Witam
Mam problem z rewolucją w Monterze. Otóż mam 90 pkt. reputacji w monterze, idę do Vareka, wracam do Sanforda, a ten mówi, że poinformuje wszystkich o rewolucji. Zaczekałem kilka dni i nic. Więc zabiłem (pobiłem i dobiłem) orka sprzed bramy do zamku (w Internecie czytałem że wystarczy zabić dowolnego) i się zaczęło. Tylko ja i Sanford walczyliśmy ze wszystkimi, ale i tak większość napadała na mnie. Wyszedłem przed główną bramę i wywabiałem orków i najemników, tyle że około godziny. Ciągle są nowi. Varek dawno poległ (tak jak Marik, Trano i inni, którzy atakowali). Wszedłem inną bramą, a tam też cała armia, po której wybiciu pojawia się następna. Przed bramą nie widać już ziemi, tyle leży broni. Co zrobić? może źle zacząłem? Pomóżcie.
Mam problem z rewolucją w Monterze. Otóż mam 90 pkt. reputacji w monterze, idę do Vareka, wracam do Sanforda, a ten mówi, że poinformuje wszystkich o rewolucji. Zaczekałem kilka dni i nic. Więc zabiłem (pobiłem i dobiłem) orka sprzed bramy do zamku (w Internecie czytałem że wystarczy zabić dowolnego) i się zaczęło. Tylko ja i Sanford walczyliśmy ze wszystkimi, ale i tak większość napadała na mnie. Wyszedłem przed główną bramę i wywabiałem orków i najemników, tyle że około godziny. Ciągle są nowi. Varek dawno poległ (tak jak Marik, Trano i inni, którzy atakowali). Wszedłem inną bramą, a tam też cała armia, po której wybiciu pojawia się następna. Przed bramą nie widać już ziemi, tyle leży broni. Co zrobić? może źle zacząłem? Pomóżcie.