu meksykańskich linii lotniczych i odpicie go przez służby specjalne Meksyku) to łatwo wejść do metra, między ludzi. I się wysadzić. I już taki człowiek nie musi posiadać opalonej cery świadczącej, że pochodzi z południa Europy. O nie. Fanatyzm zrzesza różnorakich ludzi. W Polsce na szczęście metra nie zaatakują, za mało osób nim jeździ. Jeśli Polska będzie wykazywała taką aktywność w Afganistanie jak do tej pory, to podejrzewam, że i na nas kiedyś padnie wzrok pewnego fanatyka. Ale pokładam nadzieję w naród Polski i wrodzoną ciekawość i nieufność do obcej twarzy pośród swoich.